Psycholodzy z Montauk zauważyli, że eksplozja tej energii
A ja bym chciał wiedzieć w jaki sposób to zauważyli. Bo jak na razie to artykuł pozbawiony jest jakichkolwiek konkretów, co powoduje, że odbierany jest jako stek bzdur.
Wedlug tego co czytalem, okret ten faktycznie przemiescil sie i pojawil sie w innym porcie znacznie oddalonym od tego przy ktorym stacjonowal ten okret. Z ta roznica, ze skutki na czlonkach zalogi byly znacznie bardziej zroznicowane - jedni postradali zmysly, inni zas nie przezyli, zostali sparalizowani, badz przeniesli sie "w czesciach", tylko kto i jak nam te rewelacje potwierdzi?
Potwierdzi nam te rewelacje Alfred Bielek (o ile jeszcze żyje), naoczny świadek Eksperymentu Filadelfia.
Nie da sie jednak magazynowac czegos fizycznego badz w tym wypadku duchowego na dysku twardym.
Dokładnie tak, dlatego nie mam pojęcia skąd się nagle tym "psychologom" wzięło magazynowanie energii :s
I tak w ogóle, kim są ci "badacze z Montauk"? Z chęcią poznałbym nazwiska.