heh a czy uważasz że również nie powinno być przepisów ruchu drogowego?! heh przecież też jest ich dużo, i dla niektórych są one totalnie zbędne...
Zamiast praw moralnych uczyć kodeksu karnego, wykroczeń i tym podobnych rzeczy, za to taka kara, a nie: "za to idziesz do piekła".
Heh czy dla Ciebie przykazanie np. "nie zabijaj" nie ma sensu?! Heh możesz nie stosować sie do praw moralnych ale nie wiem jak długo Ci sie to uda...
A czy dla ciebie masturbacja to grzech wołający o pomstę do nieba, bo dla KK tak. Rozumiem że można wybiórczo wziąć kilka sensownych przykazań, ale obok nich jest pełno głupich i służącym interesom Kościoła ("wspieraj finansowo Kościół" - to jest coś wartego nauki? może i inne branże komercyjne wpuścić do przedszkola aby prezentowały swoje produkty?).
Nie wyrazisz zgody na religie dzieciaka Ci wezmą do grupy która w tym momencie np śpiewa albo leżakuje...
I tak nie powinno być! Dziecko jest wyprowadzane ze swojej grupy, do innej obcej.
Religia wcale się nie wcina w edukację... gdzie to widziałeś w żadnej szkole religia nie jest obowiązkowa, nie chcesz nie chodzisz... proste sprawa zamknięta...
Taa, a te rozpoczęcia roku szkolnego w kościele? Zakończenie roku szkolnego w kościele? Jakieś msze po śmierci JP2 i inne makabryczne zabawy przez które nie było innych zajęć. Dalej, zajęcia z religii w środku zajęć i siedzisz godzinę bo jest jakaś tam religia. Pomijając już fakt, że dzieciaki chyba nie najlepiej czują się, gdy mają świadomość że ich klasa siedzi sobie na religii, a dzieciak sam.
W tym porównaniu chodzi mi o to że szybka jazda może być tak równie niebezpieczna jak nieprzestrzeganie praw moralnych...
Oprócz podstawowych praw moralnych Kościół przemyca pełno służących tylko organizacji kościelnej, ale co tam! Negujesz żeby "dzień święty święcić", to dla niektórych jak negowanie "nie zabijaj".
To co mówisz jest już sprzeczne z tym co powiedziałaś
Inaczej, nie powinno być w żadnej państwowej szkole.
W mojej klasie parę osób nie chodzi na religie, i co, nie traktujemy ich jak zło wcielone.
Miło, a powiedz mi jeszcze kiedy odbywają się lekcje religii, w środku zajęć? Ile masz lat, bo wątpię żebyś był w wieku pierwszaka albo przedszkolaka...
Co w tym krzywdzącego?
Wyprowadzenie z sali to najgorsza kara.
No w sumie to macie racje ale nawet gdyby religia była jak zajęcia dodatkowe po lekcjach to większość dzieci by na nie chodziła, a potem i tak dziecko, które nie chodzi na religie było by "odtrącane".
Niby jak byłoby odtrącone, skoro takie zajęcia odbywałyby się w kaplicach? Inne dzieci nie wiedziałyby czy ktoś chodzi, czy nie.
Religia w szkole powinna być zastapiona etyką. Nawet na świadectwie widnieje "religia/etyka", a nigdy nie spotkałem się z takim przedmiotem.
Bo ilość niewierzących jest za mała żeby opłacało się organizować etykę, zresztą innowiercy rzadko naciskają, bo lepiej mieć godzinę wolnego niż etykę. W niektórych szkołach etykę prowadzi... katecheta, to w ogóle odstrasza.