Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwne stworzenia na Chorzowskiej drodze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
72 odpowiedzi w tym temacie

#1

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika

Informacje, które udało się zdobyć Fundacji Nautilus

Fragment:

Co zatem się wydarzyło 3-go marca 2007 roku na
zjeździe z autostrady A4 - Chorzów - Batory? Pani Klaudia (tak ją tutaj nazwiemy) wracała samochodem ze swoim narzeczonym z Katowic. Około godziny 3.30 zjeżdżali z autostrady i na ulicy Stefana Batorego (Chorzów) zauważyli z około stu metrów jakieś postacie na drodze. Najpierw myśleli, że to grupa ludzi, ale gdy zbliżyli się na około 50 metrów, postacie te rozbiegły się na pobocze drogi (po dwie na każdą). Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że wygląd tych postaci od razu ich zadziwił.
Pani Klaudia opisuje je jako osoby o wzroście około 150 cm. Mówi, że jeżeli to byli ludzie, to musiałyby być to 13-letnie dzieci. Bardzo szczupłe, chodziły na bardzo szczupłych, wręcz chudych i kościstych nogach. Najbardziej trafne porównanie, to dzieci w wieku 13 lat ubrane w kombinezony płetwonurków (oczywiście bez płetw). Nie było bowiem widać ani włosów, ani innych wystających część ubrania. Jeżeli zatem postacie te miały ubiór, to był on ściśle przylegający do skóry. Przykład 13-letnich dzieci o 3.30 ubranych w kombinezony płetwonurków, to oczywiście pewien kompromis, który ma nam porównać to co wtedy widziała pani Klaudia, do czegoś co możemy sobie wyobrazić. Jednak niezwykłe było również poruszanie się tych istot! Nie szły bowiem wyprostowane i nie wyglądały jak idący normalnie ludzie.

Szły pochylone i szybko przebierały nogami, Miały jakby nieproporcjonalnie długie ręce. Kiedy samochód zbliżył się na około 50 metrów uciekły na pobocze. Jednak sam wygląd, to nie jedyna niezwykła rzecz tej nocy.
W momencie, kiedy samochód zbliżał się na wysokość drogi, gdzie były przedtem te postacie, to na około 10 metrów przed tym miejscem i w momencie przejeżdżania przez nie, z pobocza - miejsce, gdzie uciekły istoty zaczęły błyskać niebieskie światła. Pani Klaudia opisuje je jako okrągłe źródła światła koloru takiego jak sygnał policyjnego "koguta. Świeciły tak, jakby ktoś szybko te światła włączał i wyłączał z kilku miejsc na przemian. Światła dochodziły z obu stron drogi i przestały błyskać, kiedy samochód oddalał się z miejsca, gdzie stały przedtem postacie.

Samochód pani Klaudii przejechał powoli koło tego miejsca, potem minął rondo, a za rondem, mimo strachu, pani Klaudia wraz z narzeczonym postanowiła zatrzymać się i zobaczyć co będzie dalej się działo...

Droga była pusta i po krótkiej chwili jedna z istot wyszła z lasu na drogę i zatrzymała się na środku - tam, gdzie przedtem były wszystkie postacie. Wtedy, jak opowiada Pani Klaudia, postać ta skierowała wzrok prosto w jej stronę, co ją przestraszyło. W tym momencie pojawił się samochód wyjeżdżający z drogi A4. Był to biały ford tranzit. Tajemnicza postać na drodze również zauważyła samochód i szybko zawróciła z powrotem do lasu. W momencie, kiedy samochód zbliżył się na odległość około 20 metrów do miejsca, gdzie stała postać, wtedy z obu stron drogi (z miejsc, gdzie uciekły istoty) zaczęły znowu błyskać światła. Takie same jak wtedy, gdy pani Klaudia przejeżdżała przed kilkoma minutami. Światła te widział zarówno narzeczony Pani Klaudii jak i kierowca tranzita, gdyż ten zwolnił w tym momencie i zatrzymał się przed rondem. Kierowca forda otworzył okno samochodu i wychylił się, aby zobaczyć co to za światła. W tym momencie Pani Klaudia z narzeczonym zdecydowała, że odjadą z tego miejsca. Tak więc samochód - ford tranzit został na miejscu, a Pani Klaudia odjechała. Co było dalej nie wiemy. Czy kierowca tranzita odjechał również, czy też był na tyle dociekliwy i wyszedł z samochodu - tego nie wiemy.

Całą sytuacja zilustrowana jest poniżej:

Dołączona grafika

Na ile udało mi się ustalić, co działo się w Chorzowie przedstawiłem powyżej. Nie wszystko do końca jest wiadome. Nie wiadomo czy kierowca forda odjechał, czy też doszło do jakiegoś bliższego kontaktu jego i tych istot. Czy jednak znaleźć można tu racjonalne wytłumaczenie? Pani Klaudia stwierdziła, że jeżeli byli to ludzie, to w wieku około 11-13 lat. Czy można zatem przyjąć, że byli to jacyś przebierańcy o 3.30 na ulicy, którzy świecą latarkami na przejeżdżające samochody? Jeżeli ktoś chce przyjąć takie wytłumaczenie, to sprawa jest zamknięta. Jeżeli natomiast nie były to dzieci, to co to było?

Wracając jeszcze do nocy z 3-na 4-go marca, a właściwie do popołudnia dnia następnego. Około 19-tej pani Klaudia przejeżdżała również ulicą Bałtycką i w tym samym miejscu widziała straż miejską i nieżywą sarnę na poboczu. Był tam samochód straży miejskiej i ekipy z firmy utylizacyjnej. Sarna miała zabrudzony kark (możliwe, że od krwi). Pani Klaudia twierdziła, że były tam dwie sarny. Druga leżała bardziej na poboczu. 14-go kwietnia dyżurny straży miejskiej potwierdził mnie, że takie zdarzenie jest odnotowane w raportach z dnia 4-go marca. Poinformował ponadto, że sarnę (jedną) znalazł jeden ze strażników miejskich i zdarzenie nie zostało zakwalifikowane jako wypadek drogowy. W dniu 19 kwietnia rozmawiałem z jednym ze strażników miejskich, który tam był. Wg jego relacji rzeczywiście była tam zabita sarna. Dalej, wg relacji tego strażnika, to Kierowca matiza zgłosił, że potrącił sarnę na jezdni. Sarna miała mocno przetarty bok (wręcz zdartą skórę). Jednak jako przyczynę zabicia sarny podał, że to kierowca matiza uderzył i przejechał sarnę. Kierowca jednak nie uszkodził pojazdu i nie zgłaszał żadnej szkody, więc sprawa została zakończona przetransportowaniem zwłok do zakładu utylizacji. W tej historii mamy więc sprzeczności: jedna lub dwie sarny oraz przyczyna z jakiej sarny zostały zabite - relacja strażnika, że uderzył w sarnę matiz i sprzeczny raport w straży miejskiej, że to nie było zdarzenie drogowe. Czy jednak w ogóle to zdarzenie ma związek z tym co działo się w nocy? Nie wiemy.

Źródło www.apocalypse2012.fora.pl

Użytkownik Pingwin edytował ten post 18.03.2008 - 18:02

  • 0

#2

RedHousePainters.
  • Postów: 182
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najlepsze, że to "postacie" są jednolicie czarne ... szkoda, że się ich światło nie ima!
Nie lubie tego pisać ale Fake!
:)

Edit. Moj blad bo to chyba nie jest zdjecie z tamtego zdarzenia:) Wiec pełna pokora! :]

Użytkownik RedHousePainters edytował ten post 18.03.2008 - 16:49

  • 0

#3

Cumulonimbus.
  • Postów: 240
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jerstem z Chorxowa, ale o niczym takim nie slyszalem. To 1sze "zdjecie" to rekonstrukcja? Bo zalatuje paintem jak i reszta.
  • 0

#4

Metal Soldier.
  • Postów: 110
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niedużo informacji i jak było napisane, nie są one do końca pewne...

Równie dobrze mógł to być jakiś gatunek małp, a światła, to latarki osób, które je poszukiwały...

Może jakiś znawca wypowie się, czy istnieje jakiś mało owłosiony gatunek małp z długimi rękoma, podobny do opisu dziwnych postaci, co? ;)
  • 0

#5

Azyl.
  • Postów: 142
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak to jest jak się pije dużo kawy :D

A tak na serio to nie wiadomo co się wydarzyło... Halucynacje to raczej nie były, gdyż widziały to 3 osoby w mniej więcej tym samym czasie.
Szkoda że nie ma zdjęć... Wystarczyły by także zdjęcia tych "potrąconych" saren. Bo znając słowa świadków ciężko coś powiedzieć...
  • 0

#6

Cumulonimbus.
  • Postów: 240
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wiekszosc malp ma "dlugie rece" bo chodza na 4 lapach, malpy sa zgarbione i podpieraja rekoma.
  • 0

#7

Qrczak11.
  • Postów: 35
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A już tam małpy ... Co robiłyby małpy w Chorzowe ?? No chyba, że z ZOO pouciekały... :)

Jezeli to nawet małpy to skad te światła widziane przez pania Klaudie?
Jest tez napisane, że po chwili jedna z tych postaci ponownie wyszła na ulice ... gdy nadjechal kolejny samochod uciekla...

Spłoszona małpa raczej by juz nie wrocila drugi raz na to miejsce...


Jak przeczytalem o tych sarnach to od razu na myśl nasuneło mi sie jedno słowo ... Chupacabra :)


Tak powaznie to nie mam pojecia co to mogło być.
  • 0

#8

JaToJa.
  • Postów: 132
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przecież jest napiane,że wyglądały jak dzieci w kostiumach,nie widziała włosów ani nic takiego.Gdyby to były małpy to by raczej zauwarzyła sierść.No i raczej małpa to by się darła jakby ją coś wystraszyło, no i raczej każdy wie jak wygląda małpa:P
  • 0

#9

Darken.
  • Postów: 261
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może to był glupi żart i grupka ludzi przebrała sie za to cos
  • 0

#10

Mariner.
  • Postów: 79
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak dla mie fake
  • 0

#11

Marchewa.
  • Postów: 536
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Do wszystkich którzy mówili o zdjęciu nr.1: Tak to tylko paintowa rekonstrukcja -_- tak trudno sie domyślić?

Mamy więc 3 wybory:

1.Ufoludki badające sarenki, stojące na drogach i świecące jakimiś urządzeniami

2.Nowa Polska Chupacabra, a raczej 4 Chupy, biegające po drodze i... świecące czymś (?)

3. 4 dzieciaki przebrane i chodzące dziwie dla zabawy po drodze no i świecące w samochody latarkami ;]

Osobiście wybieram nr.1 bo Chup to my nie mamy a niektóre dzieci są głupie ale (chyba) nie aż tak :P
  • 0

#12

Cumulonimbus.
  • Postów: 240
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

U nas w chorzowie sa bardzo "uposledzone" dzieci rodem ze slamsow, ulice pelne dresow, dzieci dziwnie poubieranie, po zmroku lepiej z domu nie wychodzic, w dzien wlasciwie tez.
  • 0

#13 Gość_Burnago

Gość_Burnago.
  • Tematów: 0

Napisano

U nas w chorzowie sa bardzo "uposledzone" dzieci rodem ze slamsow, ulice pelne dresow, dzieci dziwnie poubieranie, po zmroku lepiej z domu nie wychodzic, w dzien wlasciwie tez.

Chyba nie sądzisz, że te dzieci tak wyglądają jak na 1 zdjęciu :D jak dla mnie to to pierwsze zdjęcie to fake... wyraźnie wiedać... ehh ludziom to się bardzo nudzi :o
Ludzie przecież te "stworki" nawet cienia nie mają i nogi są "wbite" to ziemi. !

Użytkownik Burnago edytował ten post 18.03.2008 - 18:48

  • 0

#14

Marchewa.
  • Postów: 536
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Burnago pierwsze zdjęcie to jedynie paintowa rekonstrukcja mająca na celu przybliżyć nam wygląd postaci... przecież w tekście nie ma że zrobiono istotom zdjęcie :sux:
  • 0

#15

Pingwin.
  • Postów: 443
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

:Chyba nie sądzisz, że te dzieci tak wyglądają jak na 1 zdjęciu :D jak dla mnie to to pierwsze zdjęcie to fake... wyraźnie wiedać... ehh ludziom to się bardzo nudzi o


Do wszystkich którzy mówili o zdjęciu nr.1: Tak to tylko paintowa rekonstrukcja -_- tak trudno sie domyślić?


Jezu zdjęcie numer jeden to rekonstrukcja a nie oryginał tak trudno się domyślić :?: x] x] Chyba nie każdy nosi aparat ze sobą aparat a telefonem takiego zdjęcia by telefon nie zrobił x| Zdjęcie wprowadza do tematu :P

Użytkownik Pingwin edytował ten post 18.03.2008 - 18:52

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych