44 odpowiedzi w tym temacie

[avallach]

Co to zmieni?

Dużo po z zabitego zrobi się legendę, anioła, który chciał ocalić świat przed wszechświatowym spiskiem

[Del Cortez]

Śmierć Kennedy'ego

http://killuminati.pl/images/kennedy.jpg

John Fitzgerald Kennedy urodził się 29 maja 1917, zmarł poprzez zastrzelenie w 1963r. Dlaczego zginął..? Kto go zabił..?
Był piękny słoneczny dzień. 22 listopada 1963r. Kennedy wraz z małżonką udali się do Dallas. Prezydent przejeżdżał swoją odkrytą limuzyną przez ulice Dallas i pozdrawiał swoich obywateli. Po pewnym czasie limuzyna musiała zwolnić w Houston Street do 10km na godzinę. Najlepszy moment na strzał, prawda? Nikt nie strzela. Limuzyna przejeżdża obok składnicy książek, z której rzekomo padły strzały. Dalej jednak nikt nie strzela. Samochód odjeżdża dalej i powoli przyspiesza. W tym momencie padają 3 strzały w przeciągu 5,6s! Wszystkie celne! Podsumujmy - odkryta limuzyna, samochód nie wiadomo dlaczego skręca w Houston Street, zamiast jechać prosto, agenci nie dopilnowali by wszystkie okna budynków były zamknięte w czasie przejazdu, z resztą samych agentów było za mało, jeden strzał zostaje oddany w około 1,8s. Pogwałcone zostały wszelkie zasady bezpieczeństwa. To najlepszy dowód na istnienie spisku w Dallas. O morderstwo zostaje oskarżony Lee Harvey Oswald. Pracował on w składnicy książek. Tam też znaleziono karabin - Manlicher Carcano Model 91/38 - niezbyt dobry, często zawodny karabin z defektem w celowniku optycznym. Oswald był miernym strzelcem, co zostało potwierdzone w US Marines. Z tak dalekiej odległości nie miał szans oddać 3 celnych strzałów w tak krótkim czasie, bo musiałby to robić bez celowania. Z resztą musiałby celować z boku, przez co jeszcze trudniej trafić. Dużo łatwiej byłoby oddać strzały, gdy samochód znajdował się jeszcze na Main Street. Wtedy strzelałby od przodu. Oswald nie przyznał się do zabójstwa Kennedy'ego. W czasie jego procesu było sporo uchybień i kontrowersji.

http://killuminati.pl/images/morder.jpg

Dwa dni po zamachu Oswald zostaje zabity przez Jack'a Ruby'ego - miejscowego mafiozę. Kto go tam wpuścił z bronią? Jak przedarł się przez tylu policjantów? I co robił przed zabójstwem w komisariacie policji? Kontrowersyjnym motywem tego zabójstwa jak sam później stwierdził, była chęć oszczędzenia żonie Kennedy'ego zeznawania w czasie procesu. Został skazany na dożywocie. Nic nie zostało wyjaśnione. Nikt oficjalnie później nie wrócił do tego procesu. Oskarżony nie żyje, więc co tu jeszcze robić?
Dlaczego zginął? Wiele jest teorii. Jedna mówi o tym, że Kennedy chciał przejąć kontrolę nad wszystkimi operacjami wojskowymi w czasie pokoju. To oznaczało koniec CIA. Wojna to pieniądz. W 1949 roku budżet USA wynosił 10mld. W bodajże 1963 wynosił już 100mld. Nie ma wojny, nie ma forsy. Kennedy chciał zakończyć zimną wojnę. Podpisał układ o zakazie prób jądrowych. Wstrzymał wyścig na księżyc i zaczął współpracować z Sowietami. Odstąpił od inwazji na Kubę. Chciał wycofać się z Wietnamu. Chciał ratować resztki wpływu prezydenta na gospodarkę i przeciwdziałać wykupywanej własności Stanów Zjednoczonych. Czy wyjawił tajemnicę istnienia tajnych organizacji? Oto jedno z jego przemówień:

"Słowo "sekret" jest odrażające w wolnym i otwartym społeczeństwie. I my jako ludzie, z natury i historycznie jesteśmy przeciwni tajnym stowarzyszeniom, tajnym przysięgom i tajnym działaniom. Ponieważ sprzeciwiwamy się na całym świecie tajnym i bezwzględnym grupom, które bazują głównie na ukrytych znaczeniach, dla ekspansji własnych wpływów - w infiltracji, zamiast inwazji, na działalności wywrotowej, zamiast wyborach, na zastraszeniu, zamiast wolnym wyborze. To system, który rozległe zasoby ludzkie i materialne wykorzystuje do budowania zwartego i wysoko wydajnego mechanizmu, działając na polu militarnym, dyplomatycznym, wywiadowczym, naukowym i politycznym. Ich przygotowania są tajne. Ich pomyłki są pogrzebane, nie publikowane. Ich pochodzenie jest zatajone, nie wychwalane. Ich wydatki nie są kwestionowane, nie ujawnia się tajemnic. Oto dlaczego ateński twórca prawa Solon określił przestępcą każdego, kto unika polemiki. Proszę Was o pomoc w olbrzymim zadaniu informowania i ostrzegania Amerykanów("wszystkich" dop. Del Cortez), pewny, że z Waszą pomocą, człowiek będzie tym, kim urodził się żeby być WOLNYM i NIEZALEŻNYM."

R.I.P. Spełnijmy ostatnią prośbę Kennedy'ego. Ostatniego prezydenta USA, który chciał coś zmienić...

http://killuminati.pl/images/jfk.jpg

Źródło: http://killuminati.p...=2&article_id=8

Edit: +.....
1. Zabronione jest hotlinkowanie czyli wykorzystywanie plików graficznych z innych serwisów bez wcześniejszego przeniesienia grafik na darmowy serwer hostujący lub na serwer własny.
2. Połączenie tematów

Użytkownik +..... edytował ten post 01.03.2011 - 17:48

[Dager]

Kennedy chciał zakończyć zimną wojnę. Podpisał układ o zakazie prób jądrowych. Wstrzymał wyścig na księżyc i zaczął współpracować z Sowietami.
Źródło: http://killuminati.p...=2&article_id=8

Teza o "wstrzymaniu wyścigu na Księżyc" którego był inicjatorem, jest błędna. Przeczą temu fakty oraz przebieg amerykańskiego programu kosmicznego w ramach projektów"MERCURY", "GEMINI" i "APOLLO". Jeśli chodzi o współpracę z Sowietami, to rzeczywiście, Kennedy miał zaproponować Chruszczowowi współpracę we wspólnej eksploracji Księżyca. Gdyby nie niespodziewana śmierć Kennedy`ego, Chruszczow miał by poważny dylemat.


Ciekawa ilustracja z tamtych lat wyobrażająca możliwą opcję kosmicznej współpracy.

[balas]

Według mnie wiele poszlak wskazuję na to, że zamachem jednak stało KGB i/lub służby kubańskie. Oswald mieszkał przez kilka lat w ZSRR, aż do czerwca 1962 roku, po czym powrócił do USA w dość niejasnych okolicznościach. Mógł więc zostać zwerbowany przez KGB, gdy mieszkał w Mińsku. ZAledwie rok później Oswald bardzo chciał opuścić USA, wielokrotnie wizytował ambasady kubańską i ZSRR. W sumie nie wiadomo jakie były jego motywy i jakiego rodzaju negocjacje toczyły się w tych ambasadach. Delegatura CIA w Meksyku podała z kolei, że 28 września 1963 roku L.H. Oswald spotkał się w Mexico City z Walerijem Kostkowem, który był zdaniem agentów amerykańskich funkcjonariuszem 13. Departamentu ZArządu Głównego KGB - tego odpowiedzialnego za zabójstwa. Z kolei Jack Ruby zabójca Oswalda miał powiązania z wywiadem kubańskim, ściśle wtedy współpracującym z sowietami. Generalnie wszystko to bardzo tajemnicze ale w mojej opinii to Kreml wydaję się być głównym podejrzanym o zlecenie zabójstwa JFK.

[Patrol]

Sądzę, że warto tutaj zamieścić hipotezę, jakże ostatnio popularnego w naszym kraju pana Kolonko. Wg. mnie, teoria w sumie ma sens.

[AnrirnA]

Jak zwykle i tak guzik się dowiemy bo mimo wszystko sprawa ma już swoje lata, poza tym z tajnych akt nic się nie dowiemy bo nie pokażą. Możemy tylko zgodzić się z oficjalną wersją albo snuć różne wyobrażenia, to jest tak jak z Kosmitami na naszej planecie - oficjalnie(rządowo) nie ma, ale spekulować można

[pishor]

https://www.youtube....h?v=gK_xpL2k64s

Sądzę, że warto tutaj zamieścić hipotezę, jakże ostatnio popularnego w naszym kraju pana Kolonko. Wg. mnie, teoria w sumie ma sens.

Pierwsze moje wrażenie - irytująca maniera wypowiedzi - nie do zniesienia zupełnie...
Wrażenie drugie - oglądałem to już w "JFK" Stone'a
...ale jak przebrnąłem, to zacząłem słuchać uważniej i...
To rzeczywiście trzyma się / może trzymać się kupy...
Jest tam rzeczywiście kilka naprawdę interesujących fragmentów, nad którymi warto się pochylić...

[Wędrowiec]

Co za roznia ludzie to sie stalo ponad 40 lat temu, sikorskiego tez niewiadomo kto zabil a jakos nie pisza o tym ksiazek. Co to zmieni?

Dość ciekawe podejście. Bo faktycznie fakt, że to nie bułgarski komunista podpalił Reichstag - o czym wiemy po latach - niczego już nie zmieni. Również fakt, że atak na radiostację w Gliwicach był manipulacją niemiecką - o czym dziś wiemy ze szczegółami i nazwiskami - też już niczego nie zmieni.

Ale problem jest inny. I wcale nie chodzi tu o znalezienie faktycznego sprawcy, bo dziś nie ma to już żadnego znaczenia. Zupełnie nie jest istotne, czy za spust pociągnął Oswald czy może ktoś inny.

Wszelkie tego typu zdarzenia mają swoją logikę. Jeśli wydarzyło się coś nienaturalnego (zatem stali za tym ludzie), to trzeba zadać sobie pytanie: kto na tym skorzysta najbardziej i dlaczego? Wtedy przynajmniej możemy zawęzić krąg podejrzanych i sformułować jakieś wnioski.

Ale znowu - ktoś może zapytać: po co?

Ano po to, żeby nie dawać nabierać się na różne gierki rządzących, aby widzieć, po co USA chcą zaatakować Syrię albo dlaczego ZSRR napadł na Afganistan; musimy być wyczuleni na działanie tzw. "władz", które usiłują usprawiedliwiać swoje bezprawne działania, abyśmy mogli przeciwdziałać Guantanamo albo procesowi działaczy Greenpeace w Rosji, abyśmy byli świadomi - a nie przyjmowali wszysko za prawdę albo coś bez znaczenia...

Użytkownik Wędrowiec edytował ten post 23.11.2013 - 00:37

[pishor]

Wszelkie tego typu zdarzenia mają swoją logikę. Jeśli wydarzyło się coś nienaturalnego (zatem stali za tym ludzie), to trzeba zadać sobie pytanie: kto na tym skorzysta najbardziej i dlaczego? Wtedy przynajmniej możemy zawęzić krąg podejrzanych i sformułować jakieś wnioski.

W sumie - można się zgodzić ale...
...ująłbym to ciut inaczej.
"Wszelkie tego typu zdarzenia mają swoją logikę. Jeśli wydarzyło się coś nienaturalnego (zatem stali za tym ludzie), to trzeba zadać sobie pytanie": Jaka jest natura tego zdarzenia? Kto był jego inspiratorem? Komu ono służyło? Jakie skutki ono powoduje?
Bo, wtedy, zupełnie inaczej popatrzymy na otaczający nas świat i z większym dystansem podejdziemy do medialnej papki sprzedawanej nam w porze kolacji... Nie chodzi o szukanie "drugiego dna", a raczej o bardziej świadome postrzeganie otaczającego nas świata. Bez większych złudzeń na możliwość jego kreowania...
Różnica w sumie niewielka ale nacisk położony na ciut inne kwestie

[Wędrowiec]

Bo, wtedy, zupełnie inaczej popatrzymy na otaczający nas świat i z większym dystansem podejdziemy do medialnej papki sprzedawanej nam w porze kolacji... Nie chodzi o szukanie "drugiego dna", a raczej o bardziej świadome postrzeganie otaczającego nas świata. Bez większych złudzeń na możliwość jego kreowania...
Różnica w sumie niewielka ale nacisk położony na ciut inne kwestie

Brawo, dokładnie o to chodzi! O świadomość zdarzeń i ewentualne skutki - aby móc się temu przeciwstawić!

[Wędrowiec]

Dość ciekawa jest książka Roberta Kirkconnella: "American Heart of Darkness – JFK Assassination". Jest tam m.in. taki fragment:

Szeregowy Eugene B. Dinkin:
” … W 1963 roku Dinkin był operatorem kodów kryptograficznych armii USA w jednostce stacjonującej w Metz, we Francji. W ramach pracy Dinkin rozszyfrował informacje, które doprowadziły go do przekonania, że powstaje spisek mający na celu zorganizowanie zamachu na JFK. Otrzymał on informację, że w zamach ma być zaangażowane amerykańskie wojsko w połączeniu z ultraprawicową grupą z branży gospodarki. Dinkin rozmawiał o tym ze współpracownikami, od których w odpowiedzi usłyszał, że to grozi zamknięciem w zakładzie psychiatrycznym. 4 listopada 1963 roku samowolnie opuścił jednostkę i wsiadł do pociągu jadącego do Genewy. Tam opowiedział swoją historię redaktorowi gazety Geneva Diplomat. 6 listopada 1963 roku pojawił się w sali konferencji prasowych ONZ w Genewie i powiedział, że jest śledzony. Dodał również, że “oni” spiskują przeciwko prezydentowi Kennedy’emu i że “coś ” się stanie w Dallas.

Kiedy prezydent został zamordowany, jeden z przyjaciół Dinkina z pracy, Dennis De Witt, dodał, że Dinkin przepowiedział, że zamach na Kennedy’ego nastąpi 28 listopada 1963 roku, a później zmienił datę na 22 listopada 1963 (data faktycznego zamachu). Jego zarzuty zostały przekazane do Białego Domu 29 listopada 1963 roku, a do Komisji Warrena w kwietniu 1964 roku. Powiadomione zostało również FBI. Żaden z adresatów nie podjął żadnych działań. Ani nazwisko Dinkina, ani jego zarzuty nie są wymienione w żadnym z 26 tomów informacji Komisji Warrena. FBI nie przesłuchało ani Dinkina, ani żadnego z jego współpracowników. Nie podjęte zostały żadne działania przez kogokolwiek o oficjalnym statusie i nie upubliczniono żadnej dokumentacji na ten temat aż do 1976 roku, przy czym z opublikowanych ostatecznie dokumentów nazwisko Dinkina zostało usunięte.

Dopiero w 1992 roku do prezydenckiej komisji ds. zamachu na JFK (tzw. Komisji Warrena) dotarły zapisy o tym, co twierdził Dinkin. W 1992 roku CIA Historical Review Bard ujawniło pismo od dyrektora CIA, Richarda Helmsa, skierowane do Komisji Warrena, w którym figurowało nazwisko Dinkina. Mamy tu więc dowód, że zaledwie kilka dni po zamachu CIA, Komisja Warrena i Biały Dom wiedzieli o przewidywaniach Dinkina na temat zabójstwa JFK i nic z tym nie zrobili. Dinkin przewidział, co się stanie, gdzie to się stanie i kiedy. Jakie są szanse, że był “chory psychicznie”? Gdyby tak było, to byłby to przypadek nieprawdopodobnie precyzyjnych urojeń. Musiał gdzieś zdobyć te informacje…”.

[pishor]

Dodał również, że “oni” spiskują przeciwko prezydentowi Kennedy’emu i że “coś ” się stanie w Dallas.

Być może, niepotrzebnie użył zwrotów "oni" i "spisek". Odnoszę wrażenie, że taka zbitka stawia każdą informację - nawet najbardziej cenną na straconej pozycji

I jeszcze dwie uwagi...
Uwaga pierwsza.

Dopiero w 1992 roku do prezydenckiej komisji ds. zamachu na JFK (tzw. Komisji Warrena) dotarły zapisy o tym, co twierdził Dinkin.

Komisja Warrena została powołana do życia 29.11.1963 r. Prawdopodobieństwo, że funkcjonowała jeszcze w 1992 r. jest bliskie zeru (ale oczywiście mogę się mylić). Przy czym, skoro

...nie upubliczniono żadnej dokumentacji na ten temat aż do 1976 roku

to wydaje się nieco dziwne, że komisja (jakkolwiek się nazywała) "zauważyła" te informacje dopiero po 16 (sic!) latach
Uwaga druga dotyczy "literówki" (jak sądzę)

Mamy tu więc dowód, że zaledwie kilka dni po zamachu CIA, Komisja Warrena i Biały Dom wiedzieli o przewidywaniach Dinkina na temat zabójstwa JFK i nic z tym nie zrobili.

jak rozumiem, chodziło ci o to, że wiedzieli o tym kilka dnie PRZED zamachem (i nic z tym nie zrobili), bo wiedza o tym kilka dni PO zamachu i tak nie mogła już niczego zmienić.

[Wędrowiec]

jak rozumiem, chodziło ci o to, że wiedzieli o tym kilka dnie PRZED zamachem (i nic z tym nie zrobili), bo wiedza o tym kilka dni PO zamachu i tak nie mogła już niczego zmienić.

Mogą być błędy w tłumaczeniu oraz literówki - nie znam angielskiego aż tak dobrze. Dlatego podałem autora i tytuł książki. Może ktoś inny poradzi sobie lepiej.

[speedwayer]

Witam,
to mój pierwszy post na tej stronie dlatego proszę o wyrozumiałość.

Wczoraj była 50. rocznica udanego zamachu na JFK dlatego tez zarówno BBC jak i Discovery czy National Geographic channel puszczałyu filmy o tejże tematyce. Obejrzałem trzy. Ten z BBC same pierdoły, ten z natgeo potwierdził to co wiedziałem od powiedzmy dziecka, natomiast ten z Discovery : http://www.teleman.p...-Smierc-1032518

ukazujący 4letnią prace pana McLArena nareszcie ukazał mi nowe światło na sprawe. Mianowicie - pierwsze dwa strzały padły z rąk karabinu Osvalda natomiast ostatni, zabójczy, w głowę JFK padł z ... karabinu Secret Service. Jak twierdzi autor "przypadkowo" gdyż agent secret service podniósł się po strzałach Osvalda z okna budynku zza samochodów JFK i naładował swoją broń. Jednakże wycelował ją na wprost czyli w głowę JFK i podczas gdy kierowca zahamował cofneło agenta do tyłu a palec nacisnął za spust karabinu...

Sam autor tezy, a wiec pan McLaren twierdzi że wydarzyło się to przypadkowo ale czy aby na pewno ??
Ja twierdzę że nie.

Kolejna kwestia to dlaczego JFK został zastrzelony?

Wg mnie są dwa powody:

1. zatargi z Fidelem i próba porozumienia z ZSRR

2. JFK chciał zniszczyć FED.

skąd mam takei domysły?

Na tydzień przed swoją śmiercią prezydent Kennedy wydał rozkaz wykonawczy 11110 -
http://pl.wikipedia....ykonawcze_11110

Emisja pieniędzy miałaby odbywać się przez skarb państwa, z całkowitym pominięciem FEDu.

JFK był bardzo przeciwny FEDowi uwarzał go za niepotrzebną instytucje, a jak twierdzą niektórzy doskonale znał mechanizm działania FED który my możemy obejrzeć w słynnym Zeitgeist - myśle że każdy z Was wie o czym mówie bo każdy z was oglądał ten dokument choćby na YT.

JAk myślicie co było głownym powodem śmierci JFK? JAk ustosunkujecie się do rewelacji pana McLarena, które dla mnie są rewelacyjne, i wreszcie kto stał za zamachem? CIA? ZSRR? Illuminaci?

Użytkownik speedwayer edytował ten post 23.11.2013 - 23:25

[ufo1987]

Myślę że głównie tą wypowiedzią połączoną z zezwoleniem na druk "United State Notes" oraz projektami i reformami podatkowymi, sprzeciwem wobec globalistów JFK wydał na siebie wyrok:

http://www.youtube.com/watch?v=hzat1i48N18&feature=share