46 odpowiedzi w tym temacie

[BENDER]

zamiast żyć tysiące lat chciałbym się zahibernować na kilkaset tysięcy lat, a nie męczyć się tyle czasu... smile2.gif

Wtedy po tysiącu lat, po przebudzeniu mocno byś odstawał wyglądem mową i zachowaniem od reszty społeczeństwa choć z drugiej strony fajnie by było mieć niespodziankę w postaci latających samochodów, wieżowców do nieba i kosmitów spacerujących po ulicach

[iniside]

A ja powiem, ze nie wiem czym dokladnie jest swiadomosc Tak naprawde nikt tego nie wie. Z dosc prostego powodu, brak srodku technologicznych na przeprowadzenie stosownych eksperymentow. Wszystko to czyste hipotezy :E. Dopki nie uda sie wykonac na przyklad idealnej kopii to sie nie dowiemy. Dopoki nie uda sie teleportacja tez sie nie dowiemy. Osobiscie bardziej sie skladam ku hipotezie ze swiadomosc to nie tylko mozg. I przy odpowiedniej technice da sie ja odsperaowac.

jasne, np wyjąc mózg albo stworzyć sztuczne sieci neuronalne, zastąpić nimi mózg i powgrywać wszystko z mojego mózgu tylko czy to dalej byłbym ja ? no długo się nie dowiemy bo nie wiemy dokładnie czym jest świadomość
a jeśli świadomość to nie tylko mózg to co jeszcze ? bo jeśli chodzi o duszę to szympansy też mają świadomość a każdy odmawia im duszy

Za to ja nie potrafie sobie wyobrazic nic lepszego niz niesmierelnosc. Wiedza i doswiadczenie zbierane przez dziesiatki tysiecy lat... ehhh

zamiast żyć tysiące lat chciałbym się zahibernować na kilkaset tysięcy lat, a nie męczyć się tyle czasu...

No wiesz ja nic na temat duszy nie mowilem i nigdy nie powiem, bo w dusze nie wierze. Nie wierze w niesmiertelna czesc ciała, ktora łamie wszelkie prawa fizyki. Ale jednak uwazam, ze jest czesc bedaca w stanie przezyc bez mozgu, ale nie bedaca wstanie przetrwac bez reszty wszechswiata .

A kto powiedział ze bys sie meczyl ? Jak wogole mozna sie meczyc, kiedy tyle ciekawych rzeczy do zobaczenia jest

[Ozzy667]

Ciekawe, jak ten drugi człowiek się zachowuje, pewnie ma inne myśli i potrzeby
Swoją drogą to niesamowite, pierwszy taki przypadek w historii, ale jak już ktoś napisał
- nie można bawić się w Boga Dlatego mi się to nie podoba.

następny co ma upośledzone pojmowanie świata. Jakby nie można było to by ten cały byt niematerialny coś w tym kierunku zrobił. Widocznie albo mu to zwisa albo nie istnieje! i wszystko w tym temacie. Takie zabawy są jak najbardziej na miejscu. Człowiek od zawsze poznaje to co go otacza, a że warunki na to pozwoliły to zaczął też odkrywać to co go 'wypełnia'.

Jak tak dalej pójdzie to przez Krk i inne takie instutucje, rozwój cywilizacji naprawde może się zatrzymać, a zmierza on w zdecydowanie dobrym kierunku... i ciekawi mnie co by powiedzieli ubóstwiający wręcz jp2, gdyby wiedzieli, że miał wszczepiane substacje otrzymywane z martwych płodów oraz jakiś tam stabilizator( bodajże przeciw Parkinsonowi ). Dla mnie to już zaczyna się robić trochę średniowiecze - nic wolno, każdy jest tylko półgłówkiem, Krk rzuca się wszystkim z łapami do życia, nie pozwala zrobić najmniejszego ruchu naprzód... cofamy się panowie, cofamy.

Houston, We've Got a Problem!

[darokrol]

A kto powiedział ze bys sie meczyl ? Jak wogole mozna sie meczyc, kiedy tyle ciekawych rzeczy do zobaczenia jest

zazdroszczę optymizmu ale ja po 20 latach życia jestem znudzony i nie chciałbym tego ciągnąć tysiące lat, patrzeć jak powoli zachodzą zmiany itd. zresztą dorosłe życie to jedna wielka nuda praca dom praca dom trochę urlopu ja chcę się obudzić za 100 tys. lat, dostać do głowy chipa i wiedzieć wszystko co się wydarzyło w tym czasie potem znowu na jakiś milion lat do azotu hihi

Ozzy667 wielbiciele jp2 i krk odpowiedzą Ci na swój sposób, czyli przemilczą wszystko, nie ma sensu z nimi dyskutować bo oni lubią żyć w ciemnocie...

[NpX]

"dostać do głowy chipa i wiedzieć wszystko co się wydarzyło w tym czasie ".

No ja bym tego nie chciał. Wolał bym żyć w tej niewiedzy, bo jeżeli przyszło by Ci wiedzieć o setkach,tysiącach wiadomości jak ludzie się mordowali, jak wszyscy walczyli o pieniądze to ja bym się poddał i jak napisałem wcześniej wolał bym nie wiedzieć.

Owszem, chyba nawet bym się ucieszył gdybym wyszedł na dwór zobaczył bym kosmitę, spędził z nim parę godzin i podyskutował na tematy typu "Jak to było?", i to by dopiero było bardzo ciekawe.

[iniside]

A kto powiedział ze bys sie meczyl ? Jak wogole mozna sie meczyc, kiedy tyle ciekawych rzeczy do zobaczenia jest

zazdroszczę optymizmu ale ja po 20 latach życia jestem znudzony i nie chciałbym tego ciągnąć tysiące lat, patrzeć jak powoli zachodzą zmiany itd. zresztą dorosłe życie to jedna wielka nuda praca dom praca dom trochę urlopu ja chcę się obudzić za 100 tys. lat, dostać do głowy chipa i wiedzieć wszystko co się wydarzyło w tym czasie potem znowu na jakiś milion lat do azotu hihi

Ozzy667 wielbiciele jp2 i krk odpowiedzą Ci na swój sposób, czyli przemilczą wszystko, nie ma sensu z nimi dyskutować bo oni lubią żyć w ciemnocie...

Powiedzmy ze pierwsze 200-300 lat to by było budowanie zaplecza finansowego, a nastepne lata to juz czysta przyjemnosc. Oczywiscie o ile za 200 lat bedzie cos takiego jak kasa .

[Jacol_92]

No ja tam nie mam nic przeciwko "częściom zamiennym" ALE boje sie ze ludzie nie beda tego stosowac tylko dla dobra ludzkosci!!! Boje sie rowniez ze to dojdzie a daleko !! Ja bym zginol a ktos by sie nie przejmowal bo jest przeciez klon , z tym ze ten klon to nie byl bym ja on byl by taki sam ale nie byl bym to ja !! Przed tym jest bajwiekszy strach , dlatego JESTEM za z tym ,ze Wolalbym inna opcje zycia!!! Moja wizja to czysty ekologiczny swiat , a posrod niego wysoka technika a ludzie byli by zdrowi bo w koncu rozwinie sie DNA !! Moze przesadzam ale takie jest moje zdanie

[scpt]

Klon nie będzie identyczny,chyba że będzie rósł z 10 razy szybciej od oryginału.Zobacz że nawet bliźniaki 1 jajowe nie są identyczne.

Ja uważam że życie jest piękne,nawet z tymi wojnami i chciałbym żyć na prawdę długo

[darokrol]

Klon nie będzie identyczny,chyba że będzie rósł z 10 razy szybciej od oryginału.Zobacz że nawet bliźniaki 1 jajowe nie są identyczne.

bo oprócz genotypu jest jeszcze fenotyp, ale genotyp bliźniaki mają identyczny

jak już chcecie żyć wiecznie to po co wam ciała ? za jakiś czas rzeczywistość wirtualna będzie nie do odróżnienia od niewirtualnej to może zamiast przeszczepiać się do nowych ciał powsadzają wam mózgi do jakiegoś pojemnika, podłączą kabelki, i jeśli nikt go nie stłucze będziecie żyć wiecznie

[Ozzy667]

Tylko, że rzczywistość wirtualna jest trochę ograniczona;].

[iniside]

No ja tam nie mam nic przeciwko "częściom zamiennym" ALE boje sie ze ludzie nie beda tego stosowac tylko dla dobra ludzkosci!!! Boje sie rowniez ze to dojdzie a daleko !! Ja bym zginol a ktos by sie nie przejmowal bo jest przeciez klon , z tym ze ten klon to nie byl bym ja on byl by taki sam ale nie byl bym to ja !! Przed tym jest bajwiekszy strach , dlatego JESTEM za z tym ,ze Wolalbym inna opcje zycia!!! Moja wizja to czysty ekologiczny swiat , a posrod niego wysoka technika a ludzie byli by zdrowi bo w koncu rozwinie sie DNA !! Moze przesadzam ale takie jest moje zdanie

Czysta spekulacja. Na dobra sprawe nawet dobrze nie wiesz czym jestes. Pozostali zreszta tez. Jesli brac, pod uwage obecny stan wiedzy to czlowiek, jest poprostu gatunkiem na szczycie lancucha pokarmowego (no chyba ze wampiry istnieja lol). Tak czy inaczej brakuje paru istonych informacji, ktore mozna zdobyc tylko droga eksperymentow, a do ktorych nie ma odpowiedniej technologii. Trzeba sprawdzic, jak bedzie wygladal klon, co to jest swiadomosc, czy da sie ja kopiowac/przenosic. Itd. Niestety na dluzsza mete bez takiej wiedzy rozwoj najbardziej zaawansowanych technologii dotyczacych chociazby transportu, medycyny itd. jest skutecznie wychamowany (no i pomiajac inne czynniki ).

Tylko, że rzczywistość wirtualna jest trochę ograniczona;].

To zalezy. Mozna przeciez mozg umiesic, w cyborgu. Chociaz cyborg ala robocop to nie, ale cyborg ala Replikator to juz inna bajka

[scpt]

Ja uważam że świadomość jest tworem mózgu.Uważam że nie da się jej przenieść,bo zawsze będzie to kopia.Gdyby jednak technologia była bardzo zaawansowana to załóżmy hoduje sobie nową maszynerie(nowe ciało bez mózgu i rdzenia kręgowego) i mogę w nie wtedy umieścic swój zamrożony układ nerwowy.Tak skomplikowany proces musiały by wykonać nanoroboty albo bardzo zaawansowane tradycyjne roboty Można by tak wydłużyć życie o bardzo długi czas,ale nadal nie dało by rady naprawiać mózgu.

[Buffalo_Soldier]

Bojku! Przecież skoro przeciętnemu naukowcowi (z ograniczonym budżetem) udało się sklonować człowieka, to w takiej np. bazie amerykańskiej, gdzieś na pustyni już dawno rozkminiają jak tu sobie udoskonalić żołnierza, bądź stworzyć nowego super żołnierza.

Tak samo było z każdym innym większym wynalazkiem, że najpierw znajdywał zastosowanie na linii frontu, a dopiero potem przenosiło się to do naszych domów.

[iniside]

Bojku! Przecież skoro przeciętnemu naukowcowi (z ograniczonym budżetem) udało się sklonować człowieka, to w takiej np. bazie amerykańskiej, gdzieś na pustyni już dawno rozkminiają jak tu sobie udoskonalić żołnierza, bądź stworzyć nowego super żołnierza.

Tak samo było z każdym innym większym wynalazkiem, że najpierw znajdywał zastosowanie na linii frontu, a dopiero potem przenosiło się to do naszych domów.

IMO super-zolenierze jako czysto genetyczne klony, z modyfikacjami na poziomie samego DNA nie maja wiekszej przyszlosci. Bardziej realne jest chodowanie czesci z ktorych bedzie sie takiego delikwenta skladac, i uzywanie implantow do poniesienia sprawnosci bojowej. Ulepszenie np. tkantki miesniaowej, wspomaganie mozgu, ulepszoe oczy z HUD, noktowizorem itd. Takich commando nawet nie trzeba by praniu mozgu poddawac, byliby slepo posluszni a wrazie mozna by ich zastepowac nowymi egzemplarzami.

Ale do tego to by rzwoj nanotechnologii byl potrzebny jeszcze. A jak nanotechnologia bedzie na dostateczny poziomie po co wogole chodowac klony, skoro bedzie je mozna zlozyc z biomasy ?

[BENDER]

po co wogole chodowac klony, skoro bedzie je mozna zlozyc z biomasy ?

Do tego jeszcze nam daleko a wyhodować klona możemy już dziś

Użytkownik BENDER edytował ten post 30.01.2008 - 17:02