Dziękuję Ci, Kaelu.
Muszę Wam powiedziec, że to zdarzenie wstrząsnęło mną, nie powiedziałam o tym prawie nikomu, gdyż większośc osób nie wierzy w to co mówię, więc dałam sobie z tym spokój. Poza
_tym nie lubię zbyt wracac myślą do tego co to było jak wyglądało. Nie lubię tych wspomnień. To burzy mój porządek świata. O ile w ogóle taki w moim życiu istnieje. Słyszec o czymś to jedno a zobaczyc i przeżyc to coś innego.
Przez trzy dni po tym zdarzeniu byłam jakoś wyłączona z życia, niby wszystko było normalnie, ale jednak myślą wciąż powracałam do tego.
Często śnią mi się latające spodki, dośc realistycznie, zawsze w piękny bezchmurny i słoneczny dzień. Raz śniło mi się ufo i znaki w zbożu. W senniku piszą, że to otwarcie nowych dróg i możliwości
więc czekam aż sie coś zmieni w moim życiu.
Jak pisałam jestem prawie pewna, że ten obiekt widział ktoś jeszcze z tego autobusu, tyle że ja mam trudności z mówieniem do kogokolwiek obcego, ze względu na moją fobię społeczną.
Pozdrawiam Was, nie wiem czy tu kiedyś jeszcze coś napiszę. Jakoś trudno mi się wstrzelic w tok rozumowania innych ludzi.
edit AlienGrey