Jeeeezuuuu!
Kot widzi duchaaaa!
wszystkie fotki domena publiczna.
Napisano 23.10.2014 - 19:26
Skoro Twój mąż nie zwraca na to uwagi, to pewnie tych dzwięków nie łączy z zachowaniem kotów.On nie zwraca na to uwagi ale to nie znaczy, że tego nie słyszy. Jak coś "spadnie" też słyszy i mówi że znowu i jak mu mówię żeby sprawdził bo może coś nam spadło to twierdzi że nie ma sensu bo i tak nic nie znajdzie. On to bagatelizuje a ja zaczynam się co raz bardziej nakręcać. A takich klimatów nie znoszę W sumie w duchy i tym podobne zjawiska nie wierzę ale tego wyjaśnić nie potrafię.
Użytkownik Seba88 edytował ten post 23.10.2014 - 19:35
Napisano 11.11.2014 - 18:14
Użytkownik PaweĹ ĹapiĹski edytował ten post 11.11.2014 - 18:45
Napisano 12.11.2014 - 15:26
Oj czepiacie się niepotrzebnie. To jest forum. Nie każdy przypadek można podlinkować pod pierwszy znaleziony temat. I te duchy... Sam mam kota. Kilka lat temu wprowadziliśmy się do nowego mieszkania - całkiem nowego. Przez pierwsze lata było wszystko ok, tyle że kot nie lubił nigdy w nowym mieszkaniu wychodzić na balkon, chociaż na starym to mógł siedzieć bez przerwy. Od jakiegoś roku też zaczął dziwnie się zachowywać. Nawet tu na PN wspominałem o tym. Odpowiedzi które uzyskałem wyjaśniły mi częściowo co się dzieje. Ale nie do końca. Jakoś w duchy nie wierzę, jednak coś dziwnego w kuchni się dzieje. Różne stuknięcia, spadające przedmioty, raz kiedyś spadł pilot od telewizora, chociaż leżał na środku barku. Co ciekawe spadł gdy przechodziłem obok i nie było szans bym ja go poruszył. Żeby tego było mało dwa razy włączyło się radio, które normalnie jest ustawione na wejście AUX, raz w nocy, drugi raz w ciągu dnia. Można by to wszystko połączyć ze śmiercią sąsiadki, bo w sumie od wtedy coś zaczęło się dziać.
Jednak wróćmy do kota. Kot ostatnio coraz dziwniej się zachowuje. Teraz całkiem, ale to całkiem unika sypialni. Z dużego pokoju - gdzie zawsze spał - przeniósł się do małego pokoju. A potem znów do kuchni. Teraz w dużym pokoju jest tylko gdy ja w nim jestem, ale też nie siedzi długo.
Oczywiście nie ma co kombinować koty są z natury dość dziwne i potrafią zaskakiwać. Jednak wiemy że zwierzęta ogólnie są bardziej wrażliwe od nas. Ktoś wspomniał o konstrukcji budynku. Na Twoim miejscu przyjrzałbym się dokładnie ścianom czy nie ma podejrzanych pęknięć. Być może dzieje się coś niedobrego z budynkiem. Może jakaś instalacja jest wadliwa. Z pewnością takie wyjaśnienie jest dużo bardziej prawdopodobne o nawiedzenia domu przez ducha.
Z ciekawostek mogę wspomnieć że u mnie w kuchni bardzo dziwnie wyglądają kafelki przy podłodze - zaczęły odchodzić jakby ściany znalazły się bliżej siebie. Cały budynek mocno pracuje o czym świadczą pęknięcia w różnych miejscach. Być może dla zwierzaka takie odgłosy są bardzo niepokojące.
Istnieją też relacje o dziwnym zachowaniu zwierząt przed różnymi katastrofami. Może inni sąsiedzi mają psy lub koty. Może też tak dziwnie się zachowują.
Napisano 15.11.2014 - 21:16
Słyszałam o takim przypadku, że kot uporczywie ocierał się o pewne miejsce na ciele właściciela, a potem okazało się, że właściciel ma w tym miejscu raka. Ale nie wiem czy to tylko przypadek czy może ten kot coś wyczuł.
Co do psów, mój pies też jednego razu wył przez kilka razy. I to wył dosłownie 3 noce. Myślałam, że szału dostanę. 4 dnia rano zmarła moja sąsiadka.
Napisano 15.11.2014 - 21:20
Słyszałam o takim przypadku, że kot uporczywie ocierał się o pewne miejsce na ciele właściciela, a potem okazało się, że właściciel ma w tym miejscu raka. Ale nie wiem czy to tylko przypadek czy może ten kot coś wyczuł.
Co do psów, mój pies też jednego razu wył przez kilka razy. I to wył dosłownie 3 noce. Myślałam, że szału dostanę. 4 dnia rano zmarła moja sąsiadka.
Może nie wytrzymała tego ciągłego wycia?
Napisano 16.11.2014 - 20:37
Słyszałam o takim przypadku, że kot uporczywie ocierał się o pewne miejsce na ciele właściciela, a potem okazało się, że właściciel ma w tym miejscu raka. Ale nie wiem czy to tylko przypadek czy może ten kot coś wyczuł.
Co do psów, mój pies też jednego razu wył przez kilka razy. I to wył dosłownie 3 noce. Myślałam, że szału dostanę. 4 dnia rano zmarła moja sąsiadka.
Może nie wytrzymała tego ciągłego wycia?
Raczej nie. Miała raka. Ale jeszcze trochę tego wycia i ja bym nie wytrzymała.
Napisano 16.11.2014 - 21:19
Napisano 16.11.2014 - 21:23
My żyjemy w matrixie? i to pisze człowiek, który wcześniej twierdził że można zmaterializować zdjęcie
Moglas zmaterializowac zdjecie, musialas jednak naprawde bardzo sie tym pasjonowac, to zalezy od poziomu zaangazowania czy skupienia mysli, jesli robilas to od malego i wyobrazalas sobie jak one wygladaja etc naturalnie moglas zmaterializowac jakies zdjecie czy jakis przedmiot.
http://www.paranorma...ykaja/?p=624446
trochę samokrytyki.
Użytkownik Wszystko edytował ten post 16.11.2014 - 21:23
Napisano 17.11.2014 - 11:29
Wiecie, też mam kota i jak koledzy wcześniej mi wytknęli, mam "predyspozycje" do wiary w zjawiska paranormalne, ale tu jakoś nie wydaje mi się, że koty widzą duchy (oczywiście mogę się mylić, bo tego na 100% nie wie nikt).
Nieraz wydawało mi się, że mój kot coś widzi, wpatrywał się wystraszony w przedpokój, ścianę, pokój, itp. ale koty to po prostu chyba cykory od urodzenia. Spadnie cokolwiek i on już skacze jak sprężynka ze strachu. Leci "kurzyk", a kot zawał. Sąsiad kichnie za ścianą, a kot już zjeżony i się wpatruje w tą ścianę. Koty są ogromnie wyczulone na wszelkie dźwięki, drgania, ruchy - bo są drapieżnikami, mają w genach polowanie, takie chodzące sensory. Reagują więc w ten sposób na wszystko i wszystkich - co można zauważyć po wszelkiego rodzaju filmikach na youtube:). Tak mi się przynajmniej wydaje;).
Napisano 17.11.2014 - 12:46
Holli mój ty drogi otwarty umyśle(brakuje tu takich), mówisz że nie powinno się nas słuchać natomiast Ciebie już tak. Negujesz naukę, tworzysz nowe prawa fizyki, komunikujesz się telepatycznie z innymi osobami a współczesna nauka według Ciebie jest kłamstwem. To teraz odpowiedz na moje pytania:Czytam o czym piszecie,Moge sie podzielic pewnymi spostrzezeniami na temat wypowiedzi pewnych ludzi typu Daniel, Seba88 i tym podobnych, nie warto ich sluchac. Widze ze nawet proste czytanie czy rozumienie sprawia wam duze problemy. Ktos pisze chlopak, wy piszecie mąż, zyjecie w jakimś Matrixie to raz, dwa wyczuwam iz jestescie poddawani na codzien praniu mozgu. Jak i dlaczego ; ) tego sie nie dowiecie ; D, po pierwsze zakonczcie trollowanie i dajcie ludziom zyc i mowic to co chca mowic bo zachowujecie sie jak banda idiotow z psychiatryka...Zyjecie w kreskowce...
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych