Skocz do zawartości


Zdjęcie

Korea Płn. dokonała nuklearnego przełomu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
196 odpowiedzi w tym temacie

#46

Thunderr.
  • Postów: 106
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ke? Przecież jakby komuniści zajęli nawet cały obszar Korei Płd, sama by się wykończylo milionami demokratycznie myślącymi ludźmi. Już to widzę, jak płoudniowokoreańczycy pokornie zaczynają harować w hutach i iść do wojska ku chwale komunizmu i wielkiego wodza.
Korei Płn. wojna jest po prostu bardzo nie na rękę.

Ja to widze. Większość ludzi na dalekim wschodzie nie ma swojego zdania na te i tamte sprawy. Jeżeli rzucą im jakiś ochłap z zachodu oni wszyscy przyjmują to jak swoje. Zresztą widze taką sytuacje. Jeden z nich mówi:
Nie będe pracować. <strzał> Starażnik: Czy ktoś jeszcze nie chce pracować?

Jeżeli myślisz ,że oni będą oporowi jak polscy partyzanci bądź bojownicy z afganistanu to sie mylisz
  • 0

#47

zygix.
  • Postów: 671
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Powiedzmy, że w pierwszych tygodniach wojny uda im się zająć większość południa.

Powiedzmy,że Północ ma tak przestarzały sprzęt iż nie dojedzie do granicy :lol W konwencjonalnej konfrontacji Korea Pn. nie ma szans i trzeba to sobie uzmysłowić!

frosti a czy Ty myślisz,że nie ma przeciwdziałania przeciwko impulsowi elektromagnetycznemu!?

Jeżeli myślisz ,że oni będą oporowi jak polscy partyzanci bądź bojownicy z afganistanu to sie mylisz

Polskim partyzantom nikt nie dorówna! 8) Jeśli chodzi o resztę to Ty się mylisz..
  • 0

#48

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I po to mają atomówkę

-,-'
Hitler miał broń biologiczną i jej nie użył. Nawet gdy było wiadome, że przegra wojnę. Dziwne, nie?
Cała rzecz polega na odwecie, którego nikt nie chce. Wy myślicie, że na czele Korei Płn, czy Iranu to stoją szalone diabełki, które za cel postawiły sobie zniszczenie świata. Całe szczęście tak nie jest. Natomiast fakt, że pewne państwa nie chcą by te z "osi zła" posiadały broń atomową wynika z tego, że nie będą one już mogły tych państw nią straszyć. Właśnie ze względu na odwet, który już będzie możliwy. Nawet jeżeli wybuchnie trzecia, czy czwarta wojna światowa, to nikt broni atomowej nie użyje.
  • 0

#49

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Silent - masz rację.

Szanse Korei Pln: żadne

Mineły czasy dzikich Turków, którzy podbijali świat odroną armią przy jednoczesnym zacofaniu wewnętrznym.

Lekceważąc możliwości Korei Pln. dajemy jej fory.
O wiele słabsze siły wiążą armię amerykańską ( o! i naszą też! ) w Afganistanie.

Powiedzmy,że Północ ma tak przestarzały sprzęt iż nie dojedzie do granicy :lol W konwencjonalnej konfrontacji Korea Pn. nie ma szans i trzeba to sobie uzmysłowić!

Nie muszą jej przejeżdżać, stoją pod granicą. Do blitzkriegu się nie wezmą. Zawsze pozostaje wojna liniowa. Kałachy starzeją się wolno.
  • 0

#50

zygix.
  • Postów: 671
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ up
NIe przypisuj zbyt wiele uwagi do mojej ironicznej wypowiedzi :> Wiadomo,że mają znaczące siły ''pod'' granicą.Chodziło mi raczej o przepaść technologiczną jaka dzieli oba kraje pod względem militarnym.
vide :

Kałachy starzeją się wolno.

Sam kałach nic nie zdziała przeciwko F-15K .
  • 0

#51

Ravi.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chciałbym zrobić małe sprostowanie chodziło mi o Koreę Płn. źle napisałem przepraszam.Moja teoria nie musi być prawdziwa bądź prawdopodobna to jest tylko moje zdanie, ktoś mógłby powiedzieć ,że oglądam za dużo filmów,czytam za dużo książek etc. Ale tak wcale nie jest to jest tylko moje zdanie wiadomo nie każdy musi się z tym zgodzić.A jaka miała by być ta "nowa" broń nie wiem gdybym to wiedział to nie była by to już "nowa" broń.Pozdrawam
  • 0

#52

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak czy siak Korea Pn wypowiedziała rozejm a to już świadczy o złych zamiarach wobec Koreii Pd. Od dawna miała chrapkę na tamte terytorii i tego nie ukrywali...a teraz teorie w ruch wprawili :) Są w posiadaniu bomb atomowych, które w ręku człowieka są najniebezpieczniejszą bronią... Jeśli dla nich moc nuklearna jest miarą potęgi w ich rozumieniu, no to mamy problem :)
  • 0

#53

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może mnie ktoś oświecić po co USA się tam z łapami pcha ?
Bo przy takim rozwoju wydarzeń, za tydzień usłyszymy w Amerykańskich mediach o Koreańskich Terrorystach... przeżywam deja vu czyż to samo nie było z Iranem... ?
  • 0



#54 Gość_Kukhuri Sirupate

Gość_Kukhuri Sirupate.
  • Tematów: 0

Napisano

Przewaga technologiczna i liczebna zarówno pod względem ilości żołnierzy jak i sprzętu potencjalnych przeciwników Korei Płn. w tym rejonie jest miażdżąca dla tej ostatniej. Same USA w rejonie Azji na wyspie Guam mają potężne zgrupowanie uzupełnione bazami w Japonii. Do tego dorzuca jeszcze ze dwa lotniskowce z VI floty Pacyfiku i Korea nawet nie zrobi puffff :) .
Choć w ostateczności może być naprawdę groźnie. Zaszczute zwierzę zawsze zaatakuje. A dziś użycie broni "A" może mieć daleko idące konsekwencje dla całego świata. Nawet jeśli miała by być to broń użyta na skalę taktyczną.

Moim zdaniem Korei Płn o coś chodzi - pytanie tylko o co. A jak nie wiadomo o co no to chodzi o kasę. I tak prawdopodobnie to wszystko sie skończy kolejnym powrotem do rozmów oraz kolejnymi transzami dolców wspomagających niby gospodarkę i rolnictwo Korei a tak naprawdę przeznaczanymi na kolejne zbrojenia. Dopóki Kim Dzong Il będzie tam rządził dopóty takie pogrywki ze światem będą miały miejsce.

Do wojny raczej nie dojdzie, chyba że celem tego oszołoma Kim Dzong Il-a jest zagłada własnego narodu i zmazanie państwa północnokoreańskiego z mapy świata.
  • 0

#55

Wojak.
  • Postów: 183
  • Tematów: 21
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A co do technologi Korei powiem tyle że Wietnam fakt był dozbrajany przez ruskich ale jakoś wygrali z tą plastikową potęgą USA
  • 0

#56 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Dziwne by było gdyby wygrali skoro dostali polecenie bombardowania tylko funkcjonujących fabryk Wietnamskich.
  • 0

#57 Gość_Kukhuri Sirupate

Gość_Kukhuri Sirupate.
  • Tematów: 0

Napisano

07:25, 29.05.2009 /PAP

Nie zaatakują Korei Płn.
Na razie

USA: POTRZEBNA MIĘDZYNARODOWA ZGODA


Dołączona grafika
Fot. EPA - Koreańczycy z Seulu protestują przeciwko zbrojeniom Północy

Amerykanie są w stanie interweniować w Korei Północnej, zapewnia amerykańska armia. Pentagon podkreśla jednocześnie, że o jakiejkolwiek akcji militarnej nie może być mowy bez międzynarodowej zgody.
Według sekretarza obrony Roberta Gatesa sytuacja na Półwyspie Koreańskim nie tylko nie wymaga wysłania tam dodatkowych oddziałów armii amerykańskiej, ale dodatkowo nie jest nawet "kryzysem".

- Sytuacja jest niebezpieczna, ale nie jest to kryzys - uważa Gates i dodaje:
- Nie sądzę by ktokolwiek w administracji uważał, że mamy kryzys. Co najważniejsze, sekretarz obrony podkreślił, że jakakolwiek akcja militarna na Półwyspie wymagałaby międzynarodowych ustaleń.

Oświadczenie zgodne jest z linią polityki zagranicznej Baracka Obamy, który zapowiadał, że w stosunkach międzynarodowych nie będzie powrotu do jednostronnych akcji USA z czasów jego poprzednika.

Odpowiedź nie będzie militarna

Gates dodał, że możliwa odpowiedź na atomowe prowokacje Phenianu może mieć jedynie charakter "ekonomiczny i dyplomatyczny". - Nie mamy zamiaru podejmować działań militarnych przeciw Korei Północnej, o ile nie zrobi ona czegoś, co by takiej akcji wymagało - powiedział Gates.

- Jeśli Korea Północna zrobi coś skrajnie prowokacyjnego na płaszczyźnie militarnej, to mamy środki by się temu przeciwstawić - podkreślił.

Potwierdza to Szef Kolegium Sztabów Połączonych Armii USA, generał George Casey, który zapewnia, że Ameryka mogłaby prowadzić konwencjonalną wojnę przeciw Korei Północnej, gdyby zaszła taka konieczność.

I nie przeszkodzi jej w tym zaangażowanie w Afganistanie i Iraku. W Korei Południowej stacjonuje około 28 tys. amerykańskich żołnierzy.

Seul w stanie gotowości

Większe wrażenie północnokreańska próba zrobiła na jej sąsiadach z południa. W czwartek armia Korei Południowej podniosła stan gotowości bojowej do poziomu najwyższego od 2006 roku, kiedy Phenian przeprowadził pierwszy test nuklearny.

Seul zapowiedział, że zareaguje akcją militarną na jakąkolwiek prowokację ze strony Korei Północnej. 3,5 tys. tonowy niszczyciel został wysłany w okolice zachodniej granicy morskiej.

Według południowo-koreańskiej agencji Yonghap, Phenian rozmieścił artylerię po swojej stronie granicy na zachodnim wybrzeżu. Szefowie połączonych sztabów armii Korei Północnej odmówili potwierdzenia tych doniesień.

Komuniści grożą wojną

Dzień wcześniej Korea Północna groziła "odpowiedzią militarną" w razie próby zatrzymania czy inspekcji jej jednostek morskich i odrzuciła podpisany w 1953 roku rozejm, kończący wojnę koreańską.

Północ odpowiedziała w ten sposób na decyzję Południa o przystąpieniu do amerykańskiej Inicjatywy przeciwko Proliferacji Broni Masowego Rażenia (z ang. PSI, Proliferation Security Initiative).

Korea Południowa przystąpiła do PSI po poniedziałkowej podziemnej próbie nuklearnej w Korei Północnej.

Formalnie obydwa państwa koreańskie pozostają w stanie wojny, ponieważ po konflikcie w latach 1950 - 1953 podpisano jedynie zawieszenie broni, a nie traktat pokojowy.

mtom/tr

Źródło: www.tvn24.pl



04:49, 29.05.2009 /PAP

Chińskie statki uciekają

WYCOFUJĄ SIĘ REJONU GRANICY MORSKIEJ MIĘDZY KOREAMI

Dołączona grafika
Fot. PAP/EPA - Które regiony szczególnie niebezpieczne?

Chińskie statki rybackie opuszczają rejon granicy morskiej między państwami koreańskimi po próbie nuklearnej przeprowadzonej przez Phenian - poinformowały w piątek południowo-koreańskie media.
- Chińskie statki rybackie rozpoczęły wczoraj wycofywanie się z wód granicy północnej (ang. NLL - northern limit line). Staramy się ustalić, czy robią to na prośbę Korei Płn. - powiedział cytowany przez agencję Yonhap anonimowy przedstawiciel armii południowo-koreańskiej.


NLL to linia demarkacyjna na Morzu Żółtym, ustanowiona w 1953 roku po wojnie koreańskiej, nie uznawana oficjalnie przez Phenian; w 1999 i 2002 w rejonie spornej granicy doszło do poważnych starć między okrętami obydwu Korei.

//kdj

Źródło: www.tvn24.pl




23:25, 28.05.2009 /PAP

Próba w Korei przybliży tarczę antyrakietową?

BYŁY SZEF PENTAGONU: NIE ŻAŁUJMY PIENIĘDZY NA OBRONĘ


Dołączona grafika

Tarcza jednak powstanie?mdaa.org- Kiedy Korea Północna przeprowadza próby z bronią nuklearną i rakietami balistycznymi o coraz większym zasięgu, nie należy zmniejszać funduszy na obronę antyrakietową - uważa były minister obrony William Cohen. W artykule w czwartkowym "Washington Times" Cohen zwraca uwagę, że o ile w 1998 r. stalinowski reżim północnokoreański przetestował rakietę, która przeleciała około 1000 mil (1600 km), to w kwietniu br. wystrzelił rakietę, która osiągnęła już odległość 2000 mil (3200 km).

Nie czas na cięcia w obronie

Także ładunek nuklearnY, który zdetonowano w poniedziałek, miał prawdopodobnie siłę kilkakrotnie większą niż bomba, którą przetestowano w 2006 r. Zdaniem byłego szefa Pentagonu świadczy to o postępach w rozbudowie północnokoreańskiego arsenału rakietowego i atomowego. Kiedy Korea Północna przeprowadza próby z bronią nuklearną i rakietami balistycznymi o coraz większym zasięgu, nie należy zmniejszać funduszy na obronę antyrakietową, jak to uczyniła administracja prezydenta Obamy. William Cohen

Cohen - który w latach 1997-2001 kierował Pentagonem w administracji prezydenta Clintona - wątpi w powodzenie dyplomatycznych wysiłków na rzecz powstrzymania zbrojeń Korei Północnej, niepopartych rozbudową systemów, które ochraniałyby USA i ich azjatyckich sojuszników: Japonię i Koreę Południową.

"Zredukowanie budżetu na nasz system obrony rakietowej o 1,4 miliarda dolarów, jak to zrobiła administracja Obamy sugeruje, że nie bierzemy poważnie zagrożenia ze strony bandyckich reżimów. Cięcia funduszy to błędny sygnał dla naszych przeciwników i sojuszników. Ośmieli to Koreę Północną, Iran i inne zbójeckie państwa, by budować rakiety o coraz większym zasięgu" - pisze były minister.

ONZ grozi palcem

Tymczasem Japonia i Stany Zjednoczone przygotowały wstępny projekt rezolucji potępiającej ostatnią próbę nuklearną Korei Północnej. Dokument wzywa państwa członkowskie do niezwłocznego egzekwowania uchwalonych wcześniej sankcji przeciwko Phenianowi - informuje agencja Reutera.

Poprzednie sankcje przeciw Phenianowi Rada wprowadziła w rezolucji, uchwalonej po próbie nuklearnej przeprowadzonej przez Phenian w październiku 2006 roku. Zażądano wtedy od Phenianu likwidacji broni atomowej oraz zakazano importu przez Koreę Północną wszelkich materiałów i urządzeń, które mogłyby zostać wykorzystane do produkcji broni atomowej albo rakiet balistycznych.

Nad projektem nowej rezolucji debatują stali członkowie Rady Bezpieczeństwa. Według Reutersa do dyskusji włączono też Koreę Południową.

jaś//kdj

Źródło: www.tvn24.pl


  • 0

#58 Gość_Kukhuri Sirupate

Gość_Kukhuri Sirupate.
  • Tematów: 0

Napisano

12:55, 29.05.2009 /PAP

Phenian "będzie się bronić" i strzela

KOREA PÓŁNOCNA ODPOWIADA ŚWIATU


Dołączona grafika
Fot. EPA - Koreańczycy "chcą się bronić". Sąsiedzi z południa też

Rada Bezpieczeństwa ONZ zastanawia się nad sankcjami wobec Korei Północnej, a Phenian już zapowiada, że potraktuje je jako prowokację. I wystrzeliwuje kolejną rakietę krótkiego zasięgu.W oświadczeniu rzecznika północnokoreańskiego MSZ, przekazanym przez agencję KCNA, zapowiedziano, iż "jeśli Rada Bezpieczeństwa ONZ dokona dalszych prowokacji, KRLD nie będzie miała innego wyboru jak podjęcie dalszych działań na rzecz samoobrony".

Pod tym pojęciem Phenian ma najprawdopodobniej na myśli kolejne próby atomowe i rakietowe. Północnokoreański rzecznik powtórzył bowiem, że Phenian dysponuje "niezbywalnym prawem" prowadzenia testów rakietowych czy jądrowych, zgodnie z międzynarodowym prawem.

Phenian zrywa zerwane porozumienie

- Jakakolwiek wroga akcja, podjęta przez RB ONZ, oznaczać będzie też anulowanie porozumienia rozejmowego z 1953 roku - dodał rzecznik, odnosząc się do układu rozejmowego, zawartego po zakończeniu wojny koreańskiej (1950-1953).

Phenianiu nie zraża fakt, że raz już uznał to porozumienie za "nieistniejące".

Korea strzela

Kilkadziesiąt minut po wydaniu oświadczenia na poparcie swojej gotowości do obrony Korea Północna przeprowadziła kolejną, piątą już, próbę rakiety krótkiego zasięgu - poinformowała w piątek południowokoreańska agencja Yonhap.

Pocisk rakietowy, jak wszystkie poprzednie został odpalony ze wschodnich wybrzeży kraju.

Rada Bezpieczeństwa obraduje

Oświadczenie Phenianu to reakcja na trwającą od poniedziałku debatę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Jej członkowie zastanawiają się, jak ukarać Koreę Północną za kolejną próbę jądrową.

Stanowiący podstawę dyskusji projekt rezolucji RB ONZ, przedstawiony przez USA i Japonię, potępia niedawną próbę nuklearną Phenianu i wzywa państwa członkowskie do niezwłocznego egzekwowania uchwalonych wcześniej sankcji przeciwko reżimowi.

Według japońskich źródeł, dopuszcza też m.in. użycie siły militarnej przez społeczność międzynarodową.

mtom/tr

Źródło: www.tvn24.pl


  • 0

#59

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na pierwszy rzut oka sytuacja wygląda na poważną….. dla laików łykających papkę medialną. Bez przesady, jest to kolejna zagrywka Pekinu na USA, ONZ i reszcie kliki. W wielkim skrócie postaram się nakreślić o co w tym chodzi, Phenian nie może zrobić absolutnie nic bez cichej zgody Chin ponieważ jest od nich całkowicie uzależniony poprzez ciągłe dostawy żywności, paliw, energii, i oczywiście komponentów do budowy nośników broni atomowej. Ewidentny dowód na to że Chiny wykorzystują atomowy program Korei ponieważ są zainteresowane z przyczyn geostrategicznych aby Phenian „stresował” Stany zaogniającą się sytuacją. Jak nieraz widzieliśmy w takim przypadku Waszyngton po wielu dyplomatycznych rozmowach „prosi” Pekin o rozwiązanie kryzysu koreańskiego. Po pierwszych próbach atomowych Korei świat stanął na głowie aby nałożyć „głęboko idące sankcje” wspominając nawet o terroryzmie. O dziwo skończyło się na pianiu, ONZ zamiast rezolucji, wydaje niewiele znaczące oświadczenie……. Powód ? USA oraz wiele państw europejskich jest zadłużona w Chinach po uszy (USA ponad 700 mlrd. dolców) a co najciekawsze w zamian Chiny zarzucają rynki swoich dłużników tanimi bublami aby mogli sprzedać je z ogromnym zyskiem i spłacić chociaż odsetki z towarów które nie przechodzą podstawowych norm. W międzyczasie całemu zamieszaniu przygląda się Iran i majstruje swój potencjał……
Nie czas jednak na wnioski polityczne co z tego wyniknie....na pewno nie wojna. Korea oczywiście nie może przeciągnąć struny ponieważ grozi jej izolacja od strony przyjaciół, wtedy spasuje także Iran. Mamy więc pata, jeśli ONZ podzieli się w sprawie Korei (a na to się zanosi) Iran uzna że warto prowadzić twardą politykę i pogrywać na nosach imperiów. Być może cała sytuacja jest prowokowana pod Iran który w tej chwili jest kandydatem do Szanghajskiej Organizacji Współpracy.
  • 0



#60

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tatik oczywiście mnie nie rozczarował [i chwała]. Ja, choć nie wiem tego, co On, gdy tylko przeczytałam o Korei w gazecie, pomyślałam sobie, że USA bardzo boją się, żeby nikt nie starał się "rozstawiać po kątach" całego świata... i zająć ich miejsca w tej roli.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych