44 odpowiedzi w tym temacie

[Lady Makbet]

Paraliż senny to zjawisko, podczas którego"budzi się umysł a ciało nadal śpi". Przeżyłam kiedyś tak sugestywna i silna sytuację z nim związaną że przez wiele lat myślałam że przylatuje do mnie UFO i robi na mnie badania. Dopiero po kilku latach dowiedziałem się że to paraliż senny.

Wysłane z mojego LENNY przy użyciu Tapatalka

[Książe Zła]

Opis bardziej kojarzy mi się ze Złym Dotykiem, pewnie twoja wyobraźnia wykreowala sobie ze to był anioł.

A końcówka na "el" świadczy o boskiej cząsteczce w imieniu i jest znakiem rozpoznawczym żydowskich imion

Użytkownik Blantinho edytował ten post 30.11.2016 - 10:44

[skupi967]

Paraliż senny to zjawisko, podczas którego"budzi się umysł a ciało nadal śpi". Przeżyłam kiedyś tak sugestywna i silna sytuację z nim związaną że przez wiele lat myślałam że przylatuje do mnie UFO i robi na mnie badania. Dopiero po kilku latach dowiedziałem się że to paraliż senny.

Wysłane z mojego LENNY przy użyciu Tapatalka

Tlumacze ci po raz enty ze wiem co to paraliz senny i to nie byl paraliz senny. Dotrze to do ciebie kiedys? Kladac sie na lozko potrzebuje dobrej godziny zeby zasnac a gdy to cos mnie dotknelo to lezalem na lozku moze 5-10min calkowicie swiadom tego co sie dzieje dookola ;-)

 

 

 

Blantinho, dnia 30 List 2016 - 10:41, napisał:
Opis bardziej kojarzy mi się ze Złym Dotykiem, pewnie twoja wyobraźnia wykreowala sobie ze to był anioł.

A końcówka na "el" świadczy o boskiej cząsteczce w imieniu i jest znakiem rozpoznawczym żydowskich imion

Czy ty masz gosciu problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Zamiast siedziec w internecie polecam wrocic do ksiazek, nie chce byc niemily ale to juz sie robi meczace, poniewaz ja nie pytam czy ten dotyk byl prawdziwy czy nie...

Użytkownik skupi967 edytował ten post 30.11.2016 - 10:51

[Książe Zła]

To lepiej sobie przeczytaj swój pierwszy post bo napisałeś w nim durna historyjkę z której nic nie wynika, nawet nie jest szczególnie ciekawa i zapytałes się co o tym sądzimy, to Ci napisałem i dalej uważam ze prędzej Cię ktoś molestował niż natchnal Anioł. Chociaż z drugiej strony...jedno nie wyklucza drugiego.

[TheToxic]

Nie. Nie był prawdziwy, uczucie bądź raczej wrażenie, że coś nas dotknęło to nic innego jak zryw miokloniczny. Oczywiście nie ustosunkowałeś się do niego bo odpowiedź ma była niezadowalająca. Nie wiem czego oczekujesz autorze ale sądząc po odpowiedziach domagasz się a raczej żądasz od nas potwierdzenia bytu. Nie, nie, nie tędy droga. To nie jest koncert życzeń abyśmy tańczyli jak nam zagrasz.

 

Twoja kultura i niektóre wypowiedzi są wręcz oburzające jaki poziom prezentujesz. Nie musisz się nam kłaniać ani lubić, lecz jak traktujemy drugiego człowieka widać nawet przez internet. Wszystkie racjonalne odpowiedzi odrzucasz, wyśmiewając użytkowników, interesuje Cię tylko paranormalna odpowiedź.

Oczywiście do pytań zadanych przez pishiora też się nie odniosłeś bo i po co? Niewygodne i głupie to co tam sobie będziesz nimi głowę zawracać a ja bardzo chętnie bym poczytała odpowiedzi, bo kto jak to ale właśnie pishior najwięcej bajkopisarzy sprowadził na ziemię, właśnie poprzez zadawane szczegółowo pytania, którzy po ich przeczytaniu ulegli autodestrukcji i zdemaskowaniu.

 

A teraz raz jeszcze Twój własny cytat:

Dlaczego ludzie probuja wmawiac mi ze zmyslam bo chce sie poczuc wyjatkowy albo ze spalem

I zaraz po tym piszesz :

Chodzi mi o ten sen

 

Nikt jeszcze na tym świecie nie odpowiedział twierdząco na pytanie "Śpisz?" A to dlatego, że nasz organizm w tym mózg, nie jest w stanie zarejestrować o tak teraz zasypiam a teraz śpię. I Ty sam nie możesz tego wiedzieć czy rzeczywiście spałeś czy zasypiałeś. Sama długo zasypiam i czasem też mam wrażenie, że coś mnie szturchnęło ale to w/w zjawisko nic innego. Przykro mi, że odpowiedź Cię nie zadowala.

 

To czy wierzysz w Boga czy w Allaha lub innego Bożka nie wnikam, bo to kwestia wiary. Jedni wierzą inni nie. Tak już świat jest podzielony, że każdy ma prawo do własnej opinii.

 

Jedziemy dalej

ja tez kiedys bylem sceptyczny w tych tematach ale zrozumialem, ze sa rzeczy, ktorych my nie pojmujemy i wcale nie musza byc namacalne.

A ja dalej jestem i nic póki tego nie zobaczę nie jestem w stanie zmienić zdania. Twardo stąpam po ziemi, taka twarda baba ze mnie.

Gdyby ktos powiedzial mi to samo co ja tutaj napisalem to moze zareagowalbym w podobny sposob, niekoniecznie bym w to uwierzyl ale raczej nie szkalowalbym tej osoby

Po pierwsze więc co się nam dziwisz?

Po drugie przypominam, że to Ty pierwszy pokazałeś swój poziom i naskoczyłeś chamsko na użytkownika Wszystko. Swoją drogą to powinieneś go przeprosić za te chamstwo a i nie dziw się, że porównał Cię do 10-latka bo tacy też tu bywali więc pewnie dla niego nie był to pierwszy raz.

Tak wiec wracajac do tematu wiem, ze to bylo prawdziwe

Nie. Nie wiesz a przypuszczasz bądź masz takie wrażenie a to różnica.

 

Jeżeli dalej będziesz agresywny a Twoje odpowiedzi będą przesiąknięte jadem, to każdy temat oleje, zostanie zamknięty a Ty sam zostaniesz wysłany na urlop za obrazę użytkowników. Jeśli nie odpowiada Ci to forum to zawsze możesz poszukać takiego co każdy uwierzy w to co piszesz. Niestety to nie tu, i jeśli masz zamiar mi odpisać i obrażać to :

jesli nie masz czegos konstruktywnego do powiedzenia to sie nie wypowiadaj bo marnujesz swoj czas i innych, ktorzy beda to czytac

 

Na tym kończę ozięble.

Dziękuję za uwagę

[pishor]

 to juz sie robi meczace, poniewaz ja nie pytam czy ten dotyk byl prawdziwy czy nie...

Tu masz rację - to się robi męczące.

 Zadałeś takie oto pytanie

Czy to mozliwe ze faktycznie dotknal mnie jakis aniol, podal mi swoje imie i rozmawial ze mna we snie?

 

W temacie jest 19 wpisów i ŻADEN (poza twoimi) nawet nie ociera się o możliwość, że miałeś bliski kontakt z aniołem.

To ilu wpisów potrzebujesz żeby dotarło do ciebie, że to nie anioł cię smyrał po wątrobie?

190-ciu?

Obawiam się, że tak wiele ich nie będzie.

 

Jaki cel mogla miec ta rozmowa skoro ja jej w ogole nie pamietam?

Człowieku pytasz obcych ludzi o cel czegoś czego sam nie pamiętasz? I jednocześnie upierasz się, że to miało miejsce? Mimo, że tego nie pamiętasz? Więc nie możesz mieć żadnej pewności, że miało to miejsce?

Nie czujesz, że coś tu skrzeczy?

 

Pamietam ze ta rozmowa trwala dosc dlugo.

taaa.. Ale nie pamiętasz czego dotyczyła.

Więcej - ty nawet nie zapamiętałeś imienia którym przedstawił ci się twój "rozmówca".

Inaczej mówiąc - ty wróżki potrzebujesz albo Jackowskiego - bo nikt tutaj nie ma zdolności paranormalnych (tak - wiem, że to dziwne ale takie są fakty) żeby odgadnąć, co tam ci się wtedy przydarzyło.

Otrzymujesz racjonalne wyjaśnienia ale tobie to nie pasuje. Bo ty wiesz, że to byt niematerialny cię nawiedził - i nie ma opcji żeby cię przekonać.

 

 

A moze to cos zlego mnie dotknelo?

 

A może uciekli do lasu? Na pewno uciekli do lasu.

 

Co o tym sadzicie? Co ja mam o tym sadzic...?

 

To jest druga strona odpowiedzi na to pytanie. Ale, jak grochem o ścianę.

[Urgon]

AVE...

A ja tu widzę męską wersję Cienkiego Aniołka:
1. Pisze bzdurną historię o "mistycznym kontakcie" i prosi o opinie.
2. atakuje każdą opinię, która nie jest po jego myśli.
3. Olewa każde racjonalne wyjaśnienie i próbuje zakrzyczeć wszystkich, że "To na pewno nie ...!".
Zachowanie typowe dla niedojrzałej emocjonalnie osoby, która konfabuluje lub/i wmawia sobie różne rzeczy, by poczuć się kimś wyjątkowym i się dowartościować. Z kolei cały motyw bycia dotykanym przez anioła wskazuje na niezaspokojone pragnienia w sferze seksualnej, co w połączeniu z manią religijną sugeruje na typowy problem religijnych nastolatków - chęć poczynienia innych czynności seksualnych z samym sobą z jednoczesnym lękiem przed grzechem...

Jeszcze gwoli wyjaśnienia: zjawisko paranormalne to takie zjawisko, którego racjonalnie nie da się wyjaśnić. Jak na razie takiego zjawiska w tym przypadku nie stwierdzam. Więc się nie turbuj, autorze, tylko dla zachowania zdrowia zamień Biblię na Playboya i weź sprawy w swoje ręce. Twój Bóg ci wybaczy - w końcu nie takie rzeczy uchodzą płazem księżom w KRK...

[Endinajla]

Witaj skupi967 A ja ci wierzę, że to co piszesz, to twoje realne doznania , że to przeżyłeś.

 

Teraz trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie "Co to było?"

 

Wykluczyłabym chorobę, nie pojawiło się bez niczego, a było to twoją wyczekiwaną prośbą. Odstawiłabym też paraliż senny, bo sama go doświadczyłam i wiem , jak to przebiega. To nie był paraliż senny.

 

Jeśli patrzeć na to z tej bardziej przyziemnej strony, to mogło to zadziałać w ten sposób. Ty bardzo chcesz, żeby to się stało. Twój mózg kreuje twój subiektywny świat tak, że, jeśli czegoś bardzo pragniesz to , to odczujesz. Moim zdaniem, żyjemy w ogólnym świecie, który otacza wszystkich, ale człowiek i ogólnie żywe istoty, mogą tworzyć, własny subiektywny świat i wtedy mózg spełnia niektóre życzenia takie jak stworzenie jakiejś wyimaginowanej postaci, shadow people, ducha bliskiej istoty, anioła , demona , diabła etc. I to jest całkiem naturalne zjawisko.

 

Z drugiej strony nie wiemy, czym jest ten świat w którym żyjemy, co jest poza nim, czy czasami nie żyjemy w jakiejś symulacji stworzonej przez Boski rząd. W tym przypadku taki anioł , był by istotą ze świata Boga, tego prawdziwego, wiecznego, gdzie śmierć nie istnieje.

 

Jeśli twój anioł, nawiązał z tobą kontakt, to radzę nie pisać o tym tu, bo ludzie, którzy odrzucają wszystko co nie poddaje się badaniom, nie zrozumieją Ciebie.  Dla nich świat to świat, a anioły to wymysły religijne. Tak samo jak simsy, mogły by powiedzieć, że poza ich światem nie ma nic, a ludzkość, to wymysł wiary.

Jeśli masz przy sobie duchowego przyjaciela, to po prostu zaakceptuj go.

 

A tak poza tym, powiedz mi... Masz jakieś zdolności typu... przeczuwanie, co się wydarzy, prorocze sny, wizje etc. ?

[Lady Makbet]

 

Paraliż senny to zjawisko, podczas którego"budzi się umysł a ciało nadal śpi". Przeżyłam kiedyś tak sugestywna i silna sytuację z nim związaną że przez wiele lat myślałam że przylatuje do mnie UFO i robi na mnie badania. Dopiero po kilku latach dowiedziałem się że to paraliż senny.

Wysłane z mojego LENNY przy użyciu Tapatalka

Tlumacze ci po raz enty ze wiem co to paraliz senny i to nie byl paraliz senny. Dotrze to do ciebie kiedys? Kladac sie na lozko potrzebuje dobrej godziny zeby zasnac a gdy to cos mnie dotknelo to lezalem na lozku moze 5-10min calkowicie swiadom tego co sie dzieje dookola ;-)
 

 
 Blantinho, dnia 30 List 2016 - 10:41, napisał:
Opis bardziej kojarzy mi się ze Złym Dotykiem, pewnie twoja wyobraźnia wykreowala sobie ze to był anioł.
A końcówka na "el" świadczy o boskiej cząsteczce w imieniu i jest znakiem rozpoznawczym żydowskich imion

Czy ty masz gosciu problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Zamiast siedziec w internecie polecam wrocic do ksiazek, nie chce byc niemily ale to juz sie robi meczace, poniewaz ja nie pytam czy ten dotyk byl prawdziwy czy nie...

Skoro nie pytasz tylko jesteś burakiem cebulakiem to co tu jeszcze robisz? Nikt nie odpowie na Twoją historyjkę z entuzjazmem bo to bzdury są

Wysłane z mojego LENNY przy użyciu Tapatalka

 

 

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 30.11.2016 - 16:26

[Agni]

A ja Ci wierze, bo doswiadczylam podobnego zjawiska. Podobnie po lekturze watku o aniolach (pewnie czytalismy ten sam) postanowilam poznac imie mojego aniola stroza. Wzielam plyte do medytacji, wyciszylam sie i poprosilam aniola o ujawnienie imienia. W pewnym momencie uslyszalam w glowie: "Anabell" (tez sie konczy na "el"). Poszperalam i jedyne podobne imie to Anabiel- demon bodajze. Wystraszylam sie troche i od tamtej pory juz sie w takie rzeczy nie bawie

[steefl]

Witam wszystkich .
Jakis czas temu natknalem sie przypadkiem na artykul w internecie o aniolach strozach, dowiedzialem sie, ze kazdy ma swojego aniola i ze warto sie z nim poznac, wiec tak tez postanowilem zrobic. Wieczorem gdy juz polozylem sie do lozka okolo 2 w nocy, bylo calkowicie ciemno w pokoju, panowala cisza. Rozlozylem sie wygodnie na lozku, odmowilem modlitwe, poprosilem Pana Boga by czuwal nade mna wraz z archaniolem Michalem albo Gabrielem, nie pamietam juz ktorego o to prosilem... w tym co planowalem zrobic. W myslach zaczalem prosic mojego aniola stroza o ujawnienie, o znak cielesny jego obecnosci, o to by wyjawil mi swoje imie. Prosilem go z calego, szczerego serca przez kilka dobrych minut. Mowilem, ze bardzo chcialbym go poznac, jego imie i prosilem o znak cielesny, zeby dotknal mojej lewej stopy. Po kilku minutach poczulem dotyk, nie na lewej stopie tylko po prawej stronie na wysokosci pepka, pod zebrami. W ciagu ulamka sekundy moje cialo przeszly dreszcze takie jak jeszcze nigdy wczesniej. Poczulem jak cos mnie dotknelo na wielkosci powierzchni ciala mniej wiecej odpowiadajacej wielkosci ludzkiej dloni. Cale cialo przeszyly dreszcze, przerazenie i niedowierzanie. Bylem tak zdziwiony, ze po prostu balem sie otworzyc oczy, balem sie tego co moge zobaczyc... Nie otworzylem ich przez dobre 10minut po prostu sie balem a moje cialo ogarnialy dreszcze, podekscytowanie, przerazenie. Jak wyzej wspomnialem, prosilem rowniez o wyjawienie imienia. Nie wiem jak to opisac ale w ciagu sekundy, tak po prostu po glowie chodzil mi wyraz 'Ushuriel'... caly czas, nie moglem o nim zapomniec, caly czas myslalem o tym wyrazie. Rano, zaraz po przebudzeniu zdalem sobie sprawe ze mialem sen, dosc dziwny sen bo bylem pewien ze w nim z kims rozmawialem. To nie byl monolog tylko dialog, nie pamietam o czym ta rozmowa byla, nie pamietam czy byla ciemnosc czy widzialem jakikolwiek obraz, pamietam to ze to byl meski dojrzaly glos i ze to byl dialog, ze rozmawialismy. Tego samego dnia wyczytalem gdzies w internecie, ze imiona aniolow koncza sie na -el. Skojarzylem -el z 'Ushuriel'. Probowalem to wygooglowac to imie, ale znalazlo mi jakiegos demona/potwora w grze komputerowej dla dzieci w ktora nie gralem. Znalazlem rowniez informacje ze rozmowy we snie ktorych nie pamietamy sa czesto rozmowami z aniolami. Wczesniej nie bylem w zadnym wypadku swiadom tych imion aniolow konczacych sie na -el oraz nie pamietania rozmow we snie z czyms/kims. Bylem calkowicie zdumiony tym co sie stalo, ten dotyk, to uczucie, to imie, ten sen. Czy to mozliwe ze faktycznie dotknal mnie jakis aniol, podal mi swoje imie i rozmawial ze mna we snie? Jaki cel mogla miec ta rozmowa skoro ja jej w ogole nie pamietam? Pamietam ze ta rozmowa trwala dosc dlugo. A moze to cos zlego mnie dotknelo? Co o tym sadzicie? Co ja mam o tym sadzic...? Pozdrawiam.. Kamil

Ten Ushuriel, to w grze o nazwie Tibia urzęduje.

[skupi967]

Witaj skupi967 A ja ci wierzę, że to co piszesz, to twoje realne doznania , że to przeżyłeś.

 

Teraz trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie "Co to było?"

 

Wykluczyłabym chorobę, nie pojawiło się bez niczego, a było to twoją wyczekiwaną prośbą. Odstawiłabym też paraliż senny, bo sama go doświadczyłam i wiem , jak to przebiega. To nie był paraliż senny.

 

Jeśli patrzeć na to z tej bardziej przyziemnej strony, to mogło to zadziałać w ten sposób. Ty bardzo chcesz, żeby to się stało. Twój mózg kreuje twój subiektywny świat tak, że, jeśli czegoś bardzo pragniesz to , to odczujesz. Moim zdaniem, żyjemy w ogólnym świecie, który otacza wszystkich, ale człowiek i ogólnie żywe istoty, mogą tworzyć, własny subiektywny świat i wtedy mózg spełnia niektóre życzenia takie jak stworzenie jakiejś wyimaginowanej postaci, shadow people, ducha bliskiej istoty, anioła , demona , diabła etc. I to jest całkiem naturalne zjawisko.

 

Z drugiej strony nie wiemy, czym jest ten świat w którym żyjemy, co jest poza nim, czy czasami nie żyjemy w jakiejś symulacji stworzonej przez Boski rząd. W tym przypadku taki anioł , był by istotą ze świata Boga, tego prawdziwego, wiecznego, gdzie śmierć nie istnieje.

 

Jeśli twój anioł, nawiązał z tobą kontakt, to radzę nie pisać o tym tu, bo ludzie, którzy odrzucają wszystko co nie poddaje się badaniom, nie zrozumieją Ciebie.  Dla nich świat to świat, a anioły to wymysły religijne. Tak samo jak simsy, mogły by powiedzieć, że poza ich światem nie ma nic, a ludzkość, to wymysł wiary.

Jeśli masz przy sobie duchowego przyjaciela, to po prostu zaakceptuj go.

 

A tak poza tym, powiedz mi... Masz jakieś zdolności typu... przeczuwanie, co się wydarzy, prorocze sny, wizje etc. ?

 

Nie, nie mam nic takiego, niestety . Ja nie pragnalem tego nie wiadomo jak, podszedlem do tego wszystkiego na luzaku 'co bedzie to bedzie' i bylo. Tyle w temacie 

 

 

Paraliż senny to zjawisko, podczas którego"budzi się umysł a ciało nadal śpi". Przeżyłam kiedyś tak sugestywna i silna sytuację z nim związaną że przez wiele lat myślałam że przylatuje do mnie UFO i robi na mnie badania. Dopiero po kilku latach dowiedziałem się że to paraliż senny.

Wysłane z mojego LENNY przy użyciu Tapatalka

Tlumacze ci po raz enty ze wiem co to paraliz senny i to nie byl paraliz senny. Dotrze to do ciebie kiedys? Kladac sie na lozko potrzebuje dobrej godziny zeby zasnac a gdy to cos mnie dotknelo to lezalem na lozku moze 5-10min calkowicie swiadom tego co sie dzieje dookola ;-)
 

 
 Blantinho, dnia 30 List 2016 - 10:41, napisał:
Opis bardziej kojarzy mi się ze Złym Dotykiem, pewnie twoja wyobraźnia wykreowala sobie ze to był anioł.
A końcówka na "el" świadczy o boskiej cząsteczce w imieniu i jest znakiem rozpoznawczym żydowskich imion

Czy ty masz gosciu problemy z czytaniem ze zrozumieniem? Zamiast siedziec w internecie polecam wrocic do ksiazek, nie chce byc niemily ale to juz sie robi meczace, poniewaz ja nie pytam czy ten dotyk byl prawdziwy czy nie...

Skoro nie pytasz tylko jesteś burakiem cebulakiem to co tu jeszcze robisz? Nikt nie odpowie na Twoją historyjkę z entuzjazmem bo to bzdury są

Wysłane z mojego LENNY przy użyciu Tapatalka

 

Sklej tam buzie nastolatko jedyna cebula tutaj jestes ty. Do garow.

 

A ja Ci wierze, bo doswiadczylam podobnego zjawiska. Podobnie po lekturze watku o aniolach (pewnie czytalismy ten sam) postanowilam poznac imie mojego aniola stroza. Wzielam plyte do medytacji, wyciszylam sie i poprosilam aniola o ujawnienie imienia. W pewnym momencie uslyszalam w glowie: "Anabell" (tez sie konczy na "el"). Poszperalam i jedyne podobne imie to Anabiel- demon bodajze. Wystraszylam sie troche i od tamtej pory juz sie w takie rzeczy nie bawie

A mialas tej samej nocy sen ? W ktorym z kims rozmawialas? No ja uslyszalem Ushuriel i to tez jakis demon w grze komputerowej... Od tamtej pory tez nic nie robilem bo sie po prostu boje.

 

 

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 30.11.2016 - 16:28

[Książe Zła]

O siema skupi wróciłeś, mimo że każdy postawił juz na tobie krzyżyk, co tam dalej cie dotyka ten Pan co podaje się za anioła?

 

 

 

Nie masz nic do dodania to nie pisz wcale.

Tobie nawet te 5 ostrzeżeń by nie wystarczyło.

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 30.11.2016 - 16:30

[skupi967]

O siema skupi wróciłeś, mimo że każdy postawił juz na tobie krzyżyk, co tam dalej cie dotyka ten Pan co podaje się za anioła?

gosciu ty co chwile piszesz o jakims dotyku pana, jakis problem z dziecinstwa? ojciec do wanny wbiegal? jak nie masz nic ciekawego do napisania to nie pisz.

@down

ty na serio musisz miec jakies problemy ze soba, gadasz cos o krzyzykach na forum a po twoich wypowiedziach wnioskuje ze na tobie tez postawili krzyzyki tylko w zyciu prywatnym, a nie sory na forum tez. Wyraziles raz swoja opinie, spoko po co nabijasz bezsensowne posty, kolegow szukasz? A co do mojej kobiety to moglbys jej jedynie podetrzec**** po ******, tylko do tego sie nadajesz.

 

 

 

 

Ochłoń. A jak już musisz pisać takie rzeczy to przenieś się na pw.

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 30.11.2016 - 16:55

[Książe Zła]

Ty chyba jesteś upośledzony i się tak nie napinaj do mnie bo gdybyś jeszcze stylizowal ta historyjkę na prowokacje to by i tak było lepiej dla Ciebie bo póki co to wyszłes na przyglupa co rozmarzony leży w łóżku i wyobraża sobie ze go anioły smyraja, zresztą sam się pytałes czy to cie ANIOŁ DOTKNĄŁ wiec myślę że to ty a nie Lady Makbet, powinieneś skleic wary a wbiec do wanny to mogłem twojej kobicie

 

 

 

 

Ochłoń, podobnie jak kolega skupi967.

Nie tolerujemy tu takiego zachowania.

 

Alis

Użytkownik Alis edytował ten post 30.11.2016 - 16:58