189 odpowiedzi w tym temacie

[Connor]

Św. Jan poprzez apokalipsę okazuje nam jego objawienia dotyczące losów kościoła aż do powtórnego przyjścia Chrystusa na końcu czasów.

Och, jestem ciekaw czy wspomniał w nim o tym, że kościół z biegiem czasów zmieni się w ten sposób, że będzie dążył do władzy, zaślepiając ludziom oczy. Jeżeli Chrystus istnieje, to jak przyjdzie z powrotem na Ziemię, to żebyście się nie zdziwili jak połowę waszej "Drużyny Księży" ześle do piekła.

Użytkownik Fisher edytował ten post 19.07.2011 - 18:02

[DicoPL]

Codziennie modle się za takich jak ty abyście się nawrócili. Wiem istnieją księża dla kasy. Ale niektórym księżom pieniądze są nie potrzebne. Ja będę takim księdzem, Zaraz po święceniach chcę wyjechać do DRK aby tam pomóc ludziom w ich codziennych trudach ich życia. Napisałeś że Jezus ześle połowę księży do piekła. Bóg jest miłosierny i nawet tobie w chwili śmierci wybaczy. Znałem jednego człowieka. Przez całe życie był taki jak ty mówił że Chrystus nie istnieje, a w chwili śmierci poprosił księdza o sakramenty. Tak będzie też i z tobą. Tacy ludzie wierzą tylko że jakby to powiedzieć... tylko o tym nie wiedzą albo wierzą albo się nie przyznają. W każdym ateiście nawet w tym najzatwardzialszym jest cząstka wiary. Będę się za cibie modlił abyś odnalazł Boga i się nawrócił!

[Paolcia87]

JESTES CIEKAW SWOJEGO KOŃCA? WEJDŹ NA [kasacja treści] I POZNAJ PRAWDĘ!

  Edycja: Kurczak

[lotnikk2]

JESTES CIEKAW SWOJEGO KOŃCA? WEJDŹ NA [kasacja treści] I POZNAJ PRAWDĘ!

Nie kolego/koleżanko nikt tam nie ma zamiaru wchodzić i płacić wam za byle [...], znajdźcie sobie inną stronę do wciskania głupoty.

 Edycja: Kurczak




Zwróć uwagę na to, co cytujesz -- polowanie na spamerów nie będzie miało sensu, jeśli ciągle ktoś będzie cytował reklamowanego linka.

[Connor]

Codziennie modle się za takich jak ty abyście się nawrócili.

Dzięki Ci za to, ale obejdzie się. Za dużo się wycierpiałem i wymodliłem bezskutecznie aby teraz uwierzyć.

Wiem istnieją księża dla kasy. Ale niektórym księżom pieniądze są nie potrzebne.

Zgadzam się.

Ja będę takim księdzem, Zaraz po święceniach chcę wyjechać do DRK aby tam pomóc ludziom w ich codziennych trudach ich życia.

Życzę Ci powodzenia (to żaden sarkazm, mówię poważnie). Nawet jako niewierzący doceniam pracę księży ale tylko tych prawdziwych, którzy chcą pomagać, a nie tych, którzy wieczorem na plebanii przeliczają zyski dla siebie.

Napisałeś że Jezus ześle połowę księży do piekła. Bóg jest miłosierny i nawet tobie w chwili śmierci wybaczy. Znałem jednego człowieka. Przez całe życie był taki jak ty mówił że Chrystus nie istnieje, a w chwili śmierci poprosił księdza o sakramenty. Tak będzie też i z tobą. Tacy ludzie wierzą tylko że jakby to powiedzieć... tylko o tym nie wiedzą albo wierzą albo się nie przyznają. W każdym ateiście nawet w tym najzatwardzialszym jest cząstka wiary.

Być może wierzę trochę, być może mam nadzieję, że On istnieje, być może weźmie mnie do Nieba, być może w chwili śmierci poproszę Go o łaskę i uwierzę (pewnie tak, chociaż nie wiem, może to tylko takie "wyjście awaryjne" z życia, powiedzieć "wierzę" i załatwione?), być może, ale nie przejmuję się tym, żyję tu i teraz i zamierzam wykorzystać życie.

Będę się za cibie modlił abyś odnalazł Boga i się nawrócił!

Dzięki, ale nie wiem czy pomoże.

[Goosfraba]

w końcu mam być mgr. teologi

Tak... to koniec. Być magistrem "teologi".

[Ill]

Znałem jednego człowieka. Przez całe życie był taki jak ty mówił że Chrystus nie istnieje, a w chwili śmierci poprosił księdza o sakramenty. Tak będzie też i z tobą.

I umarł w zakłamaniu wierząc, że sakramentami się "wykupi". Tacy ludzie w obliczu śmierci nie nawracają się, a odstawiają szopkę. Tak samo jak człowiek, któremu wsadzisz rozgrzane igły pod paznokcie. Powie Ci wszystko i zrobi wszystko byleś tylko je wyjął.

Tacy ludzie wierzą tylko że jakby to powiedzieć... tylko o tym nie wiedzą albo wierzą albo się nie przyznają.

Tak, wszyscy ludzie są drzewami, tylko niektórzy o tym nie wiedzą.

Btw. magister teologii?
To brzmi jak oksymoron.

Użytkownik Ill edytował ten post 19.07.2011 - 20:50

[Herme5]

Tak... to koniec. Być magistrem "teologi".

Uwierz mi na slowo, to jeszcze nie koniec ... mozna byc magistrem "hemi".

Na zadanie Przemo powrot do tematu.

Mieszkańcy Atlantydy i ich potomkowie Majowie i Starożytni Egipcjanie znali teorię dotyczącą pól magnetycznych słońca, o których nie wiedzą nawet i współcześni astronomowie. Zgodnie z tą teorią mogli przewiedzieć ogólnoświatową powódź w 9792 roku przed Chrystusem i tą nadchodzącą w roku 2012.

Oczywiscie z tymi potomkami, to po badaniach DNA wyszlo, czy jak ? To pewnie dlatego, my Polacy i Rosjanie mamy "mocniejsze glowy", bo jestesmy potomkami ... no np. tych Plejadian, czy cos w tym stylu. Psuedofakt tak samo niepodwazalny jak powyzszy cytat zalozyciela tematu. Z tym, ze w naszym przypadku pokrewienstwo jest faktem naukowym.

[kei_kurono]

Jeżeli offtop to przepraszam, mam nadzieję, że nie zostanę srogo ukarany, nie chcę wszczynać wojny, ale warto polemizować

Tak się składa że biblie przeczytałem całą. Rozumiem ją. Jestem klerykiem i mnie dobrze wyuczyli zakresu Pisma Świętego. Kei jeżeli nie wierzysz to czemu się wypowiadasz że ,,Bóg jeden wie''. Ty w głębi siebie wierzysz tylko nie przyznajesz się do tego. Sorry to jest tylko moja opinia na twój temat,

W takim razie z pewnością masz dużo większą wiedzę ode mnie, ja czytuję i analizuję różne teksty zupełnie hobbystycznie a i tak jest ogrom ludzi na tym forum przy których moja wiedza w tym temacie jest niczym, ja większość czasu poświęcam pracy, która nie ma nic wspólnego z religią czy historią . Źle jednak zinterpretowałeś moją wypowiedź, nigdzie nie napisałem, że jestem niewierzący, nie zanegowałem istnienia czegoś większego. Skłamałbym mówiąc, że intuicyjnie nie wyczuwam w tym wszystkim jakiejś siły sprawczej, dla nas niepojętej, ale czy taki rodzaj odczuć i zarazem brak przynależności do jakiejkolwiek religii czyni mnie ateistą ?. Wszyscy jesteśmy ludźmi a to z kolei oznacza, że jesteśmy ułomni, ty masz taką a nie inną wizję boga, ktoś inny zupełnie odmienną. Czy ludzie "przedstarotestamentowi" smażą się w piekle ? Prawda jest taka, że wszyscy próbujemy opisać coś czego nie pojmujemy bo nas zwyczajnie przerasta, jednakże przynależność do konkretnej religii niejako wymusza na tobie przyjęcie pewnych dogmatów co w efekcie u większości powoduje ślepe podążanie za nimi przez resztę swojego życia bez odrobiny zastanowienia. A tak się składa, że większość dogmatów KK to sztywne normy, niejednokrotnie przeczące zdrowemu rozsądkowi, które wykształciły się na przestrzeni wieków nie po to by służyć prostemu człowiekowi a tym, którzy to pod przykrywką sług bożych manipulowali ciemnym ludem by realizować swoje materialne cele. Przyznaję, że jest wielu duchownych dla których mam naprawdę wielki szacunek, chociażby dlatego, że są/byli ludźmi o szerokich horyzontach, ciekawymi otaczającej rzeczywistości (warto tutaj wymienić chociażby ks. Sedlaka). Najbardziej dziwi mnie fakt, że mimo tego całego rozwoju technologicznego, który dokonuje się w tak szybkim tempie, ludzka mentalność wciąż siedzi głęboko zakorzeniona we wczesnym średniowieczu. Być może faktycznie jakaś wysoko rozwinięta cywilizacja (na planie duchowym i technologicznym) daje nam jakieś wskazówki (Chrystus, Maryja, sama rozmowa z bogiem), w sumie to by nawet mnie nawet nie dziwiło, bo jak można pokazać prostemu ziemskiemu ludowi faktyczny stan rzeczy ? Lepiej dać im kilka zasad moralnych, którymi jako istoty rozumne mogą się kierować, a czy im się to uda zobaczymy. Jeżeli jednak chodzi o to co wszyscy nazywamy bogiem to pozwolę sobie zacytować G. Carlina i wydaje mi się, że to jest najtrafniejsze określenie tego co nauka powoli dotyka: "Uważam, że jesteśmy częścią większego sensu, którego nigdy nie pojmiemy. Wyższego porządku, nazywajcie to jak chcecie. Wiecie jak ja go nazywam ? "Wielki Elektron. Nie karze, nie nagradza, w ogóle nie osądza. Po prostu jest".


Odnośnie tematu to wydaje mi się, że nie będziemy długo czekać by się przekonać co do prawdziwości tych przepowiedni. Z resztą wystarczy spojrzeć ile już się wydarzyło w tym roku. Czy to tylko przypadek czy faktycznie coś się zaczyna dziać. Z resztą dla nas to nowość, ale podobno cała mechanika wszechświata jest cykliczna.

[Janusz8555]

Witam.
Już raz zacząłem i zniknął mi edytor w czasie pisania.

Od dłuższego czasu przeglądam te forum i zastanawiam się dlaczego ludzie nie do końca poinformowani i nie znający tematu zabierają głos, tworząc teorie niewiadomego pochodzenia.

Jeśli chodzi o ten słynny rok 2012
... no cóż, najpierw należy zastanowić się kiedy to on właściwie przypada.
Według rzetelnej wiedzy narodziny Jezusa należy przesunąć o jakieś 4 lata wstecz. Czyli teraz byłby rok 2016 - no tak z tego wynika.
Tak więc wszelkie rozważania w tym temacie uważam za nadużycie moralne (przynajmniej).
Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego nikt do tej pory nie zaingerował w tej kwestii.
Ludzie piszą elaboraty i inne wypociny, a tak naprawdę to diabeł tkwi w szczegółach.
Lepiej najpierw podrążyć trochę w temacie, a później zabierać się za pisanie.
Ja rozumiem, że każdy chciałby zaistnieć, no przynajmniej w jakiejś formie i przynajmniej tu na tym forum.
Ale można to robić z rozwagą i odpowiedzialnością. Wszak forum te przeglądają ludzie niekoniecznie znający się na danym temacie.
Po co tworzyć jakieś nowe teorie spiskowe?.

Janusz

[rolpiek]

Janusz mówisz o szczegółach a sam ich nie doczytałeś ...

ten problem przesunięcia daty był już wyjaśniany wielokrotnie , po prostu zastosuj się sam do swoich rad i poczytaj szczegóły a znajdziesz wyjaśnienie

"Lepiej najpierw podrążyć trochę w temacie, a później zabierać się za pisanie."

[Janusz8555]

Skoro tak twierdzisz. Powinienem się z Tobą zgodzić, no albo i nie.
Nie jestem autorytetem w tej kwestii, więc sorry, Twój pogląd jest Twoim, mój moim.
Wiem, że temat był poruszany ale skoro się pojawił. Nie rozumiem Twoich sugestii.
Ale skoro mało wiem na ten temat, to pomóż, naprowadź mnie na niezaprzeczalnie wiarygodne źródła.
Chętnie się podszkolę.
Poszukiwanie prawdy wszak jest mądrością - czyż nie.

Tymczasem pozdrawiam

Janusz mówisz o szczegółach a sam ich nie doczytałeś ...

ten problem przesunięcia daty był już wyjaśniany wielokrotnie , po prostu zastosuj się sam do swoich rad i poczytaj szczegóły a znajdziesz wyjaśnienie

"Lepiej najpierw podrążyć trochę w temacie, a później zabierać się za pisanie."

[nala206]

2012, potem 2014, potem 2020 itd itp etc ... Nibiru co jej nie widac, koniec swiata co koncem nie bedzie (tak na wszelki wypadek, jakby nic sie nie stalo), PCH i P. Lucyna - fizjoterapeutka zwiazana Bog wie jaka wiezia z jednym z najgorszych upadlych aniolow (samael), piramidy, moce (jak GW - luke use the force and run, run to dagobah), przekazniki (na atlantydzie, w piramidach), faraony, atlantydzi (tak! ten kraj, ktory platon wymyslil, zeby przedstawic wizje wspanialego panstwa, ktorym w jego przekonaniu powinna byc grecja [a raczej ateny]) grobowce, kosmici, teleportacje, 4 gestosci ... Ja juz wiem co bedzie w 2012 - na poczatku i pod koniec tego roku swiat zobaczy masowe samobojstwa na skale jakiej jeszcze nie bylo (na poczatku roku - zeby nie doswiadczyc konca swiata - a na koncu - jak sie okaze, ze nic nie bylo - a ja dla dzieci nie kupilem prezentu pod choinke! )

Ludzie polaczyli tyle glupich rzeczy, ze az trudno uwierzyc, ze ktos sie w tym potrafi polapalc. Wyglada to tak, jakby z kazdej legendy wzieli po troche i zlepili to w jedna calosc ... Ciekawe kto na tym $ zbija i smieje sie przy kominku z ludzkiej naiwnosci

A 2012 sie zbliza i owszem ... Tak jak i 2007 i 2030. A stanie sie wiele okropnosci, ktore ja, sceptyczny wizjoner moge przepowiedziec:

- USA wypowie wojne na wschodzie lecacemu ptakowi i pozbawi go czarnej wody.
- Orzel podniesie skrzydla i powie, aby wraz z nimi podniesc i akcyze na czarna wode.
- Zginie wiele ludzi (bede dokladniejszy niz inni i powiem: jakies 100 000 w wypadkach, 400 000 z powodu chorob, 500 000 w wojnach).
- Ludzie beda gorsi niz teraz.
- Przyjdzie szatan ze wschodu i opodatkuje x 10 gaz.

Pozdrawiam

uwielbiam tego typu fora, gdzie znaleźć mogę entuzjastów teorii spiskowych i zjawisk paranorrnalnych oraz sceptyków, szczególnie takich jak Ty:) Nie przepadam za sceptykami, którzy w nic nie wierzą i marudzą, ale właśnie za takimi patrzącymi szerzej, z przymrużeniem oka. Według mnie wbrew temu co piszesz, interesujesz się proroctwami i teoriami spiskowymi bardziej niż niejeden entuzjasta. Mam podobne spojrzenie na ten temat, chociaż wierzę niektóre zjawiska i wiem że miały one miejsce już wielokrotnie na przestrzeni milionów lat. Podobny do mnie sposób patrzenia znalazłam poza tym portalem i forum na stronie [...] Gorąco polecam i zachęcam do dyskusji

 Edycja: Dziki Kurak.





Reklama = ban.

[Dominicus]

Witam!
Nie chcę nikogo obrażać na tym Forum i z całym szacunkiem, ale czytając wasze wypowiedzi dochodzę do wniosku jak małą i ubogą wiedzę macie o rzeczywistości, w której żyjecie. Z przykrością i niedowierzaniem patrze na komentarze dotyczące Grudnia b.r. Z pewnością wielu z Was jest na swój indywidualny sposób zafascynowanych wydarzeniami, które nie dają się racjonalnie wytłumaczyć dla Naszych zmysłów. 3/4 populacji ziemskiej nie chce przyjąć do świadomości oczywistych faktów jakie stoją przed Wami. Do czego zmierzam? Otóż nieliczna grupa znajdująca się na Forum czytała zapewne książki Erich'a von Däniken'a. Z oczywistych względów znajdą się na tym forum sceptycy, którzy z dumą przyznają, że to o czym pisze Szwedzki pisarz jest nonsensem polegającym na zbiciu majątku i robieniu kariery medialnej. (Indiana Jones też szukał przygód na szukaniu kryształowej czaszki ). Każdy z Nas ma w sobie ducha rządnego przygód i sensacji.. Zacznijmy od kalendarza majów, od którego zaczęło się to wszystko.. Wróćmy (każdy w indywidualny sposób) do czasów kiedy czczono "Kukulkana" i przypomnijmy sobie jakie budowle zostały wzniesione na cześć tego właśnie "Boga". Do dziś możemy znaleźć inskrypcje z tamtej epoki. Do dziś większość wybitnych światowych naukowców zastanawia się jak mogły powstać tak wspaniałe dziedzictwa kultury. Dawniej ludy głęboko wierzyły, że pojawiające się z góry znaki pochodzą właśnie od mitycznych "bogów". Powiedzmy jasno i wyraźnie, bo żyjemy w XXI wieku... Obcych cywilizacji, które od zarania dziejów kontrolują i obserwują Naszą matczyną planetę. Ludy Sumerów też były łudząco przekonane, że to bardziej rozwinięte technologicznie cywilizacje przynoszą im dary w postaci pisma i mowy. Prawdopodobnie pozostawili spuściznę w postaci wiedzy jaką obecnie posiadamy. Jestem bardziej pewny niż wierzę, że ogniwa brakujące w Ewolucji człowieka zostały zmanipulowane przez pozaziemskie istoty homanoidalno podobne do Nas. Zwródźcie chodź przez chwilę uwagę dlaczego to media i rządy obcych krajów ukrywają przed Nami prawdę o Naszym kosmicznym pochodzeniu? Odpowiadam jasno.. Żeby nie siać paniki, która mogłaby spowodować chaos społeczny, polityczny i religijny. Wszystkie podręczniki trzeba byłoby napisać od nowa. Kolejnym przykładem jest rozwój technologii jaki na ostatnim przełomie dokonał się na planecie. Dlaczego przez setki lat mieliśmy taki "zastój" rozwojowy? Mniejsza z tym.. Wracając do tematu chciałem podkreślić, że Majowie wiedzieli coś o czym my nie wiemy ówcześnie. Większość naukowców podchodzi z niedowierzaniem do roku 2012 (pomijając oczywisty fakt, że w ostatnich latach ze słońcem dzieje się coś dziwnego i "pretuberancje" przybierają na sile). Nawet jakby naukowcy znali prawdę to i tak nie wyszłaby prędko na jaw z oczywistych względów. Większość z Was teraz przyzna.. "Ile to już Nam wmawiano tych końców świata i nic nie było " Odpowiadam bardzo prosto... Kalendarz Majów, Kalendarz Egipcjan jak również Chińska księga przemian Yijing się mylą co do obliczeń końca tego roku? Nawet na pewnym filmiku prezentującym Hipnozę na rok 2012 wynika jasno, że "coś" nastąpi w tym roku. W pismach jest wyraźnie napisane, że koniec świata przyjdzie w najmniej przewidywanym momencie. Niedowiarkowie zginą w najbliższych godzinach od zdarzenia. Jest takie przysłowie "Przezorny zawsze ubezpieczony". Przedstawiam wszystkim użytkownikom smutną i bolesną prawdę jaka stoi przed całą ziemską populacją. Zastanawia mnie również przepowiednia O. Klimuszko, E. Cayne, L. Szumana, Islrmayer, a także ostatnio wypowiadał się K. Jackowski na temat roku bieżącego. Nie dajcie się zaślepić mediom i szukajcie prawdy o Waszym pochodzeniu, albowiem tylko prawda Was wyzwoli. Miejcie pogodę ducha i cieszcie się chwilą nadchodzącego każdego dnia

P.S. Jako jeden z licznych dowodów przedstawiam Wam telefoniczny kontakt z byłym pracownikiem Strefy 51. Nie wygląda on na takiego, który ze spokojem przedstawia fakty.



Pozdrawiam

Użytkownik Dominicus edytował ten post 22.03.2012 - 15:33

[Dominicus]

Pomyłka się wkradła jakby ktoś miał jakieś wątpliwości to von Daniken jest ze Szwajcarii, nie wiem czemu skojarzyło mi się te państwo ze Szwecja