Czy ja pisałem, że to uczucie jest jak smak czekolady? Wyobraź sobie że czujesz na sobie czyiś wzrok... To jest już trudniejsze, ale wiesz jakie to uczycie bo na pewno byłeś w takiej sytuacji, że np. jakaś ładna koleżanka patrzyła się na ciebie,ale ty z jakiegoś powodu nie mogłeś się odwrócić, ale wiedziałeś, że ona nadal patrzy. Czuje się wtedy czyiś wzrok na plecach. Skomplikowane, ale trudno opisać takie uczucie.właśnie wyobraziłem sobie że jem czekoladę. c z u j ę jej smak c z u j ę jak rozpływa się w ustach. czy to oznacza że ona istnieje? nie. nie ma jej tam to tylko wyobraźnia. tak samo jest z psiballami. za dużo kreskówek oglądacie i takie są tego efekty.
A ja czuje że po mojej szyji chodzi mały niewidzialny kapucynek i ze swojego maciupkiego miniguna strzela do blisko przelatujących owadów typu mucha, komar, inne zwierze - udowodnisz mi że tak nie jest? Ja go czuję, ale to że ja go czuję nie znaczy, że on istnieje. Panimajesz?To jest tak jakbyś próbował udowodnić, że Bóg cię słyszy gdy się do niego modlisz
A teraz powiedz mi prawdę. Czujesz to? Jeśli nie to czemu mnie kłamiesz, a jeśli tak to czy go widzisz, czy tylko czujesz?