Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak Zacząć?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
51 odpowiedzi w tym temacie

#31

^Filozof^.
  • Postów: 149
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

4. To najbezpieczniejsze pod słońcem. Jedyne co Ci się może przydarzyć to znudzenie i porzucenie rozwoju.

Z tym się nie zgodzę. Jeśli zacznie wchodzić do Astrala, czekać będzie na niego wiele niebezpieczeństw (negatywne energie, demony itd.), tym bardziej, jeśli nie nauczy się najpierw budować psychicznej tarczy. Nie życzę również nikomu kontaktów z wampirami energetycznymi.

Mógłby mi ktoś podać link/napisać jakie to zagrożenia, gdzie można je spotkać, po co się pojawiają, jak z nimi walczyć i co może mi się stać w ewentualnym kontakcie?
  • 0

#32

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tutaj z psionicznego punktu widzenia: http://www.paranorma....php?t5404.html

A tu o wampirach:

"Wampiry energetyczne wyglądem nie różnią się od zwykłych ludzi. Różnica tkwi w budowie ich ciała astralnego. Wampiry energetyczne nie potrafią wytworzyć wystarczającej ilości energii pozwalającej im przeżyć. Inna teoria mówi, że ciało wampirów energetycznych przecieka. Jednym słowem wampiry energetyczne żywią się energią innych ludzi…
Zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, że osłabiają innych. Spotkanie z wampirem powoduje, że czujemy się rozdrażnieni, słabi, smutni. Dłuższy kontakt może skończyć się bólami głowy i chorobami. Myśl, że wampiry to ludzie spotykani na mieście jest, niestety, błędna. Bardzo często wampirem jest ojciec, matka, dziecko, współmałżonek, kolega w pracy lub przyjaciel. Osoba będąca wampirem może być powszechnie lubiana i ceniona, tylko… ludzie z jej otoczenia podświadomie wolą unikać z nią kontaktów.
Z wampirami można walczyć. Najlepiej jest nauczyć się wytwarzać tarczę ochronną. Aby stworzyć tarczę, należy wyobrazić sobie naszą wewnętrzną energię jako przeźroczystą ciecz przeszywaną blaskami. Za pomocą wizualizacji wyobrażamy sobie, jak energia ta wypływa z naszego ciała przez czubek głowy i tworzy wokół nas niby bańkę mydlaną, a następnie przywiera do ciała. Ćwiczenie takie należy powtórzyć kilka razy."

Zrodlo: http://paranormalx.w...y-energetyczne/
  • 0



#33

^Filozof^.
  • Postów: 149
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czyli mam rozumieć, że takie osoby mogę spotkać w realu? pogubiłem się, gdy napisałaś, że te osoby nie można spotkać na mieście. Potem jednak mówisz, że te osoby mogą być np. z rodziny xD , którą można spotkać w mieście, więc nie wiem, chodzi o świat astralny?

@Edit

Trochę poczytałem jeszcze i doszedłem do wniosku, że chodzi o real xP. Nigdzie nie mogę nic znaleźć o poziomach OOBE, a wiem, że coś takiego gdzieś słyszałem. Na różnych poziomach są różne złe i dobre istoty itp.

Użytkownik Sashori edytował ten post 11.03.2008 - 21:10

  • 0

#34 Gość_Captain Jack

Gość_Captain Jack.
  • Tematów: 0

Napisano

Z tym się nie zgodzę. Jeśli zacznie wchodzić do Astrala, czekać będzie na niego wiele niebezpieczeństw (negatywne energie, demony itd.), tym bardziej, jeśli nie nauczy się najpierw budować psychicznej tarczy. Nie życzę również nikomu kontaktów z wampirami energetycznymi.

Jeśli chłopak będzie uczył się po kolei, to z pewnością nic mu się nie stanie :) Tarcza psychiczna to jedna z niezbędnych podstaw. Nie jest znowu bardzo trudna w utrzymaniu, myślę więc, że zdoła to opanować.

Czyli mam rozumieć, że takie osoby mogę spotkać w realu? pogubiłem się, gdy napisałaś, że te osoby nie można spotkać na mieście. Potem jednak mówisz, że te osoby mogą być np. z rodziny xD , którą można spotkać w mieście, więc nie wiem, chodzi o świat astralny?

Wampiry możesz spotkać wszędzie - w szkole, pracy, na ulicy. Część ludzi dobrze zdaje sobie sprawę z tego, że niekontrolowanie czerpią energię, część jednak robi to nieświadomie. Dziury w układzie energetycznym lub zbyt szybkie całe jej wykorzystanie w stosunku do wytwarzania powodują, że nic o tym nie wiedząc czerpią z otoczenia energię. Odpowiednie tarcze potrafią przed tym uchronić (dla wierzących - głęboka modlitwa o ochronę również :) ).

Co do wcześniejszego pytania odnośnie sakramentów. Oczywiście, że mogą Ci pomóc. Jak już pisałem wszystko zależy od nastawienia. Bardzo istotnym jest jednak, by szczerze wierzyć, iż te sakramenty Ci pomagają. Inaczej kicha :)
  • 0

#35

Tacita.

    Ukryty wymiar

  • Postów: 859
  • Tematów: 53
  • Płeć:Kobieta
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Czyli mam rozumieć, że takie osoby mogę spotkać w realu? pogubiłem się, gdy napisałaś, że te osoby nie można spotkać na mieście. Potem jednak mówisz, że te osoby mogą być np. z rodziny xD , którą można spotkać w mieście, więc nie wiem, chodzi o świat astralny?

Ta treść jest wzięta w cudzysłowie. Pod tekstem podałam źródło. Z tego wynika, iż nie ja go napisałam - to tak na początek.
W zdaniu, przy którym się pogubiłeś chodzi o to, iż ludzie często uważają, że na wampiry mogą natknąć się tylko przy wyjściu z domu. Prawda jest taka, że wampirem może być każdy, nawet osoba z najbliżej rodziny.

I na koniec: zagrożenia występują i w Astralu i w realu, tylko różnią się nieco od siebie.
  • 0



#36

Korynt.
  • Postów: 315
  • Tematów: 66
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A czy rozwój duchowy ma coś wspólnego z PSI/OOBE?
  • 0

#37

Emkacf.
  • Postów: 29
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

OOBE następuje dziękl rozwojowi duchowemu :)
  • 0

#38

Fearo.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Myślę,że powinien korzystać z beztroskiego życia na razie,a potem widzieć jak się społeczeństwo zmienia . Tak było przynajmniej w moim przypadku,w gimnazjum ludzie mi zarzucali,że zbyt poważnie podchodzę do życia i takie tam.Widziałem jak moi rówieśnicy albo wpadają w alkohol i tym podobne,albo jak rówieśniczki robią przysłowiowe gały,no ogólne zubożenie duchowne. Samo dostrzeżenie takich rzeczy to już jest rozwój duchowy.


Ehh a mialem sie nie odzywac. Nie czytajac do konca tych wszystkich postow w tym temacie, musze odpowiedziec na ten. Widzisz, niewiem ile masz lat i jest mi to naprawde obojetne. Ale traktujesz go jakby byl nizsza klasa, bo jest mlodszy. Tylko dlatego ze ma 13 lat, czujesz sie lepszy/a. Powiem Ci, ze lepiej jezeli zacznie praktykowac juz teraz, bo inaczej wpadnie w alkohol/papierosy tak jak Twoi znajomi lub ja. Jezeli zacznie teraz sie rozwijac, dostrzegnie wiele rzeczy ktorych Twoi znajomi nie dostrzegli. Z drugiej strony, musze przyznac ze cieszylem sie dziecinstwem zanim zaczalem sie rozwijac duchowo. Ale jednak jestem z tego dumny, bo teraz jestem bardziej "ludzki" (o ironio, pisze ludzki kiedy ludzie na ulicach kradna i zabijaja sie) i widze problemy spoleczenstwa. Mam 15 lat, w tym roku bede miec 16 i nie powiesz mi ze jestem za mlody, bo moze mam te 15 lat, ale moj umysl pracuje kompletnie inaczej niz 15-o latkowie. Byc moze kiedys, jakis 13 latek zaskoczy Cie wyczynem ktorego Ty w swoim wieku bys nie wykonal/a.


Ziom, nie poddawaj sie. Nie daj sie zbic z tropu i medytuj. Gdybym byl w Twoim wieku to bym juz zaczal, bo zazdroszcze teraz tym, ktorzy zaczeli sie rozwijac duchowo w wieku 11-13. Maja o wiele wieksze umiejetnosci, chociaz jestesmy w tym samym wieku. Pozdrawiam.
  • 0

#39

wącham_korniszony.
  • Postów: 15
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jesli chcesz zaczac od medytacji to skontakuj sie ze mną, moge wysłać Ci książke która na pewno pomoże :) w łatwy i przystępny sposób wszystko opisane, ja dopiero dzięki tej książce nauczyłam się jak pozbyć się nawyku werbalizowania wszystkiego co się widzi, czuje słyszy a to podstawa.
  • 0

#40

Reita.
  • Postów: 36
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja bym Ci polecił Kurs samokontroli umysłu by Nazcain. Sam jestem w trakcie tego kursu, ale efekty są świetne :mrgreen:
  • 0

#41

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mam pytanie do wszystkich, którzy się wypowiedzieli: Jaki jest cel i sens waszego rozwoju duchowego? Po co wam to? Co to w ogóle jest rozwój duchowy? Czy potraficie sobie samemu odpowiedzieć na te pytania? Ja mam wrażenie, że dwie, może trzy osoby...
Jeśli nie potraficie na nie odpowiedzieć, jakim prawem udzielacie rad o czymś, o czym nie macie pojęcia?...

A poza tym, z jakiego to niby powodu trzeba zaczynać od medytacji? Co jest celem medytacji? Gdy już go osiągniecie, co zrobicie? Będziecie szczęśliwi, zadowoleni? Na pewno?
Czy ludzie w niektórych sektach medytując niekiedy całymi dniami i nocami rozwijają się duchowo? Który sposób widzenia świata jest słuszny: sekciarzy czy niesekciarzy? Który jest wypaczony, skąd to wiadomo? Podacie kryteria, reguły, zasady? Skąd się one wzięły? Skąd pewność, że to co widzicie, czujecie itd. jest prawdziwe? Jak odróżniacie prawdę od iluzji? Dlaczego to rozróżniacie, jeśli rozróżniacie? Czy wiecie co jest w was prawdziwe? Na pewno wiecie? Skąd?...
Dlaczego piszę w liczbie mnogiej, czyżby wszyscy byli "skonstruowani" identycznie? Jednakowo myślący, czujący, utalentowani, rozumni... głupi, ślepi, głusi?

Dlaczego jesteś? Po co? Dokąd podążasz? Czy droga na Szczyt jest jedyną? Znasz ją? Co jeśli tam nic nie ma?

(...)

Rozumiesz?
  • 0

#42

..::Marta::...
  • Postów: 151
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Medytacja? Jej celem jest wewnętrzne uciszenie się, uduchowieniu, kontrola nad sobą, wyzbywanie się złych emocji, a za tym idzie rozwój duchowy.... Otwiera nas bardziej na astral i na umiejętności PSI. Według mnie.

Postaram się odpowiedzieć na niektóre pytania, niestety dopiero zaczynam :) więc proszę o wyrozumiałość.

Celem medytacji jest ulepszenie "swojego ja" ogólnie mówiąc

Jeżeli robią to z dobrą myślą, to tak. Każdy powinien wybierać swoją drogę, po to jesteśmy istotami rozumnymi i wolnymi, żeby móc mieć wybór. Nasza religia tak przyjęła, że ktoś dobry który nie miał styczność z naszą religią też może być "w niebie". Tak więc widzisz, ważne jest nasze dobro w sercu, jakie pragniemy rozwinąć.

Skąd wiemy czy nasz świat nie jest iluzją? Czemu tyle osób to samo doświadcza?


Co jeśli tam nic nie ma?

No cóż, robimy to dla siebie, więc zawsze coś zyskujemy: lepsze ja ;)




Co do astralu, nie ma się czego bać ^^ Mając dobre myśli, nie przyciągamy złego. Co mogą nam zrobić? Nic, o ile nie zaprosimy ich do życia. Trzeba pamiętać, że demony nie raz podają się za zmarłych, więc od dusz lepiej też się trzymać z dala. Przykładem jest artykuł o lalce Annabelle. Są wyjątki oczywiście...
  • 0

#43

Indigo.
  • Postów: 89
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pragnę ci przypomnieć "Kowal", że rozwój duchowy warto jednak rozpocząć od własnej motywacji, bez sztywnego trzymania się porad i zasad, jeśli jednak mógłbym ci dać wskazówkę, to zacznij od kolejnego rozwijania czakramów (od razu mówię, nie, nie tych z "Naruto" ;p ) od podstawy ("korzenia") do korony, rozwijamy je oczywiście poprzez medytację, więcej znajdziesz na forum i w googlach pod hasłem "czakry" .
Życzę szerokiej drogi, na ścieżce duchowej.

PS: Jeśli widzisz w rozwoju duchowym tak prózny cel jak jakieś "supermoce" to radzę natychmiast zrezygnować, ponieważ tego dosięgasz dopiero na końcu "drogi" a jest ona dłuuga i skomplikowana...
Prawdziwą wygraną jest, gdy po wielu latach rozwoju dojdziesz w końcu do wniosku, że właśnie stałeś się nowym, udoskonalonym sobą, a przecież w każdym samodoskonaleniu o to chodzi :)
  • 0

#44

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Medytacja? Jej celem jest wewnętrzne uciszenie się, uduchowieniu, kontrola nad sobą, wyzbywanie się złych emocji, a za tym idzie rozwój duchowy.... Otwiera nas bardziej na astral i na umiejętności PSI. Według mnie.

Może uściślę. Opisałaś skutki medytacji, ale jakie są jej przyczyny tzn. czy chęć medytowania wzięła się stąd, że wszyscy "rozwijający się duchowo" tak robią i ja też muszę?

Celem medytacji jest ulepszenie "swojego ja" ogólnie mówiąc

Ulepszanie jest zawsze względem czegoś lub kogoś. Medytacja powoduje, że staję się lepszy, ale od czego (kogo)? Co to w ogóle znaczy być "lepszym" ?

Jeżeli robią to z dobrą myślą, to tak. Każdy powinien wybierać swoją drogę, po to jesteśmy istotami rozumnymi i wolnymi, żeby móc mieć wybór. Nasza religia tak przyjęła, że ktoś dobry który nie miał styczność z naszą religią też może być "w niebie". Tak więc widzisz, ważne jest nasze dobro w sercu, jakie pragniemy rozwinąć.

A co ze złymi myślami? Dlaczego moim pragnieniem ma być rozwój ku dobru? Czym jest wtedy wolna wola, jeżeli muszę być dobry? Przypomina mi to skazańca, którego ostatnim życzeniem jest możliwość wyboru trasy dojazdu na egzekucję...

Skąd wiemy czy nasz świat nie jest iluzją? Czemu tyle osób to samo doświadcza?

Skąd wiesz, ze wszyscy doświadczają tego samego? Jak to stwierdziłaś?


Co jeśli tam nic nie ma?

No cóż, robimy to dla siebie, więc zawsze coś zyskujemy: lepsze ja ;)

Czy jeśli się rozczaruję, to mam się tym pocieszać? Czy na pewno właściwą drogą jest droga na szczyt?

Co do astralu, nie ma się czego bać ^^ Mając dobre myśli, nie przyciągamy złego. Co mogą nam zrobić? Nic, o ile nie zaprosimy ich do życia. Trzeba pamiętać, że demony nie raz podają się za zmarłych, więc od dusz lepiej też się trzymać z dala. Przykładem jest artykuł o lalce Annabelle. Są wyjątki oczywiście...

Skąd pewność, że zło nie ciągnie do dobra? Czy naprawdę zło potrzebuje zaproszenia?
  • 0

#45

bloodx.
  • Postów: 16
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja osobiście trkwię w stwierdzeniu iż jeśli żresz chipsy to masz takie samo bezpieczeństwo jak chodzisz w "astralu" bo ciało astralne ciągle nosisz ze sobą (z wyjątkiem snu wtedy sobie wędruje) i nie ma różnicy czy jesteś w ciele astralnym czy fizycznym zawsze może cię zaatakować jakiś byt. A jeśli co noc wychodzisz z ciała i podróżujesz ile masz za sobą nocy? I jakoś żyjesz nie? Więc co się bać? Bój się lepiej samego siebie(większość zrozumie o co mi dokładnie chodzi nie będę się rozpisywał). To tyle o bezpieczeństwie.

Wiek nie ma najmniejszego znaczenia, mam 11 lat jestem w 6 kl. Zajmuję się parapsychologią niecały miesiąc podczas tego czasu 3 razy przeniosłem świadomość do ciała astralnego. Niektórzy mi zazdroszczą że ledwie co przeczytałem już tego dokonałem, widocznie farciarz ze mnie. Śmieszne jest to że zawszę wchodzę to OOBE kiedy tego bardzo nie chcę, jedyne co robiłem żeby to osiągnąć to stymulacja czakr w formie mudr i mantr. Szczególnie zająłem się czakrą 3 oka kiedyś jak leżałem na łóżku pakowałem energię do owej czakry i potem po mojej głowię szły fale energii super uczucie. Najlepiej Ci idzie jak masz wytyczony konkretny cel. Mój to pojąć świat i istnienie rozwikłać zagadkę czy mieszkamy na świecie jako dziele boga, jesteśmy zwykłą materią, świat to chaos, chaos jest światem czy świat to ... (... oznacza to w co wierzy większość ezo jest to świat fizyczny, astralny nie potrafię powiedzieć co to jest nie potrafię tego pojąć to mnie przerasta). Ja polecam medytację + ćwiczenie czakr dobrze wyrobione czakry to skarb jak dla mnie poczytaj sobie o tym.

Skąd pewność, że zło nie ciągnie do dobra? Czy naprawdę zło potrzebuje zaproszenia?

Moim skromnym zdaniem ZŁO o wiele łatwiej poradzi sobie z kimś kto się go obawia może go wyczuć, ZŁO nie musi mieć zaproszenia ZŁO samo znajduje tyle że się go bojąc pomagasz ZŁU żeby to właśnie Ciebie znalazło, ZŁO nie musi mieć zaproszenia a jednak i to je dajemy.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych