72 odpowiedzi w tym temacie

[limonka]

Czy to nasza wina, że niektórzy wymowy "Włatców" po prostu nie rozumieją? Ech.

[CzstSrkzm]

Przyklejanie "WT" łatki satanizmu jest w sumie zabawne - serial ma za zadanie wyśmiewać co się da, tak jak będący "inspiracją" dla autorów "South Park", i choć można dyskutować na temat jego wpływu na dziecięce umysły, tak doszukiwanie się w nich satanistycznych elementów wywołuje u mnie tylko uśmiech politowania.
Natomiast kwestia przyczepienia się niektórych rozsianych po całym świecie "duchownych" do Harrego Pottera jakieś już logiczne podstawy ma. Choć uważam, że publiczne "bębnienie" jaki to HP jest szkodliwy i jakie treści niesie uważam za grubą przesadę (zresztą sam fakt uważania, że szkodzi za przesadę uważam), to jednak dla samej wiedzy warto wiedzieć, dlaczego niektórzy kościelni się tak na niego uwzięli. Otóż świat w którym toczy się akcja HP to świat magów i czarownic, a tenże świat w rzeczywistości stanowił przez naprawdę długi czas przedmiot walki z KK, a dla niektórych zatwardziałych obrońców wiary nadal jest celem. Choć HP nie jest jedyną pozycją która opisuje świat magii, to jednak seria ta spełniła pewne warunki, które skumulowane dały taki a nie inny efekt. Chyba najważniejszym z nich to przedział wiekowy do której jest w założeniu skierowana i popularność jaką osiągnęła. Jednym z czynników podrzędnych jest natomiast fakt pokazania rzeczy, które w przeszłości (i dziś również) rzeczywiście istniały w świecie okultyzmu - choćby kwestię różdżek magicznych i nie mających znaczenia dla fabuły HP takich szczegółów jak np użycie mandragory. Sporo rzeczy wymienionych w powieści ma znaczenie w nauce tzw "czarnej magii", i to już wystarczyło, żeby u niektórych duchownych pojawił się tok myślenia: "No tak, najpierw skierowana do dziecięcych mas książka z takimi elementami, a co następne? Dokładne poradniki z rytuałami i inwokacjami? Trzeba zacząć z tym walczyć!". Dokładniejsze wyjaśnienia takiego nastawienia do tematu można znaleźć w necie - np artykuł autora "rewelacji" z tego tematu, który w dobry sposób przedstawia o co "Im" chodzi": "ks. Aleksander Posacki SJ: Harry Potter i Gabriel Amorth" http://www.gavagai.p...arry-potter.php

Na koniec zaznaczę jeszcze raz: nie podzielam poglądów "poszukiwaczy szatana" w mass mediach, jednak lubię wiedzieć o co chodzi ludziom których opinii nie podzielam, i to samo proponuję ludziom twierdzących "Co oni się tak czepiają HP - przecież tam nic takiego nie ma". Otóż jest, i niektórych z KK to drażni

[Mariush]

A ja spróbuję inaczej. To poniżej skierowane jest do osób wierzących w istnienie dobrych i złych mocy duchowych (a dokładnie Boga i Szatana). Ateiści i wszelakiej maści inni racjonaliści swoje "Szatan nie istnieje!" niech sobie tu darują.

A zatem...
Skąd taka niezachwiana negacja tytułowego stwierdzenia? Skąd taka pewność? Dlaczego "Włatcy móch" nie mogą być szatańskim narzędziem? Czy dlatego, że są "śmieszni"? A może dlatego, że są animowani? Nie są straszni i przerażający? To akurat nie są żadne powody... W końcu serial ma przede wszystkim trafiać do dzieci i młodzieży - zatem dobrze, że jest animowany i "śmieszny". Straszny i przerażający być nie może, bo mniejsze dzieci by się bały. A tak siedzą i z pasją oglądają...

A jaka jest wymowa tego serialu? Wystarczy rzut oka na charakterystyki głównych postaci - gdyby istniało coś takiego jak anty-Dekalog, byłyby one niedoścignionymi mistrzami w jego przestrzeganiu. Więc kto wie, może ten serial rzeczywiście jest jednym z wielu 'niewinnych' sposobów Szatana na powolne i niezauważalne powiększanie grona obywateli swojego imperium?

[wieslawo]

Szatana podejrzewam o inteligencję wyższych lotów, i co do South Parku, po pierwsze nie oglądać z dubiniem, po drugie nie oglądać z napisami, po trzecie nie porównywać do niczego, gdyż South Park, zawsze ma ukryte głębsze dno. Wyśmiewanie czegoś w South Parku poza kwestią śmieszkności jest karykaturą a jednocześnie ukazaniem w pełnej krasie różnych paradoksów. South Park porusza np. w 12 sezonie sprawę AIDS. I poza tym że jest to śmieszny odcinek jest głębsze dno, że AIDS można wyleczyć tylko trzeba przeznaczyć na to dużo pieniędzy. Zresztą chyba nie ma odcinka właśnie bez morału ukazującego głupotę tego świata. WM są nędzną kopią bez pomysłu na morał. To że często jest wiele odnienień do kultury amerykańskiej nie znaczy że odcinek South Parku nei ma sensu.

[Arkadiusz]

Ale przecież autorzy "Włatcuf móch" nie pokazali niczego nowego - tak właśnie wygląda dzieciństwo 80-ciu procent przedstawicieli płci brzydkiej, a to że zaplątało tam się zombie to już czysty przypadek, mający nieco urozmaicić akcję. Trudno mi uwierzyć, że żaden z mężczyzn udzielających się tu na forum nie przeklinał, nie popalał papierochów za szkołą czy nie wdawał się w "solówy o honor" z rówieśnikami. Naturalne też było zainteresowanie seksem, a że się tego wszystkiego do końca nie rozumiało, to "nieznane" najlepiej było oswoić śmiechem i sprośnymi dowcipami, przy których koleżanki się rumieniły, a te z bardziej ciętym językiem mówiły takim fajnym tonem "weźcie... ale wy zboki jesteście" Normalne też były brutalne zabawy, z których wynosiło się masę guzów, otarć i sińców czy całkiem poważne potyczki - przecież "solo" polegało zwykle na oklepaniu facjaty przeciwnika tak, żeby nosił wyraźne ślady, wtedy się było "gość", szczególnie jeśli oponent był silniejszy, lub starszy. Takie rzeczy to w żadnym wypadku nie jest przejaw patologii, ale normalny etap dorastania chłopaka. W mojej podstawówce to było normalne i każdy przyszły nosiciel zarostu przez to przechodził. Podstawówka to tygiel, w którym mieszają się dzieci z różnych warstw społecznych, o różnym statusie i wychowaniu. Bywa tak, że wychuchany, bogaty paniczyk w szkole okazuje się wcieleniem Satanaela, a chłopak z rodziny gdzie kasa idzie "w przelew" jest całkiem inteligentnym i dobrze rokującym uczniem. Tak właśnie wygląda świat małych mężczyzn. Udowadnianie siły, odwagi, życie wyobraźnią, ale także przekleństwa i próby bycia "chłopem, nie babą" - tak musi być. Sztuka to podejść do tego z dystansem... Oczywiście czasy mocno się zmieniły, tak więc rodzice powinni zwracać większą uwagę na swoje pociechy - to co kiedyś do głowy nawet nie przyszło, dziś może być przyczyną tragedii.

[wieslawo]

nie PRL'u teraz "młodzież" inna, na moje dużo gorsza, i ten upadek jest odzworowany w WM. W moich czasach szkoła była naprawdę spoko miejscem, oczywiście że były bójki ale całkowicie inaczej to wszystko wyglądało. Było bardziej honorowo i w zasadzie nie było takich rożnic.

[xenomorph_cat]

To jakiś idiotyzm! Gdyby patrzeć pod tym kątem, możnaby doszukać się satanizmu, ogólnie pojętego "zła" i zbrodni przeciwko Bogu i kościołowi w dosłownie każdej kreskówce. Poza tym nawet we "Włatcach..." nikt nie każe praktykować okultyzmu, wszelkie sytuacje z kościołem itp mają na celu raczej rozbawienie (co i tak nie zawsze się udaje) widowni, którą-zacznijmy od tego- zgodnie z założeniami twórców miały być osoby dorosłe. Uważam, że wszelkie tzw. ubliżanie świętością itp. dodaje bajce pewnego rodzaju realizmu - dosyć często dzieci takie jak właśnie Anusiak czy Maślana szukają sobie dziwnych autorytetów (odcinek pt "Pranie mózgów") jak np Hitler.
Ktoś już wcześniej napisał, iż w Harrym Potterze rozgrywa się walka dobra ze złem; dlaczego na to kościół nie zwrócił uwagi? Szukając w ten sposób można doczepić się do "Muminków", które nie chodzą do kościoła oraz czarownic występujących w bajkach, bo magia i temu podobne są atrybutami okultystów. Bzdura.

