Napisano
25.10.2007 - 22:57
Spałem w dzień to proste, często śpie po obiedzie np.
A co do tego że wyszedłem w nocy , na początku sam sobie wyperswadowałem że trzeba zobaczyć co się dzieje, pozatym to było długi czas potem, a w ostatnim okresie poprzedzającym to miałem spokój i byłem dorosły .czego miałbym się bać?
Zakrwawione oczy - po prostu posiniaczone, można mieć to od uderzenia w oko bezpośredniego albo zaburzeń ze wzrokiem.
Nie jestem wierzący, nie chodzę do kościoła, jestem raczej sceptykiem, ale po ostanich wydarzeniach zmieniam powoli zdanie na temat wszystkiego.
Mam te blizny do dziś, fotę mogę nawet załatwić w ciągu tygodnia, mnięło dużo czasu ale ślady są lekkie nadal.
Co do spełniania się wizji, spełniały się, ale to były pojedyncze obrazy, nie cos w stylu że wiem co i kto zaraz powie, tylko seryjne deja-vu, rekordami miałem po kilkadziesiat dziennie a kilkanaście razy nawet wiedzialem co zaraz się stanie, np kojarzyłem z wizji krew na chodniku z tym że np upadnę, co potem się stało.
. Ja też nieraz mam ochotę ukatrupić przykładowo mojego 8 letniego kuzyna bo mnie wkurzył. A ile to razy ukatrupiałam każdego kto mi stanął na drodze we śnie? Niezliczona ilość :devil:
.
