Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy warto wierzyć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#31

earth2057.
  • Postów: 213
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Człowiek może żyć bez wiary jeżeli komuś to odpowiada i czuje się z tym dobrze to już jego sprawa. Osobiście nie jestem człowiekiem który bezgranicznie wierzy i ufa wszystkim nakazom i przykazaniom ale to już zanik wiary w kościół a nie w Boga w którego wierzę i zawsze będę wierzył pomimo iż mam poglądy lewicowe i w pełni się z nimi zgadzam.
  • 0

#32

ariene.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Har-Magedon, nie mówię, że trzeba płacić, ale na tacę wiele osób daje ;p A to tak jakby zapłata...
  • 0

#33

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Taca jest dobrowolna i ogłaszane jest na co idzie, a raczej nie jest to kieszeń proboszcza - sam z tacą chodziłem i zbierałem ofiary jak byłem ministrantem i zajmowałem się nią powiedzmy (liczenie itp) Jak był wydatek jakiś to proboszcz mówił ile kosztuje co do grosza, a jak ktoś nie wierzył mógł przjść na plebanię i w faktury popatrzeć, a że wiedziałem ile wchodziło kasy do skarbonki, więc wniosek z pierwszego zdania ;-)
Ale nie o tym temat ;)
  • 0



#34

Cher.
  • Postów: 83
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Taca jest dobrowolna i ogłaszane jest na co idzie, a raczej nie jest to kieszeń proboszcza - sam z tacą chodziłem i zbierałem ofiary jak byłem ministrantem i zajmowałem się nią powiedzmy (liczenie itp) Jak był wydatek jakiś to proboszcz mówił ile kosztuje co do grosza, a jak ktoś nie wierzył mógł przjść na plebanię i w faktury popatrzeć, a że wiedziałem ile wchodziło kasy do skarbonki, więc wniosek z pierwszego zdania ;-)
Ale nie o tym temat ;)



O ile w lokalnych parafiach pieniądze są uczciwie wydawane(ciekawe skąd mają na nowe audi?) to w Watykanie sie przelewa.Papież który chodzi w butach od Prady x| .Nie mówcie że musi się prezentować.JPII nie nosił tak drogich butów a uznany jest za największego.Zresztą nie chodzi tu tylko o buty.Bank watykański od dłuższego czasu jest posądzany o powiązania z mafią.

http://www.pardon.pl...pieniadze_mafii
  • 0

#35

ariene.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

przecież nie pisałam tego całkiem serio, Har-Magedon... to był sarkazm.
  • 0

#36

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiesz, różni tu ludzie byli :)
Pieniądze z interesów prywatnych nawet, choć za wszystkich nie dam reki uciąć :)
  • 0



#37

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nie przejmuj się zakładem Pascala, to tylko taki mały "pascalowski" żarcik. Czy warto wierzyć? Hmm... czy warto żyć w otępieniu, z narzuconymi drogowskazami moralnymi, w wieczym poczuciu winy i zażenowania przed konfesjonałem? Jak najbardziej wskazuj bezsens wiary potencjalnym jej więźniom. Czy wierzyć dla poczucia komfortu psychicznego? Gdy człowiek zaczyna mieć wątpliwości to na nic mu otucha z wytworu wyobraźni, nie twórzmy sobie jak małe dzieci wyimaginowanych przyjaciół, idźmy przez życie z głową do góry mimo faktu, że nic na nas po śmierci nie czeka. Ktoś powie "Ale jak to? Jeżeli nie Niebo to co?", znalazłem dobrą odpowiedź, a co było przed twoim poczęciem? Nic. Staraj się przeżyć swoje życie jak najlepiej - dla siebie i swoich bliskich, a nie dla Boga lub ze strachu.
  • 0



#38

ariene.
  • Postów: 43
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No i o to mi chodziło Har-Magedon/Cahir. Tak na marginesie; nick zmieniłeś, bo ten i ten mi się pojawia.
Podoba mi się wypowiedź Don Corleone'a. W sumie przyznałabym mu rację, ale... :D Ty się nie boisz nicości? Nie boisz się tego, że jak umrzesz to już w ogóle cię nie będzie? To wielu przeraża. I to głównie skłania ich do wiary. To czasem się wydaje zabawne czasem nie. Czasem potrafię ich zrozumieć, a czasem mam ochotę wysmiać. Jakos nie mogę sobie wyobrazić, że można uzależnić swoje życie od Boga... nie ważne czy on faktycznie istnieje czy nie. Kiedys wierzyłam, teraz już nie; doszłam do wniosku, że to i tak nic nie wnosi do mojego życia, a tylko je komplikowało... Poza tym wkurza mnie jak kościół coś zataja...
Tak wiec, sądzę, że to od jednostki zależy, czy wiara jej pomaga czy nie. Moim zdaniem o różnych wiarach powinno się uczyć od podstawówki, ale nie powinno się nazucać od urodzenia np. przez chrzest. Każdy sam powinien podjąć decyzję o tym czy chce czy nie chce wierzyć.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych