48 odpowiedzi w tym temacie

[MortisGrim]

Uważam, że nie należy traktować gorzej homoseksualistów... Tak jak wszystkie istoty we wszechświecie mają prawo do życia. Jednak ich życie nie może wpływać negatywnie na życie innych.
Przykładzik(abstrakcyjny): spaceruję po parku z moim 3letnim synkiem (system wartości jest w procesie kształtowania) i widzimy parę homoseksualną całującą się na ławce.
Synek: "Tatusiu, czemu ci panowie się wąchają?"
Tatuś: "..."

Co w takiej sytuacji poczułby kochający tatuś, dbający o prawidłowy rozwój fizyczny jak i psychiczny swojego dziecka?
- poczułby falę wściekłości i strach o swojego synka

Co pomyślałby sobie malec widzący scenę pocałunku dwóch panów?
- "hmmm... tak też można..."

Jak sami widzicie w nieukształtowanym jeszcze systemie wartości malucha pojawia się alternatywa sympatii. Obserwowanie takich scen, przebywanie w otoczeniu homoseksualistów może przyczynić się do powstania zaburzeń uczuciowych i socjologicznych... homoseksualizmu.

Uważam, że homoseksualizm jest rzeczą nienormalną, tak nie powinno być. Wszelkie przejawy uczucia pary homoseksualnej nie powinny oglądać świata publicznego. Pary homoseksualne powinny się z tym ograniczać do domowego zacisza lub klubów o takiej "tematyce". Całowanie, trzymanie za rękę, przytulanie się, pieszczenie itd. to właśnie te przejawy o których mówię. W ten sposób pary homoseksualne mogą zarażać społeczeństwo. Tak, zarażać, bo to jest choroba, choroba psychiczna. Nie mniej groźna niż fizyczna. Czy ludziom cierpiącym na AIDS powinno się pozwalać zakażać miejsca publiczne? - NIE

Budowanie ulic, czy też dzielnic homoseksualnych uważam za absurd. Niedługo władze będą musiały filtrować reklamy, afisze, plakaty i inne, aby tylko nie zranić uczuć homoseksualistów.
Przykładzik:
Reklama dezodorantu : "Deodor`nt - tylko dla prawdziwych mężczyzn"... I co? Jakiś wrażliwy gejek może poczuć się pokrzywdzony bo co? Ten dezodorant już nie jest dla niego? I jeszcze oskarży przed sądem daną firmę... Paranoja. Nie wiem co się kryje w umysłach homoseksualistów ale zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy są tacy sami. Dzielą się i różnią pod względem światopoglądu, skrajności swojego homoseksualizmu, nastawienia do innych itd. Od tych kulturalnych, znających swoje miejsce, uprawiających miłość w zaciszu swojego domu, nie afiszując się ze swoim homoseksualizmem, przez tych co śmiało wychylają się ze swoją innością, dumnie zadzierając głowy podczas przechadzki przez centrum handlowe trzymając się za ręcę, po tych co się obleśnie liżą na paradach równości.
Moja tolerancja ogranicza się do tych pierwszych. Powiedzcie, jak często widujecie parę HETEROseksualną całującą się w miejscu publicznym? Niezbyt często. Tego powinni sobie odmówić homoseksualiści, zdając sobie sprawę gdzie jest ich miejsce.

Nie myślcie sobie, że środowisko homoseksualne jest święte pod względem tolerancji i szanowania hetero. Z wiarygodnego źródła wiem, że dosyć często zdarza się niektórym mówić o hetero, że są "odmieńcami", jakże irocznie. Niech władza da homoseksualistom więcej praw to na pewno poczują się lepsi od hetero.

Pozdrawiam i wyrażam głębokie ubolewanie nad degradacją społeczeństwa.

[The X]

MortisGrim Zgadzam się z tobą w 100% i więcej
Homoseksualiści powinni całować się itp. (bez wnikania w szczegóły )
w swoich domach, żeby nie "zarażać" tym innych
Według mnie te ich parady to propaganda że choroba to coś normalnego i zdrowego nielogiczne.

[MySiEk8]

Bóg stworzył mężczyznę i kobietę by kopulowali, by dawali potomstwo. Nie ingeruję jednak w to kto z kim śpi - nic ni do tego. Każdego brocha Nie wiem gdzie leżą zaczątki homo, ale nie chciałbym widzieć sam osobiście, jak i tłumaczyć swojemu synowi, dlaczego dwóch facetów lub dwie babki, całują się.
Wypaczenie psychologiczne dla mojego syna!
Choroba, geny ... nie ważne... Ten problem istnieje. Czy winno walczyć z homo? TAK. Jak Hitler.
Chcą się bzykać niech robią to w kuluarach a nie na scenie wielu państw demoralizując wszystkich wokoło.
Paradom równości jak i ulicom gejów mówię NIE! Stanowcze NIE!

[michciu]

tyle że jak ktoś już jest hetero to sie nie "zarazi" byciem homo, to nie jst choroba zakaźna

[Tiamat]

Choroba, geny ... nie ważne... Ten problem istnieje. Czy winno walczyć z homo? TAK. Jak Hitler.

No tutaj sie chyba troche zagalopowales.

[tatik]

Dla klarownosci, homoseksualista nie jestem - ale niecierpie takiego braku tolerancji.

Popieram lecz na ulicy też nie chciałbym oglądać ani homo ani hetero

Ponadto który z Was wielkich obrońców praworządności nie chciałby pooglądać na żywo dwóch młodych panienek w akcji?
Oczywiście np. u Was w domu też byście czuli obrzydzenie ?

[Tiamat]

A co do całowania się w miejscach publicznych... Jak homo-, to i hetero i nie widzę problemu wink1.gif

Pozwole sobie sie nie zgodzic. Ja jestem przeciwnikiem publicznego migdalenia sie zarowno homo jak i hetero. Dla mnie zaden przyjemny widok, jak ide sobie ulica, a dwoje ludzi wklada sobie jezory do zoladka, a przy tym sobie mlaskajac. Tym sie m.in. roznimy sie od zwierzat, ze intymne sprawy zalatwiamy w prywatnym zakatku i zaciszu.

[tatik]

Tu nie chodzi o potępianie. Tolerancja też ma swoje granice jeśli homoseksualiści dostaną prawo do wszystkiego
czego żądają to za 10-20 lat wyjdą na ulicę ci którzy robią to z owieczkami itp i też powołają się na swoje prawa i
tolerancję

[Alyna]

Dzielnica dla gejów. A co oni jacyś zaraźliwi są (choć słyszałam, że przez podanie ręki idzie się tym zarazić)? Jeżeli włoscy geje chcą siebie gettować to proszę bardzo, ale uważam to za zły pomysł bo będą sie izolować co przyczyni sie do tego, że ludzie jeszcze bardziej krzywo będą sie na nich patrzeć. Ja bym sie w gettcie nie dała zamknąć ani z własnej woli ani jakby mnie ktoś zmusił. Jak nie pozwolisz ludziom, którzy nie znają sie na danym temacie oswoić sie z nim i poznać go to bedą sie tego bali, a to prowadzi czasami do nienawiści.

[MySiEk8]

Z tym Hitlerem to rzeczywiście się zagalopowałem, przepraszam. Jednak nie zmienię zdania co do obściskiwania się homo w miejscach publicznych. Nie wszyscy to tolerują, mnie napawa obrzydzeniem, gdy widzę dwóch facetów całujących się. Niech sobie idą za rączkę, pod rączkę, ale nie takie coś, fuuu
Nie mam nic do samej homoseksualności (homoseksualizm był, jest i będzie), ale niekoniecznie musi przybierać taką postać publiczną.

[The X]

Wiecie co? Jednak z tą dzielnicą to dobry pomysł, niech robią se tam co chcą, a ci którzy nie chcą tego oglądać niech omijają te ulice A ta rozmowa w ogóle to schodzi z tematu. Z Dzielnice dla gejów zrobił się Tolerujesz czy nie tolerujesz?

[Blackhorn]

Ja w kwestii homoseksualizmu jestem przeciwko. Nie żebym tępił pedałów i lesbijki (nazywajmy rzecz po imieniu) ale staram się ich omijać i nie wchodzić w jakiekolwiek kontakty (łącznie ze wzrokowym). Wg. mnie geje za bardzo się ,,rozkokosili''. Skoro chcą być odmieńcami muszą liczyć się na taki odbiór w społeczeństwie.

Co do całowania w miejscach publicznych. Czy nie jest romantyczne jak kobieta z mężczyzną siedzą na ławce w parku o zachodzie słońca i przy cichnącym śpiewie ptaków się całują? A wyobraźcie sobie na ich miejsce gejów. Bueee!!

Przecież z mikroskopijnych, miłych wijących się robaczków wyewoluowały dwie płcie aby ze sobą współżyły, rozszerzały populację zarówno w świecie zwierząt jak i ludzi. Mam nadzieję że choć część z was się ze mną zgadza.

Edit Tiamat: Ok, albo wracamy do tematu, albo zamykam, na temat pogladow odnosnie homoseksualizmu jest oddzielny topic na forum. Blackhorn nazywaj rzeczy sobie po imieniu, ale nie musisz robic tego w prowokujacy sposob uzywajac caps locka, dlatego edytuję.

[Alyna]

Nie żebym tępił PEDAŁÓW i LEZBIJKI (nazywajmy rzecz po imieniu) . Skoro chcą być odmieńcami muszą liczyć się na taki odbiór w społeczeństwie.

Jak chcesz nazywać rzeczy po imieniu to naucz się najpierw je poprawnie pisać, a potem sie wypowiadaj. Nie uważam by nazywanie geja pedałem było nazywanie po imieniu bo jak dla mnie pedał to część roweru, której jeżeli jeździsz na rowerze używasz.
A kto powiedział, że chcemy być odmieńcami? To przez takich jak ty jesteśmy tak określani, bo ja o sobie w ogóle tak nie myślę. No ale, pewnie wiesz lepiej.