Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ale jak ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
30 odpowiedzi w tym temacie

#16

rgppanc.
  • Postów: 498
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Aro, wytłumacz mi coś..

Monopol na wiedzę techniczną Jahwego został złamany, a technologia związana ze Sterowcami rozprzestrzeniła się na Bliskim Wschodzie


Skoro sterowce stały się tak powszechne już 500 lat przed naszą erą, to co się stało z nimi później? Nagle cała ta wiedza, wszystkie te cuda techniki znikły, zostały zapomniane?
  • 0



#17

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Patrząc racjonalnie, to ta debata do niczego nie doprowadzi po za gdybaniem, nie ma możliwości dowiedzenia jaka była prawda, że już nie wspomnę o tym że nie ma pewności że Jezus naprawdę żył. A co dopiero drożyć tak szczegółowe zagadnienia.
  • 0

#18

Aro.
  • Postów: 66
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Aro, wytłumacz mi coś..

Monopol na wiedzę techniczną Jahwego został złamany, a technologia związana ze Sterowcami rozprzestrzeniła się na Bliskim Wschodzie


Skoro sterowce stały się tak powszechne już 500 lat przed naszą erą, to co się stało z nimi później? Nagle cała ta wiedza, wszystkie te cuda techniki znikły, zostały zapomniane?


Cześć. Nie napisałem wszystkiego, stąd twoje pytanie. Generalnie zachęcam do sięgnięcia po książkę Wolfganga Volkrodta, ale jestem w stanie co nieco jeszcze napisać.

Sprostowanie
Najpierw małe doprecyzowanie mojej wypowiedzi z pierwszego cytatu: wiedza o maszynach parowych faktycznie się rozprzestrzeniła, ale tylko wśród arystokracji. Ta grupa społeczna dysponowała odpowiednią ilością złota i innych kosztowności, aby zakupić odpowiednie towary.

Gdzie ta wiedza?
Ślady maszyn parowych w postaci pisemnej czy kamiennej z rejonu Bliskiego Wschodu, nie zachowały się do dzisiaj. Przyczyną są na pewno tzw. wielkie religie, a co za tym idzie działania fanatyków. W związku z tym, że Watykan uznawał wszelką twórczość, pochodzącą z okresu starożytności, za nieczystą i pogańską, posiadał odpowiednie instytucje, które zajmowały sięusuwaniem śladów po zaawansowanej technologii. Taka wiedza była tym ludziom niepotrzebna i uważali, że tym bardziej nieprzydatna będzie dla prostego ludu.
Palenie starożytnych księgozbiorów, zgromadzonych w klasztornych bibliotekach, nie było rzadkością w okresie reżimu katolickiego w Europie. Przypuszczam, że ani ty, ani ja, nie wiemy, do jakiego stopnia żarliwym fanatykiem można być, ale mamy wyobraźnię, więc możemy to sobie wyobrazić. wystarczy spojrzeć, co się dzieje z niektórymi ludźmi w dzisiejszych czasach i już można mieć jakieś pojęcie.

Wiedza przetrwała, dzięki Stelli Raimondiego, której treść Volkrodt zinterpretował jako rysunek techniczny prostej maszyny parowej. W książce "Było zupełnie inaczej" dokładnie opisał funkcje poszczególnych elementów ze stelli. A że 30 lat konstruował silniki, jestem przekonany, ze jest to słuszna interpretacja. Stella była jednym z powodów zajęcia się przez niego tą tematyką.
Dołączona grafika

Dołączona grafika
Stella Raimondiego. Datowana na okres 800 - 250 r. p.n.e. Granitowy monolit znaleziony w Chavin de Huantar w Peru. Wg. Volkrodta to koronny dowód na istnienie techniki parowej w starożytności oraz migrację niektórych lokalnych bogów Bliskiego Wschodu do Ameryki Płd.

Utrata monopolu
Przede wszystkim powodem utraty monopolu lokalnych na posiadanie maszyn parowych, była zdrada ze strony króla Tyru w X w. p.n.e. Tyr obecnie nazywa się Sur, leży w południowym Libanie, został założony około 2700 lat p.n.e. W poprzednim poście pomyliłem się pisząc, że Salomon miał kontakty handlowe z Hetytami z Anatolii, królestwo hetyckie już za jego życia nie istniało. Za Salomona (X w. p.n.e.), po podbiciu Sydonu (niedaleko Bejrutu), miasto Tyr przejęło rolę ówczesnego WTC, wykorzystując do tego ogromne magazyny oraz sydońską, zaawansowaną technikę budowy statków. Przy okazji handlu, kolonizowaną również odwiedzane rejony w basenie Morza Śródziemnego. To z królem Tyru, Hiramem, Salomon robił interesy.
To Hiram, na prośbę (zlecenie raczej) Salomona, wynajął swoich inżynierów i rzemieślników do prac nad świątynię w Jerozolimie. Specjaliści z Tyru budowali maszyny parowe dla lokalnych bogów Bliskiego Wschodu, co nadzorował Hiram. Przez wiele lat był oddanym i wiernym współpracownikiem bogów, ale w pewnym momencie okazało się, że wykorzystał uprzywilejowaną pozycję swego miasta i rozpoczął zakazany handel maszynami. Mówi o tym nawet Stary Testament:

"Umrzesz śmiercią nieobrzezanych z ręki cudzoziemców, bo Ja to powiedziałem - mówi Wszechmocny Pan. I doszło mnie słowo Pana tej treści: Synu człowieczy, zanuć pieśń żałobną na królem Tyru i powiedz mu: Tak mówi Wszechmocny Pan:Ty, który byłeś odbiciem doskonałości, pełnym mądrości i skończonego piękna, Byłeś w Edenie, ogrodzie Bożym; okryciem twoim były wszelakie drogie kamienie: karneol, topaz i jaspis, chryzolit, beryl i onyks, szafir, rubin i szmaragd; ze złota zrobione były twoje bębenki, a twoje ozdoby zrobiono w dniu, gdy zostałeś stworzony. Obok cheruba, który bronił wstępu, postawiłem cię; byłeś na świętej górze Bożej, przechadzałeś się pośród kamieni ognistych. Nienagannym byłeś w postępowaniu swoim od dnia, gdy zostałeś stworzony, aż dotąd, gdy odkryto u ciebie niegodziwość. Przy rozległym swoim handlu napełniłeś swoje wnętrze gwałtem i zgrzeszyłeś. Wtedy to wypędziłem cię z góry Bożej, a cherub, który bronił wstępu, wygubił cię spośród kamieni ognistych."

(Ks. Ezechiela 28:10-16, Biblia Warszawska)

Ezechiel opisuje, jak Jahwe łaja króla Tyru. Przez większosć swojej łajanki leje i mąci wodę i dopiero na końcu wspomina o grzechu rozległego handlu. Zwykły handel mógł być powodem takiego potępienia ze strony Jahwego? Na pewno nie. Zapewne Hiram sprzeniewierzył się układowi i technologia, którą dotychczas dysponowały "boskie" dynastie, została sprzedana na wolnym rynku, w tajemnicy przed jej twórcami. Salomon był bodajże pierwszym nieboskim władcą, który nabył technologię wraz z gotowym produktem.
To jest okres początku upadku lokalnych bogów Bliskiego Wschodu, trwał on wg. Volkrodta od ok. 1000 - 200r. p.n.e.

Dyskrecja w interesach
Dyskrecja w interesach była w starożytności bodajże ważniejsza niż dzisiaj, a w każdym bądź razie znacznie poważniej traktowana. Jeśli ktokolwiek z pracowników zamorskiego kupca fenickiego, który był monopolistą, zdradził miejsce skąd przywozi rzadkie i poszukiwane towary, kupcowi groziło znaczne zmniejszenie zysków, bo konkurencja wymusza spadek cen. Dodatkowo za zdradę groziłą śmierć w męczarniach. Kupiec był osobą cieszącą sie ogromnym szacunkiem, jego pozycja pozwalała na traktowanie swoich kapitanów i załóg jak swojej własności, mogli i wymagali całkowitego posłuszeństwa. Tym bardziej całkowitego posłuszeństwa od swoich inżynierów i techników wymagali lokalni bogowie. Sczególnie uzdolnionych pracowników "doceniano" za pomocą przecięcia ścięgien, w ten sposób uniemożliwiając ich ucieczkę; mitologie mówią o takich postaciach, przykładem może być Hefajstos, określany jako grecki bóg, a faktycznie technik lub inżynier.


Kim byli lokalni bogowie
Tzw. "lokalni bogowie" w starożytności byli zagadnieniem dość powszechnym.
Pytanie brzmi: kim byli i skąd pochodzili? Przedstawicielami jakiej rasy byli?

Dość ważne wskazówki przekazuje nam tutaj oficjalna archeologia i historia. Na ich podstawie możemy do roli bogów wytypować Ariów. Ich językiem był sanskryt, jest to język od którego wywodzi się większość języków europejskich. Święte księgi hindusów dokłądnie opisują swoich bogów, ich działania, oraz wojny jakie prowadzili między sobą.

Plemiona indoaryjskie z północy przeniknęły do Anatolii około 2000 lat przed Chr. Utworzyli tam królestwo Hetytów, współpracując z ludami osiadłymi tam wcześniej, zbyt słabymi by oprzeć się przybyszom.
Politeizm, antropomorfizm i synkretyzm to główne cechy religii hetyckiej. Panteon hetyckich bogów jest tak duży i zagmatwany, że nawet współcześni badacze nie zidentyfikowali ich wszystkich. Powszechne było, że Hetyci nie narzucali swych wierzeń podbitym ludom wprost, lecz wykorzystywali lokalne wierzenia oraz bogów, łącząc je i miksując. W ten sposób zyskiwali przychylność autochtonów, co było bardzo ważnym warunkiem rozwoju państwa.
Co charakterystyczne dla Hetytów, to tworzenie "boskich rodzin", szanowanych przez miejscową ludność. Hetyci podbitym ludom wmawiali, że mają do czynienia z boskimi klanami, rodzinami. Problem w tym, że wizerunku "bogów" specjalnie nie ukrywano, więc autochtoni wiedzieli, że są ludźmi, tyle że innej rasy i szlachetnie urodzonymi.

Hetyci byli zafascynowani obróbką metali, której sztuką autochtoni z Anatolii zajmowali się już przed przybyciem Hetytów. Badania wskazują na bardzo wysoki poziom metalurgii w Anatolii, wysoki poziom wyszkolenia wojska oraz sprzętu jaki posiadali - dowodem na to są liczne podboje, włącznie ze splądrowaniem Babilonii.

Dołączona grafika

W szczytowym okresie rozwoju - około 1290 r. p.n.e, państwo Hetytów obejmowało swoim zasięgiem przyszłe tereny działań Jahwego, docierając do Egiptu.

Migracja bogów
Wedłu badań inżyniera Volkrodta, ludy Bliskiego Wschodu (przypominam, że Anatolia to Azja Mniejsza), nie miały jasności co do pochodzenia tych, którzy zaczęli podawać się za bogów. Nie wiedzieli, czy to ludzie czy przybysze z innego świata. Bogowie zaczęli rozpowszechniać mity i podania, podkreślające ich boskość i wyższość w stosunku do zwykłych ludzi, były rozpowszechniane prze nich samych, dostępnymi wtedy kanałami dystrybucji informacji.
Bogowie wymagali od poddanych szacunku, oddawania czci oraz - co nie mniej ważne - składania odpowiednich danin, dzięki którym mogli zapewnić dostanie życie swoim rodzinom oraz utrzymać służbę techniczną.

Aby utwierdzić ciemny lud w wierze w boskość, stosowano działania uznane później za cuda. Jednym z cudów była demonstracja umiejętności latania we wcześniej zbudowanych pojazdach. Lądowano na wysokich świątyniach, w Mezopotamii były to zikkuraty, a znacznie później w Ameryce Płd., piramidy schodkowe.

Kiedy powstały pierwsze maszyny parowe?
Najprawdopodobnie starożytne maszyny parowe istniały już na długo przed powstaniem państwa Hetytów
Według Volkrodta powstanie pierwszych maszyn parowych należy datować na początek epoki brązu, czyli jakieś 3400 lat p.n.e. - w okresie, który część świętych ksiąg opisuje jako moment powstania człowieka. Volkrodt uważa, że przy spisywaniu wydarzeń z zamierzchłych tysiącleci, doszło do przekłamań i okres powstania pierwszych cherubów nazwano okresem powstania człowieka. Hetyci byli jedną z nacji, która wykorzystała tą prostą technologię do krzewienia kultury, administracji państwowej oraz oczywiście do zapewnienia sobie odpowiednio wysokiego poziomu życia.

Współcześni bogowie
Użytkownicy tego forum czasami piszą o współczesnych bogach, przede wszystkim w dziale Teorie Konspiracyjne. Są to bankierzy, przemysłowcy. Rotschildowie, Rockefellerowie, Morganowie i wiele innych rodzin to współcześni bogowie, nadający ton polityce międzynarodowej oraz rozwojowi technologii. To drapieżniki, tak samo jak swego czasu około 70-ciu lokalnych bogów Bliskiego Wschodu. Musieli nieco zmienić metody, ale skutki są podobne: poddaństwo, niewolnictwo, skrajna hierarchia, niemożność wpływania przez lud na kluczowe decyzje polityków, niszczenie lokalnych gospodarek przez wielkie korporacje oraz daniny w postaci wielu różnych podatków.

Ok, kończę bo późno. Literówki i tym podobne błędy poprawię na dniach. Przypominam, że powyższy post powstał na podstawie książki Wolfganga Volkrodta i moje osobiste poglądy nie mają tu nic do rzeczy.
  • 0

#19

Aro.
  • Postów: 66
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Patrząc racjonalnie, to ta debata do niczego nie doprowadzi po za gdybaniem, nie ma możliwości dowiedzenia jaka była prawda, że już nie wspomnę o tym że nie ma pewności że Jezus naprawdę żył. A co dopiero drożyć tak szczegółowe zagadnienia.


To, że ty nic nie wiesz, nie znaczy że inni również.

Główne źródła, które opisują życie Jezusa to cztery kanoniczne Ewangelie Nowego Testamentu. Według niektórych badaczy, inne pisma, opisujące życie Chrystusa, zostały zniszczone lub ukryte, przez watykańską klike. Jakie były powody zniszczenia/ukrycia? Najprawdopodobniej były to nauki niezgodne z doktryną, którą ustalił Kościół Katolicki (np. nauki o reinkarnacji). Nie od dzisiaj wiadomo, że KK nie powstał po to, aby ludziom zrobić dobrze, ale po to by nas kontrolować i ściągać podatki na utrzymanie próżniaków i ćwierćinteligentów. KK nie posiada już co prawda, takiej władzy jak kiedyś i ciągle ulega erozji, ale co z tego skoro i tak rocznie wyciąga z naszego budżetu kilka miliardów złotych, zgodnie z umową konkordatową! Pewnie napiszesz, że tego też nie wiesz, ale generalnie to masz prawo żyć w ignorancji, twój wybór.
  • 0

#20

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To jest jedna z tych chwil w których winien jestem przeprosiny. Nie przeczytałem dokładnie twoich poprzednich postów.
Parę książek wpadło mi kiedyś w ręce traktujących o dawnych technologiach, kulturze i nauce, nie raz słyszałem o sterowcach, balonach i innych podobnych środkach transportu, i tego nie negowałem. Miałem na myśli brak możliwości dowiedzenia autentyczności jakiegokolwiek pomysłu rozstrzygającego poruszany problem.
Ale przyznam że nie słyszałem nigdy o:

Swego czasu miałem przyjemność przeczytać książke niemieckiego inżyniera Volfganga Volkrodta. Gdy w latach 60-tych, zatrudniony przez Siemensa, był w podróży służbowej w USA, w jednym z amer. przekładów Biblii, spotkał się z dziwnym tłumaczeniem słowa "cheruby". Amer. tłumacz użył słowa "engines", co oznacza maszyny. Tajemnicze tłumaczenie bardzo go zainteresowało, no bo jakie prawo miał amer. tłumacz do tak jednoznacznej interpretacji słowa "cheruby", skąd wiedział, że można je zastąpić słowem "engines"?

Krótko mówiąc po odpowiednich analizach źródeł, Volkrodt doszedł do wniosku, że "obłok" był w rzeczywistości BALONEM na ogrzane powietrze, a "cheruby" były ówczesnymi MASZYNAMI PAROWYMI. Z kolei "Niebieskie zastępy" określił czymś w stylu najemnych pododdziałów wojskowych, które podlegały Jahwemu. Te stwierdzenia wymagają, oczywiście rozwinięcia, więc zapraszam do przeczytania poniższych akapitów.


I dla tego jeszcze raz wybacz i owszem są rzeczy o których nie wiem.

Jeśli masz jeszcze jakieś materiały z tym związane to zapodaj z chęcią przeczytam.
  • 0

#21

Blueberry.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Zrobię offtop, ale Aro, czy mógłbyś podać jeszcze jakieś tytuły książek o tej tematyce? Albo dotyczące niekanonicznych Ewangelii? Bo widzę że się znasz, a też zainteresowałam się tą tematyką.
Z góry dzięki
  • -1

#22

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

fiu fiu, to ty jakiś profesor chyba :)
  • 0

#23

Blueberry.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Zawsze warto się uczyć od innych :)
  • -1

#24

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To była Przenośnia . jak wszystko w biblii ..


Hmm...to bardzo ciekawe, dlaczego wszystko w Biblii jest "przenośnią" a za pięć tysięcy lat słowa napisane dzisiaj mają być "nie przenośnią" .

Dlaczego traktujemy tamtych ludzi jako mniej spostrzegawczy, a nawet jak głąbów sądząc, że wszelkie starożytne pisma były napisane przez nieuków i tępaków - a "dzisiej to sum profesory" - jak z koziej d.... trąba.

Otóż kiedy zachodzi rozbieżność między "nauką" a tym, co "lud" spisał - w niemal każdym wypadku okazuje się, że nauki starożytnych potwierdzają się - a to czy coś stwierdzili nazwali wg ówczesnego stanu wiedzy. Ale wcale nie oznacza to, że ŹLE to coś opisali.

Jeśli mamy wyobraźnię, spróbujmy spytać się swojego pra-pra dziadka pokazują mu I-poda, komputer, samochód, telewizor, prąd i urządzenia - co opisze.

Daję sobie odciąć moją rozczochraną, że co bardziej fanatyczny religijny nazwie nas diabłem, czarownicą, albo samym Lucyferem.

"Ale dziadku - to tylko fale radiowe przenoszą informację" - "a idź ty diable do piekła" - odpowiada prapradziadek.

Poza tym Biblia to nie jest taka sobie książka. To jest wyjątkowa księga.

Nie odsądzajmy naszych przodków od czci i wiary - bo to My nimi byliśmy.

Pozdrawiam serdecznie, dominik
  • 0

#25

Aro.
  • Postów: 66
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Zrobię offtop, ale Aro, czy mógłbyś podać jeszcze jakieś tytuły książek o tej tematyce? Albo dotyczące niekanonicznych Ewangelii? Bo widzę że się znasz, a też zainteresowałam się tą tematyką.
Z góry dzięki


Co do niekanonicznych ewangelii to wiem z opracowań, że istnieją, ale wypowiadać się nie będę, nie czytałem. Przypuszczam, że w sieci można je dość łatwo znaleźć.

Z pozycji, które przeczytałem, mogę polecić:

  • Święty Graal, Święta Krew - M. Baigent, R. Leigh, H. Lincoln - autorzy utrzymują, że odkryli tajemnicę Świętego Graala oraz tajnego Zakonu Syjonu. Badania przeprowadzili z iście detektywistycznym zacięciem. Wyniki ich śledztwa wykorzystał częściowo Dan Brown w książce "Kod Leonarda da Vinci".
    Dołączona grafika
  • Bogowie Edenu - William Bramley - autor praktycznie od nowa napisał historię ludzkości, poczynając od fantastycznych wydarzeń, dotyczących powstania gatunku Homo Sapiens Sapiens, opisywanych przez mezopotamskich Sumerów, aż po lata 80-te XX w.
    Dołączona grafika
  • Seria książek Zecharii Sitchina. Autor bazuje, podobnie jak Bramley, na glinianych tabliczkach sumeryjskich, z tą różnicą, że zajmuje się prehistorią naszego gatunku oraz planety. Czytałem fragmentarycznie.
  • Było zupełnie inaczej - Wolfgang Volkrodt - pozycja niemieckiego inżyniera, konstruktora silników, w której dowodzi, że bogowie starożytnego Bliskiego Wschodu, to w rzeczywistości ludzie, z tym że dysponujący, magiczną jak na owe czasy, technologią parową, której założenia mogły powstać już w początkach epoki brązu (około 3400 r. p.n.e.).
    Dołączona grafika
  • Ciekawe artykuły można też znaleźć w magazynie Nexus.
  • No i oczywiście internet, kopalnia informacji, a jednocześnie spore wysypisko śmiecia wszelkiego rodzaju.

Przy czytaniu tego typu pozycji, przyda się spora doza sceptycyzmu. Ja rozpatruję tą tematykę w kategorii "tak mogło być", a nie "tak było". Teorie, rozpowszechniane przez ten dział literatury, są na tyle prawdopodobne, że warto się nimi interesować, ale traktowanie ich jako prawdy objawionej to czysty fanatyzm.
Pozdrawiam.
  • 0

#26 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Zapytaj teologa :rotfl:
  • 0

#27

Serpentos.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Co mogę dodać od siebie na podstawie filmu "Kod Leonardo da Vinci" (który zawiera ciekawe informacje na temat" jak to kiedyś było") o Biblii:
- Biblia w formie takiej, jaką znamy teraz, została ułożona przez biskupów i papieża (tak mi się wydaje), którzy usiedli sobie przy jednym stole i wybrali ewangelie tych apostołów, które mówiły najwięcej o miłości, o tym, co było potrzebne w owym czasie Rzymianom. Był to czas w którym Rzym stał się Chrześcijański;
- istniało wiele ewangelii, m.in. Marii Magdaleny, Filipa czy nawet Judasza, które nie zawsze przedstawiały Jezusa jako Boga;
- wiele ksiąg zostało uznanych przez Watykan za zakazane i zostały zniszczone lub ich ostatnie egzemplarze są przechowywane teraz w Watykanie, w miejscu niedostępnym prawdopodobnie nikomu, oto niektóre z nich:
*Księga salamandry- Była potężniejsza niż Biblia. Biblia stwierdza edynie iż cuda się zdarzają. Zaś Księga Salamandry mówi czym są te cuda i jak je osiągnąć. Zaginęła w VIII wieku, pojawia się w XVII wieku w Bawarii w rękach jakiegoś mnicha. Odnaleziona w 1882r. trafia do rąk jezuity Xaviera Martiniego. Zostaje ukryta w Wenecji. Niekompletna odnaleziona przez hitlerowców, którzy prowadzili nad nią badania w obozach koncentracyjnych.
*Codex Demonicus- księga powstała w 1516r. Zakazana aż do 1926r. kiedy ukazała się w Paryżu nakładem wydawnictwa IBID PRESS(bez tzw. “ostatniego zakazanego ustępu”). Jedyny nie okrojony egzemplarz przechowywany jest w tajnej skrytce w Bibliotece Watykańskiej.
*CTHAAT AQUADINGEN- Niby fikcyjna. Jednak są trzy egzemplarze. Jeden znajduje się w British Museum. Pokryta ludzką skórą zawiera ok. 700 stronic.

Jest chyba nawet temat o tych księgach gdzieś na forum.

Swoją drogą ciekawi mnie, co zawierają księgi zakazane przez Watykan oraz inne ewangelie.

Co do balonów Jahwe, to jest bardzo interesujące.
  • 0

#28

Blueberry.
  • Postów: 68
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Swoją drogą ciekawi mnie, co zawierają księgi zakazane przez Watykan oraz inne ewangelie.


No właśnie mnie też :)

I dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi :)
  • -1

#29

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zawsze można pojechać do Watykanu i się dowiedzieć :) Przecież nie maja ochrony, tylko paru strażników z "toporkami" xD
  • 0

#30

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Skoro mają tylko strażników z toporkami to dlaczego jeszcze wszystko to owiane jest rzekomą tajemnicą? ;)
Radzę sietroche doedukować albo spoważnieć ;)
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych