Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wiara w Boga?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
45 odpowiedzi w tym temacie

#31

mycroft.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jaka religia jest najlepsza?
Jak najlepiej wierzyć w Boga ?
W kogo wierzyć ?

A kto ma pewność ile razy dobry Bóg zssyłał nam szansę na poprawę i oświecenie ? Który raz był prawdziwy i jedyny? A może wszystkie ? Budda był przez Chrystusem. Konkretnie przed Jezusem Chrystusem. I który był lepszy?

Bóg jest jeden. Objawiał się tyle razy poprzez tyle różnych sposobów. Kriszna, Budda, Jezus, Świętowid, Odyn - co za różnica ?

Tylko to jak ludzie zinterpretowali to co Bóg nam przekazał różni religie - i niestety to jak ludzie zniekształcili to co Bóg nam przekazał.

Ułomność ludzkiej natury spowodowała, że nie wykonaliśmy tego co zostało nam nakazane i przekazane, źle wykonaliśmy albo wykonujemy po łebkach.

Wiara w Boga nie jest równoznaczna z wiarą w któryś kościół. Wiara w Boga jest uniwersalna...
  • 1

#32

mycroft.
  • Postów: 117
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziś nasunęły mi się jeszcze dwie myśli tak na kanwie tego tematu

Od pewnego czasu sam dążę do Boga bez pośrednictwa aparatu organizacyjnego jakim jest kościół katolicki. Nie zrozumcie mnie źle - nie wypieram się, że jestem katolikiem, tylko przy pewnym stopniu rozwoju stwierdziłem, że kościół nie jest już w stanie nic mi zaoferować w poznaniu i zbliżeniu się do Boga. Teoretycznie kościół katolicki uprawia też jogę - jogę służby czyli Bhakti Jogę - choć pewnie nie są tego świadomi, a jeśli są to starannie to ukrywają. Ale tylko w teorii służy on swoim wiernym - raczej teraz wierni służą instytucji kościoła. Dlatego bliższa jest mi teraz idea gnostyków o zbliżaniu się do Boga bezpośrednio przez bezpośrednie poznanie.

W poznawaniu Boga i zbliżaniu się do Niego nie są mi potrzebne ułomności funkcjonariuszy kościelnych ani wypaczenia samego aparatu Kościoła. Wystarczą mi moje własne ułomności z którymi muszę się codziennie zmagać.

Poznanie Boga odbywa się przez rozwój duchowy i osiąganie wyższego stopnia świadomości. Nie przez słuchanie nakazów dostojników kościelnych, które to nakazy nie mają nic wspólnego z tym co chciał przekazać nam Bóg za pośrednictwem Jezusa.
  • 0

#33

yoohanon.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam prośbę, jeśli nie jesteście dobrze doinformowani w pewnych tematach to nie wypowiadajcie się. Ja wiem, że mamy wolność słowa ale wprowadzacie wielu ludzi w błąd.

W buddyźmie nie ma boga, Budda nie jest nim w żadnym wypadku. Nie da się połączyć filozofii chrześcijańskiej i buddyjskiej, dlaczego? Przeczytajcie pierwszą lepszą książkę dowolnego nauczyciela z dowolnej szkoły, ja od siebie polecam Karma Kagyu i Lamę Ole Nydahla (choć tak naprawdę warto przeczytać wszystko co 'buddyjskie').

PS Buddyzm to nie religia, z całego serducha polecam unikać wikipedii itp., a po prostu czytać, czytać i jeszcze raz czytać odpowiednią literaturę. Jeśli kogoś interesują różne religie/wyznania/filozofie, to największa skarbnica wiedzy o nich, to nie internet, a ich przedstawiciele i pisane przez nich pozycje.

Pozdrawiam.
  • 0

#34

reVolt.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oficjalny stosunek KK do religi wschodu (dla czepiajacych sie: systemow filozoficznych):

(dokument Nostra Aetate, o stosunku do religi niechrzescijanskich)

"DRN 2. Od pradawnych czasów aż do naszej epoki znajdujemy u różnych narodów jakieś rozpoznanie owej tajemniczej mocy, która obecnie jest w biegu spraw świata i wydarzeniach ludzkiego życia; nieraz nawet uznanie Najwyższego Bóstwa lub też Ojca. Rozpoznanie to i uznanie przenika ich życie głębokim zmysłem religijnym. Religie zaś związane z rozwojem kultury starają się odpowiedzieć na te same pytania za pomocą coraz subtelniejszych pojęć i bardziej wykształconego języka. Tak więc w hinduizmie ludzie badają i wyrażają boską tajemnicę poprzez niezmierną obfitość mitów i wnikliwe koncepcje filozoficzne, a wyzwolenia z udręk naszego losu szukają albo w różnych formach życia ascetycznego, albo w głębokiej medytacji, albo w uciekaniu się do Boga z miłością i ufnością. Buddyzm, w różnych swych formach, uznaje całkowitą niewystarczalność tego zmiennego świata i naucza sposobów, którymi ludzie w duchu pobożności i ufności mogliby albo osiągnąć stan doskonałego wyzwolenia, albo dojść, czy to o własnych siłach, czy z wyższą pomocą, do najwyższego oświecenia. Podobnie też inne religie, istniejące na całym świecie, różnymi sposobami starają się wyjść naprzeciw niepokojowi ludzkiego serca, wskazując drogi, to znaczy doktryny oraz nakazy praktyczne, jak również sakralne obrzędy.
Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte. Ze szczerym szacunkiem odnosi się do owych sposobów działania i życia, do owych nakazów i doktryn, które chociaż w wielu wypadkach różnią się od zasad przez niego wyznawanych i głoszonych, nierzadko jednak odbijają promień owej Prawdy, która oświeca wszystkich ludzi. Głosi zaś i obowiązany jest głosić bez przerwy Chrystusa, który jest "drogą, prawdą i życiem" (J 14,6), w którym ludzie znajdują pełnię życia religijnego i w którym Bóg wszystko z sobą pojednał.
Przeto wzywa synów swoich, aby z roztropnością i miłością przez rozmowy i współpracę z wyznawcami innych religii, dając świadectwo wiary i życia chrześcijańskiego, uznawali, chronili i wspierali owe dobra duchowe i moralne, a także wartości społeczno-kulturalne, które u tamtych się znajdują."


Medytacje da sie pogodzic z katolicyzmem. Istnieje medytacja chrzescijanska.

Pismo swiete w wielu miejscach wyklucza istnienie reinkarnacji.

Pozdrawiam:)
  • 0

#35

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

OBIE religie stworzył Bóg . Wiec i tak sie modlisz do tego samego Boga w tych 2 religiach.



Nie. I to, i to stworzył człowiek, przy czym Buddyzm boga w żadnej postaci nie uznaje, więc automatycznie nie modlisz się "do niego".
  • 1



#36

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak wam się wydaje czy można wierzyć w Boga i medytować czysto buddyjsko?? tj. czy można wierzyć w pełni w jedno i drugie?? czy to się wyklucza?? bo i tak wierzymy w (jak kto to nazywa) "TEGO JEDYNEGO" "Boga" czy też "ENERGIĘ WSZECHŚWIATA" ?? co o tym sądzicie?


Medytacja do forma pewnego ćwiczenia, które udoskonala Cię duchowo.
W żaden sposób to się nie gryzie z wiarą w boga, a wręcz przeciwnie - to się pokrywa.
Jeśli będziesz rozwinięty duchowo, to Cię przybliży w pewien sposób do tego, co nazywasz Bogiem.
  • 0

#37

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ksiądz mówił na religii, że nawet joga jest ZUA! To co dopiero medytacja :D
  • 0



#38

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jak wam się wydaje czy można wierzyć w Boga i medytować czysto buddyjsko?? tj. czy można wierzyć w pełni w jedno i drugie?? czy to się wyklucza?? bo i tak wierzymy w (jak kto to nazywa) "TEGO JEDYNEGO" "Boga" czy też "ENERGIĘ WSZECHŚWIATA" ?? co o tym sądzicie?



Nie. Sprzeczność. Tyle że co to znaczy medytować "czysto buddyjsko" ? pozycja, mruczenie .... to występuje na całym świecie i nie jest czysto buddyjskie.
Jedna uwaga - wszystkie stare księgi medytacji hinduskiej nakazują medytację pod okiem mistrza (czy to cielesnego czy duchowego)
Masz kogoś takiego pod ręką ? (wiele osiągnął na swojej drodze , obawiaj się jednego aby kulawy nie prowadził ślepego)
Nawet kk silnie nakłania aby w czasie objawień mieć spowiednika - niebezpieczeństwo zwiedzenia przez złe moce ; skoro dopiero uczysz się to jak rozpoznasz co dobre a co złe. Podobnie w hinduiźmie - mistrz i rozmowy, rozmowy.
  • 0

#39

Tao.
  • Postów: 118
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@lunatyk nie czytałem wszystkich postów, więc pisze do postu #1. Według mnie "TEN JEDYNY" "BÓG" jest tym samym co "ENERGIA WSZECHŚWIATA". Różne religie trochę inaczej to pojmują, ale chodzi im o to samo(wierzcie mi poparte wieloma źródłami, doświadczeniami, przemyśleniami)

A czy jest to zgodne z wiarą katolicką? Ja jestem Chrześcijaninem, ale też interesuje się innymi religiami i wierzeniami. Według mnie przynależność do KK (a konkretniej prawa kościelne) nie powinny nas ograniczać. Moja wiara jest szukaniem prawdy. Szukam jej wszędzie. W religiach wschodu, wierzeniach pogańskich, starożytnej Grecji, Rzymu, w dzisiejszych źródłach naukowych, oraz w źródłach chrześcijańskich.
  • 0

#40

asp.
  • Postów: 225
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jak wam się wydaje czy można wierzyć w Boga i medytować czysto buddyjsko?? tj. czy można wierzyć w pełni w jedno i drugie?? czy to się wyklucza?? bo i tak wierzymy w (jak kto to nazywa) "TEGO JEDYNEGO" "Boga" czy też "ENERGIĘ WSZECHŚWIATA" ?? co o tym sądzicie?



jeżeli chcesz się bawić w jakąś religie, to przestrzegaj jej zasad, jeżeli masz zamiar brać z każdej po trochu to lepiej nie bawić się w to. Dla mnie każda religia to bzdura i jedno z największych zagrożeń dla świata. Jestem za tym aby każda z religii była zdelegalizowana, gdyż jest to wszystko równie mądre jak każda podrzędna sekta, tylko z jedną różnicą, gdyż jest w wymiarze globalnym.
  • 0

#41

Kabezecik.

    Magia i Miecz

  • Postów: 480
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

asp,swoim myśleniem niwelujesz prawo człowieka. Ludzie potrzebują religię,aby wierzyć że ktoś,lub coś jest tam gdzieś,i ma na nas"oko" . Znasz takie przysłowie "jak trwoga to do boga" ? ;)
  • 0

#42

mertin.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

cytat asp
"jeżeli chcesz się bawić w jakąś religie, to przestrzegaj jej zasad, jeżeli masz zamiar brać z każdej po trochu to lepiej nie bawić się w to. Dla mnie każda religia to bzdura i jedno z największych zagrożeń dla świata. Jestem za tym aby każda z religii była zdelegalizowana, gdyż jest to wszystko równie mądre jak każda podrzędna sekta, tylko z jedną różnicą, gdyż jest w wymiarze globalnym.
[/quote]"



Nie zgodzę się z Twoim zdaniem.
Według mnie religie służą do przekazania nam pewnych prawd. Osobiście uważam, że należy studiować wszelkie przekazy, zarówno zawarte w chrześcijaństwie, buddyzmie, jak i innych wierzeniach. Następnie należy czerpać z nich wnioski. Nie czuje się związany szczególnie z żadną religią, lecz szanuję każdą z nich. Nie zrozum mnie źle, gdyż też wkurza mnie to co wyczyniają pseudo-kapłani.
Zarówno Jezus jak i Budda przekazali nam wskazówki odnośnie tego, jak postępować aby się rozwijać duchowo i zjednoczyć się z Bogiem jakkolwiek byśmy tego nie nazwali bo przecież o to chodzi. I gdyby nie religie, wiedza ta prawdopodobnie zostałaby jeszcze bardziej zniekształcona lub zapomniana niż dzieje się to w tej chwili.
  • 0

#43

mertin.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam prośbę, jeśli nie jesteście dobrze doinformowani w pewnych tematach to nie wypowiadajcie się. Ja wiem, że mamy wolność słowa ale wprowadzacie wielu ludzi w błąd.

W buddyźmie nie ma boga, Budda nie jest nim w żadnym wypadku. Nie da się połączyć filozofii chrześcijańskiej i buddyjskiej, dlaczego? Przeczytajcie pierwszą lepszą książkę dowolnego nauczyciela z dowolnej szkoły, ja od siebie polecam Karma Kagyu i Lamę Ole Nydahla (choć tak naprawdę warto przeczytać wszystko co 'buddyjskie').

PS Buddyzm to nie religia, z całego serducha polecam unikać wikipedii itp., a po prostu czytać, czytać i jeszcze raz czytać odpowiednią literaturę. Jeśli kogoś interesują różne religie/wyznania/filozofie, to największa skarbnica wiedzy o nich, to nie internet, a ich przedstawiciele i pisane przez nich pozycje.

Pozdrawiam.




Osobiście uważam, że wszystko zależy od tego jak zdefiniujemy Boga. Nie mam wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o Buddyzm (choć nie twierdzę, że nie chcę tego zmienić, lecz wszystko wymaga czasu), więc nie będę wdawał się z Tobą na ten temat w polemikę.
Wyobraź sobie jednak, że Bóg jest i nie jest osobowy. Jest po prostu wszystkim, absolutem. Czy dążenie do nirwany, nie byłoby tym samym co osiągnięcie jedności z Bogiem? Zauważ, że to są tylko nazwy. Czy celem obu filozofii nie jest rozwój duchowy? Czy właśnie to nie łączy obu filozofii?

P.S. Na pewno sięgnę do pozycji jakie poleciłeś.

Pozdrawiam
  • 0

#44

Neoronaldo7.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Podzielam twoje zdanie. Nirwana może równie dobrze oznaczać przeogromne zbliżenie się do Boga.Oczywiście jeśli przyjmiemy Boga jak absolut.Mertin dobrze to ujął "to są tylko nazwy".Według mnie to jest sedno sprawy.Bóg jest jeden tylko każda cywilizacja inaczej go interpretuje.Człowiek szuka odpowiedzi na własne problemy i tworzy "religie" lecz te oto religie nie negują istnienia wyższej siły(absolutu) jakim jest Bóg. 

Użytkownik Ivellios edytował ten post 27.08.2009 - 20:12
Proszę nie cytować całych postów

  • 0

#45

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zarówno Jezus jak i Budda przekazali nam wskazówki odnośnie tego, jak postępować aby się rozwijać duchowo i zjednoczyć się z Bogiem jakkolwiek byśmy tego nie nazwali bo przecież o to chodzi. I gdyby nie religie, wiedza ta prawdopodobnie zostałaby jeszcze bardziej zniekształcona lub zapomniana niż dzieje się to w tej chwili.


Jezus, Budda, Mojżesz czy jakikolwiek inny przedstawiciel panteonu, czy ktoś, kto powiedział, że to słowa Boga...?
Wszystko to jest tylko i wyłącznie przekazem. I to wielokrotnie przekładanym i deformowanym.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych