74 odpowiedzi w tym temacie

[Pixxel]

a ja się bałem, że jakiś duch zacznie mnie łaskotać

[Kaiochin]

sypialnia siostry...

[gasnik]

Apropos otwartych drzwi - od kiedy przeprowadziłem się piętro wyżej, przy otwartych drzwiach od pokoju czuję się nieswojo. Tak jakoś dziwnie jest. Nawet gdy mam zamknięte (np. teraz) mam wrażenie że ciągle są otwarte. Taka hmmm... Dziwna aura.

[Aidil]

Apropos otwartych drzwi - od kiedy przeprowadziłem się piętro wyżej, przy otwartych drzwiach od pokoju czuję się nieswojo. Tak jakoś dziwnie jest. Nawet gdy mam zamknięte (np. teraz) mam wrażenie że ciągle są otwarte. Taka hmmm... Dziwna aura.

Apropos otwartych drzwi - od kiedy przeprowadziłem się piętro wyżej, przy otwartych drzwiach od pokoju czuję się nieswojo. Tak jakoś dziwnie jest. Nawet gdy mam zamknięte (np. teraz) mam wrażenie że ciągle są otwarte. Taka hmmm... Dziwna aura.

Czy na wprost drzwi masz schody ?
Sprawdź czy zniknie to wrażenie jak powiesisz na drzwiach na wysokości 2/3 czarne kółko o średnicy 25 cm.

[gasnik]

Tak na wprost to to nie jest... Ciężko mi to opisać. Daje schemat + foto.

Wszystko tam widać. Spróbuje z tym kółkiem. Gdy dojde do łóżka wrażenie częściowo znika.

[Vaherem]

gasnik, teraz szaraki znają rozkład twojego pokoju!

Hm, ja przy kompie musze mieć okno z przed sobą...inaczej maiłbym wrażenie, że ktoś się na mnie gapi przez to okno

[Aidil]

Vaherem - powieś na szybie okna mały witraż na wys. 2/3 do góry szyby.- możesz zrobić go sam z cienkiej kolorowej i przeźroczystej bibuły. Może być motyw kwiatowy. Proponuję zamknąć go w kształcie zbliżonym do koła. W kolorach zieleni + fioletu + żółtego.
powinno pomóc.

Gasnik - mając tak biurko nie kontrolujesz wejścia. Może to być powodem niepokoju. Nie zaznaczyłeś okna. Schody prowadzą na dół - masz je zaraz drzwiami - możesz odczuwać brak silnego podparcia. Poszukaj sobie coś o feng shui. Postaraj się umeblować swój pokój zgodnie z datą urodzenia. Na mnie to działa.

[Vaherem]

Aidil ale okno mam przed sobą, więc jest okey Ale dzięki na rade - wykorzystam ją w tym życiu...albo w innych

[Aidil]

Aidil ale okno mam przed sobą, więc jest okey Ale dzięki na rade - wykorzystam ją w tym życiu...albo w innych

Vaherem - dlatego że okno jest przed Tobą taka dałam propozycję.

W innym życiu może to Ty mi coś zaproponujesz ^^.

[Vaherem]

Właśnie, jest przedemną i nie boje się tego - ale gdyby było za mną czułbym się nieswojo

[Aidil]

Czujemy się bezpiecznie jak kontrolujemy spojrzeniem okno i drzwi.

[gasnik]

Aidil: okno jest po prawej stronie od biurka na samym środku ściany. Też czasem mam wrażenie że sąsiad się na mnie gapi z okna ;D Ale ja gapie się za to na niego...

[Aidil]

Gasnik - powieś na szybie mały witraż. Możesz go zrobić sam wykorzystując kolorową przeźroczystą bibułę.

Mogą to być jakieś stylizowane elementy roślinne. Wystarczy zamknąć je okręgu o średnicy ok.17 - 18 cm. Popatrz na okno i zobacz jak byś czuł patrząc sie na taki witraż jak będzie w kolorach zieleni, czerwieni o odcieniu cegły, małej ilości jasnego fioletu i żółci. Możesz też zatrzymać spojrzenie sąsiada montując " coś " przed oknem. Może to być np. wiatraczek. W każdym razie powinno ściągać wzrok. Na pewno coś Ci przyjdzie do głowy.

[Ana Mert]

Ja boję się 3 miejsc w moim domu.
Schodów - konkretnie jednego stopnia na półpiętrze, nie wiem dlaczego. Jakaś dziwna energia tam jest. Koty uwielbiają w tym miejscu spać.
Pokoju na parterze - pokój wychodzi na północ, przez duże, oszklone drzwi balkonowe wychodzi się prosto na taras obrośnięty wokół winoroślami. Dalej jest duży ogród w którym w nocy poza światłem księżyca i poświatą z okien otaczających domów nie ma żadnego oświetlenia (nie dociera tam światło z ulicy bo zasłaniają je domy).
I wreszcie mojego starego pokoju który aktualnie robi za pokój z komputerem. Od dziecka dziwnie się tam czułam żadne przemeblowania nie pomagały, myślę ,że pokój ma taką dziwna atmosferę bo zarówno nad nim jak i pod nim jest zawalona gratami, nieprzystosowana w żaden sposób do zamieszkania przestrzeń (pod: garaż w którym jest dosłownie wszystko od wędek przez narzędzia aż po jakieś gruzy, nad: strych z popsutymi sprzętami i meblami, zakurzonymi starymi dywanami i ciuchami w których nikt nie chodzi).

No i mojego aktualnego pokoju też się boję ale raczej nie chodzi tutaj o pokój tylko lustro. Jest powieszone tak ,że jak w nocy wstaję z łóżka to widzę w nim własne odbicie. A kto kiedykolwiek popatrzył w lustro po ciemku wie ,że wrażenie jest niesamowite , zwłaszcza gdy spojrzy się w lustro kątem rozespanego oka.

[..::Marta::..]

Ja się boję, że mój brat usiądzie do kompa i nie zdążę choć trochę przejrzeć swojego bloga i paranormalne.pl

A bardziej na serio, to chyba samej siebie powinnam się bać

A teraz już całkiem na serio, no różnie bywa. Raz się boję jednego miejsca, niewiadomo czemu Noo i boje się pomieszczeń, w którym jest cała masa karaluchów...