Raport z domniemanej obserwacji NOL-a dokonanej przez chilijskich wojskowych ponad 2 lata temu został właśnie odtajniony, a Internet zapełnił się spekulacjami. Eksperci nie podołali próbie wyjaśnienia natury zaobserwowanego obiektu.
rt.com
Chilijska agencja rządowa prowadząca dochodzenia w sprawie UFO, CEFAA, opublikowała raport w którym stwierdza się, że w listopadzie 2014 roku śmigłowiec marynarki wykonywał rutynowy dzienny patrol wzdłuż wybrzeża gdy operator pokładowej kamery spostrzegł niezidentyfikowany obiekt latający. Poruszał się on po linii poziomej, ze stabilną prędkością dorównującą w przybliżeniu prędkości śmigłowca.
Załoga skontaktowała się z lokalnymi lotniskami i bazami wojskowymi w celu sprawdzenia czy obiekt został wykryty przez okoliczne radary, lecz operatorzy żadnego z nich tego nie potwierdzili. Załoga śmigłowca podjęła więc próbę nawiązania kontaktu z obiektem przy użyciu standardowych cywilnych częstotliwości radiowych, jednakże bez skutku.
Dwukrotnie w ciągu 10-minutowego nagrania, NOL wypuszcza za sobą w powietrze niezidentyfikowaną substancję, która widoczna jest jedynie w podczerwieni, zaś sam NOL jest ledwo widoczny gołym okiem.
Zanim załoga zdążyła zebrać jakiekolwiek inne informacje na temat obiektu, zniknął on pośród chmur.
Każda dotąd wysunięta teoria mająca wyjaśniać naturę dziwacznego obiektu została obalona, czyniąc ten przypadek obserwacją prawdziwie niezidentyfikowanego obiektu latającego.
Nagranie zostało wykonane przy pomocy zaawansowanej kamery SAR (surveillance and reconnaissance) przy świetle dziennym. Okoliczne stacje radarowe rejestrowały pozycję śmigłowca, lecz nie były w stanie wykryć niczego innego w jego pobliżu, co wyklucza teorię o samolocie lub balonie pogodowym.
W ciągu dwuletniego dochodzenia kontaktowano się z wieloma instytucjami w celu ustalenia czy jakiekolwiek satelity lub spadające z kosmosu obiekty mogły odpowiadać za fenomen, lecz niczego takiego nie potwierdzono. W zespole, który podjął się analizy nagrania i próby wyjaśnienia znajdowali się astrofizycy, analitycy obrazu i inżynierowie aeronautyki, lecz nie byli w stanie określić natury zarejestrowanego obiektu.
Końcówka nagrania przedstawiająca wypuszczanie przez obiekt niezidentyfikowanej substancji:
Pełne, 10-minutowe nagranie:
Źródło: rt.com
Tłumaczenie własne
Przypomina mi to obserwację sprzed paru miesięcy z Anglii o której pisałem tutaj.
Użytkownik Legendarny. edytował ten post 11.01.2017 - 09:32