Aro, wytłumacz mi coś..
Monopol na wiedzę techniczną Jahwego został złamany, a technologia związana ze Sterowcami rozprzestrzeniła się na Bliskim Wschodzie
Skoro sterowce stały się tak powszechne już 500 lat przed naszą erą, to co się stało z nimi później? Nagle cała ta wiedza, wszystkie te cuda techniki znikły, zostały zapomniane?
Cześć. Nie napisałem wszystkiego, stąd twoje pytanie. Generalnie zachęcam do sięgnięcia po książkę Wolfganga Volkrodta, ale jestem w stanie co nieco jeszcze napisać.
SprostowanieNajpierw małe doprecyzowanie mojej wypowiedzi z pierwszego cytatu: wiedza o maszynach parowych faktycznie się rozprzestrzeniła, ale tylko wśród arystokracji. Ta grupa społeczna dysponowała odpowiednią ilością złota i innych kosztowności, aby zakupić odpowiednie towary.
Gdzie ta wiedza?Ślady maszyn parowych w postaci pisemnej czy kamiennej z rejonu Bliskiego Wschodu, nie zachowały się do dzisiaj. Przyczyną są na pewno tzw. wielkie religie, a co za tym idzie działania fanatyków. W związku z tym, że Watykan uznawał wszelką twórczość, pochodzącą z okresu starożytności, za nieczystą i pogańską, posiadał odpowiednie instytucje, które zajmowały sięusuwaniem śladów po zaawansowanej technologii. Taka wiedza była tym ludziom niepotrzebna i uważali, że tym bardziej nieprzydatna będzie dla prostego ludu.
Palenie starożytnych księgozbiorów, zgromadzonych w klasztornych bibliotekach, nie było rzadkością w okresie reżimu katolickiego w Europie. Przypuszczam, że ani ty, ani ja, nie wiemy, do jakiego stopnia żarliwym fanatykiem można być, ale mamy wyobraźnię, więc możemy to sobie wyobrazić. wystarczy spojrzeć, co się dzieje z niektórymi ludźmi w dzisiejszych czasach i już można mieć jakieś pojęcie.
Wiedza przetrwała, dzięki Stelli Raimondiego, której treść Volkrodt zinterpretował jako rysunek techniczny prostej maszyny parowej. W książce "Było zupełnie inaczej" dokładnie opisał funkcje poszczególnych elementów ze stelli. A że 30 lat konstruował silniki, jestem przekonany, ze jest to słuszna interpretacja. Stella była jednym z powodów zajęcia się przez niego tą tematyką.
Stella Raimondiego. Datowana na okres 800 - 250 r. p.n.e. Granitowy monolit znaleziony w Chavin de Huantar w Peru. Wg. Volkrodta to koronny dowód na istnienie techniki parowej w starożytności oraz migrację niektórych lokalnych bogów Bliskiego Wschodu do Ameryki Płd.
Utrata monopoluPrzede wszystkim powodem utraty monopolu lokalnych na posiadanie maszyn parowych, była zdrada ze strony króla Tyru w X w. p.n.e. Tyr obecnie nazywa się Sur, leży w południowym Libanie, został założony około 2700 lat p.n.e. W poprzednim poście pomyliłem się pisząc, że Salomon miał kontakty handlowe z Hetytami z Anatolii, królestwo hetyckie już za jego życia nie istniało. Za Salomona (X w. p.n.e.), po podbiciu Sydonu (niedaleko Bejrutu), miasto Tyr przejęło rolę ówczesnego WTC, wykorzystując do tego ogromne magazyny oraz sydońską, zaawansowaną technikę budowy statków. Przy okazji handlu, kolonizowaną również odwiedzane rejony w basenie Morza Śródziemnego. To z królem Tyru, Hiramem, Salomon robił interesy.
To Hiram, na prośbę (zlecenie raczej) Salomona, wynajął swoich inżynierów i rzemieślników do prac nad świątynię w Jerozolimie. Specjaliści z Tyru budowali maszyny parowe dla lokalnych bogów Bliskiego Wschodu, co nadzorował Hiram. Przez wiele lat był oddanym i wiernym współpracownikiem bogów, ale w pewnym momencie okazało się, że wykorzystał uprzywilejowaną pozycję swego miasta i rozpoczął zakazany handel maszynami. Mówi o tym nawet Stary Testament:
"Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, bo Ja to powiedziałem - mówi Wszechmocny Pan. I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną na królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Wszechmocny Pan:Ty, który byłeś odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna, Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie: karneol, topaz i jaspis, chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin i szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony. Obok cheruba, który bronił wstępu, postawiłem cię; byłeś na świętej górze Bożej, przechadzałeś się pośród kamieni ognistych. Nienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość. Przy rozległym swoim handlu napełniłeś swoje wnętrze gwałtem i zgrzeszyłeś. Wtedy to wypędziłem cię z góry Bożej, a cherub, który bronił wstępu, wygubił cię spośród kamieni ognistych."
(Ks. Ezechiela 28:10-16, Biblia Warszawska)Ezechiel opisuje, jak Jahwe łaja króla Tyru. Przez większosć swojej łajanki leje i mąci wodę i dopiero na końcu wspomina o grzechu rozległego handlu. Zwykły handel mógł być powodem takiego potępienia ze strony Jahwego? Na pewno nie. Zapewne Hiram sprzeniewierzył się układowi i technologia, którą dotychczas dysponowały "boskie" dynastie, została sprzedana na wolnym rynku, w tajemnicy przed jej twórcami. Salomon był bodajże pierwszym nieboskim władcą, który nabył technologię wraz z gotowym produktem.
To jest okres początku upadku lokalnych bogów Bliskiego Wschodu, trwał on wg. Volkrodta od ok. 1000 - 200r. p.n.e.
Dyskrecja w interesachDyskrecja w interesach była w starożytności bodajże ważniejsza niż dzisiaj, a w każdym bądź razie znacznie poważniej traktowana. Jeśli ktokolwiek z pracowników zamorskiego kupca fenickiego, który był monopolistą, zdradził miejsce skąd przywozi rzadkie i poszukiwane towary, kupcowi groziło znaczne zmniejszenie zysków, bo konkurencja wymusza spadek cen. Dodatkowo za zdradę groziłą śmierć w męczarniach. Kupiec był osobą cieszącą sie ogromnym szacunkiem, jego pozycja pozwalała na traktowanie swoich kapitanów i załóg jak swojej własności, mogli i wymagali całkowitego posłuszeństwa. Tym bardziej całkowitego posłuszeństwa od swoich inżynierów i techników wymagali lokalni bogowie. Sczególnie uzdolnionych pracowników "doceniano" za pomocą przecięcia ścięgien, w ten sposób uniemożliwiając ich ucieczkę; mitologie mówią o takich postaciach, przykładem może być Hefajstos, określany jako grecki bóg, a faktycznie technik lub inżynier.
Kim byli lokalni bogowieTzw. "lokalni bogowie" w starożytności byli zagadnieniem dość powszechnym.
Pytanie brzmi: kim byli i skąd pochodzili? Przedstawicielami jakiej rasy byli?Dość ważne wskazówki przekazuje nam tutaj oficjalna archeologia i historia. Na ich podstawie możemy do roli bogów wytypować Ariów. Ich językiem był sanskryt, jest to język od którego wywodzi się większość języków europejskich. Święte księgi hindusów dokłądnie opisują swoich bogów, ich działania, oraz wojny jakie prowadzili między sobą.
Plemiona indoaryjskie z północy przeniknęły do Anatolii około 2000 lat przed Chr. Utworzyli tam królestwo Hetytów, współpracując z ludami osiadłymi tam wcześniej, zbyt słabymi by oprzeć się przybyszom.
Politeizm, antropomorfizm i synkretyzm to główne cechy religii hetyckiej. Panteon hetyckich bogów jest tak duży i zagmatwany, że nawet współcześni badacze nie zidentyfikowali ich wszystkich. Powszechne było, że Hetyci nie narzucali swych wierzeń podbitym ludom wprost, lecz wykorzystywali lokalne wierzenia oraz bogów, łącząc je i miksując. W ten sposób zyskiwali przychylność autochtonów, co było bardzo ważnym warunkiem rozwoju państwa.
Co charakterystyczne dla Hetytów, to tworzenie "boskich rodzin", szanowanych przez miejscową ludność. Hetyci podbitym ludom wmawiali, że mają do czynienia z boskimi klanami, rodzinami. Problem w tym, że wizerunku "bogów" specjalnie nie ukrywano, więc autochtoni wiedzieli, że są ludźmi, tyle że innej rasy i szlachetnie urodzonymi.
Hetyci byli zafascynowani obróbką metali, której sztuką autochtoni z Anatolii zajmowali się już przed przybyciem Hetytów. Badania wskazują na bardzo wysoki poziom metalurgii w Anatolii, wysoki poziom wyszkolenia wojska oraz sprzętu jaki posiadali - dowodem na to są liczne podboje, włącznie ze splądrowaniem Babilonii.
W szczytowym okresie rozwoju - około 1290 r. p.n.e, państwo Hetytów obejmowało swoim zasięgiem przyszłe tereny działań Jahwego, docierając do Egiptu.
Migracja bogówWedłu badań inżyniera Volkrodta, ludy Bliskiego Wschodu (przypominam, że Anatolia to Azja Mniejsza), nie miały jasności co do pochodzenia tych, którzy zaczęli podawać się za bogów. Nie wiedzieli, czy to ludzie czy przybysze z innego świata. Bogowie zaczęli rozpowszechniać mity i podania, podkreślające ich boskość i wyższość w stosunku do zwykłych ludzi, były rozpowszechniane prze nich samych, dostępnymi wtedy kanałami dystrybucji informacji.
Bogowie wymagali od poddanych szacunku, oddawania czci oraz - co nie mniej ważne - składania odpowiednich danin, dzięki którym mogli zapewnić dostanie życie swoim rodzinom oraz utrzymać służbę techniczną.
Aby utwierdzić ciemny lud w wierze w boskość, stosowano działania uznane później za cuda. Jednym z cudów była demonstracja umiejętności latania we wcześniej zbudowanych pojazdach. Lądowano na wysokich świątyniach, w Mezopotamii były to zikkuraty, a znacznie później w Ameryce Płd., piramidy schodkowe.
Kiedy powstały pierwsze maszyny parowe?Najprawdopodobnie starożytne maszyny parowe istniały już na długo przed powstaniem państwa Hetytów
Według Volkrodta powstanie pierwszych maszyn parowych należy datować na początek epoki brązu, czyli jakieś 3400 lat p.n.e. - w okresie, który część świętych ksiąg opisuje jako moment powstania człowieka. Volkrodt uważa, że przy spisywaniu wydarzeń z zamierzchłych tysiącleci, doszło do przekłamań i okres powstania pierwszych cherubów nazwano okresem powstania człowieka. Hetyci byli jedną z nacji, która wykorzystała tą prostą technologię do krzewienia kultury, administracji państwowej oraz oczywiście do zapewnienia sobie odpowiednio wysokiego poziomu życia.
Współcześni bogowieUżytkownicy tego forum czasami piszą o współczesnych bogach, przede wszystkim w dziale
Teorie Konspiracyjne. Są to bankierzy, przemysłowcy. Rotschildowie, Rockefellerowie, Morganowie i wiele innych rodzin to współcześni bogowie, nadający ton polityce międzynarodowej oraz rozwojowi technologii. To drapieżniki, tak samo jak swego czasu około 70-ciu lokalnych bogów Bliskiego Wschodu. Musieli nieco zmienić metody, ale skutki są podobne: poddaństwo, niewolnictwo, skrajna hierarchia, niemożność wpływania przez lud na kluczowe decyzje polityków, niszczenie lokalnych gospodarek przez wielkie korporacje oraz daniny w postaci wielu różnych podatków.
Ok, kończę bo późno. Literówki i tym podobne błędy poprawię na dniach. Przypominam, że powyższy post powstał na podstawie książki Wolfganga Volkrodta i moje osobiste poglądy nie mają tu nic do rzeczy.