53 odpowiedzi w tym temacie

[judas666]

To, co chrześcijanie nazywają "słowem Bożym" ja osobiście nazywam "starą książką fantasy" ewentualnie zbiorem mitów. Paranoją jest dla mnie uważanie słów spisanych setki a nawet tysiące lat temu przez ludzi za jedyną, niepodważalna prawdę.

[Mariush]

Biblia jest mitologiczną historią Izraela, historią ludzkości, zbiornicą wiedzy, myśli i objawień Żydów z przed 2, 3 tysięcy lat może i dawniej. To co nazywamy " słowem Bożym " są to natchnione przekazy które dzisiaj nazwalibyśmy channelingiem.

To, co chrześcijanie nazywają "słowem Bożym" ja osobiście nazywam "starą książką fantasy" ewentualnie zbiorem mitów. Paranoją jest dla mnie uważanie słów spisanych setki a nawet tysiące lat temu przez ludzi za jedyną, niepodważalna prawdę.

Mam nadzieję, że zdajecie sobie sprawę z tego, ze to tylko Wasza prywatna opinia? Kieruje to pytanie głównie do aidil, bo judas666 wydaje zdawać sobie z tego sprawę.

Swoją drogą, mariush, nie wierzę, że jesteś chrześcijaninem.

A to dlaczego?

Nie wierzę, że postępujesz tak jak jest zapisane z Biblii.

Cóż, nie jestem doskonały. Popełniam błędy. Nie staram się jednak ich powtarzać, a tym bardziej świadomie w nich trwać. W tym sensie staram się postępować tak, jak uczy tego Biblia.

"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany."
2 Tym. 3:16-17

[judas666]

A to dlaczego?

Głupie pytanie. Poniżej zacytowałeś moją odpowiedź na nie
Podejrzewam, że niewiernych nie mordujesz jak to jest nakazane w książce. A jak mi walniesz, że to metafora, to się chyba posikam ze śmiechu.

[Aidil]

mariush - co w tym jest natchnione, że na przykład Noe się upił się i leżał nago, a synowie go oglądali, a jego syn Cham śmiał się z niego ?.
Jest to barwna historia jakiegoś człowieka jakich wiele i dzisiaj. Bo jak Wiesz ludzie, i dzisiaj się upijają.

Nie mówię że pewne wskazówki etyczne, czy religijne nie są słuszne. Cały dekalog, wiele wypowiedzi proroków jest słusznych, i dobrze jest się z nimi zaznajomić. Podobnie rzecz ma się z Nowym Testamentem.
Ewangeliści pisali to co sami pamiętali, co im ktoś wiarygodny opowiedział życia Jezusa.
Nie są to słowa natchnione tylko historia. Natchniony bywał Jezus. Może Mojżesz. Tak przypuszczam.
O ile naprawdę istnieli.

[Mariush]

Podejrzewam, że niewiernych nie mordujesz jak to jest nakazane w książce. A jak mi walniesz, że to metafora, to się chyba posikam ze śmiechu.

Po pierwsze walnę, że zupełnie nie pojmujesz treści zawartych w Biblii. Po drugie walnę, że faktycznie Bóg nakazywał wycinać w pień całe miasta innowierców i nie jest to żadna metafora. Były to jednak nakazy skierowane do konkretnych osób i w konkretnych okolicznościach (wyjaśniać motywów takich Bożych decyzji nie będę przedstawiał, bo nie mam czasu; zresztą wszystko jest zapisane w Biblii). Najistotniejsze w tym jest to, że żaden z tych nakazów nie dotyczy mnie, gdyż nie jest nakazem ogólnym (czyli normą prawną).

Chyba, że się mylę i w Prawie Mojżeszowym, lub w naukach Chrystusa można znaleźć takie "paragrafy". Jeśli tak, to oświeć mnie. Z tego, co ja się orientuję to Prawie Mojżeszowym jest mowa o zakazie zawierania przymierzy i związków małżeńskich z innowiercami. O ogólnym nakazie zabijania niewierzących nic mi nie wiadomo. Zresztą, Bóg nieraz w ST pokazał, jak kończy się samowolne, nie przyzwolone przez Niego odbieranie komuś życia.

mariush - co w tym jest natchnione, że na przykład Noe się upił się i leżał nago, a synowie go oglądali, a jego syn Cham śmiał się z niego ?.

Biblia nie jest tylko zbiorem wzniosłych zasad moralnych, ale także księgą opisująca historie z życia różnych ludzi. Najczęściej przez ich pryzmat można dowiedzieć się czegoś o Bogu np. choćby przez poznanie Jego stosunku do danej sytuacji.

P.S. Schodzimy z tematu ...

[Aidil]

mariush -

Aidil - " co w tym jest natchnione, że na przykład Noe się upił się i leżał nago, a synowie go oglądali, a jego syn Cham śmiał się z niego ?. "

Biblia nie jest tylko zbiorem wzniosłych zasad moralnych, ale także księgą opisująca historie z życia różnych ludzi. Najczęściej przez ich pryzmat można dowiedzieć się czegoś o Bogu np. choćby przez poznanie Jego stosunku do danej sytuacji.



Dobre ^^ - jak nie chórkujemy to schodzimy z tematu ;-0.

Przecież wyżej napisałam że Biblia zawiera w sobie zbiór opowiadań, przypowieści o ludziach żyjących w tamtych czasach.

Jeśli już chcesz już snuć rozważna na jakiś temat, to w tym właśnie momencie powstaje już jest to TWOJA interpretacja, zdarzenia czy też sytuacji. Zawsze przypomina mi się w takich sytuacjach lekcja z języka polskiego, i polecenie nauczyciela ^^ " a teraz proszę napisać co autor miał na myśli ^^ " , i tutaj w zależności czy nauczyciel pozwalał na inwencje twórcza czy nie ...
Często występującym błędem jest również interpretowanie w trakcie terapii uczuć pacjenta przez terapeutę.
Stawiają się co poniektórzy właśnie w roli " wiedzy, wiedzącego " - tak oni wiedzą co pacjent przeżywa i jak tenże pacjent ma to rozumieć. Zamiast być przy nim i mu towarzyszyć.

[judas666]

Ciekawe co wpływa na to, że "słowo Boga" nie jest prawem ogólnym, a słowa Jezusa i Mojżesza już tak. Bo podejrzewam, że ich przekaz.

[Mariush]

Przecież wyżej napisałam że Biblia zawiera w sobie zbiór opowiadań, przypowieści o ludziach żyjących w tamtych czasach.

Wiem, co napisałaś. Powiedziałem, że się z tym całkowicie nie zgadzam? Nie. Powiedziałem, że to Tylko Twoja prywatna opinia. Opinia, z którą w paru miejscach się nie zgadzam.

Jeśli już chcesz już snuć rozważna na jakiś temat, to w tym właśnie momencie powstaje już jest to TWOJA interpretacja, zdarzenia czy też sytuacji.

A nie jest? Ty postrzegasz Biblię inaczej, ja inaczej.
Różnica polega na tym, że moja ocena Biblii opiera się na tym, co ona sama mówi o sobie.

Ciekawe co wpływa na to, że "słowo Boga" nie jest prawem ogólnym, a słowa Jezusa i Mojżesza już tak. Bo podejrzewam, że ich przekaz.

A nie widzisz żadnej różnicy miedzy poniższymi dwoma stwierdzeniami:

1) Najedziesz na miasto X i wytniesz w pień wszystkich jego pogańskich mieszkanców, mężczyzn, kobiety i dzieci. Nikogo nie zostawisz przy życiu.

2) Będziesz zabijał wszystkich niewiernych, gdziekolwiek ich spotkasz. Nikogo nie masz prawa oszczędzić.

?

[Aidil]

mariush -
Jeśli zgadzamy się co do tego momentu -

- "Biblia nie jest tylko zbiorem wzniosłych zasad moralnych, ale także księgą opisująca historie z życia różnych ludzi. Najczęściej przez ich pryzmat można dowiedzieć się czegoś o Bogu np. choćby przez poznanie Jego stosunku do danej sytuacji. "

to już twierdzenie że -

" Różnica polega na tym, że moja ocena Biblii opiera się na tym, co ona sama mówi o sobie. "

- w żadnej sytuacji prawdziwym określić się nie da.


I bardzo proszę o trzymanie się jednak tematu, ostatnie posty nie będą kasowane. Ale kolejne już tak.