40 odpowiedzi w tym temacie

[Quidam]

Zaraz ktoś napisze, że "biały by tak nie zrobił" - uprzedzam to i piszę: robią tak codziennie, każdy człowiek, niezależnie od koloru skóry może być złem wcielonym.

[livin]

Zastanawiam się jak mozna wyrządzic coś takiego swojemu dziecku. Zastanawiam się, dlaczego dzieci gwałcą dzieci. Brak słów dla rodziców, brak słów na chłopaków. Niekiedy ludzie są gorsi niż zwierzęta.

[martius]

Tacy rodzice to nie rodzice, tylko jakieś bestie żeby w największej potrzebie zostawić biedne dziecko, które zostało skrzywdzone z rąk debilnych nastolatków ! A matka i ojciec mają pretensje jeszcze do dziecka o to ! Bym opluł twarz temu ojcowi, który tak mówi o swej córce !

[Quidam]

Ludzie to zwierzęta, nie możemy być gorsi od samych siebie.

Niektóre gatunki gryzoni zabijają swoje młode, jeśli zbyt ociągają się z wyjściem z nory. Koty odrzucają potomstwo, które pachnie "obco" (człowiekiem, szczurem, cokolwiek się o nie otrze, już je "zanieczyszcza"). Dzikie papugi potrafią wypchnąć pisklaka z gniazda, jeśli nie nauczy się latać w jednej chwili, nie nauczy się już niczego.
Czym ten przypadek różni się od tych przedstawionych przeze mnie? Teoretycznie świadomością rodziców. Ale co to za świadomość? Czym ukierunkowana i stymulowana? Dzikie zwierzęta, udomowione też zaprzestają opisanych przeze mnie praktyk. Czy to nie świadczy na korzyść nie tylko cywilizacji, ale i "dzikich"? To znaczy, że mogą się dostosować, wystarczy im tylko pomóc, sądzić wolno nam tylko swoich.

Edit:
martius, jestem pewien, że jakiś pewny siebie żyd opluje Cie za wcinanie wieprzowiny na obiad.

[martius]

Ludzie to zwierzęta, nie możemy być gorsi od samych siebie.

Edit:
martius, jestem pewien, że jakiś pewny siebie żyd opluje Cie za wcinanie wieprzowiny na obiad.

Miłośc rodzicielska powinna nie znac granić geograficznych, kulturowych i etnicznych. Kto tak nie uważa, to nie zna tej miłości Ja mam wspaniałych rodziców, i jestem im za to wdzięczny. nie mógłbym sobie wyobrazic, żeby mi takie coś zrobili, jakbym mial podobna sytuację.

[livin]

Nazwanie kogoś zwierzęciem jest określeniem potocznym. Zresztą różnimy się od zwierząt zdolnością kreacji, ogólnie inteligencją i możliwością brania odpowiedzialności za swoje czyny. Bynajmniej TAK MI SIĘ WYDAJE.

[Quidam]

martius, więc sugerujesz, że mnie moja matka nie kocha? Dobre, musze jej to przekazać.

livin, decyzje podejmujemy na bazie jakiś doświadczeń, wiary w pewne fakty i w oparciu o opinie innych. Gdy za sto lat ktoś popuka się w czoło nad twoim (odpukać) grobem, bo jadłaś sałatę, a w miedzy czasie ktoś udowodnił, że ona czuje, myśli i cierpi, to co to będzie oznaczać? Każdy niedouczony czy chcący dać upust swoim emocjom będzie Cie mógł nazwać "barbarzyńską babą" czy nawet gorzej.
Ci ludzie są tu najmniej winni, o ile przyczyny ich zachowania leżą w wychowaniu i kulturze, to są ofiarami takiej samej rangi jak ich córka. Ją skrzywdzono fizycznie i psychicznie, ich psychicznie i moralnie.

Edit:
martius, może ty jeszcze nie uświadczyłeś chwały Jahwe i stąd te barbarzyńskie zachowanie względem nieczystych świń? Chwała pana powinna nie znać granic, najwyraźniej ty jesteś jakiś dziwny, bo jej nie uznajesz w tym względzie...

Fajnie jak to Ciebie ocenia sie twoją miarą?

[livin]

Tylko nie babą kobietą jak już^^ Masz racje, ludzie Ci być może sami rówież padli ofiarą takiego nie innego wychowania, ofiarą jest również ich córka. Ale czy może postąpić w przyszłości tak jak własni rodzice? Nigdy mam nadzieje się tego nie dowiemy. Fakt w jednej kulturze/religii są szanowane krowy w innej wieprzowina a w jeszcze innej co innego. Aczkolwiek wydaj mi się cały czas, że w każdej z tych kultur czy to naszej czy to libańskiej specjalną role pełni dziecko. Dziecko jako dziecko. Jako istota, którą należy chronić, kochać,uczyć i wychowywać. Dlatego też cały czas nie mogę się zdziwic jak można je wyrzućić, oddać. Zresztą nie można wszystkiego zwalać na kulture. U nas też jest było kilka matek, które zostawiają swoje bobasy na śmietnikach. Bardziej można mówić o wychowaniu w jakiś określony sposób, ale trzeba również pamiętać o tym, że właśnie owo wychowanie nas a nie usprawiedliwia. Człowiek przedewszystkim powinniem się kierowac moralnością, współczuciem i miłością dla których wychowanie wziął na swoje barki. Jeśli kogoś kochasz to nie zrobisz mu krzywdy? Napewno nie świadomie.

[Quidam]

Ależ ja nie neguje tego o czym piszesz!
Mówię tylko, ze zanim zaczniemy ostrzyć widły (to teraz takie modne...), trzeba uzmysłowić sobie, że nie wszystko jest czarne i białe. To jak w temacie o pedofilii, znamy ogólniki podane przez prasę, nasze i społeczeństwa nastawienie do tej sprawy i... nic więcej. Czy to trochę nie za mało?

[livin]

No wiem, że nie negujesz umiem czytać^^ Fakt wszystko może być rozdmuchane przez prase, każdy wie ,,jak oni to robią" równoznacznie dziewczynka mogła zostać osierocona z powodów, że tak to określe majątkowych,a raczej braku majątku. Może nie mieli na jej utrzymanie? Oddali ją aby nie cierpiała z nimi głodu? Zazwyczaj jest tak, że jak zdarza się jedna tragedia to zaraz po niej nadchodzi druga. Aczkolwiek odwołuje się do tekstu źródłowego, w którym jest napisane o osieroceniu z powodu gwałtu.

[martius]

martius, więc sugerujesz, że mnie moja matka nie kocha? Dobre, musze jej to przekazać.

Nie Czasami w postach za bardzo podnosze się emocjom, wybacz, nie miałem zamiaru cię obrazić, przepraszam.

Powiedz mi, jak ci rodzice mogli się wyprzec swojej własnej córki, nie mają żadnych uczuć, współczucia ?

Nawet jak ich inaczej wychowali rodzice i ta cała ich kultura, czy oni serca nie mają ? Takie zachowanie jest dla mnie niezrozumiałe i będzie do końca mego życia.