Przepraszam z góry za archeologię, ale chciałbym sprostować - mieszkam na os. Oświecenia - tj. jakiś km od "bohaterki" i bywam na tych bunkrach dość często... Słyszałem już różne historie - o szatanistach odprawiających czarne msze, o pijakach, mordercach, o gwałtach, punkach etc. Mogę jedynie potwierdzić to ostatnie gdyż sam nim jestem
Fakt. Atmosfera jest ciężka, ale to są zwykłe Austriackie fortyfikacje z XIX/XX w. więc przykro mi, ale "coś" na zdjęcio to mogłem być nawet ja żłopiący jabola, albo coś pod ten manewr. Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za archeologię