Skocz do zawartości






Zdjęcie
- - - - -

Czy w moim umyśle panuje monarchia ?

Napisane przez Shi , 19 June 2011 · 2831 wyświetleń

Witam wszystkich.

Dzisiejszy wpis będzie zdecydowanie odbiegał od normy - aczkolwiek będzie w jakiś sposób powiązany z poprzednimi wpisami w których starałem się jakoś biedny ogarnąć to wszystko co dzieje się dookoła mnie.

Dzisiejsza noc miała wyglądać tak jak zazwyczaj - zakładałem, że znów gdy się obudzę po prostu będę pamiętał o wszystkim o czym śniłem ale nie będę miał na te wydarzenia większego wpływu. Jednak wreszcie po około 8 latach wszystko się zmieniło.

Kiedyś w temacie o "Treningu duszy" napomknąłem o tym, że w wieku 11 lat nad moimi "snami" czuwało, kierowało mną i uczyło wszystkiego o tym nowym fantastycznym świecie grupka bohaterów - zapomniałem jednak o jednej rzeczy - całą "krainą" (która oprócz tego, że pomagała mi była w wielkich tarapatach) twardą ręką rządziła... królowa. Wszystko przypomniało mi się dopiero dzisiejszej nocy - tak jakby ktoś specjalnie chciał abym o niej zapomniał. Burza niebieskich loków (tworząca coś na kształt korony), przenikliwe granatowe oczy, wystający z prawej strony ust, mały zwierzęcy kieł - ubrana jak zwykle w czarną przylegającą do ciała skórzaną zbroję.

Całe spotkanie nie należało do najmilszych - nie traktowała mnie już jako małego, bezbronnego chłopca a raczej jak dorosłego, gotowego na wyzwania ale też lekko zagubionego mężczyznę. Jeżeli czytaliście sagę Terrego Goodkina, to przypomnijcie sobie Mord-Sith i mniej więcej właśnie tak zostałem potraktowany ;). Była (jest ?) niesamowicie realistyczna, przy propozycji pocałunku - zdecydowanie odmówiłem, bo czułem, że mógłbym zdradzić moją dziewczynę (może i śmieszne ale naprawdę było to coś niespotykanego).

Jednak najważniejsze w tym wszystkim było to co była w stanie mi uświadomić :

-Czemu tak cierpisz ? Przecież to tylko Twój własny sen...
-Sen ?
-Tak, śpisz głuptasie...

Wtedy wiedziałem już, że faktycznie śpię ! Poczułem to po raz pierwszy od bardzo długiego czasu - doskonale pamiętam jak dotknąłem metalowej pęsety (nie mam pojęcia dlaczego akurat był to ten przedmiot) poczułem jej metaliczne zimno, przez umysł przeleciała mi jej konstrukcja wewnętrzna i cała masa innych rzeczy - królowa, cóż... uśmiechała się, najwidoczniej była zadowolona z tego co osiągnąłem :).

Niecodzienne były też pobudki (większość była fałszywa) - przy pierwszej (realnej) poczułem niesamowitą chęć aby ją namalować - stworzyć piękny obraz (nie wiem skąd przyszło mi to do głowy jeżeli mój talent malarski = 0) dla niej, za to co mi uświadomiła i tak po prostu, że jest. Przy każdej kolejnej pobudce, pamiętałem o niej coraz mniej, i coraz mniej - jakby coś/ktoś specjalnie chciał aby zapomniał o tym co dzisiaj zaszło; dlatego kiedy tylko uchwyciłem moment gdy nie zapadałem w sen (strasznie często się budziłem i później szybko zasypiałem) pochwyciłem kartkę i zapisałem to co było tak dla mnie ważne... jej imię - Florianka :)

Dzięki za czytanie moich wypocin - czułem, że muszę to naskrobać :)

  • 0



chciałam Ci powiedziec ze trochę Ci zazdrosze poniewaz ja nie pamietam swoich snów i chocbym nie wiem co robiła nie jestem w stanie ich zapamietac .

a co do wpisu , to tak mysle ze hm... nie jest to jakos zwiazane z twoim zyciem realnym , moze z kims bliskim tobie czy cos..
    • 0
Zdjęcie
Czekolada-Tano
09.07.2011 - 15:58
ja czasami pamiętam sny- kiedy są szczególnie głupie lub dziwne
    • 0
Zdjęcie
ciemność
22.09.2011 - 22:29
Najlepsze jest to, że Twoja królowa to Ty sam...

No i niesamowite jest to, jak na pewnych poziomach zmienia się nasze postrzeganie. Możemy tworzyć z monologów dialogi, bo pojawia się ktoś (wykreowany przez umysł), kto sprawia, że w rozmowie z własnym ego nie jesteśmy osamotnieni. A jednocześnie jesteśmy - bo Ty to Ty i nikt więcej. :D

Chyba wiem, co czułeś.
    • 0

Najlepsze jest to, że Twoja królowa to Ty sam...

No i niesamowite jest to, jak na pewnych poziomach zmienia się nasze postrzeganie. Możemy tworzyć z monologów dialogi, bo pojawia się ktoś (wykreowany przez umysł), kto sprawia, że w rozmowie z własnym ego nie jesteśmy osamotnieni. A jednocześnie jesteśmy - bo Ty to Ty i nikt więcej. :D

Chyba wiem, co czułeś.


Fajnie, że wpadłeś ciemność :). Powiem Ci, że masz bardzo dużo racji w tym co piszesz - niesamowite jest to, że to wszystko działa tak sprawnie, że jak mam jakiś problem to staram się przed zaśnięciem "poprosić" ją o pomoc i możemy przedyskutować cały problem :).

Naprawdę jestem bardzo zadowolony z tego "spotkania" :).
    • 0
jedno mnie tylko zastanawia - jeżeli ona jest mną to czemu przybrała postać kobiety ?
    • 0
Zdjęcie
ciemność
16.10.2011 - 18:39
Pomyśl, jaką rolę odbgrywają kobiety w Twoim życiu, a znajdziesz odpowiedź. ;) Ale pomyśl o wszystkich paniach.

Czy zawsze, gdy się umawiacie, ona przychodzi?

    • 0
Tak myślę właśnie o tym i chyba wiem o co chodzi - zawsze byłem wyjątkowo aspołeczny w stosunku do kobiet (nie przychodziły mi łatwo rozmowy z nimi a takie "towarzyskie i wybuchowe" wręcz mnie przerażały - zresztą do teraz specjalnie za nimi nie przepadam ;) ). A z drugiej strony zawsze marzyłem o dziewczynie tak samo zamkniętej w sobie, którą mógłbym się opiekować i której mógłbym pomagać a co najważniejsze kogoś przy kim nie czuł bym się wreszcie samotny, kogoś kto by mnie zrozumiał i zaakceptował takim jakim jestem. Myślę, że to właśnie może być to :).

Czy zawsze, gdy się umawiacie, ona przychodzi?


Tak, tylko nie zawsze się odzywa. Czasami po prostu słucha, ale to w zupełności wystarcza.
    • 0

Kwiecień 2024

P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
222324252627 28
2930     

Ostatnie komentarze

użytkownicy przeglądający

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych

Tagi

    Ostatni odwiedzający

    • Zdjęcie
      element
      15.01.2016 - 19:25
    • Zdjęcie
      Profesor Proton
      02.11.2015 - 12:57
    • Zdjęcie
      Wojti01
      27.07.2015 - 18:59
    • Zdjęcie
      JennyMandeville
      27.03.2015 - 19:40
    • Zdjęcie
      maniolo666
      29.01.2015 - 23:16

    Kategorie