46 odpowiedzi w tym temacie

[Asieńka]

Niemniej jednak temat ten tyczy dalekiej przyszłości i nawet naukowcy spekulują tworzą teorie, które opierają na obecnie dostępnej wiedzy. Niemniej jako ludzie nie mamy jeszcze takiej technologi by móc zbadać słońce, ba nie potrafimy się nawet do niego zbliżyć, więc nie możemy założyć, że ze względu na panującą tam temperaturę życie tam nie istnieje, wszak odkryto już życie na bazie krzemu co poniekąd dowodzi, że istnieją inne formy życia niż ta nam dobrze znana.
Uważam mariush że nauka i nasza wiedza rozwija się właśnie poprzez ciekawość i chęć poznania, bo gdyby nie pytania co tam jest? nigdy byśmy nie wyściubili nosa z szałasu, dodam że spekulacje typu wszystko się może zdarzyć, są bardzo pomocne gdyż nie zawsze możemy być pewni efektów swych działań i takie właśnie podejście przygotowuje nas na porażkę, bo bycie pewnym swego, może przysłonić nam oczy i nie dostrzeżemy błędów, a gdy one zaowocują jakimś kataklizmem jest za późno na przemyślenia.

[michalp]

A ja powtórzę, kiedy zbadamy cały wszechświat i udowodnimy, że nie ma innych form życia, to zmienię zdanie.

Nikt z nas nie twierdzi że życie we wszechświecie sciśle należy do żadkości, wynika to jednak z rachunku prawdopodobieństwa, że jakieś życie musi istnieć, obojętnie w jakiej formie.

Lecz nie obojętne w jakich warunkach.

Stwierdzenie typu 'zbadać cały wszechświat aby się o czymś przekonać' jest bezsensowne bo zakłada, że aby odnaleźć formę życia musielibyśmy poszukiwać wszystkiego i wszędzie.
Temperatury o jakich tu mówimy topią tytanowe powłoki i zbrojenia, nie ma we wszechświecie formy organicznej która mogłaby żyć, czy ewoluować w takim środowisku (nawiązując do wypowiedzi NIBRU).
Jest to poprostu zgoła sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem.

[Lynx]

dodam że spekulacje typu wszystko się może zdarzyć, są bardzo pomocne gdyż nie zawsze możemy być pewni efektów swych działań i takie właśnie podejście przygotowuje nas na porażkę

Wszystko się może zdarzyć. Może się np. okazać, że prawo grawitacji Newtona jest całkowicie błędne i któregoś dnia jabłko wiszące na gałęzi, zamiast spaść na ziemię, poszybuje pionowo w górę. Po drodze może wpaść w silnik samolotu pasażerskiego doprowadzając do katastrofy. Myślę, że wobec powyższego należałoby stworzyć globalną sieć monitoringu ostrzegjącą przed lecącymi do góry jabłkami i innymi owocami. Bez takiego systemu lotnictwo nigdy nie będzie w pełni bezpieczne.
Mam rację? ;-)

Oczywiście to absurd. Ale podobnym absurdem, choć brzmiącym o wiele ciekawiej, jest np. zaproponowane przez Przema poszukiwanie świadomości bez fizycznej formy. To nie jest tak, że naukowcy nie chcą się za to zabrać; jeśli już, to nie mają możliwości skonstruowania odpowiednich przyrządów pomiarowych. Nie można wykluczyć, że pewnego dnia taką świadomość odkryjemy, lecz będzie to na pewno odkrycie przypadkowe, a nie efekt zamierzonych starań.

[michalp]

Ale o jakiej świadomości mówicie, Przemo jakbyś mógł sprecyzować...

[michalp]

Rozumiem, jesteśmy na forum paranormalnym

[Mariush]

wszak odkryto już życie na bazie krzemu co poniekąd dowodzi, że istnieją inne formy życia niż ta nam dobrze znana

???

Uważam mariush że nauka i nasza wiedza rozwija się właśnie poprzez ciekawość i chęć poznania, bo gdyby nie pytania co tam jest? nigdy byśmy nie wyściubili nosa z szałasu, dodam że spekulacje typu wszystko się może zdarzyć, są bardzo pomocne gdyż nie zawsze możemy być pewni efektów swych działań i takie właśnie podejście przygotowuje nas na porażkę, bo bycie pewnym swego, może przysłonić nam oczy i nie dostrzeżemy błędów, a gdy one zaowocują jakimś kataklizmem jest za późno na przemyślenia.

Asieńka, nikt nie broni nikomu fantazjować. Naukowc często to robią, tyle że z nauką nie ma to wiele wspólnego. Nazwałbym to raczej formą rekreacji umysłowej. To takie budowanie spekulacji na innych spekulacjach w stylu: Jeśli założymy to, będziemy mogli przyjąć tamto, a w wyniku tego można będzie uznać jeszcze coś innego. Krótko mówiąc, praktycznie niczym nie ograniczona FANTAZJA - bardzo charakterystyczna dla większości pseudonaukowców, którzy zwykle próbują z niej robić poważną naukę. A tymczasem jest to tylko swoista, umysłowa zabawa.

Opieranie poszukiwań na czystej fantazji raczej nie przyniesie żadnych zadowalających efektów. W końcu szukanie na oślep, nie wiadomo czego i nie wiadomo gdzie, zbyt skuteczną metodą nie jest. Myślę, że jeśli przyjdzie nam kiedyś poznać jakieś ultraegzotyczne formy życia, to nie stanie się to dlatego, że my je odkryjemy, ale dlatego, że one to zrobią. Uważam, że jeśli sami chcemy coś świadomie odkryć, musimy mieć jakiś punkt zaczepienia, coś co dość mocno wiąże nas z tym, co już wiemy. Jeśli na tym sie skoncentrujemy, efekty będą o wiele lepsze.

[Asieńka]

No tak mariush brakuje w mojej wypowiedzi"odkryto już, że życie na bazie krzemu jest możliwe .

Fantazja jest pomocna , ale zgodzę się z Tobą, że na jej bazie niczego nie będziemy w stanie odkryć, ale jeżeli poszerzymy horyzonty myślowe to zupełnie łatwiej będzie nam poszukiwać choćby innej formy życia.

[Mariush]

No tak mariush brakuje w mojej wypowiedzi"odkryto już, że życie na bazie krzemu jest możliwe

Zycie na bazie krzemu jest równie prawdopodobne, jak każde inne egzotyczne życie, jakie sobie wymyślimy. Kiedyś sugerowano, że krzem będący analogiem węgla w układzie okresowym, może zastępować go w budowaniu szkieletów związków organicznych. Dziś już wiadomo, że jest to niemożliwe.

[_MajoR_]

Nie wiadomo, czy ludzkość będzie wtedy jeszcze istniała ani jak będzie wyglądała.

Jeżeli teraz ludzie się ogarną i przestaną się "kłócić" to jest możliwe że ludzkość przetrwa.
Wszystkie dzisiejsze wojny mogą w ostateczności doprowadzić do III wojny światowej. Zostanie wykorzystana broń masowego rażenia która może nas zniszczyć.
Jeżeli przetrwamy a technologia będzie się rozwijać w takim tempie jak dotychczas to możliwe że cywilizacja będzie w stanie opanować energię naszej gwiazdy i używać jej jako elektrowni jądrowej... może to doprowadzić do tego że słońce wyczerpie się wcześniej z naszą pomocą niż samo by miało to robić... i nie dojdzie do "nadęcia" się gwiazdy centralnej.

[iniside]

No tak mariush brakuje w mojej wypowiedzi"odkryto już, że życie na bazie krzemu jest możliwe .

Fantazja jest pomocna , ale zgodzę się z Tobą, że na jej bazie niczego nie będziemy w stanie odkryć, ale jeżeli poszerzymy horyzonty myślowe to zupełnie łatwiej będzie nam poszukiwać choćby innej formy życia.

Wiem, że wypowiedź nieco arechologiczna ale dorzuce pare swoich groszy.
Życie na krzemie ma słabe możliwośći zaistnienia, ponieważ tworzy zbyt silne związki (no wiecie jak wygląda piasek ?).
Natomiast węgiel... Czy wiecie, że węgiel nie jest pierwiastek naturalnie występującym na ziemi ? Czy wiecie, że węgiel oprócz Helu, Wodoru i Tlenu jest najczęściej spotykanym pierwiastkiem we wszechświecie ?
Czy wiecie, że krzemu na ziemi jest znacznie wiecej niż węgla ? Jesli teorią o życiu opartym na krzem byłaby tak dobra, to my bylibyśmy zbudowaniu w oparciu o krzem, a nie o węgiel. To akuart nie ma nic wspólnego a antorpocentryzmem. Życie powstaje z pierwiastków które wykazują pewne specyficzne właściwości. Tzn. występujego dużo we wszechświecie, tworzy dużą związków, wiązania są na tyle silne aby mogły wytrzymać w zróżnicowanych warunkach i na tyle słabe aby mogły się łatwo przekształcać.

[Korynt]

Czy wiecie, że krzemu na ziemi jest znacznie wiecej niż węgla ?

to chyba dlatego że większość węgla jest w organizmach żywych

[Cashpoint]

Zanim słońce zacznie się wypalać za miliony lat to prędzej ludzie zniszcą tą planetę

chyba nie ma co dodawać.. ja mysle tak samo. za tyle lat to zdazy sie tyle ze hoho. czytalem ostatnio artykul o najgrozniejszych zagrozeniach na najblizsze 70 lat. Bylo tam glownie:

- supererupcja [wiekszosc uwaza ze stanie sie to w parku Yellowstone najszybciej]
- pandemia [nie trzeba komentowac]
- Ziemia zostaje opanowana przez roboty [bliżej. androidy] , wielu naukowcow uwaza, ze to bedzie glowna przyczyna, konca panowania ludzi [zaskakujace ale podobno prawdziwe ;d]

[iniside]

Czy wiecie, że krzemu na ziemi jest znacznie wiecej niż węgla ?

to chyba dlatego że większość węgla jest w organizmach żywych

No właśnie. A węgiel "naturalny" dla ziemi bierze się właśnie z rozkładających się organizmów żywych poddanych róznym procesom geologicznym (nie wypowiem sie dokładniej, bo sie na tym poprostu nie znam).
Chodzi o to, że więgiel jako taki nie występował naturalnie na ziemi, i jest go zdecydowanie najmniej. Więc według teorii krzemowej, ludzie powinni być zbudowani z krzemu jako pierwiastak najczęściej występującego na planecie.

[Asieńka]

iniside według Twojej teorii można przypuszczać, że życie na Ziemię przybyło z kosmosu i dzięki niemu ta planeta wzbogaciła się o węgiel:) Dodam jeszcze, że wniosek jaki się nasuwa z tej teorii jest taki, że kosmos tętni życiem.