Akcje humanitarne, no faktycznie co druga gwiazda tak robi w USA by płacić mniejsze podatki...
Teraz postawcie mu pomniki, następnie ołtarze i módlcie się...
Widzisz, on nie przeznaczał swoich pieniędzy na cele charytatywne, tylko dlatego, żeby płacić mniejsze podatki.
Jak już wiadomo michaelowi nie zależało specjalnie na pieniądzach, bo je przepuszczał na byle co.
Kochał dzieci, chciał mieć z nimi kontakt, utożsamiał się z nimi, czuł się ogółem jeszcze dzieckiem.
Warto dodać, że Jackson nie był jakąś tam lady gagą, dodą czy człowiekiem ich pokroju.
On nie przywiązywał dużej wartości do ilości zer na swoim koncie, jemu chodziło o to, żeby coś zbudować i podarować to dzieciom.
Dzieciom, które wchodząć do sławnej Nibylandii miały praktycznie wszystko za darmo, mogły robić co chciały i miały często bezpośredni kontakt z Jacksonem.
Szanuje go za muzykę, za osobowość i zasługi.
Ten człowiek był pełen miłości.