Skocz do zawartości


Zdjęcie

A jeśli nic sie nie wydarzy ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
160 odpowiedzi w tym temacie

#151 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Tak w 2012 napewno będzie koniec. Nie świata ale polskiej piłki xD ...
  • 0

#152

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Na czym polega ten "wzór dla innych narodów i ludów"? Nie za bardzo rozumiem, w czym inne kraje miałyby się wzorować na Polsce (wyjątek - upadek Stalinizmu w Europie i Związku Radzieckim, co zaowocowało, oprócz reformy gospodarki etc., także wprowadzeniem demokracji - jednego z najgorszych ustrojów, jakie do tej pory wymyślono - do państw postradzieckich. W tym przypadku jednak powątpiewałbym, czy bunty w innych krajach były w jakikolwiek sposób podsycane przez bunty w Polsce. Prędzej czy później i tak by doszło do rewolt przeciwko Stalinizmowi, głównie ze względu na sypiącą się gospodarkę).



widzisz tu jednak sam sobie odpowiedziałeś - Polska była wzorem dla innych krajów bloku i to od Polski się zaczeły zmiany - jakbyśmy my nie zaczeli to długo tzw. komuna by jeszcze istniała - popatrz na Kube czy Koree Pln. - ich gospodarki to bankruty a mimo to system sie trzyma, wiec sama slabosc gospodarcza to za malo do zmiany systemu

nie wiem ile ty masz lat ale ja doskonale pamietam tamte czasy, pamietam jak co jakis czas donoszono a to aksamitny przewrot w Czechoslowacji a to wojna domowa w Rumunii itd wszedzie padaly system a zapalnikiem byliśmy my Polacy (i nieważne czy UBecja też w tym maczała palce) i pomimo prób umniejszania naszej roli odegraliśmy właśnie taki "wzór dla innych narodów i ludów"
  • 0

#153

SeloD.
  • Postów: 69
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A jesli rok 2012 minie normalnie nic sie nie wydarzy Obcy sie z nami nie skontaktuja, nie wybuchnie wojna, nie bedzie zadnego globalnego kataklizmu co wtedy??? czy przestajesz wierzyc w rzeczy tego typu w te wszystki przepowiednie i teorie ???

bo ja nie ukrywajac troche bede zdziwiony :o :o :o



Jedyne co się stanie to to, że będziemy się rozglądać za prezentami dla najbliższych :)
I niestety osoby ślepo zapatrzone w ten temat nie przestaną wierzyć.... wystarczy popatrzeć na początki wątków z 2012. Jaki był entuzjazm itd... a teraz w raz z upływem lat zaczynają na siłę swoje przekonania przeforsowywać. Jak nie 2012 to dodają kolejne lata.... już się pojawiło 2015, powolne zmiany itd..... uważam, że to głupota ale oczywiście to tylko moje zdanie i nie każdy się z nim musi zgodzić, a i ja nikogo na siłę nie będę przekonywał :)

Ludzie zbyt dosadnie traktują słowa. Uzbdurali sobie, że tego 21 coś się musi stać i tyle. A czy ktokolwiek bierze pod uwagę, że wszelkie zjawiska na Ziemi mają postać długofalową i cokolwiek się może stać, skutki tego zobaczymy dopiero po iluś tam latach? Globalne zmiany nie zachodzą w ciągu dnia.


Wedle tego mamy żyć w ciągłym strachu przed zmianami klimatycznymi, które notabene cały czas trwają. Ziemia ma okresy ciepło/zimno , większej, mniejszej aktywności i nie widzę tutaj żadnych nadzwyczajnych katastrof.


osobiście sam usłyszałem wiele teorii na temat roku 2012 ale w co mam wierzyć nie wiem. A co jeżeli data 21.12.2012r. nic nie znaczy? nic się nie stanie?


Kompletnie nic :) . Ci co chcą usilnie wierzyć w katastrofy nadal będą wierzyć. Część opamięta się i stwierdzi, że to bzdury i tyle. Ja osobiście przeżyję kolejny kataklizm, koniec świata itd w swoim życiu :) Szczerze mówiąc całkiem sporo ich już za mną :)


Ja tylko staram się patrzeć na wszystko w miarę logicznym, zimnym okiem i nie wierzyć nikomu na słowo - jak dla mnie takie podejście to zaleta. Nie wychodzę z założenia, że rzeczy typu przepowiadanie przyszłości, UFO etc. nie istnieją - po prostu uznaję, że jakieś 99% (albo i więcej) rzekomych zjawisk paranormalnych to oszustwa, halucynacje i inne całkiem zwyczajne rzeczy, więc trzeba naprawdę mocnych i niezbitych dowodów, aby dany "fenomen" zaklasyfikować do tego niewyjaśnionego jednego procenta.

Jeśli twierdzisz, że przepowiednia rzeczywiście się spełniła, to powinieneś podać dowody, przywołać konkretne wydarzenia historyczne czy postacie, które przemawiają za tym, że przepowiednia była trafna.

Poza tym sama przepowiednia powinna być w miarę konkretna. Jeśli jej słowa można dowolnie interpretować (a tak jest w zdecydowanej większości przypadków), to znaczy, że tak czy owak się spełni (a jej autor nie miał nic konkretnego na myśli/kłamał/miał przywidzenia/coś_takiego), bo szanse na to, że dojdzie do jakiegoś wydarzenia, które można pod nią "podpiąć" (czyli: zinterpretować ją tak, aby pasowała do danego wydarzenia), są naprawdę duże. Zdecydowana większość przepowiedni zalicza się właśnie do takiego grona "swobodnie interpretowalnych", zaś tylko niewielka część wskazuje na to, że homo sapiens sapiens są w stanie przewidywać przyszłość (albo jeden z jej wariantów)/mózg podświadomie tworzy "drzewo" możliwych, najbardziej prawdopodobnych posunięć.


Troszkę ostro pojechałeś ale fakt jest faktem. Do tego co napisałeś dorzucę jeszcze ciekawą notkę. Zauważyliście może, że 99% "spełnia" się ale na zasadzie retrospekcji ? O co mi chodzi? Ano o to, że NIKT nigdy nie podał dnia takiego i takiego, o takiej i takiej godzinie i że zrobi się dokładnie to i to. Czekamy i to się dzieje. Takich przypadków nie ma bądź stanowią 1 promil ( wartość hipotetyczna ) wszystkich "przepodwiedni". Ludzie mają tendencje do myślenia w następujący sposób.

1. Ktoś kiedyś wymyślił przepowiednię i zapisał ją w postaci ogólnikowej. np "będzie głód pod koniec wieku"
2. Następuje wydarzenie niespotykane od kilkudziesięcioleci, tudzież setek lat
3. Ludzie cofają się i podpinają pod daną ogólnikową przepowiednie dane zdarzenie.

Dajcie mi konkretną przepowiednie od A-Z, która się spełni i będę o niej wiedział ze 100% pewnością PRZED przewidzianym zdażeniem to przyznam rację i będę się kajał. Do tego czasu przestańcie wierzyć w brednie typu 2012 bo naprawdę jest wiele fascynujących hipotez i teorii naukowych, które warto potwierdzić i nad którymi warto spędzić czas.

Pozdrawiam :)

Użytkownik SeloD edytował ten post 29.01.2010 - 10:48

  • 0

#154

Yoda.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No ale dajmy np. Nibiru.Ma obok nas przelecieć w 2012 a nie przeleci bo powinno być już ją widać.Tak wiem było to już poruszane.A co do stracenia wiary to chyba każdy bedzie się czuł lekko zawiedziony jeśli nie bedzie przebiegunowania.czemu tak twierdze??
1.Majowie,Egipcjanie i inni.Mówili o końcu świata.Jeśli nic się nie wydarzy czemu mielibyśmy wiezyć w inne ich bajeczki??
2.Zapisane w Bibli słynnym kodem.Jeśli nic się nie wydarzy czym jest wiara i pismo święte jeśli kłamie??
3.Naukowcy.Twierdzą że przebiegunowanie ziemi no normalka a jak go nie będzie??Okaże się że to wcale nie są tacy geniusze za jakich ich bieżemy.


A ja Wam mówie ,żebyście nie wierzyli w takie pierdoły.Nibiru nie widac.O kurcze a taki bylem podjarany 2 lata temu i teraz lipa.Za 2 lata znowu kilkanascie osob popełni samobójstwo a ja bede sie smiał z tych cweli co tak mocno wierzyli w takie pierdoły.Pozdrawiam i proponuje przezyć zycie własnym życiem (że tak powiem :D )
  • 0

#155

wujek1985.
  • Postów: 146
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Data 21.12.2012 dotyczy dokladnie konca kalendarza Majow, dokladnie tego dnia "cos" ma sie stac. Prawdopodobnie bedzie to albo przebiegunowanie Ziemi (rozpocznie sie w sposob zauwazalny), albo "dostaniemy" strumieniem energii z jadra galaktyki (wlasnie w tym dniu).

Natomiast zjawiska ufo, beda sie nasilac az do tej daty. Mozliwe ze grubo przed ta data kazdemu bedzie dane obserwowac te obiekty na niebie.



Nie pomyślałeś, że Majowie robili sobie kalendarz i w końcu stwierdzili "a już nam się nie chcę" i skończyli po prostu na 21.12.2012 i poszli do domu:):) Może bolały ich ręce od kucia skały i powiedzieli "basta" a ta data to poprostu przypadek, a pozatym są podejrzane tak jak rok 2000...za duzo 1 i 2 w tej całej dacie zakrawa na intrygę...

Użytkownik wujek1985 edytował ten post 19.04.2010 - 21:43

  • -2

#156

Palmæro.

    Anty-lewak

  • Postów: 303
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

radzę doczytać na jakiej zasadzie działa kalendarz Majów ;] (to dla ludzi mówiących: "Ah, Majom się znudziło i dlatego kalendarz się kończy")
  • 0

#157

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ja tam jako miłośnik whisky odpowiednio wczesniej kupie sobie jakąś 30 letnią whisky i ją wypije albo z radości że nic się nie wydarzyło albo ze smutku że jednak coś się stało ;)

mam nadzieje że zdążę ;)
  • 0

#158

slaine.
  • Postów: 57
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

radzę doczytać na jakiej zasadzie działa kalendarz Majów ;] (to dla ludzi mówiących: "Ah, Majom się znudziło i dlatego kalendarz się kończy")

jak juz troszczysz się o naszą ciekawość, to mógłbyś zarzucić jakimś linkiem, lub tekstem na pw? będę wdzięczny

Dołączona grafika

Użytkownik cisz edytował ten post 20.04.2010 - 07:38

  • 0

#159

wujek1985.
  • Postów: 146
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Palmaero jak taki cwany jesteś to może napisał byś coś więcej a nie dyskredytujesz moje wypowiedzi ujemnymi punktami nie podając faktów ani żadnych źródeł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dołączona grafika

Użytkownik cisz edytował ten post 20.04.2010 - 07:38

  • -1

#160

Palmæro.

    Anty-lewak

  • Postów: 303
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Palmaero jak taki cwany jesteś to może napisał byś coś więcej a nie dyskredytujesz moje wypowiedzi ujemnymi punktami nie podając faktów ani żadnych źródeł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dołączona grafika

wystarczy stara poczciwa wikipedia: http://pl.wikipedia....alendarz_MajĂłw

i to nie ja dałem Ci ujemne punkty ;]
  • 0

#161

Existenz.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zaznaczmy jednak drodzy koledzy, że z kalendarzem Majów wiele było problemów (problem korelacji z kalendarzami używanymi przez nas).
Ja uważam, że data, której tak wszyscy się boją jest tylko "umowna". Jeżeli w swojej niewiedzy się mylę to przepraszam za sianie zamętu.
Czytałem wiele publikacji na temat 2012.
Pewien astronom (przepraszam za niepodanie źródła- czytałem to ok. rok temu) stwierdził, że tego dnia nastąpi przebiegunowanie ziemi. Skutki tego będą wyraźnie (m.in zmiana na kompasie wskazywania północy-południa), lecz nie grozi nam jednak koniec świata.

Bardziej obawiam się NAS - ludzi , którzy pchnięci strachem przed śmiercią będziemy robić w tym roku naprawdę przedziwne rzeczy.

Moje zdanie:

Czy coś się wydarzy ?
- TAK ! Możliwe silniejsze oddziaływanie Słońca, przebiegunowanie itp.

Czy to nam zagrozi ?
-Moim zdaniem grozi z podobym prawdopodobieństwem jak to , że jutro potrąci Cię tramwaj.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich :)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych