Skocz do zawartości


Zdjęcie

A moze po prostu umieramy i nie ma nic?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
319 odpowiedzi w tym temacie

#301

Jahii.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
  • Płeć:Nieokreślona
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

OJ.. raczej możliwe że po śmierci coś jest.. jakby nie było najgorzej myśleć o tym że swoje "pozostałości" zostawia się leżące i rozkładające się w jakimś gnijącym drewnie pod ziemią :{
  • 0

#302

Sniffer.
  • Postów: 323
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cóż, moja teoria - całkowicie wypracowana przez siebie i książki Philipa K. Dicka mówi:

Po śmierci nasza świadomość nie ma ograniczeń, tak? Jeśli przyjmiemy, że stanowi ona coś niezależnego od funkcji życiowych organizmu - swoistą "duszę", to jest wystawiona na wszystkie możliwe bodźce. Ponieważ nie ma ograniczenia spektrum poznawania tych bodźców - ciała - doświadczamy prawdopodobnie wszystkiego, co można doświadczyć. Czy naraz? Być może pasmowo. Być może jest coś, co pozwoli nam zapanować nad tym spektrum, wyizolować sobie z powodzi bodźców dowolną rzecz jaiej zechcemy. To jest właśnie życie pozagrobowe - każdego spotyka to, do czego miał "zaporogramowaną" świadomość. Być może nasze podświadome "ja" aktywuje coś, co ma nastapić w chwili naszej śmierci - jakąs maleńką dźwigienkę w naszym mózgu, która ustawia spektrum nieograniczonej świadomości w konkretnym punkcie. Czyli - mamy to, w co wierzymy, że będziemy mieli. Lub to, co podświadomie najbardziej chcemy osiągnąć.

Teoria ta ma na pewno swoje luki, ale wierzę w nią, główni dlatego, że jest NIE DO OBALENIA - gdyż nik nie zaprzeczy, że tylko ciała blokuje ilość naszych bodźców - bez niego jesteśmy całkiem otwarci.
  • 0

#303

skwRn.
  • Postów: 5
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja spoglądam na śmierć jak autor tego tematu. Jestem ateistą. nie wierzę w nic czego nie zobaczę. i często dręczy mnie ta myśl tak jak autora. Może gdy umrzemy naopowiadano nam bajek o bogach itp nieistniejących postaciach boskich i wszystko po śmierci może się dziać w naszej podświadomości(W głowie).
  • 0

#304

Pudel_.
  • Postów: 44
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmmm...
Jak dla mnie, to właśnie religia ma znaczenie jaki kto ma pogląd na śmierć.
Ja jestem katoliczką, wierzę w Boga. I wierzę także, że po śmierci jest sąd ostateczny itd....
Więc ktoś. kto jest innego wyznania może wierzyć sobie w co tam chce...
Ale jeśli ktoś jest katolikiem i twierdzi, że nic nie ma po śmierci to to jest po prostu chore.
Bo Chrystus oddał życie na krzyżu, abyśmy mogli być zbawieni.
  • 0

#305

Amor_Fati.
  • Postów: 45
  • Tematów: 1
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Kazdy bedzie mial takie Niebo na jakie sobie zasluzyl. Ludzie przez tysiace lat wierzyli w istnienie swiata ponadzmyslowego oraz istnienie w innej formie niz ta ziemska. W ostatnich 60-70 latach te teorie sa negowane. Dlaczego bo tak po prostu jest wygodniej i mozna sie "bardziej" skoncentrowac na rzeczywistosci przez wielkie R. Ludzi, nacje, plemiona z przeszlosci nazywa sie banda dzikusow ktory nawet pioruny tlumaczyl sobie w sposob metafizyczny. Chociaz niesadze by tworcy Ajurwedy lub mysliciele czsow Imperium Rzymskiego byli banda nieokrzesanych matolkow. Cos jest na rzeczy niebawem kazdy sie przekona:-) na swoj wlasny sposob. Jezeli wierzysz w nicosc to wlasnie ja spotkasz na koncu swojej drogi
  • 0

#306

WHITNAMCZYK.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego że po śmierci nie ma nic, umieramy i co? Pustka? Osobiście czytając wiele artykułów, niekiedy nawet może i nieprawdziwych (a jednak w każdym kłamstwie jest ziarenko prawdy) wyrobiłem sobie zdanie że umierając nasza dusza (czy jak chcecie by to sobie nazwać) wychodzi z ciała i widzi to co chciałaby widzieć: Jezusa, Posejdona, Zeusa lub innych Bogów, po tym dana osoba przechodzi reinkarnacje stając się zwierzęciem, człowiekiem bądź kosmitą mieszkającym na zupełnie innej planecie. Szybko i bezboleśnie, jednak ta opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.
Oczywiście tego co jest prawdą nie wiemy i zapewne nigdy się nie dowiemy, człowiek umiera i nie możemy się go zapytać co jest prawdą, jedno jest pewne, człowiek rodzi się, żyje, umiera a przemyślenia na ten temat zostawmy filozofom.

Użytkownik WHITNAMCZYK edytował ten post 14.01.2011 - 17:37

  • 0

#307

marijaana.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego że po śmierci nie ma nic, umieramy i co? Pustka? Osobiście czytając wiele artykułów, niekiedy nawet może i nieprawdziwych (a jednak w każdym kłamstwie jest ziarenko prawdy) wyrobiłem sobie zdanie że umierając nasza dusza (czy jak chcecie by to sobie nazwać) wychodzi z ciała i widzi to co chciałaby widzieć: Jezusa, Posejdona, Zeusa lub innych Bogów, po tym dana osoba przechodzi reinkarnacje stając się zwierzęciem, człowiekiem bądź kosmitą mieszkającym na zupełnie innej planecie. Szybko i bezboleśnie, jednak ta opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.
Oczywiście tego co jest prawdą nie wiemy i zapewne nigdy się nie dowiemy, człowiek umiera i nie możemy się go zapytać co jest prawdą, jedno jest pewne, człowiek rodzi się, żyje, umiera a przemyślenia na ten temat zostawmy filozofom.


osobiście nie wierzę w reinkarnację, ale w to, że jakieś ciach jest już tak. potwierdzają to przecież osoby, które przeżyły śmierć kliniczną.

Edycja: Przemo. Przecież tak nachalną kryptoreklamą tylko obrzydzisz reklamowaną stronę! Pogadaj z Adminem i wykup płatną reklamę. To nie kosztuje wiele.
Ponieważ jest to już chyba piąta, czy szósta próba reklamy ban bez zastanowienia.

Użytkownik Przemo edytował ten post 07.06.2011 - 16:33
Reakcja na raport.

  • -2

#308

Pisarka_88.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano


Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego że po śmierci nie ma nic, umieramy i co? Pustka? Osobiście czytając wiele artykułów, niekiedy nawet może i nieprawdziwych (a jednak w każdym kłamstwie jest ziarenko prawdy) wyrobiłem sobie zdanie że umierając nasza dusza (czy jak chcecie by to sobie nazwać) wychodzi z ciała i widzi to co chciałaby widzieć: Jezusa, Posejdona, Zeusa lub innych Bogów, po tym dana osoba przechodzi reinkarnacje stając się zwierzęciem, człowiekiem bądź kosmitą mieszkającym na zupełnie innej planecie. Szybko i bezboleśnie, jednak ta opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.
Oczywiście tego co jest prawdą nie wiemy i zapewne nigdy się nie dowiemy, człowiek umiera i nie możemy się go zapytać co jest prawdą, jedno jest pewne, człowiek rodzi się, żyje, umiera a przemyślenia na ten temat zostawmy filozofom.


osobiście nie wierzę w reinkarnację, ale w to, że jakieś [ciach] jest już tak. potwierdzają to przecież osoby, które przeżyły śmierć kliniczną.



Wiele ludzi zastaniawia się jak wygląda życie po śmierci. Śmierć wywołuje strach.

Przeczytałam jednego e-booka. Napisane było, iż po naszej śmierci Bóg osądza nasze winy

i ocenia, czy na świat ześle nas raz jeszcze, by zmazać nasze grzechy. Podobno, jeśli

mamy coś jeszcze do przepracowania na ziemi, sami wybieramy sobie ciało i duszę i drogę

życia, jaką mamy podążać. Jeśli byłaby to prawada, wówczas jaki sens miało by piekło czy

czyściec?! Wówczas nikt nie trfiałby do niego? Podobno im trudniejsze życie wybieramy w

Niebie, tym łatwiej będzie się znaleść bliżej oblicza Boga, bo podobno sensem naszego

istnienia jest życie w taki sposób, by po koejnym życiu być coraz bliżej Boga. Powyższe

teorie odpowiadają nam na pytanie, dlaczego niektórzy mają się ciężko w życiu , a

niektórzy urodzili się w tak zwanym "czepku" ?! :) Książkę napisał facet, który bodajże

był pastorem i zrobił wywiad z ludźmi, którzy przeszli śmierć kliniczną i opowiadają

swoje przerzycia, między innymi teorie dotyczące teg, co jest po śmierci. Dokładnie

nazywa się ona : "Wędrówka dusz" i wiele wyjaśnia. Zachęcam do lektury. Ponadto,

wypróbujcie to: [ciach]

Edit: +.....
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
  • 0

#309

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jakoś nie mogę sobie wyobrazić tego że po śmierci nie ma nic, umieramy i co? Pustka?

To, że nie potrafisz sobie wyobrazić własnego nieistnienia wcale nie oznacza, że po śmierci musisz w jakiejś postaci istnieć. Jeśli po śmierci nic nie ma, to nijak sobie tego nie wyobrazisz, bo to przerasta ludzki umysł :P
Wyobrażanie sobie nicości, zawsze bazuje na tym, że nicość jest czymś. I mamy paradoks, wynikający z błędu w założeniu, a błąd ten dyskwalifikuje wyobraźnię (razem z umysłem) jako sposób na pojęcie nicości.

Osobiście czytając wiele artykułów, niekiedy nawet może i nieprawdziwych (a jednak w każdym kłamstwie jest ziarenko prawdy) wyrobiłem sobie zdanie że umierając nasza dusza (czy jak chcecie by to sobie nazwać) wychodzi z ciała i widzi to co chciałaby widzieć: Jezusa, Posejdona, Zeusa lub innych Bogów, po tym dana osoba przechodzi reinkarnacje stając się zwierzęciem, człowiekiem bądź kosmitą mieszkającym na zupełnie innej planecie. Szybko i bezboleśnie, jednak ta opcja wydaje mi się najbardziej prawdopodobna.

Może i jest prawdopodobna, ale tak samo błędna jak wszystkie inne.
Jedyną słuszną opcją (jak dla mnie) jest opcja: nie wiem.

@marijaana, @Pisarka_88
Won mi z tego forum!

Użytkownik Ill edytował ten post 07.06.2011 - 15:18

  • 0

#310

axd.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że istnieje coś takiego, jak [ciach]
A wy co o tym myślicie??

Edit: +.....
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
  • 0

#311

helena7.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

bardzo nurtującym zagadnieiem jest to [...]. Czy Wy tez o tym myślicie ?

Edit: +.....
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
  • 0

#312

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

w naturze są dwa główne instynkty - przetrwania i rozmnażania. Jeżeli patrząc tylko od strony takiej typowo fizycznej to życie po śmierci nie ma sensu - liczy się przetrwanie, <sex> i wydanie potomków, podtrzymanie gatunku - tylko zastanawia mnie po co to ? no ale nie ważne - natchniony ciemną materią, która jest czymś co trzyma wszystko w garści lecz tego nie widać, jednak pomyślałem sobie, że może faktycznie wchodząc w stan medytacji itd dotyka się tych innych częstotliwości i faktycznie może istnieć świat, który wisi sobie gdzieś, gdzie oko nie sięga - tylko jaką by miało mieć to funkcje we wszechświecie ? poczynania natury zaprzeczają temu, że coś jako indywidualność może mieć jakiekolwiek znaczenie i sens - a więc po co ? dla doświadczenia ? zbiorowe doświadczenie może... z tym że znowu nasuwa się pytanie po co ? najprościej wychodzi na to, że płodzimy potomka, umieramy i koniec - zwykłe podtrzymanie gatunku w jakimś celu, lub bez celu jeżeli życie to przypadek. Natura jest zimna i okrutna, więc czemu akurat tym razem miała by nam iść na rękę i dawać świadomość po życiu ? :P ( w sumie dmt podczas umierania dała to może nie jest taka zła) - ale z drugiej strony natura wydaje się być kozackim mechanizmem działającym po swojemu, ale jednak w jakimś tam ładzie - moment narodzin i śmierci jest nawet na poziomie planetarnym - od mgławic, przez supernowe, po czarne dziury - więc może jednak jest jakiś suprajs ? gładkie przejście między jednym a drugim... chociaż prawdę mówiąc jest to dla mnie teraz totalna, wręcz niemożliwa by była realna abstrakcja. Bo przecież czym jest nasza śmierć do całego wszechświata, wielkich planet i nieskończonej liczby gatunków i ras.. a totalnym debilizmem jest mówienie, że tylko człowiek ma duszę, no bo jak to ? każdy gatunek (pewnie są wyjątki) dąży praktycznie do tego samego i najważniejszego - do podtrzymania gatunku, a więc czemu człowiek ma być jakiś wyjątkowy ? nie ma indywidualności, wszyscy tak samo idziemy do piachu więc moim zdaniem albo wszystkie organizmy żywe mają dusze, albo nie ma jej nikt i jesteśmy chodzącym daniem na zimno z rezerwacją na za kilka/kilkadziesiąt lat
  • 0

#313

Akinci.
  • Postów: 318
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Śmierć fizycznego ciała to nie koniec istnienia a jedynie przemiana energii w inną formę. Człowiek po śmierci staje się jednością z wszechświatem. Ciało rozkłada się na pierwiastki dające dalej życie innym istotom. Więc jak widać wszystko trwa zmieniając tylko formułę.

Czym innym jest kwestia przetrwania świadomości, ale jak już wczesniej pisałem, z braku wiedzy i możliwosci jedynie spekulacji, nie mam potrzeby rozpatrywania tej hipotezy. Gdy odpowiedni czas nadejdzie wszystkiego się dowiemy.

Użytkownik Akinci edytował ten post 28.06.2011 - 00:41

  • 0

#314

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

szczerze mówiąc - wątpię w przetrwanie świadomości. To jest chyba przywilej fizycznych, żywych istot. Razem ze śmiercią umierają nasze wspomnienia, uczucia i wszystko. A kim my będziemy ? czy będziemy.. jeżeli świadomości nie będzie (nie mam pojęcia po co ona miała by być po śmierci) to nas też nie będzie prawdę mówiąc - a ta myśl mnie dobija okrutnie każdego dnia :D ale co zrobić.. po co się oszukiwać. chyba trza zacząć już tęsknić

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 30.06.2011 - 23:23

  • 0

#315

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

wydanie potomków, podtrzymanie gatunku - tylko zastanawia mnie po co to ?


A może żyjesz w swoich dzieciach. DNA jest nadal niezbadane. Może sensem jest to, że część Ciebie żyje dalej.

Także zwykłe podtrzymanie gatunku może wcale nie jest takie zwykłe.

Człowiek bardzo dba o swoje dzieci i się martwi. Nawet mimo, że są już dorosłe. Po co takie coś zostało wytworzone ? Zwykłe podtrzymanie gatunku to powinno być, masz 18 lat narty, odchowaliśmy cię papa. Po co utrzymywać kontakt i sobie pomagać. Ale jeżeli założymy jakiś sens w przekazaniu swojego DNA w kolejny świadomy organizm to powstanie sens dbania o ten organizm aż do końca naszych sił. Bo w nim spoczywa nasza dalsza egzystencja.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych