54 odpowiedzi w tym temacie

[ciemność]

Tiamat, moja dokładnie tak samo mówiła Ale osobiście mam inny punkt widzenia, niż Ty.

[_Silent_]

Nikt nie mówi, że to łatwe. Ja się boję - jasne że tak. To bardzo ludzkie.
Zapewniam Cię jednak, że gdy już byś coś naprawdę zobaczyła, to byłabyś w stanie zachować spokój

[Tacita]

Jeżeli jednak uciekasz gdy tylko zobaczysz coś "zlego" to wiedz, że ta istota poszuka sobie kogoś innego - np. kogoś kto sobie nie poradzi.

Silent.. Nie zrozumiałeś mnie Ja nic nie napisałam o uciekaniu, lecz o zachowaniu dystansu i dodałam, by nie igrać z demonami. To jednak nie oznacza, że mamy odczuwać lęk na ich widok i zabierać nogi za pas Pozwól, że przytoczę tu swoją wypowiedź z innego tematu..
..gdy tylko ją znajdę, bo teraz coś mi nie wychodzi szukanie

[Nicole-collie]

Ja tam bardzo bym chciała zobaczyć ducha...chociażby dlatego, by dowiedzieć się, czy życie po śmierci rzeczywiście istnieje ^^ fajnie by było zobaczyć ducha

[Tiamat]

A skad bys wiedziala, ze ten duch to ktos kto zyje po smierci ?

[Blackhorn]

Bo tak jest z założenia

[Duch Aliena]

Moim zdaniem ludzie nie powinni bać się duchów (no chyba, że naprawdę zaszkodzą). Może chcą zwrócić tylko uwagę by pomóc im w czymś. Po prostu nieznane jest straszne . A ducha bym nie chciał zobaczyć. Nie wiadomo co zrobi (mówię, ze ludzie się nie powinni bać ale bym wolał duszka nie widzieć ).

[Śpiewająca Skała]

Zgadzam się, wszyscy patrzymy na duchy oczami wojownika, ale ma to swoje podłoże w naszej psychice. Od sześciu lat ćwiczę karate, od pół roku walkę bronią białą i wiem, co to znaczy. Nie jestem jednak głupi. Wiem, co powoduje takie nasze podejście: Boimy się nieznanego. Praktycznie niemal każdy nasz lęk to lęk przed nieznanym. Wytłumaczę to na klasycznym przykładzie rodem z książki psychologicznej:

W lodówce coś żyje.
W lodówce żyje duch pingwina.

I jak? Które zdanie przeraża Was bardziej? Pierwsze, ponieważ "coś" jest nieznane. Duchy także są nam nieznane, więc się ich boimy. Właśnie dlatego "wiedza jest naszą największą bronią przeciw duchom".

[Kryczmen]

wiesz . Jakby mi tam jakiś duch bawił mi sie jakimiś np. szafkami To bym ze strachu zawału dostał .
Może Twoja ciotka po prostu nie ma słabej psychiki ;D

[Marchewa]

jeśli duch by mi łaził w dzień po domu patrzył sie przyjaźnie, nie straszył, nie trzaskał drzwiami, itd. to może u mnie siedzieć ile chce... w końcu bym sie przyzwyczajił do eterycznego domownika i bym sie go nie bał (no o ile nie miał zwyczaju łazić po pokojach gdy śpie i siedzieć na łóżku, lub gorzej siedzieć 10cm od twarzy 0.o )

[illogical]

Ja jak czuję obecność ducha to owszem boję się ale wyobrażam sobie białe światło które wypełnia cały pokój i wygania te duchy. Nie wiem czy to skuteczne ale mi pomaga. A rzeczywiście co do 'grzecznych' duchów to też mi nie przeszkadzają, chociaż się ich trochę boję. Tylko żeby mi się nie pokazywały

[Eternal Moonshine]

Nie ruszę się nigdzie bez aparatu, jak bym zobaczył ducha i nie miał przy sobie aparatu to bym sobie nie wybaczył. Jasne, że bym się bał ale ale ducha cyknąć bym musiał choćby po to aby zobaczyć czy mi mózg fake`a nie generował w real time`ie

Użytkownik Eternal Moonshine edytował ten post 01.01.2008 - 18:32

[Kryczmen]

Jeżeli w twoim domu dzieje się coś niewyjaśnionego, boisz się. Ale czego? Gdyby to był zły duch, który miał by niecne zamiary już dawno by to zrobił! Może to ktoś z twoich bliski próbuje ci o czymś przypomnieć, albo prosi o coś(modlitwa). Pamiętaj - to coś lub ktoś nie chce ci nic zrobić, chce po prostu dać znać o czymś. Albo nie pogodził sie ze śmiercią.

W domu mojej Cioci też się coś dzieje - ale ona się tym nie przejmuje zbytnio. I wy nie powinniście się tego bać!

jakoś to mnie nie przekonało
Tak czy inaczej, jakby duchy latały mi po domu, najzwyczajniej w świecie bałbym sie .

[arisa]

ja powiem tyle ze gdyby duch czy cos tam innego(nie mam pojecia co to bylo) dusilo was to byscie sie bali....