Znaleziono dowody istnienia wody na Księżycu
Evidence of water found on moon
Naukowcy ogłosili niedawno, że odkryli kubły wodne ("buckets" of water) na Księżycu, analizując dane jakie otrzymali, rozbijając sondę kosmiczna w jednym z jego kraterów w październiku ubiegłego roku. Badacze mówią, że dowody istnienia znaczących ciał wodnych zlokalizowanych w okolicach podbiegunowych kraterów są "definitywne", oraz ze całkowita jej ilość może być wystarczająca do zaopatrzenia stałej bazy księżycowej.
Po raz pierwszy National Aeronautics and Space Administration (NASA) w sposób tak kategoryczny mówi o odkryciu wody na Księżycu. Wcześniejsze badania sugerowały jedynie istnienie śladowych jej ilości.
Bardzo ostrożne i szczegółowe analizy danych z statku kosmicznego LCROSS, który został celowo rozbity w kraterze Cabeus, niedaleko księżycowego Bieguna Południowego, ujawniły definitywnie chemiczną sygnaturę pary wodnej w chmurze pyłu i szczątków uwolnionych podczas uderzenia.
Zespól badaczy ocenia, że w jednym tylko kraterze było minimum 100 kg wody, wystarczająco dużo aby napełnić tuzin dwu galonowych wiader. Jeżeli w pozostałych kraterach istnieją podobne ilości wody, całkowicie zasłoniętych przed światłem słonecznym, może jej być wystarczająco dużo, aby można było ja używać jako wodę pitna w bazie księżycowej - lub jako źródło paliwa rakietowego.
Anthony Colaprete, główny naukowiec LCROSS - LCROSS (ang. Lunar CRater Observation and Sensing Satellite) — amerykańska sonda kosmiczna, której zadanie polegało na uderzeniu, w celach badawczych, w powierzchnię Księżyca w okolicach jego południowego bieguna. W celu obserwacji i badania skutków uderzenia, element uderzający został rozdzielony na dwie części, z których pierwsza uderzyła w powierzchnię Księżyca wzniecając tumany pyłu, druga zaś analizowała ich skład i przekazywała wyniki na Ziemię, po czym również (po czterech minutach od uderzenia pierwszej części) uległa rozbiciu o powierzchnię Księżyca - powiedział że "moment eureka" nastąpił, kiedy zespól ujrzał spektroskopowe linie oznaczające obecność molekuły wodnej OH, która może istnieć tylko w przypadku, kiedy w kraterze znajdowała by się woda.
"To co znaleźliśmy było rzeczywiście woda.. Sprawdzaliśmy to, sprawdzaliśmy to, sprawdzaliśmy to, sprawdzaliśmy to i sprawdzaliśmy jeszcze raz jako zespół.. Jestem pod wielkim wrażeniem ilości wody jaka zobaczyliśmy w 20 metrowym kraterze" powiedział Dr. Colaprete w czasie briefingu prasowego z Centrum Badawczego NASA - Ames w Californii.
"Nie można jeszcze powiedzieć czy nie jest to zamrożone jezioro z perfekcyjną taflą lodową. Prawdopodobnie woda wymieszana była z gruntem. Może to być interesujące miejsce do zobaczenia" powiedział dr Colaprete.
Mike Wargo z NASA powiedział: "Odkryliśmy znaczące ilości wody w zakrytym na stałe przed Słońcem kraterze na Księżycu. Nie mówimy tylko o wodzie na Księżycu, lecz o wielkiej ilości wody
Kiedy LCROSS zderzył się z powierzchnia Księżyca, spodziewano się wyrzucenia 10-o kilometrowego pióropusza szczątków, widocznego z Ziemi. Naukowcy Z NASA uważają jednakże, że jego brak nie oznacza iż misja zakończyła się niepowodzeniem.
Gregory Delory Z NASA powiedział, że jest to jedno z najbardziej ekscytujących odkryć powiązanych z eksploracja Księżyca. “Znaleźliśmy wodę w wystarczającej ilości, aby mogła być użyta jako źródło zaopatrzenia dla ludzi”.
“Dzięki LCROSS wiemy, że istnieje tam woda, i możemy przejść od następnego zestawu pytań. To nowy obraz Księżyca. Nachodzi bardzo ciekawy okres”, powiedział.
Jednym z wciąż czekającym na odpowiedz pytań, jest to, w jaki sposób woda znalazła się na Księżycu. Jedna z teorii mówi, że przybyła wraz z kometą i nigdy nie odparowała w zacienionych kraterach, gdzie temperatura wynosi około minus 220C.
Kolejna możliwością jest przybycie wody wraz z wiatrem słonecznym, który jest strumieniem zjonizowanego wodoru. Trzecia teoria mówi o możliwości opadu z chmury molekularnej, lub też w wyniku opadu z wypełnionego lodem kosmicznego pyłu.
NASA przewiduje, że na Księżycu znajduje się 12.500 km2 całkowice zacienionych terenów, nigdy nie oświetlanych przez Słonce, oraz jeżeli w jednym metrze powierzchniowej warstwy gruntu znajduje się 1% wody, oznacza to tysiące litrów wody.
Nie jest to pierwszy przypadek rozbicia statku kosmicznego o powierzchnie księżyca. W 1998 roku, misja NASA pod nazwa Lunar Prospector, której celem było rozbicie sondy w kraterze, potwierdziła istnienie wodoru, który mógł (lub też nie) pochodzić z bardzo starych zasobów wody uwięzionej w kraterach, pochodzącej z opadających przez ponad miliard lat na powierzchnie Księżyca komet.
Tłumaczenie własne na podstawie
Źródło