






Mszalne kruczki
Napisane przez
Nath
,
22 November 2009
·
1292 wyświetleń
Dzisiaj podczas mszy św. padło kilka ciekawych zdań z ust księdza:
- stwierdził on, że ateiści tym, że przyznają się do swojej niewiary, godzą w Boga. W następnym zdaniu zaznaczył, że chrześcijanie muszą głośno przyznawać się do swojej wiary, korzystając tym samym z wolności słownej i wyznaniowej. Czyżby chciał nam on powiedzieć, że ateiści nie mają takich samych praw jak chrześcijanie?
- mocno podkreślił, że dla Boga najbardziej liczy się człowiek gorliwie wierzący przez całe życie. Cóż, daję głowę, że przeczytałem gdzieś, że Bogu bardziej miły jeden nawrócony, niż setki wierzących...
- jako przykład stania na granicy życia i śmierci "wysłannik Boga na ziemi" podał historię pielęgniarki, która uderzona została piorunem, lecz jakimś cudem, pomimo zapewnień lekarzy, że zostało jej tylko kilka godzin życia, powróciła do swojego ciała. Podobno ów cud został oficjalnie potwierdzony. Problem w tym, że jego oficjalności nie udało mi się potwierdzić, a nawet choćby jego prawdziwości!
---
Opuszczając religię:
Dalej nachodzi mnie refleksja na temat homoseksualistów. Ludzie, nic do takiej inności nie mam, ale afiszowanie się z tym i żądanie zlegalizowania takich małżeństw to parodia. Jeszcze raz zobaczę jakąś waszą paradę nierówności, to wezmę kija i sam się do was przejdę...
- stwierdził on, że ateiści tym, że przyznają się do swojej niewiary, godzą w Boga. W następnym zdaniu zaznaczył, że chrześcijanie muszą głośno przyznawać się do swojej wiary, korzystając tym samym z wolności słownej i wyznaniowej. Czyżby chciał nam on powiedzieć, że ateiści nie mają takich samych praw jak chrześcijanie?
- mocno podkreślił, że dla Boga najbardziej liczy się człowiek gorliwie wierzący przez całe życie. Cóż, daję głowę, że przeczytałem gdzieś, że Bogu bardziej miły jeden nawrócony, niż setki wierzących...
- jako przykład stania na granicy życia i śmierci "wysłannik Boga na ziemi" podał historię pielęgniarki, która uderzona została piorunem, lecz jakimś cudem, pomimo zapewnień lekarzy, że zostało jej tylko kilka godzin życia, powróciła do swojego ciała. Podobno ów cud został oficjalnie potwierdzony. Problem w tym, że jego oficjalności nie udało mi się potwierdzić, a nawet choćby jego prawdziwości!
---
Opuszczając religię:
Dalej nachodzi mnie refleksja na temat homoseksualistów. Ludzie, nic do takiej inności nie mam, ale afiszowanie się z tym i żądanie zlegalizowania takich małżeństw to parodia. Jeszcze raz zobaczę jakąś waszą paradę nierówności, to wezmę kija i sam się do was przejdę...
Niby dlaczego? Ja to rozumiem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ma%C5%82%C5%BCe%C5%84stwo_%28prawo%29
O to toczy się batalia.