[tofic85]

Ja to już nie wiem czy się śmiać czy płakać.....uwielbiam ten serial ale zdecydowanie nie jest on dla dzieci!! w życiu bym go nie pozwoliła oglądać własnym maluchom ( gdybym je miała ) Zresztą ileż można tak czepiać się tego Harrego Pottera to już nawet nie wolno napisać książki dla dzieci pełnej magii i bajkowości jejuś. Nie wspomnę o jej czytaniu yh.....

Szukając w ten sposób można doczepić się do "Muminków", które nie chodzą do kościoła oraz czarownic występujących w bajkach, bo magia i temu podobne są atrybutami okultystów

oraz smerfów gdzie na tyle smerfów jest jedna smerfetka. Bajka promuje kazirodztwo....jak się już doszukiwać to i to pasuje...

[Adventus]

Oglądam "Włatców" od kiedy powstali. Bardzo lubię ten serial, ale, niestety, ma swoje wady.

Ten ksiądz ma trochę racji. Normalnie krew mnie miała zalać, jak oglądałem odcinek pt. "Ekskumancja"
była tam scena jak Przekliniak rozmawiał z samym Bogiem, a to jeszcze nic... Stwórca w pewnym momencie nawet przeklnął.

Twórcy jadą po krawędzi... No nic ale wybaczyłem im te satanistyczne, czasami, klimaty.
Dalej to oglądam. A w styczniu wychodzi wersja kinowa.

No ale zarzuty tego księdza są i tak bezpodstawne. Satanizm był pokazany w tylko jednym odcinku.
Tym z czarną mszą. A to miało cele TYLKO czysto humorystyczne.


Tak jak te słynne "Ave Satan"

[Cthulhu]

Przekliniak jest najlepszy Chyba sobie kupię pluszowego

[Mariush]

Ja powiem to tak:

HP ma wyraźną wymowę antychrześcijańską i dla prawdziwego chrześcijanina powinien być to wystarczający powód do omijania twórczości pani Rowling z daleka. Natomiast dla chrześcijan nominalnych, dla których wiara jest tylko pustym sloganem i dla całej reszty towarzystwa treści zawarte w HP faktycznie nie będą jawić się jako nieodpowiednie i będą tylko niewinną bajką o czarodziejach.

[tofic85]

w wielu książkach znajdziesz treści antychrześcijańskie to co mamy nie czytać książek, a może ograniczyć się tylko i wyłącznie do pisma świętego?

[Darkan]

Arkadiuszu, ja już jestem w szkole średniej a żadnej solówki nie miałem, raz tylko dałem kolesiowi w trąbe bo damski bokser był a tego 'nie zniese'. jak ktoś chciał się ze mną bić to posyłałem mu grożne spojrzenie odwracałem się i odchodziłem a on już nic więcej ode mnie nie chciał.

co do włatcuf móch to są tam wątki satanistyczne (słynny kierowca autobusu "!!!AVE SATAN!!!") ale serial sam w sobie nie zachęca do spijania kociej krwi i innych chorych praktyk (nie wiem co ci s(z)ataniści jeszcze robią).
Coś podobnego wywołała kiedyś gra Diablo, mówiono że promuje satanizm a nikt nie zwrócił uwagi że w tej grze byliśmy dzielnym wojem pędzącym w piekielne czeluście by zasadzić Szatanowi kopa w rzyć

[Mariush]

w wielu książkach znajdziesz treści antychrześcijańskie to co mamy nie czytać książek, a może ograniczyć się tylko i wyłącznie do pisma świętego?

Generalizujesz, a to błąd. W końcu w samej Biblii też można znaleźć treści antychrześcijańskie.

Istotą rzeczy nie jest sama obecność owych treści w utworze, ale to:
- jaką rolę w nim spełniają
- czy odbiorca jest ich świadom
- jaki jest jego stosunek do tych treści.

Jak to jest w przypadku HP, nie muszę chyba przybliżać?

[tofic85]

Ty wiesz ja nie wiem co jest w HP przeczytałam wszystkie tomy i jakoś nie wywarła na mnie szczególnie antychrześcijańskiego i innego "złego" wpływu. Więc się dziwie temu wszystkiemu co jest pisane o niej. Przyjemnie i luźno się zabiło dzięki niej czas na nudnych wykładach Moim zdaniem to co zarzuca się HP jest mocno przesadzone. I niestety nie generalizuje tylko patrze najbardziej obiektywnie jak mogę.... Kobieta miało pomysł, pomysł się sprzedał, zarobiła kasę stała się sławna. A do tego ma od was nawet darmową reklamę