41 odpowiedzi w tym temacie

[scpt]

Podstawowym argumentem w tym przypadku jest taki, że nóż sam się nie zsunął. Drgania i pochyłość stołu są w tym wypadku jedyną sensowną teorią. Jeśli uważasz że jest "gówniana" i "chłopska" to może wymyśl lepszą ? Najlepiej taką poparta dowodami bo pochyły stół i drgania da się sprawdzić...W moim przypadku przedmioty również spadają ze stołu, ale mieszkam w pobliżu przejeżdżających tramwai i samochodów ciężarowych. Z tą różnicą że u mnie stół jest całkiem płaski, a nawet ciężkie talerze potrafią się przesunąć.

[maroon]

Najlepiej taką poparta dowodami

Te twoje dowody bez najmniejszego trubu obaliłem a ty nie jesteś w stanie ich podtrzymać, więc ekhm... Z czym do ludzi?

Poza tym widzę, że uważasz się za niebywałego bystrzaka. Teraz wymyślasz jakieś tramwaje... Chyba nie jesteś świadom, ale każdy w miarę rozgarnięty człowiek uwzględnia takie rzeczy i nie potrzebuje pomocy narcystycznego "filozofa", aby skojarzyć z sobą takie fakty.

Proszę po raz kolejny - idź już sobie, nabijaj posty gdzie indziej. Najlepiej w ogóle, ale jeśli już musisz, to nie tutaj, ok?

Edit +mithrandir: od upominania jest tutaj mod

[scpt]

Te twoje dowody bez najmniejszego trubu obaliłem a ty nie jesteś w stanie ich podtrzymać, więc ekhm... Z czym do ludzi?

Więc napisz z czego jest dom, jakie sąsiedztwo, natężenie ruchu ulicznego zwierzęta domowe czy masz, domek rodzinny czy blok, na którym piętrze ewentualnie mieszkasz itp?

Co do tych drgań to podobnie mogło być z ta koszulką co spadła

Poza tym widzę, że uważasz się za niebywałego bystrzaka.

To ty mnie tak teraz nazwałeś dziękuję za komplement

Teraz wymyślasz jakieś tramwaje... Chyba nie jesteś świadom, ale każdy w miarę rozgarnięty człowiek uwzględnia takie rzeczy i nie potrzebuje pomocy narcystycznego "filozofa", aby skojarzyć z sobą takie fakty.

Znów zaczepka słowna

Proszę po raz kolejny - idź już sobie, nabijaj posty gdzie indziej. Najlepiej w ogóle, ale jeśli już musisz, to nie tutaj, ok?

A Ty pisz na temat i nie szukaj zaczepek słownych.

[maroon]

To ty mnie tak teraz nazwałeś dziękuję za komplement

Nie posikaj się Nastawiaj sobie jeszcze torchę uśmieszków i połechtaj ego.

Tymczasem ja nie zamierzam reagować na twoje posty.

[Nicole-collie]

Chłopcy, spokojnie bo się tu pobijecie!

Słuchaj scpt...twoja teoria jest beznadziejnie głupia. Skoro nie czuł żadnych drgań ani nie słyszał żadnego hałasu to ciężko się do twojej teorii dostosować. Daj już spokój z wymyślaniem na siłe bo, jak widać, twoja hipoteza nie ma nawet solidnych podstaw do zaakceptowania... Skoro mówi, że nic nie czuł, ani nie słyszał to chyba niemożliwym jest, żeby twoja teza się tu sprawdziła. Poza tym zawsze mówie: jeśli masz jakąś tezę to zbadaj ją najpierw doświadczalnie. Jeśli nie potrafisz wywołać tego samego efektu to znaczy, że tego zjawiska nie da się przeprowadzić doświadczalnie, a co za tym idzie, jest zjawiskiem niewytłumaczalnym.

Scpt- i jeszcze jedno. Mówisz, że Maroon cię obraża. Ale co ma zrobić, jeśli sam wywołujesz kłótnie. Starasz się go zdenerwować, a później jesteś wielce zdziwiony dlaczego nazywa cię per "narcystyczny filozof"

I oboje dalibyście już spokój z tą kłótnią i zajęli się badaniem tych zjawisk, a nie wymyślaniem nowych, bardziej obelżywych słów na przeciwnika...

Ja uważam, że to, co się stało u Maroona jest zjawiskiem paranormalnym. I kropka. Po co rozwodzić się nad zjawiskami, które nam, ludziom, są znane, skoro tyle przed nami nieznanego i niewyjaśnionego. Nigdy nic do końca nie będzie pewne. Jedyną pewną rzeczą jest to, że to, co teraz wiemy jest małą częścią tego, co czeka nas do odkrycia.

[scpt]

Nie było mnie więc odpowiem krótko teraz

Słuchaj scpt...twoja teoria jest beznadziejnie głupia. Skoro nie czuł żadnych drgań ani nie słyszał żadnego hałasu to ciężko się do twojej teorii dostosować.

Głupia? Czy Ty w ogóle wiesz o czym piszesz? Jak miał słyszeć ultra albo infra dźwięki których ludzkie ucho u 99% ludzi nie jest w stanie usłyszeć??? Ludzie..

Ja uważam, że to, co się stało u Maroona jest zjawiskiem paranormalnym. I kropka. Po co rozwodzić się nad zjawiskami, które nam, ludziom, są znane, skoro tyle przed nami nieznanego i niewyjaśnionego. Nigdy nic do końca nie będzie pewne. Jedyną pewną rzeczą jest to, że to, co teraz wiemy jest małą częścią tego, co czeka nas do odkrycia.

Bzdura na dzień dzisiejszy nie ma ANI JEDNEGO udowodnionego zjawiska paranormalnego. Nie musisz mnei rozumieć ale dla mnie KAŻDE wyjaśnienie jest mądrzejsze od nieracjonalnego.

[..::Marta::..]

Nie ma udowodnionego, bo jak już udowodnią, to już przestaje być paranormalnym zjawiskiem


Na poważniej... Również uważam, że to wytłumaczenie jest bezsensowne... Ok, weźmy infradźwięki. To dlaczego widelec nie zleciał z nożem? Już nie powiem, że gdyby to była wina tramwai i samochodów to ludzie byliby przyzwyczajeni do tego, że im zlatuje ze stołu min 100x dziennie... Też mieszkam przy tramwajach.


Udowodniono, że zapałka zleci ze szkła. Ale dlaczego nie udowodniono, że za pomocą infradźwięków nóż zlatuje ze stołu, pozostawiając widelec? Tak więc też jest nieracjonalne.


Zresztą... Lepiej nic już nie gadać, no bo to już stary wątek, nie kłóćmy się już

[scpt]

Pewnie że moje wytłumaczenie jest lipne i to bardzo Jednak uważam że nawet takie jest lepsze od ducha czy innego wymysłu.

Czemu widelec nie zleciał z nożem? Może miał inną strukturę nie odpowiadającą niesłyszalnym drganiom

Udowodniono, że zapałka zleci ze szkła. Ale dlaczego nie udowodniono, że za pomocą infradźwięków nóż zlatuje ze stołu, pozostawiając widelec? Tak więc też jest nieracjonalne.

Ja wiem czy udowodniono... po prostu pocierano kryształ. Źródeł infradxwięków jest bardzo wiele i są wywoływane w najróżniejszych częstotliwościach. Zresztą i tak sa to tylko spekulacje ..wole to niż jakieś bzdury o duchach czy nakładających się wymiarach:)

Zresztą jest jeszcze inna opcja...mozna kłamać albo mieć skleroze lub halucynacje. Nie wiem czemu tak się oburzacie jak słyszycie o nierealnym przesuwaniu przedmiotów infradźwiękami a jak sa to już poltergaisty to chłoniecie to pełną parą...Zresztą:

Z wiki:

Poltergeist (z niem. "hałaśliwy duch", od poltern - łomotać, trzaskać i Geist - duch), to termin z zakresu tzw. zjawisk paranormalnych, zespół zjawisk polegających na rzekomym generowaniu różnego rodzaju dźwięków - od trzasków, gwizdów, szurania, najczęściej niewiadomego pochodzenia (bez możliwości wskazania źródła dźwięku) oraz innych efektów, wśród których można jakoby obserwować samoczynne przesuwanie się lub pojawianie przedmiotów, spadanie, podnoszenie się i inne efekty. Efekty te mogą występować oddzielnie, lub łącznie.
Określa się je czasem dodatkowymi nazwami: aport, asport i innymi. Poltergeisty i ich zachowania można jakoby zaobserwować między innymi w starych domach, na strychach i w piwnicach. Zamieszkują one często szuflady i półki a czasem dziury za regałami.

Stanowisko naukowe
Środowiska naukowe odrzucają twierdzenia o realności zjawisk poltergeist. Należy zaliczać je do pseudonauki, ponieważ nie istnieją żadne naukowe dowody na istnienie tego typu zjawisk. Uważa się, że są one wynikiem halucynacji lub wyobraźni osób podatnych lub o specyficznej konstrukcji psychicznej.
Stanowisko osób przekonanych o rzeczywistości zjawisk paranormalnych
Zdaniem osób przekonanych o rzeczywistości tego zjawiska, poltergeist występuje jedynie w obecności jednej osoby, która jest świadkiem wyżej wymienionych incydentów. Osoba taka zazwyczaj jest dzieckiem, najczęściej dziewczynka w okresie dojrzewania (wiek ok 10-17 lat), która w wyniku swego nastawienia emocjonalnego nieświadomie wpływa na otaczające ją środowisko. Zjawisko to podobno może trwać nawet kilka miesięcy.

Przedstawiane przez zwolenników zjawisk paranormalnych jest co najmniej kilkadziesiąt przypadków zdarzeń określanych nazwą "poltergeist", kilka takich zdarzeń zostało zarejestrowanych na mediach elektronicznych (materiały foto, wideo); w żadnym wypadku nie istnieje dowód rzetelności rejestracji.

[Valhalla]

a ja tam się trzymam mojej wersji.
uważam, że istnieją równoległe wszechświaty, wymiary.
i od czasu do czasu się przenikają.
i stąd te manifestacje, duchy itp.
może w innych światach my też się im pokazujemy. ;d

[scpt]

a ja tam się trzymam mojej wersji.
uważam, że istnieją równoległe wszechświaty, wymiary.
i od czasu do czasu się przenikają.
i stąd te manifestacje, duchy itp.

Może tak a może nie...mnie to mało inrteresuje jak na tyle miliardów ludzi nie ma nawet jednego NAJMNIEJSZEGO dowodziku, a każdy jaki się znajdzie okazuje się oszustwem. W sumie to i tak każdy będzie wierzył w to co mu odpowiada:P Zresztą temat i trochę stary ale nie zdążyłem się wtedy rozpisać bo utraciłem dostęp do komputera

Schizofrenia paranoidalna - podtyp schizofrenii, który charakteryzuje się rozbudowanym i złożonym systemem urojeń (najczęściej prześladowczych, wielkościowych, urojeń odsłonięcia i oddziaływania zewnętrznego, urojeń nasyłania i wykradania myśli, ksobnych, czasem także urojeń zdrady, pochodzenia, hipochondrycznych) oraz niekiedy nasilonymi halucynacjami (najczęściej słuchowymi, praktycznie nigdy wzrokowymi). Częstokroć urojenia przybierają tak skomplikowaną formę, iż stają się zrozumiałe tylko i wyłącznie dla chorego.

Oprócz powyższych objawów u chorych na schizofrenię paranoidalną stosunkowo rzadko obserwuje się głęboką dezorganizację zachowania, niespójność myślenia, otępienie czy nieadekwatne reakcje emocjonalne, które pojawiają się w innych podtypach schizofrenii. Czasem wydaje się wręcz, że wyłączywszy urojenia i omamy, chory na co dzień funkcjonuje względnie sprawnie.


albo


Pseudologia, mitomania (łac. mitomania) lub też kłamstwo patologiczne - termin ten został wprowadzony w 1905 roku przez Drupiego na określenie patologicznej skłonności do kłamania, mijania się z prawdą i opowiadania nieprawdziwych historii, przedstawiających najczęściej opowiadającego w korzystnym świetle. Pseudologia różni się tym od zwykłego kłamstwa, że osoba opowiadająca sama nie jest w stanie oddzielić prawdy od własnej fantazji.

U dzieci mitomania bywa najczęściej zjawiskiem przejściowym i łączy się z chęcią przeżywania przygód baśniowych. Niekiedy jednak u dzieci starszych i u dorosłych spotyka się tendencję do stałego rozmijania się z rzeczywistością. Tendencja do posługiwania się kłamstwem patologicznym bywa czasem skutkiem przebytych chorób organicznych mózgu (np. zapaleń), albo też bywa zależna od wrodzonych właściwości psychopatycznych. U niektórych osób o usposobieniu histerycznym mitomania może być środkiem zwrócenia na siebie uwagi otoczenia i dodania sobie znaczenia. Motywem kłamstwa patologicznego może być próżność, niekiedy zaś chęć wyrządzenia komuś krzywdy (np. przez anonimowe oskarżenie).

Mitomania może również pojawiać się jako zjawisko przejściowe np. u przestępcy, którego oskarża się o jakieś wielkie i znaczne zbrodnie, podczas gdy popełnił tylko małe przestępstwo. Mitomanami często są osoby zakompleksione o niskiej samoocenie, dzięki opowiadaniu rzeczy niestworzonych chcą być w centrum zainteresowania. Na początku udaje się im to (powoduje to uzależnienie psychiczne od opowiadanie rzeczy nieprawdziwych), szybko jednak są rozpoznawani przez otoczenie, przez to mają skłonność do częstych zmian środowiska np. pracy.

[Ufolek]

Maroon chciałam ci strasznie pogratulować pośród tych wszystkich historii najbardziej mi się podobała twoja.
Jest ona bardzo prawdopodobna:)

[r3vo]

Całkiem prawdopodobne że podnosząc talerz zachaczyłeś o nóż który przesunął się o te kilka cm w stronę krawędzi - chwilę pobalansował i upadł na ziemię

Co do przedmiotów zmieniających miejsce - sam często zdarzają mi się takie rzeczy - ale raczej wynika to z roztrzepania, nieuwagi i zawodnej pamięci

pzdr