Skocz do zawartości


Zdjęcie

"paranormalne = niewiarygodne" ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
49 odpowiedzi w tym temacie

#1

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dużo przeglądam internetowych for dyskusyjnych. Zaglądam zarówno na te paranormalne, jak i zupełnie nieparanormalne. Przeglądam tu i tam, piszę tu i tam, czasem zarzucę jakimś artykułem z Paranormalium, VRP czy jakiejśtam innej strony o wiadomej tematyce...

Najczęściej proponuję ludziom artykuły o jakichś odkryciach, badaniach czy interesujących wynalazkach - vide "latadło" Grebiennikowa czy okultystyczne powiązania NSDAP. I na forach nieparanormalnych przeważnie od razu zaczynają się pojawiać odpowiedzi mniej więcej następujące:

- bzdura!
- czy naprawdę ktoś wierzy w te bzdury?
- a świstak siedzi i zawija je w te sreberka...

...ale to jeszcze nic. Ostatnio zabiło mnie kilka postów takiego oto pokroju:

- Gdyby to było napisane w jakimś bardziej wiarygodnym źródle, to bym uwierzył
- Głupie źródło, głupi artykuł, głupi autor!

...i to zawsze w przypadku, gdy artykuł znajdował się na którejś ze stron zawierających słowo "paranormalne" w nazwie. :P

Postawiono tutaj znak równości między "paranormalne" a "niewiarygodne" (czy też "z definicji nie mające prawa być rzetelnym źródłem informacji")

Ja wiem - wykopowiczami i innymi debilami nie należy sobie głowy zawracać... ale przecież nie tylko na Wykopie ludzie dyskutują ;)

Skąd, waszym zdaniem, bierze się ta niechęć ludzi do wszystkiego, co "paranormalne"? Dlaczego społeczeństwo wszystko co "paranormalne" z góry odrzuca jako "nie mające prawa być wiarygodne"?

Zapraszam do dyskusji.
  • 0



#2

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mam kogoś takiego w rodzinie. Kiedy opowiadam mu o czymś o czym wyczytałam na paranormalne.pl słyszę "aleś ty głupiutka".
Niektórzy po prostu boją się uwierzyć w takie rzeczy jak UFO, odwiedziny dusz zmarłych, koniec świata, przepowiednie...
Myślą, że są najmądrzejsi, bo jeśli nie dostaną twardych dowodów na istnienie czegoś, co nie jest na poziomie dziennym, nie uwierzą.
A co lepsze, większość z nich jest chrześcijanami, wierzy w boga. A czy na niego jest dowód?
Sami sobie przeczą.
Ale to tylko moje spostrzeżenia.
  • 0

#3

Sante.

    Veritas odit moras

  • Postów: 305
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ivellios też spotkałem się z tam zjawiskiem. Ale to nie tylko na forach internetowych. jest to wina tego iż owi ludzie są jak to ja nazywam zwyłymi nieświadomymi niczego zjadaczami chleba. Takim ludziom nic nie da się wytłumaczyc. Oni nie potrafią popuscic w jakis sposób wodzy nie tyle co fantazji ale myśli co jesli gdyby to była prawda. Chodzi o to iż tacy ludzie moim zdaniem są lekko ograniczeni.
A wynika to z tego iżboją się wyśmiania.
Choc nie wiem czy zauwazyłeś teraz panuje trend na bycie z takimi sprawami za pan brat.
  • 0



#4

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja bym powiedział, że to nie jest niechęć, tylko obawa przed niezrozumiałym. W rzeczywistości naprawdę niewielu ludzi ma upór do szukania informacji, poszerzania wiedzy, wolą założyć, że jeśli coś nie jest udowodnione i opisane w "mundrych ksiunżkach" to nie istnieje. Kolejna rzecz to to, ze 99% zagadnień poruszanych na przykład na tym forum, opiera się na domniemaniach, niejasnych przesłankach, nierzadko plotkach. Pragmatyzm jest w jakimś sensie mechanizmem samoobrony psychiki. Gdyby bezkrytycznie przyjmowac choćby większość sensacji związanych z paranormaliami, to niejednokrotnie by się to kończyło schizofrenią, manią prześladowczą, albo czort wie jeszcze czym. Czym innym jest próba analizy, dociekanie istoty, ale na to tak naprawdę - jak wspomniałem - pozwala sobie niewielu.

I jeszce do Paris - "A co lepsze, większość z nich jest chrześcijanami, wierzy w boga. A czy na niego jest dowód?
Sami sobie przeczą."
Istota wiary polega na tym, że nie potrzebuje dowodów. Ktoś kto zaczyna szukać dowodów, przestaje być wierzącym, zostaje watpiącym.
  • 0

#5 Gość_Nestor

Gość_Nestor.
  • Tematów: 0

Napisano

Czym innym jest odrzucanie paranormalnego artykułu tylko dlatego, ze ma się uprzedzenie do paranormalnych rzeczy, a czym innym odrzucenie czegoś po wcześniejszym przemyśleniu sprawy :) Oczywiście nie popieram pierwszego podejścia i myślę, że w wielu wypadkach faktycznie wynika ono z lęku przed zmierzeniem się z czymś innym.

Co do źródła... Nie oszukujmy się. Żyjemy w czasach informacji, kiedy źródło i wiarygodność nadawcy często decyduje o tym, czy w ogóle zwrócimy na coś uwagę. Sami sobie odpowiedzcie, jak wielką uwagę przywiązujecie do tekstów w których jakiś zagorzały ksiądz próbuje dowodzić swoich prawd na temat świata? Śmiem stwierdzić, że często pewnie o wiele mniejszą niż w przypadku jakiegokolwiek innego tekstu. I wreszcie jest też wiele takich artykułów, których prawdzistości sami nie jesteśmy w stanie nijak stwierdzić bo a to brakuje nam wiedzy, a to środków. I wtedy decydujący wpływ ma właśnie wiarygodność jaką przypisujemy nadawcy komunikatu. Chyba, że ktoś należy do grupy osób, które oceniają rzetelność artykułu na podstawie tego, czy zaprezentowane w nim informacje mu się podobają, czy też nie. Życzę wtedy szczęścia i powodzenia takiej osobie :)

Czy takie oceny tekstu na podstawie źródła są słuszne? Pewnie nie zawsze. Musimy się jednak pogodzić z tym, że tak po prostu działa nasza psychika, i nawet gdy nie robimy tego świadomie, to wiarygodność źródła ma zawsze pewien podświadomy wpływ na nasz odbiór komunikatu.

Ps. widzę, że kapuchy mnie już uprzedziłeś co do świadomej analizy ;)
  • 1

#6

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Myślę, że 90 - 95 % ludzi ma wyprane mózgi. Gdy sięgają po jakikolwiek tekst, w ogóle nie zastanawiają się nad tym co czytają. W ogóle nie mają swojego zdania na temat przedstawiony w tekście. To autor artykułu tworzy dla nich ich zdanie. Bez tego nie mieli by swojego zdania! Drugim problemem jest wytresowanie ludzi aby wybierali tylko 'wiarygodne' źródła. Przez co nieważna jest zawartość artykułu. Zawartość jest na samym końcu, po tytule gazety, tytule artykułu, numerze strony, karykaturze, zdjęciu, reklamie obok, reklamie poniżej, autorze artykułu, części wytłuszczonej itd. Niestety w mediach głównego nurtu zawartość jest albo bełkotliwa, albo to tylko niezawierające żadnych informacji wypełnienie dla zdjęcia i krzykliwego tytułu.
O tym zjawisku wiedziałem zanim wybrałem to forum. Staram się nie chwalić tym co czytam i to wystarcza. Omija mnie dużo żenującego współczucia. 8)
Ps. Większość ludzi nie wie, że można coś przeczytać lub słuchać czegoś i się z tym nie zgadzać.
  • 1

#7

Lia.
  • Postów: 412
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niektórzy nie mają otwartych umysłów. Próbowałam przekonać mojego chłopaka do wielu rzeczy, ale jest on najzwyczajniej w świecie uparty. :) Żyje życiem doczesnym i szanuję to. Jesteśmy po prostu na innym poziomie i emocjonalnym, i duchowym. Nie każdy może się pochwalić rozwojem wewnętrznym. Większość ludzi nie widzi w tym celu, wolą po prostu zająć się życiem "fizycznym". Ja tak nie umiem, taka się już urodziłam.

Uważam jednak, że nie powinno się z góry wszystkiego negować. Wiara bądź co bądź sprawia, że życie jest lepsze - i może daje złudną nadzieję, czy w mniemaniu "niedowiarków" stratę czasu i głupotę, ale wypełnia tę pustkę wewnątrz, którą posiada każdy człowiek w głębi ducha, czy sobie zdaje z tego sprawę czy nie. :)
  • 1

#8

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Z tymi wypranymi mózgami to trochę przesadziłeś. Po prostu sporej części ludzi to nie interesuje w natłoku spraw codziennych.
Nie mają na to czasu, ochoty itp. itd.
Istnieje coś takiego jak zmęczenie wszechogarniającym chaosem informacyjnym, wielu ludzi po prostu się na niego zamyka i woli się skupić na czymś innym, chocby na karykaturach czy reklamach.
  • 0

#9

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Najczęściej proponuję ludziom artykuły o jakichś odkryciach, badaniach czy interesujących wynalazkach - vide "latadło" Grebiennikowa czy okultystyczne powiązania NSDAP. I na forach nieparanormalnych przeważnie od razu zaczynają się pojawiać odpowiedzi mniej więcej następujące:

- bzdura!
- czy naprawdę ktoś wierzy w te bzdury?
- a świstak siedzi i zawija je w te sreberka...

...ale to jeszcze nic. Ostatnio zabiło mnie kilka postów takiego oto pokroju:

- Gdyby to było napisane w jakimś bardziej wiarygodnym źródle, to bym uwierzył
- Głupie źródło, głupi artykuł, głupi autor!

...i to zawsze w przypadku, gdy artykuł znajdował się na którejś ze stron zawierających słowo "paranormalne" w nazwie. :P

Przeważnie jest tak, że ludzie przebywają w towarzystwie o podobnych zainteresowaniach. I na przykład na takim nieparanormalnym Wykopie mało kogo będą interesować sprawy paranormalne. Poprzednicy już podali powody dlaczego.
  • 0



#10

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Skąd, waszym zdaniem, bierze się ta niechęć ludzi do wszystkiego, co "paranormalne"? Dlaczego społeczeństwo wszystko co "paranormalne" z góry odrzuca jako "nie mające prawa być wiarygodne"?

Czemu od razu niechęć?

Czy stronę chrześcijańska piszącą niepochlebnie o innej religii uznasz za wiarygodne źródło (nie będąc chrześcijaninem)? Jeśli coś nie zostało udowodnione naukowo pomimo prób lub owe dowody są niepewne, to każda racjonalnie osoba uzna, że jest to mało prawdopodobne. Jednocześnie nikt kto opiera się na nauce nie będzie niczego całkowicie negował lub mówił, że coś jest pewne.

A ja do "paranormalnych" mam zastrzeżenie takie, że nigdy nie biorą pod uwagę jak łatwo ludzki umysł oszukać. Ja chyba pójdę na studia psychologiczne, bo na terapii nie wypada rozmawiać o takich rzeczach (nie po to tam jesteśmy), ale wystarczy obejrzeć Derren'a Brown'a. Nie wiem jak Wy, ale ja bardziej ufam człowiekowi z odpowiednim wykształceniem psychologicznym, który sam zajmował się przeróżnymi iluzjami i chce uświadomić ludziom jak pozwalają robić się w konia, niż osobom robiącym innych w konia i trzepiącym na tym kasę.
  • 1

#11

Eternal Moonshine.
  • Postów: 119
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na wykopie już wiele razy pojawiały się artykuły ze stron o tematyce paranormalnej, Ivellios na pewno wie coś na ten temat ; P Problem z wykopowiczami jest taki, że jest ich bardzo dużo i z tego powodu nie można od nich oczekiwać, że wszyscy się takimi rzeczami interesują albo, że je zrozumieją.
  • 0

#12

Ivellios.

    ÓSMY ZMYSŁ

  • Postów: 1625
  • Tematów: 401
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 109
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Eternal Moonshine, ale ja nie mówię tylko o wykopowiczach, ale o ogóle społeczeństwa dyskutującego.
  • 0



#13

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ja kieruję się zasadą: "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga", jak to Adaś Mickiewicz w swej Odzie do Młodości napisał. Ludzie chyba boją się tego, że może istnieć coś ponad to, co widzą.
  • 0

#14 Gość_Burnago

Gość_Burnago.
  • Tematów: 0

Napisano

A skąd to sie bierze? Najczęściej ludzie uznający zjawiska paranormalne za fałsz i mydlenie oczu są w starszym wieku. Dawniej nie było internetu i swobodnego dostępu do informacji także nawet nie mieli styczności z niewyjaśnionymi fenomenami niewspominając już o wymiany zdań na te tematy.
Druga sprawa. Ci ludzie posiadają już swoją "mądrość życiową" i nie szukają nowych informacji i nie chcą ich szukać. Dla nich sprawa jest prosta - żyjemy by umrzeć mając klapki na oczach.
Co naszych rówieśników na forach i portalach uważam, że uznawanie przez nich informacji paranormalnych za niewiarygodne może być normalne. Posiadający własne, inne zainteresowania, pasje nie szukają wiedzy na rzeczy które nie da się wyjaśnić.

Niektórzy nie mają otwartych umysłów. Próbowałam przekonać mojego chłopaka do wielu rzeczy, ale jest on najzwyczajniej w świecie uparty.

Po co kogoś przekonywać? Spójrz na moją sygnaturkę :) .


Ja kieruję się zasadą: "Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga", jak to Adaś Mickiewicz w swej Odzie do Młodości napisał. Ludzie chyba boją się tego, że może istnieć coś ponad to, co widzą.

Heh przypomniał mi się taki tekst z "Króla Lwa" - "patrz po za to co widać" ;) potwierdzam. Kieruje się podobną zasadą.
  • 0

#15

Lia.
  • Postów: 412
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Chodziło mi raczej nie o przekonywanie, a wskazywanie innych punktów widzenia. Niestety, ale on ma swoje własne wartości i nie chce spojrzeć z innej perspektywy na dane rzeczy. :) Może kiedyś to zrozumie i dojrzeje. Każdy rośnie we własnym tempie, a niektórzy niestety zatrzymują się na poziomie mentalnym do końca.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych