87 odpowiedzi w tym temacie

[Snajper88]

Co idzie za moją wypowiedzią - żadnych refundacji (no może tam znalazły by się jakieś wyjątki) a większa działalność różnych fundacji.
Takie mam poglądy na dzień dzisiejszy. Jeżeli o czym nie wiem lub się pomyliłem - poprawcie Mam prawo do zmiany mojego zdania (jeśli ktoś przedstawi przekonujące argumenty)

Tak oczywiście zmienisz zdanie jeśli dopadnie Cię nieuleczalne choróbsko na które nie ma refundacji.

Nie, wtedy pogodzę się ze śmiercią. I będę starał się spróbować jak najwięcej, jak najlepszych rzeczy (nie chodzi tylko o jedzenie ).

Czyli wychodzi na to samo, zamiast płacić na NFZ to mielibyśmy płacić na fudacje. Poza tym gdy składki były by dobrowolne to napewno większość by ich nie płaciło. To nie jest wyjście. A jeszcze gdzie w tym wszystkim mieści się In Vitro? Robić osobne fundacje na dzieci, ludzi chorych na raka itp i zapłodnienie In Vitro?

Nikt nie zmusiłby Cię do płacenie na fundacje. Ale na pewno więcej ludzi przeznaczyło by jakąś cześć tych pieniędzy ze składek na wsparcie fundacji. I sam widzisz, że jakby ludzie mieli wybór, to by składek nie płacili. Taką mamy demokracje. A jak nikomu się nie bedzie opłacało robić fundacji na In Vitro no to sorry, są inne wyjścia jak np.: adopcja.

[reesvin]

Mango: Jak powiedział Aton, mówimy o refundowaniu zapłodnienia In Vitro, a nie leczeniu bezpłodności.
Reszta w tym snajper: Dodawajcie argumenty za refundacją i przeciw, bo zaczynamy schodzić na inne tematy.
ps. 100 postów!

[Snajper88]

Ja napisałem troszkę na inne tematy aby wyjaśnić, czemu mam takie a nie inne zdanie (że jestem przeciw refundacji)
A argumenty do tego co napisałem? (moich poglądów) o.O Jak chcesz... bo wg mnie tak, jak to opisałem jest bardziej sprawiedliwie. Nikt mnie nie będzie zmuszał za płacenie za czyjeś leki, zapłodnienie InVitro itd. Jak będę chciał pomóc, to wtedy temu komuś dam pieniądze (lub przekaże je fundacji lub innym, którzy mają więcej możliwości pomocy tym ludziom). Tyle.

[IO]

Ja także jestem przeciwny refundacji, ale bynajmniej nie z powodów etycznych. Moje zdanie jest podobne do zdania Snajpera - jestem za pełną prywatyzacją służby zdrowia i ubezpieczeń zdrowotnych, zatem refundacja czegokolwiek, w tym in vitro, przez państwo nie wchodzi w grę.
Jednak pomijając moje poglądy w kwestii polityki i gospodarki to, nie widzę powodu, dla którego nie powinno się zapłodnienia in vitro refundować.

BTW.

Czy ktoś stosuje IN VITRO czy nie mam to gdzieś ale nie mam zamiaru pośrednio czyli za moje podatki wspierać tego procederu czyli "gry człowiekiem".

Oj biedaku, to tak jak ze Świadkami Jehowy, którzy muszą płacić za cudze transfuzje krwi. Idąc Twoim tokiem myślenia też nie powinno się ich refundować.

[reesvin]

Prywatyzacja? I miałbyś niby w potrzebie wyciągnąć te parędziesiąt tysięcy? No tak mamy fundacje. Ciekawe tylko skąd one niby by miały brać pieniądze, jeżeli nawet teraz nie są w stanie zapewnić wsparcia wszystkim potrzebującym. Ciekawe co byście powiedzieli gdyby wasze dzieci były chore i nagle na leczenie trzeba by było wydać te 100 000zł. Fundacja? Kazała by czekać w kolejce no bo jak nie trzeba płacić składek to większość nie płaci no i nie ma pieniędzy. To nie Ameryka, tutaj nie ma Billa Gatesa który by dał te dwadzieścia pare miliardów dolarów na leczenie potrzebujących. Ale znowu Off top.....

[Asieńka]

In vitro nie leczy więc nie widzę powodu by tą metodę zajścia w ciąże refundować. Tak jak tatik wspomniałeś jest dużo dzieci czekających na rodzinę. Na dodatek wiele prób zapłodnienia in vitro kończy się fiaskiem.
Druga rzecz to to, że wiele chorych dzieci nie jest w pełni leczonych z powodu drogich leków,operacji, czy też rehabilitacji, na które ich rodziców po prostu nie stać.
Lepiej te pieniądze przeznaczyć na dzieci, które już są wśród nas.

[Jackob]

A co Asieńko z rodzicami którzy pragną mieć dzieci a nie mogą? Co Ty byś zrobiła jakbyś dowiedziała się że nie możesz mieć dzieci a metoda In Vitro jest jedynym wyjściem? Równie dobrze możesz zrezygnować ze szczepień, leczenia farmakologicznego i innych zdobyczy naukowych.

[limonka]

Póki prywatyzacji nie będzie [a w najbliższym czasie nie ma o tym mowy, z powodów wiadomych], uważam, że refundacja winna istnieć, wszak niepłodność dotyka bardzo dużą część społeczeństwa.
Zastanówcie się, ile razy w roku idziecie do lekarza i jesteście leczeni. A pomyślcie teraz o tym, ile razy w ciągu roku leczone są starsze osoby, ile razy idą one do lekarza i ile razy leżą w szpitalu. Tak ogólnie. Chce ktoś, czy nie, kasa i tak idzie i tak, a nikt nie sprzeciwia się leczeniu starszych osób, choć przecież mógłby powiedzieć, że nie chce na nie płacić, bo są już w tak posuniętym wieku, że nie pożyją długo. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Btw... ile to ostatnio NFZ miał nadwyżki? 2 mld złotych? Słyszałam ostatnio opinię, że ta kasa wcale nie idzie na leczenie, a na premie dla pracowników. Ktoś może posiada jakieś informacje?

[Kicia]

Nie, wtedy pogodzę się ze śmiercią. I będę starał się spróbować jak najwięcej, jak najlepszych rzeczy (nie chodzi tylko o jedzenie ).

To nie jest umieranie, tylko zdychanie. No ta? Jasne? Wiesz ile bym dała, żeby astme dało się wyleczyć? A ja mam bardzo silną.

Wyjdę zimą na dwór- szpital- atak astmy
Wyjdę latem na dwór-szpital- atak astmy
Poskacze na skakance? Nie poskacze, bo po kilku podskokach nie mam czym oddychać.
Płatki z mlekiem? Zapomnij?
Czekolada? Brak?
Jazda konna? Mam koniki, jeżdżę konno, mam zamiar startować w zawodach, ale po każdej jeździe alergia i ataki astmy są silniejsze, a odczulałam się 6 razy?
Chcesz się śmiać? Tylko nie zapomnij, że płuca są w takim stanie, że się nie da, a jak już się da to szpital?

I powiedz mi, czy chciałbyś umrzeć w ten sposób- leżysz na podłodze 2godziny, nie potrafisz chwycić oddechu, a wszyscy nad tobą stoją i się gapią, bo nie wyraziłeś zgody na ratowanie tobie życia? A astma to i tak lekka choroba? Nawet cięższe nie są refundowane?

[reesvin]

Czy ktoś zabrania przeprowadzania takich zapłodnień? Nie, ale niech to ludzie robią za swoje pieniądze. Ja też zawsze marzyłem o ferari i nikt mi go nie zrefunduje, ale dlaczego?

[Vaherem]

A dlatego, że ferrari to nie żywy człowiek, potomek, krew z twojej krwii. Ferrari się nie uczy i nie dorasta, nie ożeni się i nie będzie miało wnucząt. Przynajmniej obecne modele nie mają takich funkcji.

Choć jest na to sposób. Zdobądz 100 000 podpisów i złóż w sejmie projekt uchwały o ustawie "ferrari dla każdego".

[reesvin]

Choć jest na to sposób. Zdobądz 100 000 podpisów i złóż w sejmie projekt uchwały o ustawie "ferrari dla każdego".

Właściwie to istnieje już takie coś tyle że "BMW dla każdego" ale małym druczkiem jest dopisane "...z naszej partii" Każda partia ma to w programie.
Wracając do tematu. Jeżeli moje porównanie się nie podobało to może coś innego. Czy refundowane są operacje plastyczne? Np. powiększenie biustu lub ust? No bo jeżeli nie to dlaczego by ich nie zrefundować? Przez to chodzi o samopoczucie człowieka czyli jego psychikę. A zdrowie psychiczne jest tak samo ważne co fizyczne.

[Kicia]

Choć jest na to sposób. Zdobądz 100 000 podpisów i złóż w sejmie projekt uchwały o ustawie "ferrari dla każdego".

Właściwie to istnieje już takie coś tyle że "BMW dla każdego" ale małym druczkiem jest dopisane "...z naszej partii" Każda partia ma to w programie.
Wracając do tematu. Jeżeli moje porównanie się nie podobało to może coś innego. Czy refundowane są operacje plastyczne? Np. powiększenie biustu lub ust? No bo jeżeli nie to dlaczego by ich nie zrefundować? Przez to chodzi o samopoczucie człowieka czyli jego psychikę. A zdrowie psychiczne jest tak samo ważne co fizyczne.

A kto powiedział, że nie są? ^^

[Kalahan]

nie będzie miało wnucząt.

No jak sobie dzieciaka nie zrobi to nie będzie.

Sprawa in vitro jest dość kontrowersyjna. Jedni twierdzą, że to dobry pomysł, drudzy, że to jest do bani, bo nie wiadomo co z takiego dzieciaka wyrośnie.
Ja osobiście nie wiem co o tym myśleć. Ciężka sprawa, ale jak niema szans na potomka to czemu by nie?