18 odpowiedzi w tym temacie

[bolobolo]

Znalazłem na ONECIE ciekawą informację:

"Stojący na czele Kościoła katolickiego w Mozambiku abp. Francisco Chimoio wyraził przekonanie, że niektóre wytwarzane w Europie prezerwatywy są umyślnie skażone wirusem HIV, aby zabijać mieszkańców Afryki.
- Wiadomo mi o dwóch krajach europejskich, które celowo wytwarzają prezerwatywy z wirusem HIV, ponieważ dążą do likwidacji Afrykańczyków w ramach swoich planów kolonizacji kontynentu - powiedział abp. Chimoio agencji Reutera. Nie ujawnił jednak, które państwa ma na myśli.

- Wiem również o firmach produkujących leki antyretrowirusowe zakażone wirusem HIV, także w celu szybkiego wykończenia populacji Afryki - kontynuował. Spośród 19 milionów mieszkańców położonego w południowo- wschodniej Afryce Mozambiku, 16 proc. jest zarażonych wirusem HIV. Codziennie odnotowuje się tam 500 nowych infekcji.

Diogo Milagre, wiceprezes Krajowej Rady ds. Walki z AIDS przyznał, że ponad połowę miejsc w mozambickich szpitalach zajmują chorzy na AIDS, a walka z wirusem jest utrudniona przez niedobór lekarzy i niewystarczającą infrastrukturę medyczną.

- Musimy zbadać to zjawisko bardzo dokładnie, zwłaszcza aspekty kulturowe, które naszym zdaniem zwiększają zarażenia na kilka sposobów jednocześnie - wytłumaczył Milagre, odmawiając jednak odniesienia się do słów abp. Chimoio."

Jeżeli to prawda, to jest to kolejny fakt potwierdzający spisek Nowego Porządku Świata.

[Pomaranczka]

Zacznijmy od tego czy oni w ogóle tych prezerwatyw używają i wtedy niech myślą na temat spisków przeciw nim.

[NoMeansNo]

Stojący na czele Kościoła katolickiego w Mozambiku abp. Francisco Chimoio wyraził przekonanie, że niektóre wytwarzane w Europie prezerwatywy są umyślnie skażone wirusem HIV, aby zabijać mieszkańców Afryki.

Ten człowiek będzie więc odpowiadał za zwiększenie się liczby osób, które w najbliższym czasie ulegną zakażeniu wirusem HIV. I tak w Afryce stosowanie prezerwatyw spotyka się z oporem, a po usłyszeniu takich niesamowitych pierdół odsetek "zniechęconych" tylko wzrośnie.

[Jarecki]

Dla mnie to również jest jakiś nonsens.
Zachorowania to głównie brak stosowania zabezpieczeń.
Niedorzecznością jest zarzut,że prezerwatywy są skażone.
Nie mniej jednak całą sprawę należałoby zbadać.

[NoMeansNo]

Wirus HIV bardzo szybko ginie poza organizmem nosiciela, jest dosyć wrazliwy na "warunki zewnętrzne", tak więc "nasączanie" nim prezerwtyw jest dosyć utrudnione.

[Marek24]

hmmm ciekawa sprawa , to znaczy , że jakiś nosiciel musiał już je wcześniej nosić??
Nie dość , że zakażone to jeszcze używane prezerwatywy!!

[Kaiochin]

z tymi prezerwatywami ciezka sytuacja tam poniewaz niewiele osob ich uzywa. Jak uwazaja jest to niezgodne z prawdziwa natura czlowieka i prezerwatywy sa zle

[Florek]

Wszystkie prezerwatywy produkowane w krajach Unii Europejskiej są poddawane testom na wytrzymałość i szczelność.
Podlegają inspekcji sanitarnej, a ponad to są pokrywane środkami plemnikobójczymi.
Jeżeli ktoś prawidłowo stosuje tę formę antykoncepcji (instrukcja jest dołączona do opakowania, chodź swoją drogą warto też poćwiczyć) to jest skuteczność sięga 98%.

Obawiam się że ten biskup, to jakiś nawiedzony duchowny, który próbuje zniechęcić wiernych do korzystania z prezerwatyw wyłącznie ze względu na swoje osobiste poglądy.

[Xellos]

Jeżeli to prawda, to jest to kolejny fakt potwierdzający spisek Nowego Porządku Świata.

A raczej jeśli to nieprawda. Jeśli chcesz tworzyć spiski to musisz założyć, że ten biskup może być z tego twojego NPŚ

Wkońcu takie rozumowanie wprowadza aby następującą informacje dla mieszkańców: bez gumy ryzyko wielkie, z gumą nie mniejsze...po co więc tracić czas na gumy skoro na jedno wychodzi :wall:

[bolobolo]

I tu się z Tobą zgodzę Xellos. A bez gumki przynajmniej przyjemność większa

[reaper]

Od dawna wiadomo, że kościół jest przeciwny używania środków antykoncepcyjnych. To na pewno zaważyło na wypowiedzi tego arcybiskupa. Dlaczego jednak skazuje on, jako osoba duchowna, która powinna pomagać i dbać o swoje "owieczki", ludzi na zarażenie się tą okropną chorobą przez publiczne wypowiadanie takich kłamstw?? Na pewno musi być w tym jakiś większy cel. Jednak tego pewnie się nie dowiemy. Pewne jest to, że wciska ludziom kit i niechęć narodów afrykańskich do używania prezerwatyw jeszcze wzrośnie, a co za tym idzie wzrośnie ilość zakażeń i śmierci z powodu AIDS.

[above]

byc moze jest to prawda, chodzi mi o leki z virusem HIV, ogolnie wiele rzeczy sklada sie na logiczna calosc : > wiele osob tego nie widzi. ''nasza sila jest to ze nikt w nas nie wierzy''

[Florek]

I właśnie dlatego tak bardzo ważna jest edukacja. Trzeba nauczyć tych ludzi umiętności samodzielnego poszukiwania i analizowania informacji. Dać im dostęp do fachowej literatury i internetu. Trzeba też nauczyć ich języka angielskiego.
Wtedy będą mogli samodzielnie stwierdzić co jest prawdą, a co nie. Nikt już nie będzie mógł wciskać im kitu.

[reaper]

Nauczenie tego ludzności afrykańskiej jest wręcz karkołomnym zadaniem, więc jeszcze długo będą oni wierzyć i robić to co każą im ich autorytety.

[Florek]

Problem w tym że ich autorytety to jacyś czarownicy lub szamani dla których technologia wykonania prezerwatywy i sposób jej działania w dużej mierze jest nie zrozumiały. Stąd też różne bezsensowne plotki na temat prezerwatyw.

Bolobolo napisał:
"A bez gumki przynajmniej przyjemność większa"

Dlaczego ? Powszechnie dostępne prezerwatywy z lateksu mają grubość zaledwie 0,06 milimetra. Prezerwatywy z poliuretanu są droższe ale za to ich grubość zmniejszono do zaledwie 0,03 milimetra i są hipoalergiczne (nie mogą wywołać reakcji alergicznej). Oprócz tego od rynku Unii Europejskiej od 1992 roku dostępne są też prezerwatywy dla kobiet (od 2005 roku także w nieco tańszej wersji produkowanej z syntetycznej gumy).

Naukowcy z Uniwersytetu Laval w Quebec prowadzą badania nad eksperymentalną prezerwatywą w żelu, a niemiecki naukowiec Jan Vinzenz Krause ogłosił 29 listopada 2006 roku że pracuje nad prezerwatywą w spreju. Mają to być praktycznie niewidoczne prezerwatywy, które jednak oczywiście zachowają swoje funkcje.