20 odpowiedzi w tym temacie

[lukasz9]

Witam od kilku dni chodzi mi po głowie pewien temat. Zastanawia mnie możliwa reakcja ludzi na jakiś nagły kataklizm, wojnę lub nawet koniec świata, lak ludzie zachowywali by sie w obliczu takiego zagrożenia? I to pytanie kieruje właśnie do was. Przykładowo wybucha wojna z obca cywilizacją jaka jest wasza reakcja poddajecie sie masowej panice i uciekacie czy próbujecie myśleć racjonalnie, ukryć sie czy nawet walczyć ? Czekam na wasze opinie na ten temat.

[sztefenek]

Z obcą cywilizacją :DDD. Jeśli nawet to chyba nie ma sensu uciekać . Przypuszczalnie jeśli doszło by do takiej sytuacji to z pewnością ta obca cywilizacja atakując miałaby lepszą technologie(,świadomość swojej znacznej przewagi)-> nie mialbys czasu na ucieczkę czy tez podjęcie walki.

[PerfectShadow]

Zaprosić ich na herbatę. W komediach działało
A na poważnie - zebrać spory tłum, urządzić demonstrację na tyle dużą, by została zauważona, i zaprosić Obcych do inteligentnej dyskusji. I modlić się, aby nie byli opętani żądzą krwi. Poważnie.

[Nik4ND3R]

W każdym przypadku wziąłbym pod skrzydła moich bliskich. Jeżeli ktoś chciałby ich skrzywdzić to jestem gotów zabić.
Jeżeli byłaby to wojna z inną cywilizacją, raczej szans nie mamy. Walczyłbym na sposób który moge: starałbym się przetrwać jak najdłużej razem z bliskimi.

[Cahir]

Lepiej po prostu nie gdybać, a skupić się na tym co jest.

[lukasz9]

Gdybać hmmm może i racja ale lepiej przedyskutować czasem pewne sprawy żeby w razie czego nie stać z rozdziawioną gębą

[Paweł]

Ok, pomyslmy...
Jesli cos by sie dzialo za kilka lat i byloby widac tego oznaki to w przypadku zwyklej wojny, kataklizmu lub globalnego zalamania gospodarczego staralbym sie zamienic swoj majatek na zloto, oczywiscie gdybym takim dysponowal. W czasie wojny pewnie dostalbym powolanie do wojska i pod przymusem poszedl na front. Przy odrobinie szczescia moze jakos bym tam nie zginal. Jesli mialby to byc swiatowy kataklizm, ktorego skutki bylyby odczuwalne przez wiele lat to staralbym sie znalesc bezpieczne miejsce i szabrujac okoliczne sklepy oraz prywatne posesje w poszukiwaniu potrzebnych mi rzeczy, jakos przezyc. Gdyby na swiecie zapanowal kryzys to kupilbym chate gdzies w bieszczadach i zajmujac sie hodowla gesi, kur, pedzac bimber i klusujac w lesie, z niewielkim zapasem zlota czekalbym, az sytuacja sie poprawi. Ataku kosmitow jak na razie nie rozwazam. To tylko takie spekulacje. Jesli naprawde by doszlo do jakiegos nieszczescia to nie wiem co bym zrobil.

[Cahir]

Gdybać hmmm może i racja ale lepiej przedyskutować czasem pewne sprawy żeby w razie czego nie stać z rozdziawioną gębą

Tylko po co...
I tak teoria z gdybania nie sprawdzi się w praktyce jak przyjdzie z czymś się zmierzyć..

[lukasz9]

Dobra zostawmy tych kosmitów skupmy sie lepiej na naszych ziemskich zagrożeniach.

[NO_NAME]

w czasie globalnego kataklizmu najprawdopodobniej bym zginęła a jeśli nie starłabym się jakoś przetrwać, uciekać, ratować się, lub dla odmiany popadłabym w depresję, siadła na podwórku i czekała na tą kometę czy coś w tym stylu wolałabym nigdy się nie przekonać na własnej skórze

[Bobek]

Myśle że gdyby obca cywilizacja chciała zaatakować Ziemię, to napewno nie w taki sposób jaki pokazują na filmach, bo po co mieli by sobie brudzć 'ręce'. ?

Moim zdaniem zrzucili by na Nas jakąś bombe, i po krzyku...
Myśle że w przypadku ataku obcych na Ziemię, nie mielibyśmy czasu na szybką reakcje (z góry zakładam) że zagłada Ziemi trwała by krótką chwilę.

[lukasz9]

Przy okazji nasuwa mi sie jeszcze kilka pytań. Oto jedno z nich, co byście zrobili jeśli na przykład przy niszczącej powodzi albo huraganie mielibyście okazje komuś pomóc ale narażając sie prawie na pewna śmierć wybralibyście życie swoje czy innego człowieka?

[xxblaze]

U mnie by to zależało od tego jak bardzo chciał bym go zabić. Jest pare takich osób. Ale w większości przypadków poszedł bym pomóc.

[Pyziak]

Bez sensu to pytanie jest. Każdy tu może pleść frazesy, jaki to on by nie był bohaterski a zapewne jak by miał wybór 'ja albo nieznajomy' to wiadomo jakiego by dokonał.

[pazuzu]

ja dla odmiany powiem co bym zrobil gdybym byl przedstawicielem obcej zaawansowanej cywilizacji ktora chcialaby pozbyc sie ludzi z ziemi

na poczatek bym sie dowiedzial wszystkiego o ludzkim organizmie i jego slabosciach
zalozylem na poczatku ze jestem bardziej zaawansowany niz czlowiek wiec zapewne bardzo szybko znalazl bym sposob na bardzo szybka eksterminacje ludzkiego gatunku bez uciekania sie do fizycznej przemocy
stworzylbym np. bardzo zarazliwego wirusa ktory niszczy uklad nerwowy czlowieka i doprowadza go do smierci
w starciu z takim wrogiem czlowiek bylby calkowicie bezradny

teraz mozecie sobie nadal gdybac co byscie zrobili gdyby was zaatakowala obca cywilizacja ktorej moglibyscie nawet na oczy nigdy nie zobaczyc