Napisano 03.05.2009 - 15:01
Napisano 03.05.2009 - 15:41
Napisano 03.05.2009 - 15:51
Ale ja nie przerywam czynności w trakcieprzegladajac najnowsze posty mignal mi temat o naszym wewnetrznym zegarku (czytalem go juz kiedys). i mysle, ze tu o to chodzi. 'wewnatrz' mamy zegarek, ty chcesz na czynnosc przeznaczyc 10 minut i gdy czas zbliza sie do konca czujesz, ze chyba juz koniec dajmy na to mycia sie i wychodzisz, spogladasz na zegarek i wuala. jak dla mnie nie ma tu mowy o zadnym kontrolowaniu, oszukiwaniu czasy mowy nie ma
Napisano 14.06.2009 - 22:54
Napisano 15.06.2009 - 00:14
Napisano 15.06.2009 - 07:57
Napisano 15.06.2009 - 08:04
http://pl.wikipedia....Koncepcje_czasuSzczególna teoria względności Einsteina wprowadziła do fizyki nowe pojęcie czasu. Okazało się, że upływ czasu zależny jest od prędkości układu odniesienia, w którym się go mierzy. Jeżeli znajdujemy się na powierzchni Ziemi i mija nas przyjaciel w statku kosmicznym poruszającym się z prędkością zbliżoną do prędkości światła, wydaje nam się, że jego zegar chodzi wolniej od naszego (dylatacja czasu). W życiu codziennym różnice te są niemierzalne, jednak w przypadku układów poruszających z prędkościami zbliżonymi do światła różnica pomiaru jest już bardzo duża.
Ogólna teoria względności Einsteina uwzględnia związek czasu z polem grawitacyjnym. Czas nie płynie już odrębnie, lecz jest związany jako czwarty wymiar w pojęciu czasoprzestrzeni. Zgodnie z podstawowym założeniem ogólnej teorii względności, grawitacja powoduje zakrzywienie czasoprzestrzeni. Zegary umieszczone w silniejszym polu grawitacyjnym chodzą wolniej, dlatego zegar leżący na powierzchni Ziemi chodzi wolniej, niż zegar umieszczony np. na szczycie wieży. Na co dzień różnice te są zaniedbywalnie małe, gdy jednak potrzeba bardzo dokładnego wyznaczania czasu a z niego położenia, odchylenia te należy brać pod uwagę. Uwzględniono je na przykład w systemie GPS.
Napisano 15.06.2009 - 10:08
Napisano 15.06.2009 - 11:51
Jako, że było już późno tym co mogłem przetestować był mój czas spędzany w łazience przed pójściem spać. Zazwyczaj schodzi mi z tym 40-50 minut.
Napisano 15.06.2009 - 12:07
Napisano 15.06.2009 - 12:49
Moja siostra to potrafi siedzieć w łazience dłużej niż ja50 minut na 1 raz...mi to wystarcza od poniedziałku do piątku... - to przyznam, że nawet moja siostra tyle nie przesiaduje w sobotęJako, że było już późno tym co mogłem przetestować był mój czas spędzany w łazience przed pójściem spać. Zazwyczaj schodzi mi z tym 40-50 minut.
Napisano 15.06.2009 - 13:09
Napisano 15.06.2009 - 13:11
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych