Z reguły osoby wierzące w Boga dłużej pozostają przy życiu.
To ciekawe. A te rewelacje są poparte czymś więcej niż tylko twoimi wyobrażeniami?
Pewnie tymi badaniami, których wyniki amerykańscy naukowcy ogłosili w 2001 r (jest nawet o tym temat na forum).
Problem w tym, że wynik tych badań wskazuje na obosieczne działanie wiary.
Pięcioletnie badania przeprowadzone na sześciuset osobowej grupie wskazywały na to, że wierzący i praktykujący (to ostatnie nie jest bez znaczenia), rzeczywiście mogą cieszyć się lepszym zdrowiem fizycznym i umysłowym ale, z drugiej strony, wykazały również i to, że u osób głęboko wierzących, załamanie wiary w sytuacjach stresowych, może wywoływać swoistego rodzaju szok, mający istotny i negatywny wpływ na stan zdrowia.
Pomijam tu kwestię, że nie wszyscy naukowcy zaakceptowali wyniki badań przeprowadzonych na tak niewielkiej grupie i w tak krótkim czasie oraz przy nieuwzględnianiu w nich innych czynników (papierosy, środowisko, warunki pracy itp.) mających wpływ na kondycję zdrowotną badanych
źródło
@Blancik
Pishor na sile się czepiasz z tymi obozami koncentracyjnymi
Ani się czepiam, ani na siłę - po prostu podałem to jako przykład, że tak autorytatywne postawienie tezy jak zrobiła to Shadow, bez uwzględnienia wielu różnych czynników i ignorowaniu indywidualnych ( w sensie występowania, a nie masowości) przypadków jest błędem.
Sam fakt, że ktoś w coś wierzy, bez uwzględniania czynników zewnętrznych nie przesądza o niczym w przypadku, kiedy te czynniki zewnętrzne mają istotny wpływ na zdrowie tego kogoś.
O Jezu ale się uczepil tej wiary w Boga
Trudno "nie czepiać się" faktu wiary w Boga jeśli postawiona teza brzmi cyt."Z reguły osoby wierzące w Boga dłużej pozostają przy życiu. A dlaczego? Bo wierzą, że Bóg im pomoże."
...na logikę jak nie stresujesz się i żyjesz spokojnie bo w 100% jesteś pewien że jakaś wszechmogąca istota nad tobą czuwa i żadna krzywda nie może ci się stać to chyba logiczne ze organizm lepiej działa co w konwencji sprawia że wydłuża się jego żywotność
"Na logikę" to może i tak, tyle tylko, że życia nie da się brać "na logikę", bo zbyt wiele przypadków i zmiennych nim rządzi.