Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ateizm, ateiści


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
493 odpowiedzi w tym temacie

#106

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niech ci będzie tak, każdy ma swoje zdanie.
  • 0

#107

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widać zastój na forum.... Trza się w górnika zabawić...

I odkopać stary temat...

No więc Ja Ateista czuję sie lepszy od wierzących...

Od wierzący dlatego bo ich tak mama wychowała... Innymi słowy mówiąc czuję się lepszy od
tych którzy nie potrafią powiedzieć dlaczego wierzą i jeszcze próbują mnie przekonać ,że to aj tu jestem debilem...

I jeszcze od tych ,którzy nie rozumieją jak można żyć bez boga... Zero wyobraźni...

A żyć bez boga się da... Uwierzcie w to :D Powiem wam tak łatwiej uwierzyć ,że życie bez boga jest zajebiste
niż w to ,że bóg istnieje...

Takie moje zdanie... A jak ktoś się nie zgadza to niech przedstawi swoje... Tylko bez zjazdu proszę...

Możesz mieć inne zdanie ale nie mów ,że to ja nie mam racji... Bo wtedy sam się pakujesz w bagno zakłamania...

Koniec kaza.... znaczy koniec gadania :P
  • 0

#108

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ja jakby to powiedzieć, nie jestem katolikiem, ale w pewnym sensie też nie jestem ateistą.
A dlaczego nie wieże w kościół katolicki hmm, głownie dlatego ze uczy strasznie płytkiego spojrzenia na świat, tylko czarne i białe, zło i dobro uczy segregacji i pochopnych wydawania opinii, uczy oceniania i wartościowania wszystkiego, zero naturalności.
  • 0

#109

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

min, twój poglad jest nieco...mini...pozwolisz...że...wyłapie...kilka tekstów z twojej wypowiedzi...które...jakoś mi nie pasują...

Na początek - te kropki to świadomy zabieg artystyczny, czy zacina ci się klawisz? Ciężko czyta się takie "..." i nie wiem do czego to służy - tekst jest wtedy bardziej dramatyczny, tworzy pozory głębi, czy po prostu męczysz czyjeś oczy?

Od wierzący dlatego bo ich tak mama wychowała... Innymi słowy mówiąc czuję się lepszy od
tych którzy nie potrafią powiedzieć dlaczego wierzą i jeszcze próbują mnie przekonać ,że to aj tu jestem debilem...


A jeśli spotkasz ateiste, który się nawrócił, to co mu powiesz? Już nie będziesz taki "lepszy"? Mam nadzieję, że twój ateizm nie kończy się na "bo ja nie wierzę, a ty jesteś gupi!".

Powiem wam tak łatwiej uwierzyć ,że życie bez boga jest zajebiste
niż w to ,że bóg istnieje...


Jest w sumie takie same, no, ateista nie traci kilku godzin w miesiącu na kościół (a że w czasie sesji godzina równa się całemu dniu nauki :P ).

Możesz mieć inne zdanie ale nie mów ,że to ja nie mam racji... Bo wtedy sam się pakujesz w bagno zakłamania...


Taa, fajnie. Szkoda tylko, że tych którzy mają inne zdanie kilka linijek wyżej nazywasz "debilami".
  • 0

#110

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wiesz co Vaherem, patrząc na jego posty to wydaje mi się, że min nie będzie długo czekał na pierwszego warna.
  • 0



#111

Leeloo_Heaven.
  • Postów: 96
  • Tematów: 6
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie uważam, że skoro jestem ateistką, to jestem lepsza od katolików. Tak samo nie sądzę, by katolicy byli lepsi ode mnie tylko dlatego, że w 'coś' wierzą.

To tak samo jakbym stwierdziła, że jestem lepsza od mieszkańca afryki czy azji, bo ja jestem biała, a oni nie.
Bez sensu. Każdy z nas jest inny, dlatego ludzie, szanujmy się. :)
  • 0

#112

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Vaherem
Na początek, męczą Cie kropki ? ........................................................................ zemdlałeś ?


Wydaje mi się że min nie kładzie nacisku na tym w co kto wierzy

Od wierzący dlatego bo ich tak mama wychowała... Innymi słowy mówiąc czuję się lepszy od
tych którzy nie potrafią powiedzieć dlaczego wierzą i jeszcze próbują mnie przekonać

ale na przemyślenia danej osoby.


Ja również czuje się lepszy ponieważ, nikt nie wpajał mi moich przekonań, tworze swoją prywatną drogę.


Jak znajdziesz Ateiste który się nawrócił, to skieruj go do mnie ;>
  • 0

#113

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

No to słucham Inspring.
Kieruję się do Ciebie na słuchowisko ;) )
  • 0



#114

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przepraszam Cahir czego oczekujesz ?
Zadaj pytanie .
  • 0

#115

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak znajdziesz Ateiste który się nawrócił, to skieruj go do mnie ;>


Czuje się wywołany do tablicy. Będziesz miał ze mną troche trudno : )
  • 0

#116

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ok Confident jaki był powód tego że stałeś się Ateistą, i co spowodowało twoje nawrócenie ?
  • 0

#117

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ateistą byłem ponieważ wiara byłą "niewygodna", poszłem za modą. A nawrócenie spowodowała tragedia w życiu, i bardzo głębokie poznanie tematu. Coś jeszcze?
  • 0

#118

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mówiłeś, że jak się znajdą nawróceni ateiści to żeby się kierowali/kierować ich do Ciebie :)
Chcę po prostu wiedzieć co chcesz mi powiedzieć w takim razie.

Mam odpowiedzieć na to samo pytanie co Confident?
Z góry przepraszam jak będą z mojej strony poślizgi w odpowiedziach przez najbliższe 2,3 dni, tak to jest jak naukę przed egzaminem się odkłada do ostatniej chwili :)

Edit:

Co by nie śmiecić zbytnio postami.

Postaram się najkrócej jak się da powiedzieć. 

Ateistą byłem -> patrząc na to co się działo wokół mnie, na świecie zwątpiłem, 
że istnieje Bóg. Obserwowałem co się działo wokół mnie, myślałem i doszedłem do wniosku, a jakże prostego. 
Boga nie ma, jak może stwórca patrzeć na te wszystkie okropieństwa, 
które dzieją się na świecie i nie reagować w ogóle? 
Jak może kochać nas bezgranicznie, a zarazem pozwalać na tak ogromne cierpienie ludzi.
Do tego doszły artykuły atakujące religię i w ogóle wiarę, a że młody byłem i ciężko mi było oddzielić plew to łykałem trochę.
I wątpliwości narastały i narastały, wszystko układało się w logiczną całość, wiadomo jaką :)
 
Lubiłem uogólniać (ciągle lubię, ale zanim to zrobie 100 razy przemyśle czy można w danym przypadku), 
raziła mnie hipokryzja wśród kapłanów, 'wierzących'. 
Następował u nich zadziwiający porządek. Jedno mówimy, pokazujemy, a co innego czynimy, a że lubiłem uogólniać 
no to wszyscy byli be i obrzydzali mi religię, a przedewszystkim wiarę w istotę wyższą, utwierdzając w moim przekonaniu, 
że skoro istniałby Bóg to nie pozwoliłby na takie rzeczy, bo to w końcu obraza dla niego. Więc wniosek był prosty, nie ma go.
Do tego towarzystwo moje niewierzące. Skoro tyle osób wokół mnie nie wierzy to jednak musiałem mieć rację.

Nie chciałem lub nie potrafiłem dostrzec pewnych rzeczy, o tym za chwilę. 

Nagle bah!

Mój piękny i poukładany świat zaczął się walić. Sytuacja była naprawdę beznadziejna, wręcz katastrofalna.
Jak to mówią; jak trwoga to o Boga.
No to zacząłem się modlić, myślę co mi szkodzi, nic nie tracę.
Ni stąd ni zowąd wszystko zaczęło się układać i dziać dokładnie jak prosiłem w modlitwach (ciągle tak jest).

Ja chodziłem 'lepszy', weselszy. Dorosłem więc łatwiej mi było analizować, dostrzegać to czego wcześniej nie widziałem lub nie chciałem widzieć.
Nie wszyscy okazali się be! Zmieniło mi się spojrzenie na wiele spraw. 

Czułem, że ktoś ze mną jest. Chodziłem pewniejszy, mocniejszy.
Nie bałem się już nawet największych przeszkód bo wiedziałem, że nie jestem sam.
Zacząłem dogłębnie studiować PŚ, myśleć dużo - zostało mi do dziś :P , interesować się tematem bardziej, doszedłem do wniosku, że jednak się myliłem.

Potem doszło jeszcze jedno upewnienie, dla mnie przynajmniej. 
Tzw. śmierć kliniczna. To co wtedy dostrzegłem dało mi już do ręki pewność, że wiara ma sens, Bóg istnieje.
Wszystkie odczucia, których 'tam' doświadczyłem.



Mam nadzieję, że w miarę jasne to jest :) Bo pisałem podczas powtarzania kolejnych porcji wiedzy z mikroekonomii :)
  • 0



#119

Inspring.
  • Postów: 169
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ateistą byłem ponieważ wiara byłą "niewygodna", poszłem za modą.


----------> POSZEDŁEM <----------
Mówiłem o ateiście z przemyśleń a nie lenistwa.

Sądzę że również dość dokładnie poznałem temat KK . Przeczytałem ewangelię itp.itd.
I mnie to nie przekonało. I wydaje mi się że impuls(tragedia w życiu) nie jest dobrym sposobem na wiarę w cokolwiek.

Cahir tak poproszę.
  • 0

#120

Caffeine//+.
  • Postów: 179
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli męczą kogoś moje kropki to niech go męczą... Kropki i tak będę stawiał.

Od wierzący dlatego bo ich tak mama wychowała... Innymi słowy mówiąc czuję się lepszy od
tych którzy nie potrafią powiedzieć dlaczego wierzą i jeszcze próbują mnie przekonać ,że to aj tu jestem debilem...


A jeśli spotkasz ateiste, który się nawrócił, to co mu powiesz? Już nie będziesz taki "lepszy"? Mam nadzieję, że twój ateizm nie kończy się na "bo ja nie wierzę, a ty jesteś gupi!".


Heh... Tak to jest ,ze zrozumieniem... Chodziło mi to to ,że wiary powinien człowiek poszukiwać i wierzyć w to co chce ponieważ to
przemyślał a nie dlatego ,że go tak w domu mamusia nauczyła... Musi powiedzieć ,że to była jego droga do boga a nie ,że
wierzy bo go tak nauczono... Wiara powinna się opierać na WIERZE a nie wyuczonej czynności...

Po drugie nie nazywam w tym cytacie nikogo debilem tylko sam siebie :D Doczytaj dokładnie zanim odpowiesz...
Nie lubię gdy ktoś zamiast po prostu powiedzieć co myśli najpierw mów ,że jestem debilem a dopiero potem próbuje
sklecić coś inteligentnego...

Możesz mieć inne zdanie ale nie mów ,że to ja nie mam racji... Bo wtedy sam się pakujesz w bagno zakłamania...


Taa, fajnie. Szkoda tylko, że tych którzy mają inne zdanie kilka linijek wyżej nazywasz "debilami".


Co do nazywania debilami już się wypowiedziałem więc teraz powiem coś innego... Inna osoba może mieć inne
zdanie... Może je przedstawić ale niech pierw je przedstawi a nie zaczyna od tego ,że ja jestem debilem...
Niech je przedstawi i porozmawiajmy za plusami i minusami naszych zdań ALE niech ktoś od razu
nie mówi ,że jestem głupi i ,że to ja źle myślę! Masz inne zdanie! Przedstaw je! A nie krytykuj mnie i moje zdanie!

Jasne?!? Nie rozumiem czemu ludzie nie potrafią rozmawiać... Nie potrafią przedstawiać błędów w cudzym myśleniu...
Tylko zjeżdżają człowieka od kretynów, idiotów, ciuli ,debili itp... Każda teoria ma plusy i minusy...

Ale kościół twierdzi ,że to co on mówi to 100% prawda... A tak naprawdę nikt w tym temacie nie ma 100% racji... NIKT...

A przynajmniej nikt nie ma 100% pewności ,że ma 100 % racji :P Już mi się kręci :D
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych