298 odpowiedzi w tym temacie

[Sante]

Szczerze mnie ów obraz nie rusza. Normalne malowidło. Widziałem je już kiedyś i nigdy nie wpływało na mnie źle. Obraz jak obraz może tylko troszkę zagmatwane i trudno się doczytać o co chodziło autorowi. Z resztą może działać tylko w postaci "lustra" widzimy tylko to co chcemy. W tzw "lustrze" możemy także doszukiwać się zjawisk para.

[kocik]

Jak pierwszy raz spojrzałem na obraz to wyglądał całkiem zwyczajnie, chłopiec i dziewczynka stojąca przy oknie w nocy. Dopiero po przeczytaniu zacząłem się bać tego obrazu i zauważyłem ręce za szybą. Jak dla mnie siła sugestii i zapewne psychologiczne wyczucie malarza... krótko mówiąc jak dla mnie ŚCIEMA z przekleństwem, ale swoją drogą obraz ładny, a interpretacja dająca do myślenia.

Pozdrawiam

[Avion]

Ja to zdjęcie pierwszy raz widziałam po ciemku i byłam sama w domu. Boże jak ja bałam się zasnąć. Przed oczami miałam ten obraz. Niektóre obrazy naprawdę są przerażające. Jednak uważam, że fakt iż są one "przeklęte" wynika najczęściej z naszego nastawienia. Podświadomość to potężna siła.

[Confident]

Fajny bazgroł.
Tylko dla mnie to działa na zasadzie "musi być straszne i już, jak inni się boją to ja też muszę". Jestem jakiś dziwny, ale patrzyłem sie na ten obraz z 5 minut i nic mi nie było Zapomniałem o nim rownie szybko.

[Wonderboy]

Ten obraz musi byc jakis nawiedzony... Te puste oczy lalki i twarz tego chlopca, nie mowiac juz o tych dloniach na ciemnej szybie brr. Obraz wprowadzil mnie w lekki niepokoj, troche strachu ale bulow glowy nie odczuwalem, lekko mnie zatkalo jak to zobaczylem

[KLEIN]

ej myslałem że to sciema ale po pewnym czasie zaczołem czuć sie dziwnie boli mnie głowa nie wiem co sie dzieje ale mam nadzieje że nie przysni mi sie w nocy

[Devolish]

ej myslałem że to sciema ale po pewnym czasie zaczołem czuć sie dziwnie boli mnie głowa nie wiem co sie dzieje ale mam nadzieje że nie przysni mi sie w nocy

To jest ściema, panika zbiorowa, podświadoma reakcja na przeczytaną historię... Jakkolwiek tego nie nazwiesz padłeś ofiarą swojej własnej wyobraźni.
A ból głowy... ponoć panuje grypa

[machado]

Swoją drogą jest ktoś chętny do namalowania reprodukcji?

[Okruch]

dziwnie boli mnie głowa

Jeśli mogę polecić to weź aspiryne albo apap.

Co do obrazu, nie jest straszny. Bóle głowy, strach i w ogóle działa na zasadzie placebo.
Wmawiasz sobie, że jest straszny no i boisz

[skittles]

Wpatrywałem się ze wszystkich stron, ale póki co żyję. Co prawda bolał mnie trochę brzuch, jednak to zapewne przez dietę typu "cola, chipsy, chipsy, cola". Miałem też następnego ranka przeharatane oko, sam nie wiem jak to się stało, ale prawdopodobnie "dzięki" guzikom w wymienionej tego wieczora pościeli.

[Ragefast]

Ja pragnę tylko zauważyć, iż:
1) Właściciel domu aukcyjnego w którym wystawiono obraz, a który zmarł miał raka mózgu.
2) O ,,dziwnych właściwościach obrazu" zaczęło być głośno na 4 miesiące przed aukcją.
3) Twórca dzieła odpisywał wymijająco na e-maile (już po swoim ujawnieniu) dotyczące dziwnych właściwości obrazu, a także niejednokrotnie sugerował, iż właściwości te są uzasadnione. W momencie kiedy akucjonariusze (zgodnie z prawem obowiązującym zresztą) odmówili mu udziału w sprzedaży z jego strony pojawił się głos publiczny ,,Nie wiem czemu ludzie się emocjonując patrzą na obraz, nie ma w nim nic dziwnego". Wtedy też przedstawił ,,pierwotną" interpretację obrazi czyli ,,co autor miał na myśli".
4) Obraz jest typowo neosymboliczny, nawiązujący do tradycji modernistycznych. Jeśli zestawić go z gronem innych obrazów tego typu, proszę mi wierzyć- nie będzie się wyróżniał. Co nie zmienia faktu, iż jest intrygujący, ciekawy, mroczny i nieco depresyjny.
5) Poznałem niedawno osobę, posiadającą replikę tego obrazu w domu (osoba ta jest malarzem, znawcą sztuki). Bardzo zdziwił mnie ten fakt, pierwszy raz o historii obrazu dowiedziałem się właśnie od tej osoby. Powiesił go primo bo mu się podoba, secundo dla eksperymentu. I wisi tak już od pół roku i nic się nie dzieje:D.
Pragnę zauważyć, iż wg legendy człowiek który odkupił obraz także uczynił to bo ,,podobał on mu się". W dodatku, nie ma NIGDZIE informacji, NIGDZIE żadnych dowodów jako by człowiek ten zrobił jakieś zdjęcia obrazowi fotokomórką i coś z nich wychodziło.
Wniosek jest prosty: Jeśli od pokoleń ludzie wierzą w istnienie demonów, jeśli cześć USA nabrała się na Blari Witch Project, jeśli ludzie wierzą w to iż komuś ukazał się na desce kolzetowej Jezus Chrystus (to nie żart) to czemu nie mają dać się ponieść jakiejś zbiorowej histerii? Tym bardziej że wiele ludzi, choćby będących na tym forum wierzą w zjawiska paranormalne zatem przychodzi im to niezwykle łatwo. I co i rusz, nawet tutaj pojawiły się teorie astralnej podróży autora obrazu, jego kontaktów z otchłanią.
Jest to zabawne dla mnie jednak każdy ma prawo wierzyć nawet w coś takiego;).

[Wojtek]

Nie sądzicie, że obraz jest straszny w takim samym stopniu co inne fotki z tego forum, na których znajdują się duchy i inne "dziwne" rzeczy? Odczuwam taki sam strach patrząc na ten obraz jak i na jakieś fake ze zjawami z nawiedzonych domów.
Ludzie, wbijacie sobie do głowy, potem piszecie na forum przez co następni co to czytają mają jeszcze większe schizy
Ktoś tam pisał, że jest pies nie mógł patrzeć na ten obraz. Zapewne wziął psa ręce, pies nawet w monitor nie spojrzał, a że się wyrwał to pod wpływem autosugestii krzyczał:"nawet mój pies to czuje! ojojojoj!"

Może po prostu ta legenda została zmyślona by obraz się lepiej sprzedał? (że co? że ktoś by chciał mieć nawiedzony obraz? a co to mało jest takich cwaniaków z kasą? ^^)
Obraz może odrzucać i bez czytania tych wszystkich opowieści, bo nie jest to jakiś radosny obraz, coś co nam sprawia przyjemność. Zamierzony cel artysty.

[Ragefast]

To historia z zamierzonym celem zarobkowym w tle oraz obrażonym malarzem;)

[Not Normal]

Jak pierwszy raz ujrzałem ten obraz to się wystraszyłem i czułem niepokój jednak , kiedy pomyślałem sobie ,, Eh... Kolejna bujda " i zobaczyłem drugi raz ten obraz to nic już nie czułem zwykłe obraz

[xxxCiaraxxx]

A ja patrze, patrze i nic