Napisano
16.09.2008 - 17:53
O ile się orientuję, problem zmiany możliwości założenia konta (czy choćby jego akceptacji przed otrzymaniem przywileju wypowiadania się) poruszany był już wielokrotnie. Jeżeli wykwalifikowany zespół moderatorów podjąłby się zadania czytania "wypracowań" - tematów, czy choćby odpowiedzi w tematach, jakie potencjalny nowy użytkownik chciałby na VRP publikować lub chociaż przerzucił to niewdzięczne skądinąd zadanie na część odpowiedzialnych użytkowników (nie, żeby mnie to specjalnie interesowało - przeciwnie, mam do dyspozycji jedynie tyle czasu, iż "wolne" w całości poświęcam na produkcję własnych tekstów, nie tylko z myślą o Was, a poza tym mam też szkołę...), to opowiedziałbym się za "podaniem" o rejestrację bądź zdolność wypowiedzi.
Wierzę, iż nikt z tej "komisji oceniającej" nie wykazałby się stronniczością poglądową i każdy wartościowy tekst, egal - naukowy, czy "newage'owy" otwierałby przed delikwentem podwoje vortalu. Można byłoby także wprowadzić rozporządzenie o obowiązku napisania takiego podania dla każdego nowego użytkownika zarejestrowanego, dajmy na to, przed ostatnim czerwca br. lub dla wszystkich "szarych" użytkowników (choć zdaję sobie sprawę, iż zajęłoby to morze czasu), a tych, których standard wypowiedzi dalece odbiegałby od przyjętego za normę, a także wszystkich, którzy obowiązek ten zwyczajnie by olali, należałoby zbanować, usunąć konta - zwyczajnie "zrobić porządek". Może dzięki temu serwer począłby szybciej pracować, nie wywalałby się tyle...
Zdaję sobie sprawę z powagi zagadnienia i trudności, jakie się z tym wiążą. Myślę, iż moderatorzy wraz z administratorem powinni zastanowić się, co jest dla nich ważniejsze: wolność rejestracji i podzielenia się swym nadnaturalnym przeżyciem przez półanalfabetę, czy właśnie tzw. "wysoki poziom" forum. Co było zamierzeniem w 2005, 2006 roku? Miejsce naukowe, czy właśnie służące rozrywce? Czemu powstawały takie inicjatywy jak "Złota malina", czemu miał służyć dział "Polityka", pytania o kota i wszystek inne, z czym od zawsze to miejsce kojarzyłem? I co znaczy słowo "rozrywka" w regulaminie? Dopiero po takim przewartościowaniu, zastanowieniu się, co jest ich zamysłem, dokąd vortal podąża, będzie można podjąć się porządnych, racjonalnych reform, których nie będzie się żałować i które rzeczywiście wpłyną na wartości merytoryczne tutaj prezentowane.
Stanowczo jednak nie zgadzam się na "poproś o zaproszenie". Taka metoda szerzy sobą pewną subiektywność. Na jakich zasadach ktoś miałby zgodzić się na przyjęcie nowego użytkownika? Po privie? A jeśli taka osoba będzie miała akurat zły dzień, zostanie sprowokowana, czy coś? Nie lepsze są jednak wypociny, na które poświęcić można tyle czasu, ile się na to potrzebuje; nawet tydzień, dwa...? Nie grozi to pomyłką, chociaż z drugiej strony natarczywy troll (kto ich wie :-P) może pokusić się o użycie słownika bądź sprawdzającej błędy wersji przeglądarki, zaś w rzeczywistości, już po przedostaniu się do naszej "hermetycznej" wtedy społeczności ukazać swą prawdziwą twarz. A przecież powodem wprowadzania takich metod byłaby właśnie chęć ograniczania zaśmiecania serwera, a tym samym dawania "banów".
Liczba moderatorów: być może nie do końca wystarczająca. Trudno jest mi się w tej kwestii wypowiadać. Jeśli macie odpowiedzialne osoby, które nie będą wykazywać się stronniczością...
OK, na razie to tyle. Również boleję czasem nad problemem "poziomu" tego miejsca, nad użytkownikami, których jedynym celem jest nabicie kolejnych odpowiedzi, czy zwykła chęć prowokacji. Staram się (na szczęście takie zdarzenie miało miejsce tylko raz - Bartos Krwawy i jego ankieta o wampiryzmie), tak jak apelował już np. Mariush, raportować posty i tematy, które w moim mniemaniu znajdują się poniżej wszelkiej krytyki. Za to reflektowałbym o nie wyłączanie na stałe poziomu reputacji. Liczę, że po 20 powróci, gdyż, jak dla mnie jest ona czymś po trosze "napędzającym" zaangażowanie na forum, a także jakąś (pewnie nie w pełni adekwatną, więc na to miarkuję) oceną pracy użytkownika włożonej w rozwój tegoż miejsca. Każdy plus do reputacji jest dla mnie jakby komplementem i wyznacznikiem, iż to, co robię jest dobre; taka publikacja własnych artykułów (swoją drogą - dzięki, ShadowLady86), staranie; że ma to sens, bo są ludzie, dla których jest to ważne, do czegoś się przydaje. Pozwala mi to przeżywać następny dzień z radością, że jest miejsce, gdzie jestem naprawdę przydatny i akceptowany taki, jaki jestem w rzeczywistości :-) Więc niech ta nobilitacja dalej trwa, niech "nakręca" do dalszego wysiłku i pozytywnego wkładu.
Jednakowoż, nawet nie podejmując się żadnych działań, prób reform - moja konkluzja nie odstaje od wielu innych: jest to najlepsze forum w całym polskim Internecie. Nigdzie nie spotkałem tylu wartościowych ludzi, nigdzie nie zetknąłem się z podobną dawką, ilością potrzebnych informacji z tylu różnorakich dziedzin. Nigdzie nie przeżyłem tylu wzruszeń (odmiennych - zarówno szczęścia, jak i gniewu, etc.). Niech więc trwa nadal!