Foxx zdziwił byś sie jak źle można ocenić sytuacje. Kiedyś u kumpla w barze spotkałem osobe która jeszcze 2 lata wcześniej siała strach, sprawy mafi itp, w wyniku straty bliskiej osoby ( chyba żony ) taki człowiek totalnie się załamał, płakał jak dziecko, mówił łamanym głosem że widzi swoją żone, że ciągle mu sie ukazuje, gdy on siega po pistolet i chce sobie strzelic w łeb. Opowiadał że widzi swoją babcie, gadał też o wizjach wojny które ma i go prześladują. Sam byłem zdziwiony, że taka osoba może się aż tak zmienić, w końcu to też człowiek.
Co do demona i takiego opętania, znam jeden przypadek ktory się ciągnie jeszcze, bo moja mama mi opowiada o "anomaliach" u sąsiadów jak przyjeżdżam w odwiedziny. Kontaktowaliśmy się nawet z księdzem który jest ponoć najlepszym egzorcystą i po opowiedzeniu kilku sytuacji zabronił nam ingerować nawet rozmawiać z tą osobą bo ponoć to jakiś najbardziej złośliwy typ demona. NIe chce opisywać zdarzeń ale czasami przypominają one sceny z filmu "straszny film". Jedna rzecz wspólna z wyżej pisaną historią, ta osoba "nawiedzona" w dzieciństwie wywoływała duchy, demony itp - i na jednym z takich seansów mówiła coś o przyjmowaniu winy za grzechy swoich przodków. Opętanie jej nie było widoczne od razu, bo pamiętam tą osobe jako miłą, z dwójka dzieci, domem - po prostu w pewnym momencie coś się z nią stało i już nie jest taka sama jak była. Twierdziłem do pewnego momentu że to choroba psychiczna albo jakis rak mózgu, który uciska coś i stąd te zachowanie ale byłem świadkiem dziwnych zachowań które trudno mi wytłumaczyć i wiem że w tym przypadku to nie wina "systemu" w jej głowie a czegoś wiecej.
Jeśli ktoś miałby dokonać rabunku na mieszkaniu to by to zrobił za pierwszym razem i nie wracał do zapyziałego budynku, kryminaliści to proste organizmy które raczej nie opowiadają bajek o demonach tylko najpierw biją a potem myślą. Sytuacja co najmniej dziwna.