W roku 2005, gdy żyłem na moim ojczystym globie, ktoś rzucił hasło: “Trzeba pomóc Ziemianom, bo grozi im zagłada!”. Pokazano nam wiele strasznych obrazów. Jakieś wojny, głód i katastrofy ekologiczne. Najbardziej przeraził mnie widok dzieci, które patrzały, jak żołnierze mordują im rodziców, a potem były gwałcone i zabijane. W końcu zgłosiłem się… Moje prawdziwe ciało trafiło do zawieszalni. Zawieszalnia to specyficzny stan przestrzeni, w której czas stoi w miejscu, a wszystko co wychodzi z zawieszenia, jest dokładnie takie samo jak w chwili, gdy się tam znalazło. Taki bąbel stojącego czasu. Później przygotowano mi ciało człowieka, w które wtłoczono moją duszę i wdrukowano pamięć. W końcu nadeszła ta ważna chwila i zostałem przeniesiony na Ziemię, do Polski. Dostałem nawet dokumenty które dziwią mnie do dzisiaj. U nas wystarczy zmierzyć natężenie fal mózgowych, które dla każdej istoty we wszechświecie są inne, a u Was potrzebne są kawałki plastiku.
Jeśli uważasz, że ta bajka to jest super wiedza z zakresu biologii, fizyki itd. To ja nie mam pytań, dla mnie gość jest zdrowo walnięty, naczytał się pewnie jakiś książek i wymyślił swoją własną (niezbyt udaną) teorię.
