23 odpowiedzi w tym temacie

[Jana]

Co o tym myślicie??
http://adonai.pl/cuda/?id=36

[crc]

Ja wierze, ze cuda istnieja. Jest dla mnie mozliwe, ze komus odrosla noga bo czemu by nie, jesli sie poczyta troche o cudach, szczegolnie o cudach stworzonych przez swietych to jesli sie nie jest mega sceptykiem, ktory potrzebuje dowodow nawet na to, ze komputer zuzywa prad, to mozna uwierzyc. Czytalem w "rece przed od tej ksiazki" o chlopczyku, ktoremu nikt nie powiedzial, ze konczyny nieodrastaja po czym mu odrosla, czy ktos w to wierzy mnie nie interesuje, ja wierze i mi z tym dobrze.

ps. mogles napisac chociaz maly wstep ; )

[ubidragon]

o.O czy ja dobrze zrozumiales? w kilka godzin mu odroslo?

hehe bardzo ciekawe cuda.

crc: autosugesta?

gdyby to mialo miejsce w naszych czsach to by byl nalot moherow

[Jana]

No dla mnie też mało możliwe to.. ale kurcze tyle świadków.. Szkoda, ze teraz takich cudów nie możemy doświadczać.
A z drugiej strony może istnieją, ale nikt się nie chwali, żeby za świra nie zostać uznanym...

[Cierń]

Jak dla mnie trochę za bardzo ponaginany jest ten tekst. Musze sprawdzić w innych źródłach. Zauważcie sami że jest trochę za dużo szczegółów jak na medycynę z XVII wieku (Wspomnienie o 21 cm., o alkoholu), ale samo w sobie to działa jako świetne świadectwo wiary, albo jakiś cud biologiczny.

[krakas]

o.O czy ja dobrze zrozumiales? w kilka godzin mu odroslo?

hehe bardzo ciekawe cuda.

crc: autosugesta?

gdyby to mialo miejsce w naszych czsach to by byl nalot moherow

nalot;>?? oni by go za boga uwazali;p ja osobiscie nie wierze takim stronom, poniewaz nieraz spotkalem sie z klamstwem oszustwem łgarstwem.

[Cumulonimbus]

Mial zgieta noge i ja wyprostowal.

[Roseb]

Ze względu na odległość w czasie nie ma szansy na udowodnienie tego "cudu". Dlatego wszystko opiera się na wierze. Ja nie wierzę w cuda, więc nie sądzę, żeby to była prawda. A skoro ktoś sądzi, że to się mogło zdarzyć - jego sprawa.

EDIT: Cierń, fajny avatar

[Cierń]

Oczywiście może tez być to świetnie ukartowana historyczna mistyfikacja, która miała na celu pokazać ludziom miłosierdzie Boga i jego cudotwórstwo. No cóż. Sami wiemy jakie było kiedyś Chrześcijaństwo.

[mjr Tsu]

"29 marca 1640 r. wieczorem, pomiędzy godziną dziesiątą a dziesiątą trzydzieści"

Nie no wiarygodne info jak cholera

[Cierń]

Gdyby było wiarygodne i pewne to by się nie znalazło na tym forum.

[v3go]

ZEITGEIST obczajcie to.. wierze w CUDA, wierze ze BOG isnieje. ALe bardzo jest ciezko uwierzyc w chescijanizm.. tym bardziej Katolicyzm... IDEA jest piekna... ale ile tysiecy wymordowano w imie Boga? ile dzieci Papiezy zostalo straconych? I ile praw w prowadzil czlowiek do nauki kosciola?? TOTALNA BZDURA!! przyklad: 5 GRZECHOW GLOWNYCH?? chwila co to jest? skad to sie wzielo ? W bibli nic takiego nie ma... kult matki Jezusa... nic takiego nie ma... wiekszosc sakramentow.. nic takiego nie ma... spowiedz kaplanowi... nic takiego nie bylo napsane... I NAJWAZNIEJSZE... KOSIOL JAKO INTYTUCJA I JAKO BUDYNEK! sam Jezus mowil ze nie tedy droga.... KOSCIOL STWORZYSL SWOJA RELIGIE NA KLAMSTWIE I BZDURACH... ( choc po mimo wszytko nadal uwazam ze idea kosciola jest super ) Aha... nie jestem jehowy.Jestem obiektywny

[Magnolia]

Nie wierze w takie coś Ludzie bez przesady heh

[yater1]

Cuda zdarzają się i dzisiaj. Przedewszsytkim wszystkie tego typu doniesienia badane są przez kościół i to nie tylko przy pomocy ich własnych specjalistów ale również niezależnych badaczy.

Zapewne wiele ówczesnych cudów można by obecnie wytłumaczyć naukowo, zwarzając na obecne i dawny stan wiedzy naukowej, medycznej i technicznej. Chociaż obecnie dosyć często zdarzają się niewytłumaczalne zjawiska o których wspomina się w mediach itp. Jednak z regóły nie robią juz na nas takiego wrażenia. Obecnie człowiek nardziej się podnieci nową diodą pozwalającą zapisać 3TB na płycie CD niż to iż umierający człowiek wyzdrowiał i nie wiadomo dlaczego.

Co do sceptyków i ilości cudów. Nawet po cytowanym artykułem jest komentarz, że skoro Bóg jest wszech mocny to dlaczego nie uleczy wszystkich. W cudach chyba raczej nie chodzi o sam fakt uleczenia tylko o fakt istnienia jakieś ogromnej siły która jest w stanie to uczynić. Jeżeli były by one normalną codziennością to przeszlibyśmy z nimi na porządek dzienny i wtym momencie nie robiły by na nikim wrażenia. Pozatym każdy by uwarzał, że należy mu się jego własny cud.