107 odpowiedzi w tym temacie

[Tiamat]

Dla mnie Indygo to nic innego jak dzieci z problemami psychologicznymi, chorobami cywilizacyjnymi, ktore myslac ze sa Indygo podnosza sobie poczucie wartosci.

[pui]

osobiscie nie spotkalem zadnego "uzdolnionego" a wielu "Indygow" tak... wiec z tymi zdolnosciami tez jest roznie muhad:)

[London]

Ja się zastanawiałem czy nie jestem czasem indygo, ale nie mam żadnych paranormalnych zdolności (no może coś tam by się znalazło, ale bardzo mało). Dochodzić do tego czy jestem indygo czy nie, nie będę bo sobie powiedziałem, że nie jestem i to mi wystarcza. Bycie dzieckiem indygo kojarzy mi się z wywyższaniem się tym, że jest się bardziej rozwiniętym duchowo od innych i oni są głupi a Ja nie etc. Czasem mam takie wrażenie, a nie chciałbym go mieć

[Robaczek]

Może tak być, ale nie koniecznie. Taka myśl z nikąd może Ci też np. podrzucić intuicja albo jeszcze co innego .

London, bez urazy ale pomedytuj troche, poćwicz.. bo takie aforyzmy na prawdę sciskają za serce..
Nie traktuj tego jako jakiegoś oskarżenia czy agresjii, bo ja raczej staram sie Ciebie zainteresować, żebyś dalej zgłebiał te arkana..

Wy do tego źle podchodzicie..
Mysliscie że Indygiem sie rodzisz i bedziesz do końca życia..
Nie prawda.. Możesz sie urodzić Indygo i byc przez życie kierowany tak i tak że będziesz sie rozwijał (taki jest naturalny tryb), ale jesi taki Indygo zechce, może z tego zrezygnować..
Tak samo jest z tymi nie Indygo.. oni też mogą nimi być.. aura sie zmienia i to nie jest żadna tajemnica..
(Hii, ale przykład wymyśliłem) Zobaczcie takiego leppera.. Urodził sie na wsi, a teraz mógł swoim zdaniem zerwać koalicje i doprowadzić do rozwiązania sejmu.. Wszystko sie da..

[London]

London, bez urazy ale pomedytuj troche, poćwicz.. bo takie aforyzmy na prawdę sciskają za serce..

Bardzo chętnie bym pomedytował, ale na własną rękę nie ma co, bo jeszcze tego nie robiłem i najprawdopodobniej zrobiłbym coś źle.

Nie traktuj tego jako jakiegoś oskarżenia czy agresjii, bo ja raczej staram sie Ciebie zainteresować, żebyś dalej zgłebiał te arkana..

Zgłębiam właśnie i dlatego, nie gniewam się jak ktoś mi coś wytknie. Mało jeszcze wiem, ale dziele się swoimi poglądami żeby poznać inne.

[Robaczek]

Bardzo chętnie bym pomedytował, ale na własną rękę nie ma co, bo jeszcze tego nie robiłem i najprawdopodobniej robiłbym coś źle.

Hmmm... ile razy upadłes zanim zaczałes skakać na jednej nodze? Ile razy sie wywróciłes? Ile razy płakałes i ile kolan rozbiłeś? I co? Żyjesz? Przydało sie?
Musisz zacząc sam, potem będziesz mógł pomagać tym którzy kiedyś byli jak Ty..
Naprawde wątpie żebyś sobie czymś zaszkodził.. Próbuj.. Mikroskop elektronowy sam się nie wymyślił..

[London]

Dzięki za radę, ale jeszcze przez chwilę będę dokształcał się teoretycznie a dopiero potem wezmę się za praktykę. Znam pewną osobę, która jeśli zechce to mnie nauczy medytować no i chyba zacznę właśnie pod jego okiem niż sam (zawsze lepiej z kimś doświadczonym niż samemu).

Wiem, że nie zaszkodzę tym sobie, ale jednak jestem trochę leniwy i w połączeniu z przekonaniem, że mogę robić coś źle trochę mnie zniechęca. Ale zacznę, prędzej czy później.

[Robaczek]

Hmm, to wróc małpko do dżungi własnej zamknietej psychiki..
Czyli biznesmen nie moze byc złodziejem? Albo marian k. lekarzem, albo kominarzem?
Tak, to to samo..

Idź wqle, poważnie sie do tego buszu schowaj.. aura pewnie sie tez nie moze zmienic nie? A jak sie zmieni na kolor indygo, to nie jestes indygo nie?

[metody11]

dzieci indygo a kolor indygo to co innego. :cafe:

[BosopopiasQ]

Może nie na temat ale...

Hmm, to wróc małpko do dżungi własnej zamknietej psychiki..
...Idź wqle, poważnie sie do tego buszu schowaj..

Czy Ty przypadkiem trochę nie przesadzasz obstając i przekonując tymi niezwykle ekhm.. "inteligentnymi" wywodami do swoich racji... :mad:
Takimi argumentami odniesiesz raczej odwrotny skutek... :hmm:

[Robaczek]

dzieci indygo a kolor indygo to co innego.

Hmm.. a może z innej strony..
Wiesz od czego w ogóle wziełą sie nazwa dzieci Indygo?
Nie? To ja Ci podpowiem..
Wzieła sie od koloru deszczu po wybuchu w czarnobylu..
No juz sobie troszke pofologowaliśmy, to teraz troszkę bardziej na serio..
Nazwa dzieci Indygo wzieła, się od koloru aury, tutaj chyba warto wspomnieć że aura dzieci Indygo ma kolor indygo..
Ponadto, zachodzi pewne ciekawe zjawisko.. Gdy Indygo spotyka Krzyształka, maja poczucie więzi, zazwyczaj te dzieci patrza sie tylko na Indygo i ludzie którzy sie temu przyglądają nie potrafią tego zrozumieć..

trochę nie przesadzasz

No, ale tylko w weekendy.. bardzo lubie swój ogród i dlatego czesto w nim przesadzam jakąs roślinkę..

[BosopopiasQ]

Tiaaa...a czego można się było spodziewać..heeh..