Napisano 21.09.2007 - 15:43
Napisano 21.09.2007 - 18:50
Napisano 21.09.2007 - 18:58
Napisano 21.09.2007 - 19:08
Napisano 21.09.2007 - 20:05
Moim zdaniem nie ma tu żadnej sprzeczności. Ludzie rozumieli i dalej rozumieją religię, tak, jak została im wyjaśniona. Ale dochodzisz do dobrych wniosków. Ludzie są i byli manipulowani, nie tyle przez religię, co przez jej hierarchów, używających religii do własnych celów.
Przykład Rydzyka jest o tyle nietrafiony, ze znajduje się on pod stałym obstrzałem ze strony Episkopatu, przed chwila słyszałem ze dwie takie wypowiedzi w wiadomościach. To jak to w końcu jest? Manipulują ci hierarchowie, czy krytykują manipulatora? Znowu zwracasz uwagę na jeden aspekt sprawy - na postawę i działania samego Rydzyka. A uczciwy ogląd sprawy wymaga aby wziąć pod uwagę postawę Kościoła jako instytucji wobec tego jednego kapłana i jego mediów, ale to już nie pasuje do Twojej tezy.Tak jest nadal. Przykład? Mamy świetny, ojciec dyrektor.
Biblia, a zwłaszcza Stary Testament pełen jest sprzeczności. I nie ma żadnego problemu, żeby znaleźć dowolny werset, którym można umotywować dowolne działanie.
Powyższy cytat jest odpowiedzią na moja wypowiedz:Jesteś w błędzie, nowo powstające cywilizacje tworzyły, a raczej przejmowały wierzenia, od innych wcześniejszych, modyfikując je zgodnie z własnymi potrzebami. Dokładnie tak samo było z religią katolicką. (O tym notabene traktuje film).
Nie zrozumieliśmy się, ja piszę o powstawaniu cywilizacji i roli religii w tym procesie. A ty piszesz o powstaniu religii, to dwie zasadniczo rożne sprawy.Każda cywilizacja w dziejach powstała w związku z jakimś systemem wierzeń.
.Skoro już chcesz wymieniać zasługi Kościoła to i ja się dołączę. żeby nie zanudzić czytających zatrzymam się na 12 wieku
I znowuż przypisujesz czyny władz świeckich Kościołowi. Wiesz chociaż dlaczego władza tępiła heretyków? Otóż wszelkie ruchy heretyckie przyczyniały sie do niepokojów społecznych, które w tamtych czasach przybierały nierzadko dramatyczny przebieg i były ostatnim, na czym zależało władcom zarówno w Rzymie jak i później w całej Europie.435 r. — kara śmierci dla heretyków(wyraz heretyk z greki oznacza „wybór" określenie jakże trafne, religia katolicka przez całe wieki walcząc z herezją, walczyła z prawem dokonywania wyborów przez ludzi); wiek później wszyscy poganie zostają uznani za ludzi bez żadnych praw, w tym prawa do posiadania majątku
Kościołowi z radością nadawano ziemie z uwagi na wysoką kulturę rolniczą jaka prezentował na gospodarowanych przez siebie ziemiach. Władcy nadawali owe grunty, nie musieli nimi dłużej zarządzać, a uzyskiwali (za wyjątkiem ziem immunizowanych) z nich pewne dochody. To było zjawisko powszechne w całej Europie.od VII w. Kościół posiada już ziemie, których wielkość dochodzi do 1/3 terenów całej Europy ( nasz polski Kościół mieścił się potem w tym właśnie przedziale)
Masz pretensje do Kościoła za politykę Karola Wielkiego? Dziesięcina była poważnym źródłem przychodów Kościoła, który w tym czasie był państwem - mam na myśli konkretnie Państwo Papieskie. Papież był normalnym politykiem, to nie była sytuacja dobra dla religii, ale bardzo służyła sytuacji politycznej kontynentu. Papież - jak każdy władca państwa ważnego na arenie politycznej pilnował swoich interesów jak umiał, nie mam zamiaru usprawiedliwiać pewnych poczynań, ale weź pod uwagę, że można powiedzieć, że w owym czasie był on bardziej politykiem niż głowa Kościoła. A władcy musieli mu ulec, albo stawiać opór, to zależało od sytuacji wewnętrznej w kraju (vide Henryk IV).wiek wcześniej wprowadzono system dziesięciny (istniejący aż do XIX w.), zagwarantowany potem prawnie przez Karola Wielkiego, a gdy dochodziło do dyskusji na temat jej płacenia, papież potrafił ekskomunikować winowajcę (jak np. miasto Florencję w XIII w. albo okręg Steding, który odmówili płacenia danin arcybiskupowi Bremy), a cesarz chrześcijański urządzić prawdziwy pogrom, jak wtedy gdy w 782 r. Sasi z powodu dziesięciny wszczęli powstanie i Karol Wielki kazał w Verden urządzić kaźń 4500 Sasów
"W tym tekście usiłujesz manipulować czytającymi i to z kilku powodów: "W tym tekście usiłujesz manipulować czytającymi i to z kilku powodów:
1. Komunizm, ani faszyzm nie miały w swych założeniach miłości bliźniego.
2. Nie wiem ilu ludzi żyło np. w czasach inkwizycji, ale przypuszczam, że są to wartości porównywalne z ofiarami komunizmu i faszyzmu. Więc siłą rzeczy są to wartości nieporównywalne.
3. Nie ateizm zbiera swoje żniwo, tylko rządy totalitarne. Zresztą pragnę Ci przypomnieć napis na wojskowych pasach żołnierzy niemieckich Gott mit uns (Bóg jest z nami)."
Czekaj, bo trochę się pogubiłem. Chcesz wmówić czytającym, że Katolicyzm nie przyznaje się do Starego testamentu? Ty obłudniku, ty manipulatorze!!
Chcesz pominąć to co dla Ciebie jest niewygodne?? A fe.
A może jeszcze napiszesz, że Bóg zmienił zadanie? I ważniejsze od tego co mówił Mojżeszowi jest to, co przekazywał nam Jezus? To co piszesz podpada mi pod bluźnierstwo.
Napisano 21.09.2007 - 22:03
Precierz ty zwyczajnie bredzisz!!!
(...)
Kolejna z Twoich bredni.
(...)
Zrozum raz na jutro, bo pewnie dłużej nie zapamiętasz
(...)
Wybacz, ale czy Twoim zdaniem prymitywny antyklerykał ma pisać o wartościach duchowych?? Nie oczekujesz po mnie przypadkiem zbyt wiele?
I Ty twierdzisz, że nie jesteś antyklerykałem? Ty zarzucasz mi, że bredzę?Kolejna z Twoich bredni. Religia,a zwłaszcza jej hierarchowie, mówią co jest dobre, a co nie, mówią ludziom co należy robić, a co nie. Sądzę, że 90 % tego społeczeństwa wysłuchało i wysłucha, na kogo głosować, a na kogo nie. Sory, ale jesteś chyba oderwany od rzeczywistości.
Wybacz, ale czy Twoim zdaniem prymitywny antyklerykał ma pisać o wartościach duchowych?? Nie oczekujesz po mnie przypadkiem zbyt wiele?
Gdy wytykam Ci bezstronność zamiast dowodzić, że się mylę zarzucasz mi to samo, jeszcze z tym charakterystycznym "buhaha", nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale to dość wymowne...nom, a Ty jesteś bezstronny. buachacha. padam ze śmiechu.
nie ma czegoś takiego jak obiektywizm w bardzo subiektywnych wypowiedziach.
To wszystko co masz do powiedzenia w tym temacie? Nadal nie dojrzałeś do tego, żeby używać kwantyfikatorów w tego typu wypowiedziach? Trudno. napisałem już o uwarunkowaniach politycznych tamtego okresu. A polityki ekonomicznej dawnego Kościoła z dzisiejszym nie można nawet porównać, ale kto by tam się przejmował misjami czy gigantycznym budżetem Caritasu jak można bredzić o wojnach religijnych.Wiesz tak się składa,że to (pieniądze) zawsze były ważne dla kościoła,a jego hierarchów głównie.
Tak na marginesie, mimo tego, co nauczał Jezus. Niestety tak jest nadal.
Nie chciałem angażować się w tą dyskusję. Pisałem, żeby każdy szedł swoją drogą. Trajanowi to nie wystarczyło.... Sam nie wiem, czy to jego ego i chęć bycia lepszym, czy powody religijne. Bo jeśli nawróci kogoś na "jedyną właściwą drogę" to pewnie w oczach Jego Boga będzie to zasługą.I tak jestem wdzięczny, że jeszcze mnie nie ukamienował za odmienne poglądy. smile2.gif
Napisano 22.09.2007 - 08:03
ta..Staram się być obiektywny
dlaczego? bo miliony wiernych wierza? a moze poprostu nie wiedza, ze mozna inaczej? moze od dziecka sie nauczyli, ze jak jest bog, to tylko katolicki?Twoja sprawa idź swoją drogą ale nie wylewaj pomyj na te instytucję tylko dlatego, że z jakichś przyczyn jej nie lubisz.
to po co wdawales sie w dyskusje?Zaczyna się weekend a ja nie mam ochoty marnować czasu.
http://wiadomosci.on...86,11,item.htmlI Ty twierdzisz, że nie jesteś antyklerykałem? Ty zarzucasz mi, że bredzę? Masz wbite do głowy własne dogmaty o "strasznym", "złym" Kościele, czy nie widzisz, że jesteś śmieszny z tymi wynurzeniami ona poziomie "Nie" Urbana? Weź kiedyś na spokojnie przeczytaj sam siebie, może to da Ci do myślenia.
Napisano 22.09.2007 - 11:32
Dalej, jedną z twoich metod nie jest rzeczowa dyskusja, ale personalne ataki skierowane przeciwko piszącemu, lub autorom źródeł, na których piszący się opiera.
Przyjacielu, obiektywny może być odczyt wskazań z przyrządu pomiarowego, ale nie rozmowa na tematy religijne. Historia również nie jest obiektywna. Przecież historię zawsze piszą zwycięzcy.
Kiedy sięgnąłem do źródła źródeł Katolicyzmu, czyli Biblii Ty i to źródło usiłujesz bagatelizować. Wyjaśniasz, że NT jest Ważniejszy niż ST. Ukazuje zupełne inne oblicze Boga, to prawda. Tylko co się zmieniło, Bóg, czy ludzkie wyobrażenie o Nim? To wbrew pozorom bardzo ważne pytanie. Bo jeśli ewolouowało ludzkie wyobrażenie o Bogu, to trzeba by przyznać, że ST jest bajką, albo zbiorem legend w najlepszym razie. Albo inaczej, skoro Bóg jest taki, jak opowiadał o nim Jezus, to z kim w takim razie rozmawiał Mojżesz. Bo na pewno nie z tym samym Bogiem.
Wykazałem nietrafność Twoich źródeł w temacie inkwizycji, a Ty zamiast zbić moje argumenty swoimi zarzucasz mi bagatelizowanie... Podobnie zaczyna to wyglądać w temacie Starego Testamentu. Zamiast wykazywać, że się mylę stawiasz jakieś dziwne zarzuty, jak choćby ten sprzed kilku dni, kiedy to o ile dobrze pamiętam napisałeś, że się wymądrzam. Można i tak nazwać próbę dyskutowania.Domagasz się źródeł i rzeczowej dyskusji.
Oczywiście mogę Ci wyjaśniać na czym opieram swoje opinie, mogę wskazywać na wiele źródeł. Tylko co to da? Będziesz starał się je bagatelizować, lub ośmieszać autorów i w zamian wskażesz mi źródła, które są dla Ciebie wygodne.
Napisano 22.09.2007 - 11:55
Zgadzam się, że nasza obecna cywilizacja zostałą ukształtowana przez chrześcijaństwo. To niewątpliwy fakt, lecz wyobraź sobie co by było, gdybyśmy wszystkie nasze odkrycia cofneli o kilkaset lat wstecz. Bo nie wątpliwym faktem jest również to, że wiele odkryć, które dzisiaj wydają się nam oczywiste i są podstawą do odkrywania coraz to nowszych rzeczy, były znane już o wiele wcześniej, lecz Kościół z nimi skutecznie walczył. Zapewne były też przypadki, w których to walczyć nie musiał, bo ludzie mogli po prostu nie ujawniać swoich odkryć ze strachu. Tak więc kwestia jakoby chrześcijaństwo wykreowało naszą cywilizację ma tak samo dobre i złe strony. Z tej dobrej nauczono nas zasad moralnych, których jednak jak uważam sami byśmy się nauczyli, a z tej drugiej ciągle nas ograniczano i robi to się nadal. Przykładem jest chodźby klonowanie - może nam to powiedzieć wiele o człowieku, a nawet pomóc potwierdzić lub zaprzeczyć istnienie duszy, gdyby tylko kiedyś zostało przeprowadzone na człowieku.Ty natomiast zauważasz tylko ten pierwszy aspekt sprawy, a drugi jakby dla Ciebie nie istniał, chociaż żyjesz w cywilizacji stworzonej przez chrześcijaństwo, o czym już wcześniej pisałem. To jest właśnie brak obiektywizmu.
Skoro zmieniło się przesłanie Boga do ludzi, to znaczy także że zmienił się sam Bóg. Przestał być Bogiem, surowym i okrutnym, a stał się miłym i dobrodusznym. To chyba nie świadczy o nim najlepiej, gdyż co to za Bóg, który dostosowuje się do wiernych?Nadal nie chwytasz, nie zmieniło się ludzkie wyobrażenie o Bogu, a przesłanie Boga dla ludzi.
Czyżby więc wszystko co stare było złe? Było błędem? Bo chyba tak to należy interpretować - Bóg widząc że prawa, które wcześniej obowiązywały nie były w stanie utrzymać przy nim ludzi, więć postanowił je zmienić.Ale Chrystus głosi również, że "wszystko czyni nowym".
Napisano 22.09.2007 - 13:09
Wiesz, właśnie przeglądałem dokumenty kościelne i dogrzebałem się ciekawej rzeczy. Twierdzisz, że inwizycja nie miała władzy karać i oddawała pod sądy świeckie. Mijasz się przyjacielu z prawdą.
To prawda, że w pewnym okresie Kościół niesłusznie przyjął tego typu politykę. Ale też nie można generalizować, np. kiedyś czytałem, że w okresie rozwoju filozofii średniowiecznej swobodnie rozwijały się różne idee, bez sprzeciwu Kościoła, grunt, żeby nie były sprzeczne z dogmatami w ścisłym tego słowa znaczeniu. Podejście zresztą ewoluowało, wszakże najwybitniejsi filozofowie Kościoła adaptowali również filozofię starożytną.Bo nie wątpliwym faktem jest również to, że wiele odkryć, które dzisiaj wydają się nam oczywiste i są podstawą do odkrywania coraz to nowszych rzeczy, były znane już o wiele wcześniej, lecz Kościół z nimi skutecznie walczył.
O nie, tu się nie mogę zgodzić. Ludzie sami się zasad moralnych nie uczą, zresztą wystarczy spojrzeć jak to wygląda w krajach mocno zlaicyzowanych. W każdym razie wydaje mi się to mało prawdopodobne A religia to przecież nie tylko zasady dobrego i złego postępowania.Z tej dobrej nauczono nas zasad moralnych, których jednak jak uważam sami byśmy się nauczyli
A to ciekawe, jak się nas ogranicza? Chcesz wierzyć - wierzysz, nie chcesz? Twój wybór. Zasad moralnych też teoretycznie nie musisz przestrzegać, ale tu wkracza prawo i państwo ze swoim aparatem przymusu.a z tej drugiej ciągle nas ograniczano i robi to się nadal
Ja nie jestem biblistą ani teologiem i nie potrafię tego dobrze wyjaśnić. Ale do tego co już napisałem dodam, że nie jest to dostosowywanie się do wiernych. Wszakże Chrystus został przepowiedziany już w Starym Testamencie, wyznawcy judaizmu oczekują Go do dzisiaj. Zamysł boży tworzy pewna całość. Zarówno nauka Jezusa jak i to, co było przed nim. Wszystko jest ze sobą przecież powiązane.Skoro zmieniło się przesłanie Boga do ludzi, to znaczy także że zmienił się sam Bóg. Przestał być Bogiem, surowym i okrutnym, a stał się miłym i dobrodusznym. To chyba nie świadczy o nim najlepiej, gdyż co to za Bóg, który dostosowuje się do wiernych?
Ale skąd ta interpretacja, że wszystko co było, było złe? Prawa się nie zmieniły, zasady nadal pozostają te same. Wciąż jest ta sama miłość Boga do człowieka i te same nakazy. Pojawił się natomiast Chrystus, przybył aby odkupić świat i umrzeć za grzechy wszystkich ludzi i pod tym względem czyni rzeczy nowe. Podkreśla się wielokrotnie, że akt poświęcenia swojego własnego syna za wszystkich ludzi jest aktem największej miłości Boga do człowieka. Chrystus ma być drogą do Boga, ale wciąż tego samego Boga. Ponadto nauka Chrystusa rozpowszechniła się poza krąg Żydów, Chrystus wyraźnie kazał "iść i nauczać inne narody", ale nauczać tych samych praw i zasad.Czyżby więc wszystko co stare było złe? Było błędem? Bo chyba tak to należy interpretować - Bóg widząc że prawa, które wcześniej obowiązywały nie były w stanie utrzymać przy nim ludzi, więć postanowił je zmienić.
Napisano 22.09.2007 - 18:11
Oczywiście, że nie. Jednak już fakt, że żyjemy w kosmosie, gdzie oprócz nas istnieje wiele tysięcy innych planet, gwiazd i ciał niebieskich miał już ogromne znaczenie.Wszakże z perspektywy ludzi nie miało znaczenia, czy słońce krąży w okół ziemi, czy odwrotnie.
I tym mądrym zdaniem proponuje zakończenie dyskusji na temat tego, co dobrego a co złego zrobił dla naszej cywilizacji Kościół. Jako że nie lubię zbyt często patrzeć wstecz, a raczej w przyszłość, która nie wygląda zbyt różowo, chodźby ze względu na wspomniane już wcześniej przeze mnie klonowanie.W każdym razie były to spore osiągnięcia i duży wkład w rozwój naszej cywilizacji. A oczywiście nic nie jest czarno-białe, historia żadnej idei, religii, państwa, narodu czy czegokolwiek innego nie ma wyłącznie białych kart.
Czyli twierdzisz, że jesteśmy jak zwierzęta? Bo przecież według tego co mówisz to jasno wynika. Twierdzisz, że gdyby nie religia człowiekiem rządziłby instynkt? Że wszyscy by się zabijali o kromkę chleba?Ludzie sami się zasad moralnych nie uczą
Wspominałem już o klonowaniu, powiem jeszcze o chrzcie, komunii i bierzmowaniu, które to rzekomo ma być naszym świadomym wyborem, a odbywa się gdy jeszcze nie możemy o sobie decydować. Pozostaje też kwestia nacisków kościoła na politykę, która także jest bezspornym faktem.A to ciekawe, jak się nas ogranicza?
Powiązane jest, ale jest także wiele wątpliwości między ST, a NT z czego największym jest właśnie wspomniany przeze mnie wizerunek Boga.Zamysł boży tworzy pewna całość. Zarówno nauka Jezusa jak i to, co było przed nim. Wszystko jest ze sobą przecież powiązane.
Może i się nie zmienił, jednak ta nasza "uproszczona" wersja w dziwny sposób obcina wszystko, co mówi o Bogu, jakim był w Starym Testamencie - a więc mściwym i okrutnym.dekalog się w każdym razie nie zmienił
Niezapominajmy, że przecież Bóg i Jezus to jedna i ta sama osoba, prawda?Podkreśla się wielokrotnie, że akt poświęcenia swojego własnego syna za wszystkich ludzi jest aktem największej miłości Boga do człowieka.
Napisano 22.09.2007 - 18:57
Napisano 22.09.2007 - 19:14
Napisano 22.09.2007 - 22:31
Napisano 23.09.2007 - 08:02
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych