Skocz do zawartości


Zdjęcie

Znaki poprzedzające II wojnę światową


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#31

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Stellarium używam już od jakiegoś czasu - polecam. To darmowy program do symulacji nieba - sięga do 1939 roku. Osobiście nie zauważyłem niczego niezwykłęgo - Mars, Saturn i Jowisz były widoczne, ale nie tworzyły żadnego znaku z gwiazdami (same gwiazdy nie mogą być brane pod uwagę - wszak są stałe). Oczywiście zjawisko sugeruje raczej jakąś przestrogę, którą nam Jezus miał pokazać (krzyż), co już samo w sobie, z racji tego, że chrześcijaństwo posiada dość nikłe podstawy, aby nazywać się "prawdziwa wiarą" jest dość wątpliwe. Przypomina mi to inne "cuda" - nasza Sokółka, dziecko z wersetami z Koranu na ciele i pijący mleko hinduski posążek. Oczywiście raczej niemożliwe jest, aby wszystkie te trzy "cuda" miały boskie pochodzenie, więc mamy do czynienia gdzieś z jakąś ściemą (w przypadku posążka już to wykazano, w przypadku reszty pewnie się nie uda, bo ich wyznawcy będą zaciekle ich bronić).

I zauważyliście, że WIECZNIE agresor przegrywa?


Co takiego? Jeżeli już to raczej bardziej zapadają w pamięć bohaterskie obrony niż bezlitosne podboje. Ileż to ziemi nawet my, Polacy, swego czasu zdobyliśmy (a jak nie ziemi to złota). Bizancjum też nie było agresorem, a zostało wchłonięte przez Seldżuków. Nie mówiąc już o moich ulubionych Rzymianach. Przykładów jest mnogość.

I PRAWIE ZAWSZE było to za sprawą - no czego? RELIGII!!!


"- Ależ miłość jest niezbędna do życia!
- Osobiście uważam, że ważniejszy jest tlen."

(czy jakoś tak, już nie pamiętam tego zbyt dokładnie)

Wojen nie wygrywa się za pomocą religii, tylko armii, broni i pieniędzy. Nawet w najsłabszej grze strategicznej która najgorzej symuluje wojnę spróbuj wypowiedzieć komuś wojnę, rozwiązać swoją armię i sprawę pozostawić religii. Uważam, że religia nie zdałaby tego egzaminu a państwo nie przetrwało tego eksperymentu.
  • 0



#32

goldi77.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zapytałem się dziadka, mieszkał na Polesiu, i nic nie widział. Za to, gdy zapytałem babci, która mieszkała pod Warszawą mówi, że NA PEWNO COŚ BYŁO, gdyż ludzie mówili, ze coś jest na niebie. Babcia jest już w podeszłym wieku, a w 1939r. miała 10 lat, więc nie pamięta, czy coś widziała, lecz NA PEWNO COŚ BYŁO NA NIEBIE.

Aquila, napisałeś, że

WOJNY WYGRYWA SIĘ ZA POMOCĄ ARMII, BRONI I PIENIĘDZY.

No dobrze, armia x pokonała armię y. Lecz ludzie y potrafią się organizować i zrobić rewolucję. I chodzi mi też oto, że chodzi o mobilizację nie upadłego wojska, ale ludności cywilnej. I w takich postępach wyzwolchych (1989r.) bardzo ważna jest WIARA.

Jeśli chodzi o wygrane, masz racje, tylko źle mnie zrozumiałeś. Jednak upadło Cesarstwo Rzymskie upadło, tak samo jak Wandalowie (jak lubisz historię Cesarstwa Rzymskiego to wiesz o co mi chodzi) którzy ich napadli, 3 rzesza i inni. Jednak agresor nigdy nie panował wiecznie, jeśli wytoczył wojnę przeciwko jakiemuś państwu. Czasem jego kraj zdobywał kawałek terenu, a z nią czarną kartę swej historii i wyrzuty sumienia u niektórych państw, tak jak dzisiaj np. Jak się pytam dziadka o 2 wojnę, to od razu zaczyna płakać, gdyż ma żal do morderców jego rodziny/przyjaciół. Nie jest tak?
  • 1

#33

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No dobrze, armia x pokonała armię y. Lecz ludzie y potrafią się organizować i zrobić rewolucję.


No i właśnie ci ludzie i ta ich organizacja nazywa się armią (chociażby powstańczą albo rewolucyjną) a nie religią.

I w takich postępach wyzwolchych (1989r.) bardzo ważna jest WIARA.


Pomaga, ale nie jest rzeczą konieczną. Jak już wspomniałem wiara bez innych, ważniejszych elementów jest absolutnie nieprzydatna do wygrania wojny.

Jeśli chodzi o wygrane, masz racje, tylko źle mnie zrozumiałeś.


Nie wiem jak można źle zrozumieć słowa:

I zauważyliście, że WIECZNIE agresor przegrywa?


Otóż i agresorzy wygrywają, co jednak nie znaczy, że ich zdobycze będą wiecznie przy nich. Niemniej istnieją państwa, które były agresorami i do dziś mają się świetnie.

Zbaczamy jednak z tematu.


Wiara w "znaki" jest chyba bardzo zakorzeniona wśród ludzi (prostych ludzi). Czasem nawet zwykłe zjawiska mogą być odbierane jako "nadprzyrodzone". Pamiętam osobę, któa opowiadała mi jak widziała jasny obiekt, który szybko schował się za lasem. Okazało się jednak, że była to Wenus (sprawdzone w symulatorze) a "szybkość" wynikała po prostu z tego, że w ciągu tego samego czasu obiekt położony dalej od bieguna niebieskiego (pobliże Gwiazdy Polarnej) porusza się "szybciej" niż obiekt położony bliżej niego. Dodajmy do takiego nieznanego zjawiska jakieś ważne wydarzenie, które miało miejsce niedługo potem i już mamy "znak".

Oczywiście równie dobrze mogło nie być żadnego zjawiska (oczywiście mówię o jakimś ukłądzie gwiazd, komecie albo czymś w tym stylu), po prostu ludzie uznali, że fajnie dorobić do tego wydarzenia jakieś boskie ostrzeżenia (Bóg ostrzega nas przed komunizmem, wojną itp).

No i pozostają jeszcze kwestie religijne - dlaczego "krzyż"? Bo katolicy? Wszelkie znaki mają bowiem to do siebie, że zawsze pojawiają się takie, w jakie wierzą ludzie, co znaczy, że niebiosa powinny być zatłoczone jak Manhattan.

Na koniec nie widzę sensu w jeszcze jednej kwestii - takie coś sugerowałoby, że jakaś "wyższa istota" ostrzegałaby ludzi przed katastrofą. Po co? I to w tak bezsensowny sposób? A może zamiast zaświecać lampki na niebie lepiej byłoby zapobiec (istota mająca moc dawania takich znaków chyba by to potrafiła, tymbardziej, że zapewne przypisuje się ją Bogu, albo jak to w Polsce - Maryi) albo chociaż powiedzieć jasno i rzeczowo o co chodzi?

Osobiście skłaniam się do opcji, że nic nadzwyczajnego się nie wydarzyło, a ludzie po prostu dorobili sobie mit (co zresztą uwielbiają robić).
  • 1



#34

Bliss.
  • Postów: 213
  • Tematów: 35
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

bardzo ciekawy temat

jak pisze Aqila na pewno ma tu znaczenie ,,dorabianie mitu" ale jeśli powtarzają to kochani członkowie naszych rodzin chcąc nie chcąc wierzymy w to i powtarzamy :)

moja babcia i prababcia mówiły nie o krzyżu ale o czerwonej łunie na niebie tuż PRZED wybuchem wojny ... i mogę teraz sobie teoretyzować czy nie pomyliły dat i widziały już wojenną pożogę

ale póki co wierzę im i twierdzę, że łuna była na niebie PRZED wojną - odczytywały to jak znak i przestrogę
  • 0



#35

+......

    Wędrowiec

  • Postów: 710
  • Tematów: 125
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bliss
Twoja babcia i prababcia zapewne widziały zorzę polarną, widoczną w Europie 25 stycznia 1938 r. :)

http://www.opiekun.k...iastunWojny.htm
  • 1



#36

Bliss.
  • Postów: 213
  • Tematów: 35
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bliss
Twoja babcia i prababcia zapewne widziały zorzę polarną, widoczną w Europie 25 stycznia 1938 r. :)

http://www.opiekun.k...iastunWojny.htm



no proszę! i sami teraz widzicie, że w opowieści dziadków wierzyć należy!
w tym artykule także jest mowa, że zorzę uznano za znak przepowiadający nieszczęście!

pogadam z babcią jak się z nią zobaczę - co prawda była dzieckiem ale pamięć ma świetną. Prababcię pożegnaliśmy parę lat temu - szkoda, że tematu nie zgłębiłam z nią jak był na to czas :hm:
wypytam jak wyglądała ta ,,łuna" i w ogóle co się wtedy o tym mówiło ,,wśród ludu"

dzięki za linkę :)


tak troszkę offując ;)
takie m.in zjawisko cyknęłam w tym roku na Mazurach - mam mnóstwo zdjęc z tego dnia nieba bo działy się tam istne cuda :))

mam nadzieję, że to nie był jakiś znak - a jeśli już to dobry :)

Dołączona grafika

Edit: +.....
To iryzacja.
:)

Użytkownik +..... edytował ten post 20.10.2009 - 20:41

  • 0



#37

Adamon.
  • Postów: 15
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawy temat. Sam także spytam swojego dziadka czy coś słyszał o podobnym zjawisku i dam edita do tego posta jeśli się czegoś dowiem.
Ja osobiście w to wierzę ,jestem człowiekiem wierzącym i uważam że był to znak od Boga. Chociaż kwestia Noli nie jest tu wykluczona.
  • 0

#38

goldi77.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

1. No i właśnie chodzi mi o armię, która umie się zorganizować z pomocą religii.
2. Nie napisałem, że wiara jest konieczna.
3. Chodziło mi właśnie o kontrolę nad terenami.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych