46 odpowiedzi w tym temacie

[starmageddon]

Co się dzieje gdy taka czarna dziura cię wessie czy ktoś to wie ?Jeśli był już o tym temat proszę mnie przenieść.

[above]

jeszcze nas nie wessala to nie wiemy, pewnie jakies spekulacje są ale tylko spekulacje

[Santeri]

Co się dzieje gdy taka czarna dziura cię wessie czy ktoś to wie ?

To samo co działoby się z toba gdybyś się połknął.

A tak poważnie to są pewne spekulację na temat rozerwania na atomy lub przeniesienia w inny wymiar ale zbadanie tego jest tak samo możliwe w obecnych warunkach jak połkniecie samego siebie.

[machado]

Wylatujesz po drugiej stronie wszechświata czy coś takiego... I podobno twoja masa niesamowicie się zwiększa, ale czytałem gdzieś ostatnio, że istnieje teoria która temu przeczy i zgodnie z nią kiedyś będzie można wykorzystywać czarne dziury do podróży. Swoją drogą to w 5 min można by znaleźć taką informacje na googlach zamiast zakładać temat...Ewentualnie poszukaj na forum na pewno coś znajdziesz.

P.S. Ja bym zamknął

[TYRIPS]

Rozerwie cię na atomy bo nawet wciąga światło dlatego są niewidoczne tylko taka łuna którą tworzy wciągnięte światło, Einstein wyliczył że coś takiego musi istniec więc dlatego rozpoczęli ich poszukiwanie, są tak silne że zaginają czasoprzestrzeń. A mówią żeby bezpiecznie wejśc w c. dziurę trzeba wpaśc w nią tak szybko się obracając jak ona by grawitacja cię nie rozerwała ale już prędkości nie pamiętam ale była ogromna... ^^,

[Quiz]

Rozedrze cie na atomy i wciagnie poza horyzont zdarzen, a co z toba bedzie za horyzontem zdarzen nie wie nawet Steven Hawking.Moze wylecisz z hipotetycznej "bialej dziury" gdzies w innej partii wszechswiata,moze spotkasz Boga i razem skoczycie na browara, moze polaczysz sie z jadrem czarnej dziury.

Ewentualnie jesli trafisz na moment w ktorym czarna dziura lyka jakas potezna ilosc materii ( np. jakas wieksza gwiazde,twoj statek i pobliskie planety jak zestaw w mac'u) to najpewniej zawirujesz wokol horyzontu i wystrzelisz w kosmos jako potezny strumien energii.

[Spec]

Warto zaznaczyc, ze najprawdopodobniej, jesli wsysala by Cie czarna dziura, a ktos by to ogladal, to nie zauwazylby Twojego znikniecia =]. Powoli tylko stawalbys sie rozmyta plama (z punktu widzenia tej 2 osoby).

[blacksoul]

czarna dziura nie rozerwałaby na atomy, tylko cząstki elementarne:) i zniknąłbyś rozmyty pośród innej wciągniętej materii, rozłożony do najmniejszych części...

[Mariush]

Wpadnięcie w czarną dziurę nie jest równoznaczne z rozerwaniem. Przekroczenie horyzontu zdarzeń ("powierzchni" czarnej dziury) może być jak najbardziej bezbolesne. jeden warunek: Czarna dziura musi być z gatunku tych olbrzymich.

[Biggi]

Nikt nie wie gdzie one prowadzą bo nikt jeszcze nie odważył się ich zbadać.Moim zdaniem działają na zasadzie próżni.
Wessany do środka po prostu przestajesz istnieć.

[mylo]

Wpadnięcie w czarną dziurę z dużą szybkością teoretycznie równa się z rozerwaniem, bo nagły wzrost siły grawitacyjnej działającej na nasze ciało, z różną wartością dla członków znajdujących się bliżej a tymi znajdującymi się dalej od horyzontu zdarzeń rozerwie nas w ułamkach sekund.

[Romczyn]

W literaturze naukowej wyczytałem, że gdyby Ziemię zgnieść do kulki o średnicy 18mm to zmieniłaby się w czarną dziurę, tylko nie wyobrażam sobie zbytnio zgniecenia planety w taki rozmiar

[Mariush]

Wpadnięcie w czarną dziurę z dużą szybkością teoretycznie równa się z rozerwaniem.

Niekoniecznie. A szybkość nie ma tu znaczenia.
Znaczenie mają tu siły pływowe, czyli siły pojawiające się w przypadku, gdy siła grawitacji w znacznym stopniu zmienia się na dystansie nogi-głowa. To one odpowiadają za rozciągnięcie spadającego na czarną dziurę obiektu. Jednakże w przypadku bardzo masywnych czarnych dziur siły te są małe.

Wyjaśnienie tego jest proste: Im masywniejsza czarna dziura, tym większa. Im większa, tym jej graniczna powierzchnia (horyzont zdarzeń) jest bardziej odległa od centralnej osobliwości.

[mylo]

Tak mariush, rozumiem.
Czy osoba poddana tak wielkiej grawitacji, nie zaczęłaby przyspieszać w tempie które spowodowałoby przeciążenia rzędu dziesiątek, setek G? To równałoby się z faktycznym zgnieceniem narządów, potem całego ciała.

[Mariush]

Spadając swobodnie nie odczuwałbyś żadnych przeciążeń. Wtedy stajesz się nieważki.