Skocz do zawartości


THE SILENT SCREAM - Niemy krzyk


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#16

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ahh mój pseudonauczyciel od religii ("Pseudo" odnosi się bezpośrednio do niego, a nie do wszystkich katechetów. Jest swoistą odpowiedzią na jego "pseudonaukowców" i "pseudohistoryków"), zachęcał mnie do obejrzenia tego filmu po przerwanej dyskusji na temat aborcji (jeśli to w ogóle można nazwać dyskusją... ). Film obejrzałem dwa razy jednakże nadal nie rozumiem, sedna sprawy. Wyboru ku wykonaniu aborcji dokonuje matka dziecka i w większości przypadków, nie jest to po prostu "od tak". Pamiętam dobrze, iż cały okres gimnazjalny spędziłem na rozmowach wyjaśniających moim rówieśnikom moje podejście do tematu. Często okrzykiwano mnie "zwolennikiem aborcji" albo "propagatorem śmierci". Otóż zanim i tu pojawią się takie odzewy pozwólcie iż obronie swojego stanowiska. Rzeczą oczywistą jest iż usunięcie płodu od tak jest rzeczą haniebną, jednakże nie rozumiem sprzeciwu Kościoła przy wykonywaniu aborcji w momencie gdy dziecko ma urodzić się nieuleczalnie chore, zagraża życiu matki lub zostało poczęte w skutek gwałtu.

A teraz takie moje pytanie, dla twardych przeciwników aborcji. Przyjmijmy iż dziecko narodzić może się tylko kosztem śmierci własnej matki, pójdźmy krok dalej i przyjmijmy iż matką dziecka jest nastolatka a dziecko zostało poczęte w skutek wpadki (nie mam zamiaru bronić głupoty tej gówniary, a jej życia które ma przed sobą). Dokonajmy teraz wyboru, kto ma umrzeć... wybór ten pozostawimy matce, przy czym zostawiamy ją samą z największym problemem w swoim życiu. Z jednej strony może sama stracić życie a z drugiej odebrać je największemu skarbowi, który otrzymała od życia(nie ważne w jaki sposób, no prócz gwałtu). Spójrzmy teraz na to z mojej strony... jak długo będziemy opłakiwać nienarodzone dziecko? Jak długo w pamięci zostaną nam wspólnie spędzone chwile? Jak długo będziemy tęsknić za osobą której nawet nie mieliśmy sposobności poznać? Jak długo będziemy trwać w stanie melancholii po stracie kogoś, kto nawet się nie narodził ?

Edit//
Poprawiłem literówki

Użytkownik Mr. Makbet edytował ten post 05.07.2009 - 21:08

  • 0



#17

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

, jednakże nie rozumiem sprzeciwu Kościoła przy wykonywaniu aborcji w momencie gdy dziecko ma urodzić się nieuleczalnie chore, zagraża życiu matki lub zostało poczęte w skutek gwałtu.

I tu się mylisz bo KrK dopuszcza aborcje w przypadku ciąży pozamacicznej. Aczkolwiek słyszałem gdzieś, że można też zostawić taką panią pod obserwacją bo 30% płodów umiera samoistnie. Aczkolwiek, kiedy coś zagraża życiu matki lekarze mają prawo zareagować. Nie jest to wtedy operacja aborcji, ale ratowania życia matki. Pozatym ludzie wierzący dokonują różnych wyborów np: Włoszka Gianna Beretta Molla miała 39 lat, kiedy zaszła w ciążę po raz czwarty. Niestety, miesiąc później lekarz stwierdził u niej coś oprócz ciąży: włókniaka, czyli guza nowotworowego na macicy. Gianna sama była lekarką, więc wiedziała dokładnie, co jej grozi. Jednak zdecydowanie powiedziała lekarzom: „Jeśli chodzi o dokonanie wyboru między mną a dzieckiem, proszę się w ogóle nie wahać. Proszę wybrać – żądam tego – dziecko. Ratujcie je”. Tak się stało. W kwietniu 1962 roku kobieta urodziła zdrową córeczkę. Tydzień później jednak sama zmarła. Jan Paweł II ogłosił Giannę Berettę Mollę świętą. To jest fragment artykułu z "Gościa Niedzielnego" A co do tego, że dziecko urodzi się chore to miałem nie pisać bo wybuchnie krzyk przeciwko mnie, ale wydaje mi się, że chore dziecko bardziej się kocha i poświęca mu się więcej uwagi. Nie wiem, jak jest w sprawie gwałtu ale doczytam. A tak na marginesie zacytuje słowa Jana Pawła II:"Naród, który zabija własne dzieci, staje się narodem bez przyszłości!".
  • 0

#18

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hunter, ale przeczytaj mój post (ostatni na poprzedniej stronie) i się do niego odnieś.
Co do słów JPII, naród który nie pozwala decydować jednostkom o sobie jest narodem skazanym na wojny domowe, zacofanie i wynaturzenia.
  • 0

#19

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Hunter, ale przeczytaj mój post (ostatni na poprzedniej stronie) i się do niego odnieś.

Zadałeś te pytania do Atona więc czekałem kulturalnie aż sam się do nich odniesie ;)

Dla mnie to rzecz normalna, więc jeśli fakty są przekazywane tak by wywołać konkretne uczucia (co przyznajesz sam) to znaczy, że to manipulacja. Nie ma czegoś takiego jak słuszna manipulacja, to nadal jest brudna zagrywka, z tym że na twoją korzyść więc nie protestujesz.

Zgadzam się, że jest to po części przekazane tak aby wywołać konkretne uczucia, ale manipulacja to za duże słowo. Aton pisze, że to w słusznej sprawie. No właśnie i tu kwestia sporna, bo co jest słuszną sprawą? Dla mnie popieranie akcji antyaborcyjnych jest słuszną sprawą, ale dla Ciebie pewnie niekoniecznie. Ja bym się nie koncentrował na formie przekazu, ale na podanych faktach.

Co do owadów i odczuwania bólu, nie jestem pewien, ale chyba też są w stanie czuć.

Ja myślę, że chyba odczuwają, ale Aton'owi chodziło raczej o rozróżnienie człowieka od zwierzęcia. Tak myślę przynajmniej.

Co do słów JPII, naród który nie pozwala decydować jednostkom o sobie jest narodem skazanym na wojny domowe, zacofanie i wynaturzenia.

Wolność jest jedną z zasad w konstytucji RP, ale wolność jednych kończy się w momencie, kiedy narusza wolność drugich.
  • 0

#20

Rainbow Lizard.
  • Postów: 484
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

(...)
Owady raczej nie mają ośrodka bólu. Natomiast ja widzę różnicę między człowiekiem, a bydłem.

Nie widzę technicznej różnicy pomiędzy płodem a zwierzęciem - może oprócz takiej, że pies ma bardziej rozwinięty układ nerwowy. Płód/dziecko/ten mały człowieczek/nazywaj sobie to jak chcesz* odczuwa ból w taki sam sposób, jak zwierzę (a w przypadku płodu w pierwszych tygodniach życia odczuwa ten ból zdecydowanie mniej intensywnie niż zwierzę - niewykształcony mózg; poza tym płód nie ma samoświadomości) - więc jeśli narzekasz, że "płód czuje ból", to powinieneś opowiedzieć się także przeciwko zabijaniu zwierząt.

* osobiście preferuję neutralny termin "płód" - słowo "człowiek" ma dla mnie dosyć negatywny wydźwięk, a nie chciałbym nazywać bestią czegoś, co - jeszcze - nic nie zrobiło i dopiero się rozwija... Chociaż oczywistym jest, że jeśli przetrwa dostatecznie długo, to przeistoczy się w postać dorosłą.


Ach no tak. Pokolenie Hulka i Spider-mana musi coś zobaczyć na plaźmie w HD żeby mu się oglądało jak kinie to mu się spodoba, a potem powie. Eeee słaba fabuła.

Pisze się plazmie.

Nie oglądałem ani Hulka, ani Spider-mana (w ogóle praktycznie nie oglądam telewizji/filmów), a telewizora plazmowego w domu nie mam. Doceniam jednak fakt, że dokonałeś takiej błyskotliwej i trafnej analizy mojej osoby - tak dokładnej, że aż całkowicie mijającej się z prawdą.

(...)
Tam nie ma próby manipulacji tylko obrazowo opisane żęby tępy amerykanin bez podstawowej wiedzy zrozumiał o co chodzi.

Obrazowo opisane? A, rozumiem, teraz nie nazywa się to "opinia" (bo domyślam się, że wszelkie "obrazowe opisy" w filmie mają służyć wyrażeniu opinii i - o ile to możliwe - zmianie poglądu widza poprzez nie tylko przedstawianie faktów, ale także manipulowanie opisami), ale obrazowy opis.

Poza tym - co tutaj jest nie do rozumienia? Pasożyt w brzuchu/płód/małe dziecko/dzidziuś/człowiek/nazywaj_to_jak_chcesz zostaje wyssany z macicy, a później ginekolog wykonuje headshota na pozostałym numerze1/głóce/czymś, co miało być głową(nazywaj jak chcesz). Nie trzeba dodawać, że młode próbuje krzyczeć (bo nie może krzyczeć - brak powietrza) etc.

(...)
Dziękujemy za łaskę, że walczysz ze swoją ochotą.

Żaden problem. Opłaty za łaskę przyjmuje mój osobisty kapłan, kiedy przestanie machać tacą będzie to oznaczać, że dałeś mu wystarczająco dużo. xP

Zacytowany przez ciebie fragment mojego poprzedniego posta miał nie na celu pokazać, jaki jestem "łaskawy", ale ukazać, jak bardzo nie lubię, kiedy ktoś próbuje manipulować tekstem/informacjami.

Szej-hulud W sprawie aborcji raczej nie opierałbym się na "francuskich naukowcach". Nie ma chyba kraju(oprócz Chin), które miałoby tak zdemoralizowane społeczeństwo. W taxi chyba 2 kiedy żona policjanta zachodzi w ciążę ten się jej pyta "chcesz je zachować". Czyli przekładając na nasze: Kochana żono, zabijesz nasze dziecko czy może jednak je urodzisz? Francja to syf społeczny i śmietnisko socjalizmu.


Nie rozumiem, co ma (stereotyp?) wspólnego "moralność francuzów" z przedstawionymi w Tym poście naukowymi faktami. Jeśli twierdzisz, że owe stwierdzenia dotyczące biologii są kłamstwem to rozumiem, że masz dostatecznie dużą wiedzę na temat medycyny, aby wytoczyć stosowne argumenty.

(...)
A teraz takie moje pytanie, dla twardych przeciwników aborcji.

Nie zaliczam się do nich i z większością posta się zgadzam - ale i tak odpowiem.

Przyjmijmy iż dziecko narodzić może się tylko kosztem śmierci własnej matki, pójdźmy krok dalej i przyjmijmy iż matką dziecka jest nastolatka a dziecko zostało poczęte w skutek wpadki (nie mam zamiaru bronić głupoty tej gówniary, a jej życia które ma przed sobą). Dokonajmy teraz wyboru, kto ma umrzeć...

Gdyby to ode mnie zależało - w tej sytuacji jestem za uśmierceniem matki, a nie potomstwa. Skoro była dostatecznie głupia, aby kopulować i nie liczyć się z konsekwencjami (w końcu kopulacja istnieje po to, aby płodzić potomstwo), niech poniesie odpowiedzialność.

Z drugiej strony - można by usunąć ciążę, ALE przy okazji także wysterylizować matkę - aby nie przekazała dalej genów swojej głupoty.

(...)jak długo będziemy opłakiwać nienarodzone dziecko? Jak długo w pamięci zostaną nam wspólnie spędzone chwile? Jak długo będziemy tęsknić za osobą której nawet nie mieliśmy sposobności poznać? Jak długo będziemy trwać w stanie melancholii po stracie kogoś, kto nawet się nie narodził ?

Obawiam się, że owe ludzkie młode ma w głębokim poważaniu, czy ktokolwiek będzie to/go/ją pamiętał/tęsknił. xP Nie wydaje mi się, aby w takiej sytuacji liczyło się to, kto za kim będzie tęsknić.
  • 0

#21

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mam takie małe pytanko. Czy dałoby się dodać do tematu ankietę, w której zaznaczalibyśmy do którego tygodnia uważamy, że aborcja może być wykonywana? Oczywiście, z opcją, że w ogóle nie można.
  • 0



#22 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Hunter, ale przeczytaj mój post (ostatni na poprzedniej stronie) i się do niego odnieś.

Zadałeś te pytania do Atona więc czekałem kulturalnie aż sam się do nich odniesie ;)



Kiedy naprawdę nie mam ochoty :) Przestały mnie kręcić pyskówki ma 100 postów. Piszę co myślę i zazwyczaj kończę.

Chociaż do tego postu mogę się odnieść bo nie wymaga to ode mnie za dużo pracy. Quidam niczego nie przyznaję przeczytaj mój post jeszcze raz. Koniec.


Jeśli twierdzisz, że owe stwierdzenia dotyczące biologii są kłamstwem to rozumiem, że masz dostatecznie dużą wiedzę na temat medycyny, aby wytoczyć stosowne argumenty.


Jeszcze żaden naukowiec nie nasrał mi do głowy żebym przyjmował do wiadomości wszystko czego sobie zażyczy. Choćby twierdził, że zabijanie dzieci jest tylko "zabiegiem przerywania ciąży" dla mnie będzie to zabójstwo. To, że będą je inaczej nazywać to mnie to najmniej interesuje. Pseudolekarze, którzy dokonują aborcji zasługują żeby ich ręce położyć pod topór.
  • 0

#23

Brykus.
  • Postów: 33
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ogólnie piszę komentarz tylko do użytkownika Aton. Przekonujesz wszystkich do swoich racji, niemalże żyłka pierdząca ci pęka podczas pisania postów, kiedy ktoś ma inne zdanie niż ty od razu musi zostać zmieszany z błotem i skrytykowany.

Ty mówisz : Wg mnie ta firanka jest ładna
Ja : wg mnie nie, bardziej podoba mi się ta druga, ale skoro ta pierwsza ci się podoba to ją kup a ja kupie tą drugą.
Ty: Nie ! Ta druga jest do bani ! Nie możesz jej kupić !


Tak mniej więcej wygląda dialog z tobą z tego co przeczytałem. Przez cały czas pieprzysz coś o moralności, etyce itp, a potem piszesz że między 'bydłem' a człowiekiem jest różnica. Bydło trzeba zabić, człowieka nie ! Bo przecież my jesteśmy lepsi od wszystkich innych zwierząt, tylko dlatego ze jesteśmy mądrzejsi ! Chciałbym, żeby tak ufole przyleciały do nas i cie zabili bo dla nich ty nie odczuwasz tego co oni więc można cie zabić.
  • 0

#24

vesica.
  • Postów: 56
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ej, ludzie, przystopujcie. To nie o to chodzi.

Jak dla mnie to jest głupota. Matka ma wybór... Dokonywać aborcji poniżej 3 tygodnia, bo płód nic nie czuje?Przypominam, że każdy z Was był takim samym zlepem komórek, no chyba, że go przyniósł bocian.

Dlaczego Ci, którzy dokonują aborcji (chodzi mi o rzekomych lekarzy) nie są sądzeni jak w przypadku zabójstwa np osoby dorosłej? Dlaczego na ulicach mijamy z obojętnością morderców?Co ze sprawiedliwością? Co się dzieje w ogóle ze światem?
  • 0

#25 Gość_Rolland

Gość_Rolland.
  • Tematów: 0

Napisano

Racja każdy był takim zlepkiem, tylko z tego co pamiętam (a nie pamiętam) miałem gdzieś czy się urodzę czy skończę w wiadrze, bo byłem TYLKO zlepkiem komórek. Dajcie se siana, jeśli matka chce aborcji to jej dokona i koniec. A co do filmu, to po seansie zgłodniałem, idę zjeść porządny kebab.
  • 0

#26

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ech, Aron ma niewiele wspólnego z postacią od której wziął nicka. Nic świecącego, a już na bank nie przykład i nie intelekt od niego nie bije.
Jeśli nie chcesz się ustosunkować do mojego posta w sposób w jaki robią to osoby dorosłe, ok. Ja też zaczynam ignorować Ciebie.

Mam pytanie do przeciwników, wy bronicie tych embrionów czy siebie kilka/naście/dziesiąt lat temu? Podnosicie argumenty jakbyście byli na ich miejscu. Problem w tym, że nie jesteście i nie byliście. Tamto to nie było życie, nie byliście to wy. Jeden oddech matki więcej, mała scysja z kolegą na podwórku gdy nauczyliście się mówić... to was ukształtowało i mogło zmienić. Dziś moglibyście być po mojej stronie, niektórzy z was mogliby się przymierzać do zawodu położnej/położnego i mieć w planach wykonywanie takich operacji.
Krzycząc o prawach nienarodzonych, krzyczycie o własne prawa. Przeraża was możliwość bycia "wyskrobanym", a już chyba najbardziej fakt, że mogło was to minąć o przysłowiowy włos. To smutne, ale nie potraficie podać argumentu "przeciw" który nie wywodziłby się z tego co napisałem. Przynajmniej żadne z was nie próbowało.
  • 0

#27

vesica.
  • Postów: 56
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Quidam, a czy to Ci nie wystarczy? Dobrze, nie byliśmy na ich miejscu, ale postawić się na nim można. Odejdźmy od tych całych zlepków, bo jednak ginie więcej tych bardziej rozwiniętych. To jest takie samo zabijanie jak zabijanie narodzonego człowieka! Nie rozumiesz tego?
Z N I E C Z U L I C A. Nic więcej.
  • 0

#28

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

No właśnie nie rozumiem, mi matka swego czasu powiedziała, że chciała się mnie pozbyć. Jestem dzieckiem z "burzliwego" związku, podejrzewam nawet, że mogłem być poczęty w czasie "gwałtu w związku". Nie mam o to pretensji do matki, mój ojciec był zwykłą świnią.
Nie płacze, nie użalam się i nie rozpamiętuje własnych krzywd. Polecam to też innym, tym którzy nie mają co ze sobą w życiu zrobić i zaczynają myśleć jak to jest być kimś innym, np embrionem.
  • 0

#29

vesica.
  • Postów: 56
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trudno mi się z Tobą dogadać. Wiesz tylko co mnie najbardziej denerwuje? Mimo, że ktoś ma rację, inni nie potrafią mu jej przyznać, bo to tak bardzo boli. Nie twierdzę, że ją mam, ale zauważyłam to na większości tutejszych dyskusji.
Bardzo dobrze, po co rozpamiętywać to, o czym chce się zapomnieć. Tylko dziwi mnie, ze Ciebie to nie rusza, a chyba tym bardziej powinno.
Hah, 'być kimś innym, np embrionem'. Spadłam z krzesła. Teraz jesteś zwierzaczkiem zbudowanym z wielu atomów, a to rzeczywiście bardzo różny budulec od budulca embriona -.-
W ogóle jesteś kimś innym. No nie wiem co to, magia?
  • 0

#30

Hunter.
  • Postów: 302
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja nie pisałem w żadnym moim poście o tym czy chciałbyś być na miejscu embrionu. Bodajże vesica o tym wspomniała więc Quidam nie pisz, że każdy z nas podaje jeden argument bo wywnioskuje, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.

Nie płacze, nie użalam się i nie rozpamiętuje własnych krzywd. Polecam to też innym, tym którzy nie mają co ze sobą w życiu zrobić i zaczynają myśleć jak to jest być kimś innym, np embrionem.

Trochę wyżej pisałeś, że życie Cię doświadczyło więc niektórzy mogą to odebrać jako użalanie się. Nie wiem czy ktoś w ogóle rozpamiętuje "jak to jest być embrionem" bo to trochę nielogiczne. Sam pisałeś żeby ustalić granicę do 3 tygodnia, kiedy zarodek zaczyna czuć więc czemu piszesz teraz z taką obojętnością. Ja się nie zgodzę na aborcję z powodów, które jużż wymieniłem, ale uważałem Cię za osobę, która jest w jakiś sposób humanitarna skoro stać ją było na wywód o ograniczeniu aborcji.

Krzycząc o prawach nienarodzonych, krzyczycie o własne prawa. Przeraża was możliwość bycia "wyskrobanym", a już chyba najbardziej fakt, że mogło was to minąć o przysłowiowy włos. To smutne, ale nie potraficie podać argumentu "przeciw" który nie wywodziłby się z tego co napisałem. Przynajmniej żadne z was nie próbowało.

Ale każdy post przeciwników aborcji odnosi się do Twoich argumentów i nie tylko. A o strachu przed śmiercią i to w tak drastyczny sposób nie będę wspominał bo każdy jest człowiekiem i strach przed śmiercią jest zupełnie normalny.

No właśnie nie rozumiem, mi matka swego czasu powiedziała, że chciała się mnie pozbyć.

Takie hasła ze strony rodziców potrafią zmienić pogląd o sobie i o otaczającym świecie. Coś o tym wiem i rozumiem Twój bunt i chęć bycia kimś wyjątkowym. Wiem, że powiesz, iż tak nie jest ale to można wyczuć z twoich postów. Mimo wszystko nie jesteś chamski i to Ci się chwali.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych