78 odpowiedzi w tym temacie

[Tiamat]

I bardzo dobrze ze nie wpusci, a co to jakas wyrocznia ?

[cisz]

Każdy kolejny post nie na temat będzie nagradzany warnem. Ileż można do Was mówić?!

[Ciszu]

Obserwatorzy OBWE byli praktycznie na każdych wyborach w Polsce od '89. W 2005 roku zdecydowali że nie ma sensu przyjeżdżać.

[NoMeansNo]

A najlepsze podsumowanie dopisało samo życie:

Fotyga źle odczytała pismo OBWE

Ujawniona wczoraj nota OBWE do rządu nie pozostawia wątpliwości: prosząc o możliwość obserwowania wyborów w Polsce, organizacja nie sugerowała, iż w naszym kraju demokracja jest zagrożona. A tym właśnie premier tłumaczył odmowę wpuszczenia obserwatorów - czytamy w DZIENNIKU.
(...)
"Skandaliczny" list okazał się bowiem wyłącznie technicznym pismem, w którym OBWE, "w oczekiwaniu na zaproszenie do obserwacji przedterminowych wyborów" prosi o możliwość zorganizowania wyjazdu studyjnego czterech ekspertów, którzy mieliby ocenić "obecny klimat wyborczy" i przygotować wizytę obserwatorów w dniu wyborów. Eksperci, którzy mieli przyjechać do naszego kraju na trzy dni (24 - 26 września), prosili też o możliwość spotkania z przedstawicielami MSZ, Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Informowali także, że zamierzają wymienić opinie z władzami organizacji pozarządowych i partii opozycyjnych.
"To było standardowe pismo, które co roku wysyłamy do wszystkich rządów przed wyborami. Napisaliśmy w nim, że spodziewamy się zaproszenia do obserwowania głosowania, bo do tej pory takie zaproszenia otrzymywaliśmy ze wszystkich państw Rady Europy. Nie mamy żadnych powodów, aby obawiać się o demokrację w Polsce w większym stopniu niż w Wielkiej Brytanii, Szwajcarii czy Holandii" - zapewnia DZIENNIK rzeczniczka OBWE, Urdur Gunnarsdottir.

Już wczoraj Anna Fotyga zdecydowanie złagodziła swoje stanowisko w sprawie obserwacji wyborów w Polsce. "Dziś albo jutro będę rozmawiała w tej sprawie z Miguelem Angelem Moratinosem (przewodniczący OBWE - red.) i mam nadzieję, że zdołamy dojść do porozumienia" - oświadczyła szefowa naszej dyplomacji, która uczestniczy w sesji generalnej ONZ w Nowym Jorku. Ale nie chciała się przyznać do błędnej interpretacji zamierzeń organizacji ze Strasburga. "Niewłaściwe jest stawianie demokratycznego państwa pod presją. Sam fakt wymuszania misji obserwatorów na Polsce po prostu umożliwia opozycji podtrzymywanie argumentu o zagrożeniu demokracji w Polsce" - tłumaczyła się.

link

Tak więc pisanie o niewątpliwych złych zamiarach było zbyt pochopnym stwierdzeniem...

[awjp]

Ha, jak to przeczytałem to mnie k... wzięła :argue: . Jak można źle przeczytać . Może to nie wynikało z samej kwestii błędnie przeczytanego listu tylko z intencji rządu. I zapewne jak by list nie ujrzał światła dziennego, to stanowisko polskiego rządu było by cały czas takie same. Ale wtopa :ojej: . I jak się tu człowiek ma nie wstydzić za rządzących debili :hmm: ?

[Indoctrine]

Jeśli w 2005 odpuścili, to co im tak nagle się zachciało teraz??
Ponieważ to politolodzy, raczej nie głupi, musieli zdawać sobie sprawę, że propozycja taka szkodzi partii rządzącej. Opozycja bowiem, może powiedzieć "Ha, mają coś do ukrycia, bo nie chcą obserwatorów!" przy odmowie, oraz "Ha, a więc nawet instytucje europejskie obawiają się kaczyzmu i obserwatorów kierują!" przy zgodzie.
Innymi słowy, albo dyletanctwo, ale świadoma zagrywka na rzecz "europejskich" wartości... Ehh.

[awjp]

Ale chyba się zgodzisz, że pozytywna odpowiedź na prośbę o zaproszenie nie odbiła by się takim echem jak odpowiedź odmowna :hmm: . Ale z informacji powyżej wynika, że list z prośbą wk... min. spraw zagranicznych i premia. Dlatego też zaślepieni złością nie potrafili na spokojnie przeczytać i odpowiedzieć OBWE. A to raczej nie przystoi poitykom, gdyż jaki z takiego znerwicowanego człowieka polityk? Wszędzie dopatruje się spisków. Na ostatnie wybory (2005) zostali oni zaproszeni, ale zaproszenia nie przyjęli. W tym roku takowego w ogóle nie otrzymali (ponieważ umownie jest przyjęte, że OBWE dostaje takie zaproszenia od państw europejskich). Szkoda gadać, znów społeczeństwo musi się wstydzić za władze .

[Ciszu]

Jeśli w 2005 odpuścili, to co im tak nagle się zachciało teraz??

Jest napisane : prosi o możliwość zorganizowania wyjazdu studyjnego czterech ekspertów, którzy mieliby ocenić "obecny klimat wyborczy" i przygotować wizytę obserwatorów w dniu wyborów. Eksperci, którzy mieli przyjechać do naszego kraju na trzy dni (24 - 26 września), prosili też o możliwość spotkania z przedstawicielami MSZ, Państwowej Komisji Wyborczej i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji

[tatik]

OBWE nie potrzebuje zgody państw członkowskich do przeprowadzenia kontroli.
Większość forumowiczów jest ślepo zapatrzonych w demokrację USA lecz nie widzą że tam OBWE równierz obserwowała wybory.
Pamiętajcie że żyjemy w kraju szalonych pomysłów jeśli będziemy się uważać za kraj w 200 % demokratyczny to któreś z kolejnych wyborów w naszym kraju odbędą się pod kontroją Sił Pokojowych ONZ.

[Ejael]

Jeżeli teraz ministerstwo SZ odpowiada, że może zweryfikować swoje stanowisko to znaczy, że ugrali to o co im chodziło. Nie ma czegoś takiego jak "źle odczytana nota" w polityce zagranicznej (jeżeli by tak było to wystarczyło by przekupić tłumacza i mamy wojnę ). Indoctrine słusznie podsumował. Warto też zwrócić uwagę na sekwencję zdarzeń - odmowa, wyjazd do USA i rozmowy w ONZ, złagodzenie stanowiska (ogłoszone jeszcze podczas wizyty w ONZ).

[Xellos]

Czy to istotne. Dla mnie to kompromitacja rządzących Jak dla jakiegoś betonu mającego tylko TVP i RM w radiu coś to znaczy to gratuluje zagrywki PiS'owi. Dba o swój elektorat widocznie

[dziadekkleofas]

Nad wisłą opodal krzaczka, rządziła sobie Kaczka Dziwaczka.

Gdyby rządzący nie mieli nic do ukrycia, to by wpuścili. Ale widać, że mają swoje sekreciki. Oh, ileż to afer ostatnio się porobiło!

[Ejael]

Nad wisłą opodal krzaczka, rządziła sobie Kaczka Dziwaczka.

Gdyby rządzący nie mieli nic do ukrycia, to by wpuścili. Ale widać, że mają swoje sekreciki. Oh, ileż to afer ostatnio się porobiło!

Za przeprowadzenie wyborów odpowiada Państwowa Komisja Wyborcza - ta sama która zakwestionowała sprawozdanie finansowe PiS i SLD tym samym odbierając im dotację na przyszłe lata (jeszcze przed tym zanim było wiadomo że będą wybory). To jak to jest - PKW działa z rządzącymi czy przeciwko nim bo te dwie rzeczy się wykluczają? Pytanie oczywiście retoryczne dla fantastów co wierzą w fałszowanie wyborów.

[_Silent_]

Ja to bym obserwatorów wpuścił, ale na kampanie. Szczególnie to telewizji "państwowej".

[NoMeansNo]

Jeśli w 2005 odpuścili, to co im tak nagle się zachciało teraz??

Ja to zrozumiałem calkiem inaczej. Ta nota poprzedza ewentualną "wizytę" w dniu wyborów. Tzn. najpierw pojawia się parę osób i dopiero po tej wizycie ewentualnie OBWE oczekuje na zaproszenie. W związku z tym sytuacja z 2005 roku mogła wyglądać identycznie. Tylko w tym przypadku rząd dopatrzył się niecności, a za rzadem paru forumowiczów.